Upadek komunizmu, czyli kawa na ławę
Co oznacza w języku politycznym słowo upadek?
Upadek to nagła utrata władzy i związanych z nią wpływów raz na zawsze.
Czy 4 czerwca 1989 roku przydarzyło się to nieszczęście komunistom? Oczywiście nie.
Powiem więcej, taki stan nie zaistniał do dnia dzisiejszego.
Pierwsze wolne wybory to mniej więcej coś takiego, kiedy wolny naród w wolnych wyborach wybiera swoich przedstawicieli. Przykładem mogą tu być wybory styczniowe zorganizowane przez Piłsudskiego ledwo trzy miesiące po objęciu władzy.
Czy 4 czerwca 1989 roku odbyły się w Polsce wolne demokratyczne wybory? Nie.
Pierwszy niekomunistyczny rząd według mojego rozumienia to taki, w którym nie zasiadają komuniści i nie mają na niego wpływu.
Czy rząd Tadeusza Mazowieckiego, w którym na 24 ministrów połowa to komuniści i ich satelici z takimi renegatami jak Kiszczak czy Siwicki to rzeczywiście pierwszy niekomunistyczny polski rząd? Oczywiście, że NIE.
Przez media przetoczyła się wczoraj krytyka i żal z powodu braku zaproszenia na te uroczystości dla rosyjskiego generała w polskim mundurze Wojciecha Jaruzelskiego.
Powód tej niegodziwości jest dość prosty.
„Nasze elity” nie chciały ukazać się narodowi i światu z rumieńcem wstydu na swoich licach.
Jakby wyglądało przed światem to przypomnienie, że bohaterowie i obalacze zbrodniczego systemu wybrali sobie na prezydenta zgodnie z politycznym kontraktem, symbol zatwardziałego komunisty i zaprzańca z krwią rodaków na rękach?
Mało tego. Ktoś mógłby przypomnieć sobie, że Lech Wałęsa na stanowisko prezydenta proponował zamiast Jaruzelskiego, Kiszczaka.
Nie twierdzę, że 4 czerwca nic ważnego się nie wydarzyło. Jednak mówienie o upadku komunizmu, pierwszych, wolnych wyborach i pierwszym niekomunistycznym rządzie, to takie pobożne życzenia solidarnościowej części „rycerzy” okrągłego stołu, którzy tak naprawdę 4 czerwca 1989 roku, wbrew woli narodu i wespół z komunistami rozpoczęli budowę III RP.
Pomijanie głównych architektów tego porozumienia zasiadających wówczas na Kremlu oraz komiczne ukrywanie przed zagranicznymi gośćmi udziału Jaruzelskiego i Kiszczaka w tym „przełomie” ma na celu poprawianie sobie samopoczucia i nadymanie balonu własnego kombatanctwa w walce z komunizmem.
"I wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja: Jan Paweł II, papież, wołam z całej głębi tego tysiąclecia, wołam w przeddzień święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój
i odnowi oblicze ziemi. Tej Ziemi!"
Jan Paweł II, 2 czerwca 1979, Warszawa.
Ten dzień powinien stać się datą łączącą wszystkich Polaków i symbolem budzenia się narodowego ducha, co doprowadziło rok później do narodzin bezprecedensowego w skali światowej, masowego. 10 milionowego ruchu „Solidarność”.
Wszystkie inne wydarzenie, takie jak okrągły stół, wybory 4 czerwca, powołanie rządu Tadeusza Mazowieckiego to nic innego, jak próba ustanawiania takich rocznic, które dogodzą stroną porozumienia, do jakiego doszło między komunistami i wyselekcjonowaną skrupulatnie przez Kiszczaka częścią opozycji, przy zgodzie, aprobacie, przyzwoleniu czy wprost nakazie z Moskwy.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2095 odsłon
Komentarze
kokos26, tak 2 czerwca to nasze, polskie święto
4 Czerwca, 2009 - 13:34
Rocznica pamiętnych słów wypowiedzianych w niedzielę Zesłania Ducha Świętego przez Jana Pawła II a nie jakieś tam popłuczyny
przypominające mi prl,owskie dni obrabiarki włoskiej czy też dzień dyszla!
pzdr
antysalon
korekta?
4 Czerwca, 2009 - 15:21
słowa homilii zostały wypowiedziane w Warszawie w sobotę 2.06.79, a więc w wigilię niedzieli Zesłania Ducha Świętego. czy tak? :)
kokos26
4 Czerwca, 2009 - 14:17
Po to wyciagneli Bolka z lamusa ,który był patronem tego przekrętu a teraz go podtrzymuje dla potrzeb właścicieli III RP.
pzdr
kilka cytatów z kolegi, który jest wulkanem hasłotwórczym
4 Czerwca, 2009 - 15:57
" te obchody najlepiej obejść..."
" niezła szopka narodowa, tylko Gwiazdy brak..."
Przez media
4 Czerwca, 2009 - 20:48
Media gorliwie nadrabiają to zaniedbanie. Trwa tournee Jaruzela po przekaziorach. Był już w "Kropce nad WSI", a teraz widzę, ze produkuje się w TVP Info. Dziennikarka jest dla niego milutka aż do obrzydliwości.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
kokos26
4 Czerwca, 2009 - 21:45
Masz ode mnie dziesiątkę.;)
Jedno tylko musimy koniecznie oddzielić. Dla wielu Polaków, nie umaczanych w profity, stanowiska i współpracę tamte wybory były właśnie takim dniem jedności, wspólnoty.
Na tym właśnie chce bazować dzisiejsza propaganda.
Na oczy przejrzeliśmy później.
Pozdrawiam
Katarzyna
kokos, może i kawa na ławę, ale Michnik pod ławę i odszczekiwać
4 Czerwca, 2009 - 22:21
A ma co więc pod tą ławą pozostałby do końca swego plugawego żywota.
pzdr
antysalon