Radosna smutna piosenka

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tak się złożyło, że do łukaszkowej szkoły zawitali goście i trzeba było zrobić uroczysty apel.
- Znowu? - jęknęła młoda pani od polskiego. - Przecież ja nie zdążę przerobić programu...
- Niech pani nie dramatyzuje - zgromił ją brutalnie pan dyrektor i dodał jeszcze brutalniej:
- Te pół lektury na semestr to jest program?
Młoda pani od polskiego zgnębiona zgarnęła szóstą a i wyprowadziła na korytarz. W auli były już zgromadzone inne klasy szóste, część grona pedagogicznego oraz dwóch dostojnych gości. Goście wygłosili swoje przemowy, pierwszy wesołą, a drugi posępną.
- A teraz kolej na naszych wychowanków - zapowiedział ciepło pan dyrektor. - Grupa dzieci zatańczy i zaśpiewa pewną piosenkę.
- To piosenka o tytule "Fascynejszyn" - powiedziała drżącym głosem dziewczynka z szóstej a, która prawie zawsze odzywała się jako pierwsza. - Wykonywał ją zespół duński...
- O, to koło mnie - ucieszył się pierwszy gość, ten wesoły.
- Jak to: koło pana? - zdumiał się pan dyrektor.
- No przecież powiedziała, że ze Zduńskiej Woli...
- Ten zespół jest z Danii - wtrąciła się dziewczynka.
- A gdzie jest Dania? - spytał pierwszy gość.
- Koło Szwecji - podpowiedziała pani od geografii.
- Aaa, koło jest przecież niedaleko, jak się na Konin jedzie - ucieszył się pierwszy gość. - Dobrze mówiłem!
- Źle mówiłeś - odezwał się ponuro drugi gość. - Szwecja przecież jest daleko. Pod Wałczem.
Pani od geografii udała się do ubikacji pod pretekstem, że jej słabo.
- Nam też, nam też! - próbowali tego samego uczniowie (szczególnie szóstej a). Ale pan dyrektor powiedział, że wykluczone i występ mógł się wreszcie rozpocząć.
- Ły liv in fascynejszyn! - radośnie śpiewały i tańczyły dzieci. Ze sceny kipiało młodością, energią i weselem.
- Brawo! - zakrzyknął na koniec pierwszy gość. - Piękna, radosna piosenka!
- Brawo! - zakrzyknęły inne dzieci, nauczyciele i pan dyrektor. - Piękna, radosna piosenka!
- Piękna, owszem - zgodził się drugi gość. - Cieszy mnie dzieci, że w tej pięknej, spokojnej, dostojnej pieści potępiacie ze wszech miar godne potępienia polskie plemię.
Zapadło milczenie.
- Ależ ta piosenka była radosna i wesoła! - zawołał pierwszy gość.
- Była ponura i potępiająca - powtórzył z naciskiem drugi gość.
- Nnno w zasadzie... Była... - zgodził się po namyśle pierwszy gość.
- Przecież była wesoła, dzieci tańczyły i śpiewały! - zaprotestowali nauczyciele.
- Była ponura i potępiająca - powtórzył z naciskiem drugi gość.
- Ponura, była jasne?! - wydarł się pierwszy gość i spytał drugiego:
- Dobrze mówię?
Drugi gość w milczeniu skinął głową.
- Nnno w zasadzie... Była... - zaczęli łamać się nauczyciele.
- Przecież to bardzo wesoła piosenka - protestowały dzieci.
- Co wy opowiadacie! - strofowali je nauczyciele. - Ponura! Powolna! Potępiająca!
- Na pewno ponura! Na bank ponura! - przekonywał gorączkowo pierwszy gość.
Drugi gość, usatysfakcjonowany, kiwał w milczeniu głową.
- A dlaczego ponura? - rozległ się głos z tłumu uczniów. Pan dyrektor z przerażeniem rozpoznał głos Łukaszka.
- E... Bo... - nauczyciele spojrzeli bezradna na pierwszego gościa.
- Bo... - i pierwszy gość spojrzał na drugiego gościa.
- Nie wiem jak wy - powiedział posępnie drugi gość - ale ja wyraźnie słyszałem "Ły liv in faszyst nejszyn".
- No właśnie! - wybuchnęli entuzjazmem pierwszy gość i nauczyciele.
Kiedy wrócili do klas, Łukaszek miał następne pytania.
- Skąd się biorą tacy gościa jak ci dwaj? Kim oni są?
- To autorytety - wyjaśniła cicho młoda pani od polskiego.- Nie miałam wam co prawda jeszcze tego mówić, ale... Niedługo sami zobaczycie skąd oni się biorą. Za klika dni mamy klasową wycieczkę.

Brak głosów

Komentarze

Dokąd Pani od polskiego ich zaprowadzi?!
Agora? ITI? Okrąglak na Wiejskiej? Aleje Ujazdowskie?
A może Pałac? Eeee,tam nie,bo Łukaszek miałby znicze
w kieszeni...
Pęknę i nie zgadnę!!!:-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#193059

Nie, nie i nie :)
Wątpię, czy komuś uda się zgadnąć.

Vote up!
0
Vote down!
0
#193090

Piszej częściej, ku pokrzepieniu serc. Ostatnio jakoś tak się dzieje, że wszyscy są smutni i zamknięci w sobie.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#193092