Ustawa "spreadowa" - CHF po 3,65 i naciągająca wizja bankructwa

Obrazek użytkownika 2-AM
Gospodarka

29.07.2011 odbyło się w sejmie głosowanie dotyczące zmian w prawie bankowym czyli tzw. „ustawy spreadowej”. O tym czemu posłowie tak się spieszyli i co chcieli osiągnąć tą ustawą można przeczytać we wpisie "Kampania wyborcza w toku-jak kupić głosy 700 tyś zadłużonych w CHF?"

. Przegłosowano oczywiście propozycje w wersji PO-PSL sprowadzającą się do umożliwienia spłacania rat kredytu bezpośrednio walutą (tak naprawdę to wszyscy kredytobiorcy teoretycznie od 2 lat a praktycznie od roku mieli taka możliwość – rekomendacje KNF , musieli tylko podpisać stosowny aneks do swojej umowy kredytowej). Skoncentrujmy się przez chwilę co ciekawego zaproponowali posłowie PiS w swojej poprawce, która oczywiście została odrzucona.

Bowiem posłowie PiS chcieli swoją poprawka prawdziwie jak to mawiają „przychylić nieba” kredytobiorcom zadłużonym w szwajcarskiej walucie. Wspomniane „przychylanie nieba” polegało na tym że dłużnik mógł by zgodnie z projektem wnioskować o przewalutowanie pozostałego do spłaty kredytu w CHF na EURO czy USD. Co najciekawsze taka możliwość miała być dostępna przy zachowaniu maksymalnego, dopuszczalnego poziomu marży z kredytu zaciągniętego w CHF. Przykładowo jeśli ktoś miał wynegocjowany kredyty na 100 tyś CHF w roku CHF 2008 z marżą ok. 0.7% to mógł by zamienić ten kredyt np. na EURO przy marży nie większej niż 0,7%. Dziś najpewniej ten sam kredyt zaciągany w CHF czy EURO był by zaoferowany przez bank z marżą kilku krotnie większą (np. z przedziału 2-5%) pomijając już fakt, że wielu z tych którzy dostali bez problemu kredyt w 2008 roku nie przeszli by tzw. scoringu (wyliczanej przez bank zdolności kredytowej) w roku obecnym by dostać podobną kwotę kredytu choć oprocentowaną na nowych, gorszych zasadach. Dodatkowo w projekcie PiS istniała możliwość wielokrotnego przewalutowania kredytu. Kredytobiorcy, którzy nie zdecydowali by się na przewalutowanie mogli by korzystać z tzw. „korytarza walutowego” czyli byli by teoretycznie chronieni przed spekulacyjnymi atakami na forexowej parze CHF/PLN gdyby przekroczona została wartość wyznaczona przez progi „korytarza”. Oczywiście w przypadku tak działającego „korytarza” koszt mechanizmu stabilizacyjnego podniosło by państwo czyli mówiąc po ludzku wszyscy podatnicy.

Wracając jednak do pomysłu przewalutowania kredytu w CHF na EURO to pomysł ten był wręcz genialny i diabelski zarazem. Pozwalał on bowiem zamienić stale umacniającą się walutę jaka jest CHF na słabnącą względem niego i umierającą walutę europejską lub bankrutującego dolara. Któż z zadłużonych nie chciał by zamienić umacniającego się CHF na bankrutujące EURO nawet jeśli stopy procentowe Eurolandzie są kilka razy wyższe niż w Szwajcarii (ale niższe niż w Polsce) ? Jeśli trend umacniania CHF do EURO będzie się utrzymywał i jednocześnie w miejsce Grecji pojawią się kolejne państwa z grupy PIIGS (zdaje się do tego elitarnego klubu dołączy lada chwila piękny i zadłużony Cypr) to może okazać się ze nawet i EURO zacznie tracić swą wartość w stosunku do złotówki co spowoduje spadek zadłużenia kredytobiorców i pozwoli na szybsze pozbycie się garbu kredytu.

Posłowie koalicji wykazali się jednak czujnością rewolucyjną (o którą zadbali najpewniej przedstawiciele środowiska finansjery ratując się przed „pisowskim zagrożeniem dla elementarnych potrzeb bytowych ubogich bankierów” ) i odrzucili poprawki PiS twierdząc, że ingerowały by one w zawarte umowy kredytowe. Oczywiście nikt z posłów, którzy takie mądre kalambury sadzili nie zająknął się nawet, że przegłosowany projekt koalicji rządowej zezwalający na automatyczne umożliwienie spłaty w walucie bez podpisywania kosztowych aneksów do zawartych już umów kredytowych również ingeruje w owe, zawarte już wcześniej umowy. Podobnie wygląda sprawa zapisywania w umowie wysokości spreadu czyli różnicy między kupnem waluty a sprzedażą w banku.

A tymczasem jakby na złość drogim posłom kurs CHF do PLN skoczył do nie notowanych w historii wartości przekraczając we Wtorek rano 02.08.2011 wartość 3,65 PLN za 1 CHF. Co ciekawe dzieje się to teoretycznie już po zażegnaniu groźby bankructwa USA, które dzięki noweli budżetowej będzie mogło powiększyć swój deficyt budżetowy o skromne blisko 3 biliony USD. „Problem Grecji” również został „rozwiązany” i to ponad tydzień temu jak z estymą donosił „prawie najlepszy” minister finansów Jan (Jacek) Vincent no-pesel Rostowski. Mimo to ktoś widać pozbywa się gwałtownie swoich zapasów EURO i USD skupując szwajcarską walutę a przy okazji pozbywa się polskich złotówek, które tracą jeszcze więcej niż EURO i USD w stosunku do CHF. Czy jesteśmy świadkiem nowego ataku walutowego przeciwko słabej i nie stabilnej złotówce ? Jakie będą tego konsekwencje dla kraju ? Konsekwencje dla kredytobiorców zadłużonych w CHF, których wartość długu przewyższa wartość zabezpieczeń pod postacią hipoteki na nieruchomości są widoczne jak na dłoni(problem naskładania na kolejną ratę walutową jest praktycznie pomijalny nie istotny dla skali zjawiska). Oczywiście tylko dla tych którzy chcą patrzeć. O sprawie więcej w wątku p.t. ”Masz mieszkanie na kredyt? Bank ci je zabierze i zlicytuje, nawet jak spłacasz regularnie raty”

P.S.

Temat drożejącej względem złotówki szwajcarskiej waluty był również sygnalizowany we wpisach p.t "CHF - frankowa zmora dusząca Polaków."

oraz "Golenie „frankowych” owiec."

Brak głosów

Komentarze

Wczoraj, minister finansów, podniósł rękawiczkę rzuconą złotówce na rynku forex:

-"Ministerstwo Finansów (MF) będzie wymieniać na rynku wszystkie euro ze środków unijnych napływających do Polski do odwołania. Wymiana nie celuje w żaden określony poziom kursu, powiedział w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie minister finansów Jacek Rostowski - podaje agencja Reuters."-

Pojedynek ten będę oglądać z zainteresowaniem, lecz także i świadomością deja vu. Pamiętam że krótko po wydarzeniach w Smoleńsku dostaliśmy linię kredytową i p. minister odgrażał się, że teraz atak na złotówkę nam nie straszny.

Vote up!
0
Vote down!
0

--
http://3minuty.wordpress.com/

#174603

frank w połowie sierpnia będzie kosztował ponad 4 zł
http://czerwonykiel.blogspot.com/2011/08/poparcie-dla-platformersow.html

Vote up!
0
Vote down!
0

Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska. Kto chce, ten może, kto chce, ten zwycięża, byle chcenie nie było kaprysem lub bez mocy.

#174606

To groźba, obietnica czy może wróżba?

Vote up!
0
Vote down!
0

--
http://3minuty.wordpress.com/

#174615

Zly moze miec racje...
Ja bym dodal : min. 4 PLN!

Trzaba wziac pod uwage , ze duzo sie przed narodem ukrywa i bedzie ukrywac do 9 10.2011.
A jak to pie... w 2012, to moga byc nawet przyspieszone wybory ...

richo

Vote up!
0
Vote down!
0

richo

#174651