Równość końcówek, nierówność rozsądku

Obrazek użytkownika Ośrodek Myśli Niezawisłej
Blog

Kiedyś człowiek otwierał gazetę i czytał: „Poszukiwany stolarz z doświadczeniem”. Rzecz jasna, wiadomo było, że chodzi o kogoś, kto potrafi trzymać młotek w dłoni, a nie w teorii. Dziś jednak, w imię postępu i równości, ogłoszenie brzmi: „Poszukiwana osoba do prac stolarskich”. Brzmi poprawnie, bezpiecznie i tak trochę… jak zapowiedź castingu do programu „Majsterkuj z godnością”.

Ministerstwo Pracy, w poczuciu misji, postanowiło więc poprawić język – bo przecież język, jak wiadomo, jest winien wszystkiemu. To on dyskryminuje, segreguje, uprzedmiotawia. Jak się człowiek dobrze zastanowi, to pewnie nawet „człowiek” brzmi zbyt męsko, więc może lepiej byłoby „osoba ludzka w ujęciu egalitarnym”.

I tak oto przedszkolanka staje się „osobą do opieki nad dziećmi”, pielęgniarka „osobą wykonującą czynności pielęgnacyjne”, a elektryk – o, tu uwaga – „osobą do prac elektrycznych”. Słowo „specjalista” jeszcze ocalało, ale tylko w przypływie dobrego humoru legislatora. Bo specjalista brzmi za bardzo fachowo, a fach to dziś sprawa ryzykowna — może urazić tych, co fachu nie mają, ale też chcieliby czuć się specjalistycznie.

Zabawne, że państwo, które nie potrafi naprawić windy w urzędzie, zajmuje się naprawianiem słów. Może dlatego, że słowa nie piszą skarg, nie mają związków zawodowych i nie domagają się trzynastki. Łatwiej poprawić końcówkę niż gospodarkę.

A pracodawca? Ten, który ośmieliłby się napisać, że szuka „stolarza” albo – nie daj Boże – „kobiety do opieki nad dziećmi”, stanie się natychmiast kimś w rodzaju lokalnego wroga postępu. A przecież to on płaci, on wie, kogo potrzebuje i on ponosi konsekwencje złego wyboru. Ale prawo ma teraz większe serce niż rozsądek, więc decydować nie wolno.

Bo, jak mawiał pewien klasyk, socjalizm jest mistrzem w rozwiązywaniu problemów, które sam stworzył. Dziś zresztą nie trzeba już nawet socjalizmu – wystarczy urzędnik z dobrymi intencjami i nadmiarem czasu.

Nie zdziwię się, jeśli za parę lat w rubryce ogłoszeń zobaczymy: „Osoba do czynności zarobkowych w zakresie bliżej nieokreślonym”. Bezpieczne, neutralne, bezzębne. A my – osoby czytające – zrozumiemy po swojemu. Bo w końcu, jak by nie patrzeć, zwykły rozsądek to też zawód deficytowy.

A ja, osoba do czynności pisarskich, pozwolę sobie zakończyć tradycyjnie, staroświecko, bez paragrafu i bez regulacji: Życzę Państwu po prostu Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)

Komentarze

 Co mi się przypomina? Masy mas pracujących. Całe masy mas.  Miliony rąk, ekhm,kończyn górnych, tysiące czegoś tam.

 A serce oświeconego Narodu Jewropejsatego bije jedno.

 Grają prymitywnym masowym NLP udając że deszcz pada.

 Tymczasem żadna osoba nic nie znaczy bez osobowości.

 Powiecie że słoń i mrówka też mają.

 Ale nie Ludzką.

 To jest główny cel- by nas odczłowieczyć.

 

 

Vote up!
7
Vote down!
0

Dr.brian

#1671465

jest za takim rozwiązaniem? Sprane mózgi na socjologii, psychologii i marketingu czy zwykłe draństwo?

Vote up!
2
Vote down!
0

Czesław2

#1671470

Zgadzam się. Sprane mózgi nie tylko w trakcie nauki ale również i przekaz wszelkiego kitu przez smartfony jak i środki masowej komunikacji może okazać się przebojem roku.    Chociażby np. smażony kit na oliwie z oliwiarek jako danie obiadowe. A co? Skoro własna głowa nie myśli?..

Vote up!
1
Vote down!
0

Szpilka

#1671476

Kto ją podpisał?

Vote up!
0
Vote down!
0

Czesław2

#1671489