Odrzucacie wiarę w Boga, wierzcie Tuskowi, ale wyłączcie rozum

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

Fides quaerens intellectum, czyli wiara poszukująca zrozumienia. Postulat domagający się wyjaśniania prawd wiary chrześcijańskiej przez refleksję filozoficzną, sformułowany przez św. Anzelma z Canterbury, czerpiącego z myśli św. Augustyna. Przeciwnicy wiary religijnej ani myślą pójść za tą sugestią, bo a nuż by odkryli sens wiary religijnej. Im bardziej ją zwalczają, tym bardziej domagają się wiary dla tego co sami mówią i co robią. Sięgnę tu do ciekawych spostrzeżeń Bronisława Wildsteina – korzystając z nich za TV Republika – nawiasem mówiąc obecnie jedyny tego rodzaju publikator podchodzący do odbiorcy poważnie, informujący o wydarzeniach bez deformacji, kłamstw i dopasowywania wydarzeń do potrzeb reżimu. Od 1990 r. nigdy żadnych rządów, także PO/PSL tak nie nazwałem, obecnie to jedyne adekwatne określenie.

Tak się składa, że w to co mówi Tusk można co najwyżej wierzyć. Oratio recta, czyli prosta mowa – ja mówię, a w ślad za tym idzie spełnienie tego co mówię – absolutnie tu się nie sprawdza. Jeden przykład, ale za to taki, że chyba tylko ślepy i głuchy może powiedzieć, że o tym nie wiedział. Otóż „Prawo i Sprawiedliwość, które przez lata nazywane było partią rusofobiczną, ze względu na swoją "antyrosyjską postawę", teraz medialnie przedstawiane jest jako partia prorosyjska”. A „Donald Tusk, który namawiał do zbliżenia z putinowską Rosją "taką, jaka ona jest", gra obecnie antyrosyjskiego od zawsze patriotę”. Podobno chce budować jakąś tarczę wschodnią. Jak zwykle, jego projekt ma tylko zamazane kontury. Płot na granicy z Białorusią był od zawsze tylko pożywką dla bezwzględnych napadów Tuska i jego niedowarzonych popleczników, a teraz Tusk czyni wszystko, by Polacy uwierzyli, że to jego dzieło. Bezpieczeństwo Polski w świetle postępowania Tuska to próba odwołania ambasadora Tomasza Szatkowskiego, stałego przedstawiciela Polski w NATO, a ma to miejsce w czasie, gdy trwają przygotowania do szczytu NATO 11 lipca i dotyczy ambasadora, który jest odpowiedzialny za przygotowanie naszego stanowiska na szczycie NATO, który pracuje nad konkluzjami szczytu NATO. Wojciech Kolarski sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP dodaje: "To, co się dzisiaj stało, to jest dla Polski igranie z bezpieczeństwem". Dla Tuska i jego pomagierów to nic nie znaczy, także to, że prezydent wyraża zgodę i pozytywną opinię na temat kandydatury uzgodnionej na linii prezydent-premier-MSZ. Majstrowanie przy polityce zagraniczne Tuska jest tak kompetentne jak iluzoryczne są kompetencje Siemoniaka i Kosiniaka Kamysza na stanowiskach jakie zajmują. Oczywiście Tusk to załatwi sam. Ma przecież atest pani von der Leyen, jako champion praworządności, która w jej mniemaniu polega na usunięciu PiSu od władzy i nie liczeniu się w rządach z prawem. Komisja Europejska zdecydowała w środę o zakończeniu procedury z art. 7 Traktatu o UE wobec Polski. W ocenie Komisji w Polsce nie występuje już oczywiste naruszenie praworządności, Czy można mieć za złe ironię zawartą w wypowiedzi niemieckiej gazety? „Sueddeutsche Zeitung” ocenia, że „sukces ten nie wynika z tego, że rząd PiS ugiął się pod presją UE, ale z tego, że polscy wyborcy wybrali inny rząd”. „To nie Bruksela rozwiązała problem, uczynili to polscy obywatele”. Dobrze nam tak, bo zasłużyliśmy na kpinę. A swoją drogą kierownictwo UE dało ciała jak nigdy, pokazało, że ma w nosie i prawo i Polskę.

To silny podbródkowy dla Polaków, ale zasłużony i wreszcie ten naród powinien zrozumieć, że małpie nie daje się brzytwy, bo może zaszkodzić i sobie i innym.

To wszystko jest trudne do zrozumienia nawet dla kogoś oczytanego w kwestiach polityki i prawa, a co dopiero dla przeciętnego człowieka. Bronisław Wildstein usiłuje ująć to w jakąś zrozumiałą postać słowną: 'To jest element świata odwróconego. Od 30 lat powtarzam, że żyjemy w świecie odwróconym, gdzie pojęcia mają znaczenie odwrotności swojego pierwotnego sensu. Mówi nam się o wolności, ale okazuje się, że to wolność tylko i wyłącznie popędu. A poza tym ma być w całości zabudowana przez "tych mądrzejszych", przez formuły racjonalne, emancypacyjne, które decydują jak mamy myśleć, co mamy mówić, co nam wolno mówić Jako przykład podał "pluralizm" w polskim wydaniu, gdzie zlikwidowano media publiczne i zmieniono na takie, które mówią dokładnie to samo, co inne głównego nurtu. A tolerancja? Ma polegać na tym, że "nietolerancyjnych" się wytnie "i zapanuje prawdziwa tolerancja". Ale nie tylko. To ustawodawstwo wymierzone w mowę nienawiści (...) to jest niesamowicie ostra cenzura, w której ci, którzy definiują co jest mową nienawiści, mają w ręku możliwość nie tylko sterowania, ale i definiowania jaki jest dialog publiczny.

Innymi słowy macie wolność w ramach tego, na co my pozwalamy. A jeśli wam się to nie podoba, to jest przecież wyjście – tolerancja. Nie trzeba tego opatrznie rozumieć, to was ona obowiązuje, a nie nas wobec was. Jeśli karać będziemy za umieszczanie symboli religijnych w miejscach publicznych, to przecież zwalczamy waszą nietolerancję.

Tak rozpasanego bezprawia, obłudy, pogardy dla Narodu i krętactwa jak teraz nie było nawet w PRL. Komuniści potrafili zadbać o pozory.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)

Komentarze

  Trzeba jasno i dobitnie powiedzieć, że to polityczna działalność Tuska i Merkel mocno przyczyniły się do obecnej wojny tuż za granicami Polski, a teraz przy jego antypolskich działaniach grozi nam rozbiór Polski, a być może krwawa wojna domowa. Czas pokaże jesienią, bo gniew społeczny narasta. Zamiast kontynuować szybką budowę silnego, suwerennego kraju, akolici Tuska chcą zwijać Polskę.

Vote up!
9
Vote down!
0

ronin

#1660851

oszukiwała ludzi oferując m. in. rytuały zapewniające miłość i powodzenie (wg dzisiejszej najniższej płacy krajowej koszt ok. 30-40 tys. ) Były one tak tajne, że mogły być prowadzone tylko przez samą wróżkę, bez obecności kogokolwiek. Kiedyś chyba o tym napiszę, bo jaja to były przednie.

Ale najśmieszniejsze jest co innego. Otóż jej najlepsi klienci pogardzali ciemnotą katolicką. ;)

Pozdrawiam

Vote up!
7
Vote down!
0
#1660854

Panowie ministrowie od degradacji Polski są odwrotnością pozostałych. Są bardzo kompetentnymi destruktorami, którzy dokładnie wiedzą co robią. Są ministrami operującymi w trzech najważniejszych, strategicznych zadaniach zniszczenia Polski, od dawien dawna zdefiniowanymi w komunistycznej doktrynie.

1. Dezinformacja. Pan Bartłomiej Sienkiewicz jest lub był odpowiedzialny za jeden z trzech głównych kierunków napadu na Polskę, jego zadaniem jest zniszczenie wszelkiej niezależnej komunikacji społecznej. To jest naczelna misja totalitarnej strategii, to jest orwellowskie Ministerstwo Prawdy, którego zadaniem jest brutalne stłumienie wszelkich niezależnych informacji, wszelkiej wolnej myśli, zupełne zniszczenie wolności słowa. Punkt 1 strategii.

2. Deprawacja. Pan Adam Bodnar jest, zgodnie z definicją totalitaryzmu odpowiedzialny za trwałą degenerację relacji publicznych oraz prawa państwowego i prywatnego w sposób zapewniający bezkarne przejęcie kontroli nad gospodarką, w celu długotrwałej pasożytniczej eksploatacji jej zasobów materialnych i ludzkich, pod ochroną prawa państwowego i międzynarodowego. Punkt 2 strategii.

3, Niszczenie. A na przykład pan Maciej Lasek jest wyznaczony do likwidacji rozwoju wszelkiej polskiej infrastruktury gospodarczej. Komunizm ma niszczyć, zawłaszczać i modyfikować systemy Państwa Polskiego, tak aby wspomagały działania napastnika. „Przeprogramowuje” cały atakowany organizm społeczny, by zamieniał siłę i rozwój Polski w program destrukcji i grabieży, na przykład pod pozorem fałszywej prywatyzacji i intensywnej wyprzedaży. Identyfikacja tej strategii jest niezbędna do odróżnienia agresora od jego narzędzi. Punkt 3 strategii.

Wbrew pozorom nawet takie wspaniałe osoby jak Radosław Sikorski, Władysław Kosiniak-Kamysz albo Tomasz Siemoniak nie mają żadnego znaczenia, są przypadkowymi i niestety mało kompetentnymi ludźmi, którzy samą swoją nieudolnością i kompletnym brakiem zdolności do rozumienia rzeczywistości, tak czy owak, będą przyczyniały się do destrukcji Państwa Polskiego.

Konkretnie, trzej wymienieni panowie odpowiadają za bezpieczeństwo Polski, w związku z tocząca się na Ukrainie wojną. Już teraz jest jasne, że żaden z nich nie zdaje sobie sprawy z istoty zagrożenia - po prostu nie rozumieją, że ich osobiste partyjne kariery w rzekomej «Koalicji 13 grudnia», ich osobisty sukces może za chwilę lec w gruzach w wyniku bezpośredniego wojennego zagrożenia. Bardzo poważni komentatorzy wojskowi informują, że zmiana polityczna w Polsce, może spowodować to, że Rosja może uznać, że pojawił się właściwy moment, dogodne "okno na bezkarne uderzenie militarne" Rosji przeciwko Zachodowi, poczynając od ataku na Polskę.

Trzech Króli - Maciej Lasek, Adam Bodnar i Bartłomiej Sienkiewicz

Vote up!
7
Vote down!
0

michael

#1660856

 Sowiety mogą się pospieszyć z napadem na Polskę, jeszcze przed sukcesją Trumpa w USA, a sprzyja im postawa w tej chwili rządu śmiertelnych wrogów i zdrajców Polski, akolitów Tuska.

Vote up!
7
Vote down!
0

ronin

#1660861

Bardzo dobry tekst ale do kogo? My tutaj rozumiemy przesłanie ale my to nie cała Polska. Jak tam trafić. 8 lat było na czytanie czcigodnego Zygmunta przez polityków PiS u. I co teraz? Rewolucja? To wykorzystają przeciw nam , patriotom. I krew może sie polać. A można było bez rewolucji. Ech, ta pogoń za skórą, furą i komórkom bez głębszej refleksji co dalej.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1660858

Niebezpieczne zabawy nowych bolszewików. Gadowski o totalitarnych zapędach Trzaskowskiego

Niech nikogo nie zwiedzie nowoczesna „gadka”, w jaką teraz opakowywane są postulaty walki z religią i krzyżem. Krzyż zawsze przeszkadza tym, którzy marzą o rozprawie z Polską i polskością… (...)

Niech nikogo nie zwiedzie nowoczesna „gadka”, w jaką teraz opakowywane są postulaty walki z religią i krzyżem. Krzyż zawsze przeszkadza tym, którzy marzą o rozprawie z Polską i polskością. Nie ma w tym niczego nadzwyczajnego. Powstaje jednak pytanie o postawę warszawskich urzędników. Czy można nimi zawiadywać jak przysłowiowymi owcami, czy też zdolni są do świadectwa w postaci własnego zdania i postawy?

Widać, że bolszewicka decyzja Trzaskowskiego nie wywołała wśród jego współpracowników większego sprzeciwu. Przeciwnie – dało się słyszeć gęganie fajnopolackiej nowomowy. Wszystko można skwitować zdaniem: „Bezczelne te kreatury stają się i nachalne”. Coraz bardziej mają w pogardzie polskie tradycje i wartości. Rzecz jednak w tym, czy za oburzeniem i werbalnym potępieniem pójdą w ślad czyny?! Czy tolerancyjna dotąd i nawet nieco ospała Polska powie w końcu: dość! Nie będzie w Polsce rządów neobolszewików, potomków komunistycznej agentury i wszelkiego draństwa nawiezionego nam od czasów Stalina. Podnosicie łby, no to my wam wskażemy, gdzie – w polskiej wspólnocie – jest dla was miejsce. A jest ono w pobliżu wychodka! (...)

Witold Gadowski 

Za: https://niezalezna.pl/polityka/niebezpieczne-zabawy-nowych-bolszewikow-gadowski-o-totalitarnych-zapedach-trzaskowskiego/519112

Vote up!
4
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1660862

Michael Abakus, wymieniłeś trzech, z ktorych Lasek to zresztą mały piesek i raczej może przyszczekiwać niż gryźć, bo o likwidacji potencjału polskiego zadecydwano w Brukseli i Berlinie, powierzając Tuskowi wykonawstwo. a nie powiedziałeś o Nowackiej i Leszczynie. Jedna zlikwiduje polską szkołę, w jej miejsce dając stajnię LGBT, a druga zadba o to, by Polaków uśmiercano po cichu,by . nie pozostawiać po sobie "łączek". Poza tym trafne co piszesz. 

Vote up!
5
Vote down!
0
#1660867

To odwracanie kota ogonem (trzy razy nawet) jest nieodłączną cechą kolejnej odsłony bolszewickiej rewolty:

tolerancja = akceptacja a nawet afirmacja

zabijanie = dobra śmierć (eutanazja), aborcja (prawo kobiety do decydowania o  s o b i e)

płeć = kilkadziesiąt albo sto kilkadziesiąt wymysłów na tzw. "tożsamość płciową"

Zielony Ład = czerwony terror / zniewolenie

praworządność = prawo "tak jak my je rozumiemy"

państwo prawa = państwo, które stosuje prawo, ale bez sprawiedliwości i bez miłosierdzia

rynki międzynarodowe = zgraja cwaniaków sterujących za pomącą pieniędzy rządami państw

itd.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1660870

Jantar, to krętactwo najbardziej mąci ludziom w głowie, bo chwytają słowa a nie rozumieją pojęć. 

Vote up!
6
Vote down!
0
#1660877

Niestety, ma Ksiądz rację. Dlatego zawsze mi zależało, by przekazywać wiedzę ze zrozumieniem właściwym znaczeń słów. Przydaje si tu i łacina i niemiecki i rosyjski.

Młodzi często operują emotikonami, co ma zastępować komunikację werbalną i ją ułatwiać. ale zubaża język jako taki. Poza tym amerykanizacja języka (i kultury w ogóle) jest przerażająca. Wszystkie te shopy, kartridże, interfejsy, strity itp. redukują polskie słownictwo. 

Za chwilę będzie pisać za nas tzw. sztuczna inteligencja, choć żadna to inteligencja tylko program. Można go rozpoznać, choć trochę intuicyjnie, a trochę wg pewnych przesłanek.

Chcą nam ukraść język, potem tożsamość narodową i podmienić wiarę na jakiś quasi-religijny kogel mogel. A w końcu zredukować myślenie (wszak myślimy w języku).

Vote up!
5
Vote down!
0
#1660880

Całkowicie podzielam prezentowany tu przez szanownego Autora pogląd, że żyjemy w
świecie odwróconych pojęć. Wraz z wiekiem internetu nastał też wiek alternatywnych
prawd i rzeczywistości. Wybór jest duży i każdy może sobie wybrać, co mu bardziej pasuje. Dociekanie prawdy wymaga już większego wysiłku i ambicji, czyli to zadanie nie dla każdego. Wiadomo też, że kłamstwo często powtarzane staje się z czasem powszechnie uznawaną prawdą. Na to właśnie liczą specjaliści od inżynierii społecznej i od politycznego marketingu.

Obecnie monopol na absolutną prawdę zastrzega dla siebie kasta trzymająca władzę w UE. To oni przez 8 lat ogłaszali światu, że PiS w Polsce notorycznie łamie zasady praworządności i demokracji, co w konsekwencji doprowadziło do nałożenia na Polskę drakońskich sankcji. Po zainstalowaniu w Polsce szajki Tuska w roli rządu, temat praworządności zupełnie przestał eurokratów interesować, a i sama Polska też jakoś nagle zniknęła z przestrzeni medialnej.

Manipulowanie prawdą ma zawsze swoją przyczynę, metodę i skutek. Przed II wojną światową Niemcy natrętnie alarmowały cały świat o bestialstwach dokonywanych przez
Polaków na bezbronnej niemieckiej ludności w wolnym mieście Gdańsku i ultymatywnie żądały zgody na eksterytorialną autostradę oraz linię kolejową, przechodzące w poprzek polskiego Pomorza do Gdańska. Odmowa Polski stała się pretekstem do II wojny światowej. Trochę wcześniej Hitler dokonał aneksji części Czechosłowacji, by utworzyć tam tzw. Kraj Sudetów dla około 3 milionów zasiedziałych tam niemieckich osadników. Prawda jest taka, że żadnej mniejszości narodowej w tamtym czasie nie żyło się tak dobrze jak Niemcom w Gdańsku oraz tym w Czechosłowacji. Niemieccy osadnicy od wieków osiedlali się w Europie wszędzie tam , gdzie mogli coś taniej kupić i gdzie nie mieli jeszcze żadnej konkurencji.

Niemcy są w trakcie nadawania sobie nowej tożsamości narodowej, a to takiej, jak oni ją sami rozumieją. Oznacza to, że okres lat 1933-1945 swojej historii marginalizują i przekłamują, a jednocześnie strugają się na moralne mocarstwo, które samo bierze na siebie wyłączną odpowiedzialność za dalsze losy Europy. W tym procesie odwracania faktów i pojęć, PiS bardzo im przeszkadzał i stąd te furiackie ataki na Jarosława Kaczyńskiego za zwalczanie projektu Nord Stream 2, na Arkadiusza Mularczyka za żądanie wypłaty odszkodowań za szkody wyrządzone w II WŚ, na Zbigniewa Ziobro za usprawnianie jurysdykcji sądowniczej, na Przemysława Czarnka za wychowanie patriotyczne, a na Jana Pietrzaka za przypomnienie, że to Niemcy wybudowali w Polsce dużo baraków. Newralgiczne punkty zostały trafione.

Niemców wystraszył szybki rozwój polskiej gospodarki pod rządem PiS, wzrost znaczenia Polski na arenie międzynarodowej oraz uznanie świata dla szybkiej pomocy Ukrainie po rosyjskiej inwazji. Wzrost jakości życia w Polsce przekłada się na mniejszy napływ fachowców do Niemiec (szparagi gniją), na droższe nieruchomości do nabycia, na droższy urlop oraz na coraz to większe łapówki. Kraj zamożny stać na więcej. Od dumy narodowej po nowoczesną infrastrukturę transportu i komunikacji, co przekłada się na wzrost inwestycji z całego świata. A przede wszystkim kraj zamożny stać na własne media narodowe, które kształcą,informują, rozwijają i jednoczą cały naród. Obce, inwazyjne media są po to tylko, by to uniemożliwiać. Polska nie jest ani dobra, ani zła. Polska jest tylko taka, jaką ją sobie sami wypracujemy.
Nie dajmy sobie wmówić, że nas na to nie stać. I nie dajmy się rozbijać na części składowe!

Vote up!
4
Vote down!
0
#1660888

Donald Tusk znów Polskę wybawi i obali ten rząd nieudaczników.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1660902