Ludzka empatia M. Morawieckiego

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Chyba nikt nie uwypuklił pewnej sytuacji, która zdarzyła się na Marszu Wolnych Polaków 11 stycznia w Warszawie. 

 

Otóż w pewnym momencie premier M. Morawiecki dostrzegł, że w tym pięknym i polskim tłumie demonstrantów zasłabła jakaś kobieta i... dosłownie odruchowo przez mikrofon poprosił demonstrantów o zrobienie miejsca na dojazd karetki pogotowia, bo... "to teraz jest najważniejsze". 

 

Może powiedzą niektórzy, że to jest po prostu zachowanie naturalne, bo tak postąpiłby każdy normalny człowiek. Być może tak, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że na tym marszu emocje były bardzo duże a tłum był bardzo liczny a M. Morawiecki stwierdził, że to wszystko jest nieważne w obliczu zasłabnięcia kobiety, której prawdopodobnie wcześniej nigdy nie widział na oczy i zrobił to niemal z automatu nie zastanawiając się nad doborem słów. To był taki piękny i niewymuszony empatyczny, i ludzki szybki gest-odruch. 

 

Może też niektórzy stwierdzą, że niepotrzebnie w ten a'la pompatyczny a może dla niektórych śmieszny  sposób gloryfikuję M. Morawieckiego, ale proszę spojrzeć na zachowanie ministra A. Bodnara. Przecież jego jeden podpis mógłby w każdym momencie spowodować opuszczenie więzienia przez niesłusznie osadzonych w więzieniu posłów M. Kamińskiego i M. Wąsika. 

 

I co? Ano nic. Zero empatii w sytuacji, gdy przecież obaj panowie nadzorowali służby odpowiedzialne za poszukiwanie przestępców a teraz wśród tych przestępców muszą odbywać karę więzienia. Czy ktoś zdaje sobie sprawę jak traktowani są w więzieniu policjanci czy prokuratorzy a nawet sędziowie? Są po prostu obiektem nienawiści a to może zagrażać nawet życiu obu posłów. 

 

Poza tym posłowie prowadzą głodówkę, która zagraża ich zdrowiu a nawet życiu. 

 

Już nawet nie chce mi się mówić o tej nienawiści fanatyków PO i D. Tuska wobec posłów PiS, która rozlewa się w Internecie, bo to jest niemal nawoływanie do ich fizycznego unicestwienia. Nawet nie chcę tego tu przytaczać, bo jest to obrzydliwe. Wystarczy pamiętać jaką agresję widzieliśmy podczas przedwyborczych marszów D. Tuska. 

 

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 

]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/ ]]>

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)

Komentarze

To jest przedewszystkim nienawisc do suwerennego Panstwa Polskiego bo Polskosc to nienormalnosc. Tylko dlaczego uzyskali az tyle glosow? Czyzby wiekszosc Polakow znienawidzilo suwerennosc i Polskosc? Profesor Andrzej Nowak mowi, ze 5mln Polakow nienawidzi Polski. Wyniki wyborow wskazuja, ze tych nienawidzacych jest dwa razy wiecej.

Vote up!
1
Vote down!
0

Vik

#1658149

„zasługą” tego stanu rzeczy, tej sytuacji, oraz całego ciągu wydarzeń związanych z sytuacją w ciągu ponad trzydziestu, a zwłaszcza ostatnich dwudziestu lat, którym jest niezmiennie wpływ obcych mediów. To one w głównej mierze wyprodukowały rzesze zmanipulowanych ludzi, zwanych lemingami.

Należy zerwać z patrzeniem na Polaków mających inne, obce potrzebom Polski, poglądy. Poglądy ewoluują, zmieniają się pod wpływem. Tym wpływem musi być takie działanie PiS żeby młodsze pokolenia zauważyły atrakcyjną ofertę. To nie może być ciężka siermiężna polityka edukacyjna czy medialna. Tak robiono do tej pory. To się musi zmienić. Ale najpierw…

Znając stosunki w dużych korporacjach, mających swoje oddziały w Polsce, obserwuję od lat funkcjonujące w nich niepisane zasady. Według tych zasad niemile widziane jest popieranie PiS i w ogóle pozytywne odnoszenie się do wartości patriotycznych, manifestowanie patriotyzmu i generalnie „bycie Polakiem”. Zwłaszcza w korporacjach z kapitałem niemieckim, ale nie tylko.

Taka sytuacja jest kompatybilna z operacją propagandową obcych, niemieckich mediów, co stwarza wrażenie normalnej sytuacji w dużym obszarze w którym porusza się człowiek, obywatel Polski. Widzi on że to dzieje sie w jego środowisku w pracy, wśród znajomych, współgra z tym co przekazują media.

Wtedy nie jest już nadmierną trudnością przekonanie go o tym, że spotykany inny obywatel o poglądach odbiegających od „powszechnie” obowiązujących, jest kimś gorszym, niegodnym jakiegoś tam miana. Miana na przykład Europejczyka, albo nowoczesnego Polaka. Taką metodą wpisuje się w umysł poddawanego obróbce propagandowej stereotypy, stygmatyzuje się Polaków o innych poglądach, zwłaszcza tych których wskażą obce media. Obniża znaczenie patriotyzmu, likwiduje dumę z bycia Polakiem.

Do tego oczywiście dochodzą politycy, skorumpowani lub szantażowani, lub zwyczajnie głupi, wygadujący kłamstwa, na których sprostowanie nikt nie zwraca uwagi, a nawet jeśli to, zaprzyjaźnione media wtłoczą lemingom każde kłamstwo dostatecznie skutecznie.

Moim skromnym zdaniem jedną z pierwszych rzeczy (jeśli nie pierwszą) nowy patriotyczny rząd powinien dążyć do ograniczenia kapitału zagranicznego w rynku mediów. Najlepiej było by umieścić odpowiedni artykuł w konstytucji, ale wiadomo jak to jest z uzyskaniem większości konstytucyjnej.

PiS popełnił zasadniczy błąd rezygnując z wysiłków aby powstała nowa ustawa medialna. Prezydent dołożył tutaj swoje weta i mamy oto rezultat ośmiu lat rządów polegających na cofaniu się, na rezygnacjach, na zamrażaniu zamiarów już przy pierwszej trudności. Tak się nie rządzi efektywnie, nie wprowadza zmian na które czekają Polacy. Tak się przegrywa wybory, co do czego pierwsze ostrzeżenie dali PiS wyborcy w wyborach do drugiej kadencji. Nie wyciągnięto żadnych wniosków.

Jeszcze raz. Likwidacja obcych mediów to podstawowy warunek spokoju i opanowania sytuacji w kwestiach które zależą od świadomości obywateli. Dominujący przekaz medialny musi być propolski. Media muszą być w rękach ludzi młodszego pokolenia. PiS musi się wykazać zaufaniem do młodszych pokoleń w kwestii polityki medialnej. Nie mogą decydować o sposobie prezentacji medialnych ludzie starzy. To muszą robić ludzie młodzi. Jeśli PiS tego nie zrozumie, nie wyjdziemy z zapaści nigdy. Pokolenie Jarosława Kaczyńskiego nie rozumie młodych Polaków, a nie pozwalając im decydować w tym obszarze skazuje  coraz to nowe roczniki chętnych do działania w polityce, na oczekiwanie na marginesie wydarzeń. Tymczasem następuje wypalenie zdrowych emocji pozostając w blokach startowych. Młodzi ludzie mają chęć i należy to wykorzystać maksymalnie aby mogli wykazać się przed samymi sobą i otoczeniem. Entuzjazm młodych widać w postawie np Oskara Szafranowicz.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1658151

Ja do niedawna pracowałem w dużej firmie, ale ze 100% kapitałem Polski. W moim gabinecie wisiał sobie swobodnie Krzyś Święty. 

Ale wiem o czym Pan mówi. W korporacjach międzynarodowych okazywanie wiary jest niemile widziane. Pamięta Pan jak to IKEA zwolniła osobą, która oficjalnie zacytowała Pismo Święte?

Ale jeszcze gorzej jest w szkołach wyższych. Przykładem jest Oskar Szafarowicz, który mało co nie wyleciał ze studiów za prawicowe przekonania. 

A media? Wystarczy skopiować rozwiązania niemieckie, które automatycznie zmieniły rynek mediów w Polsce i to na korzyść Polski i Polaków.

Dziękuję za komentarz

Pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1658169