Rechot z totalnej głupoty wyborców…

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Nie minęły trzy dni od wyborów, w których większość wyborców pozbawiła wszystkich Polaków prawa do samostanowienia, a już rozlega się powszechny rechot w salonach partii „demokratycznych”. No bo jak można było być tak głupim, by pójść na wybory jak na wiec Tuska?

Trzy dni po wyborach obudzili się pracownicy marketów gdy okazało się, że głosując na Platformę zgodzili się, by pracować w każdą niedzielę. O totalnej głupocie większości polskich wyborców piszą już zagranicą - a jeden z nich brytyjskich dziennikarzy zadał dramatyczne pytanie: - Jak można wyjaśnić to szaleństwo? – napisał.

Wyjaśnienie jest proste, jak proste było łyknięcie „100 konkretów” Tuska, które zaledwie w trzy dni po wyborach okazały się setką ściem, na które w wyborczym szale nabrali się zwolennicy „demokratycznej” opozycji. „Nie bądźcie państwo śmieszni. To chyba oczywiste dla wszystkich, że „jeden dzień” to była metafora” – oświadczył poseł PO Aleksander Miszalski pytany o wyborczą obietnicę Donalda Tuska, że dzień po wyborach odblokuje pieniądze z KPO. – Pani naprawdę myśli, że „jeden dzień” to było dosłownie i że trzeba to tak interpretować? Pani w to wierzy i próbuje to zrozumieć? Ja się po prostu z tego śmieję – dodał.

Nie wiem, czy pani redaktor także uwierzyła w 100 ściem Donalda, jest jednak pewne, że w Tuska ściemy uwierzyło pół miliona mieszkańców ongiś „dumnej” a dziś „durnej” Warszawy!

Ten rechot totalsów z głupoty większości głosujących jest więc w pełni uzasadniony i dopiero teraz wstyd się będzie przyznać zagranicą, że jest się Polakiem!  Nie dziwmy się więc z bogatej Szwajcarii, skoro Szwajcarzy w referendum decydują nawet o przebiegu ścieżki rowerowej. Polak nie będzie więc bogaty, gdyż w wyborach zgodził się, by harować nawet w niedzielę na migranta z Afryki i na tysiące nierobów – w tym na podejrzanego o milionowe przekręty Giertycha, któremu wyborcy zapewnili nietykalność!

„Historyczne wybory” z ponad 70-procentową frekwencją zapamiętane będą na wieki jako „histeryczne wybory”, w których większość Polaków w wiecowym amoku pozbawiła się Polski i swoich praw suwerena. Zamiast Polski znów powróci „ten kraj” na którego czele stanie szkopski gauleiter...

Szwajcarii nad Wisłą więc nie będzie, skoro wybrano „postęp” rzeszy niemieckiej, pozbawiono się prawa do polskich firm i waluty, zaś katoliccy wyborcy totalnej opozycji zgodzili się nawet, by szkopski gauleiter tak ich „opiłował”, by już nigdy więcej nie podnieśli głowy.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)

Komentarze

Ludzie dali sie zaślepić nienawiścią do tego stopnia, że gotowi byli/są zaszkodzić sobie, byle tylko kaczor nie rządził.

Dali sobie wkleić, że lęki i problemy postkomunistycznej elity bolszewickiej, są ich lękami i problemami.

Tragedia.

Ale może otrzeźwieją, gdy zaczną tracić grunt pod rządami totalsów ?

Gdy młodzi poczują, co to jest bezrobocie i brak perspektyw.

Vote up!
6
Vote down!
0
#1655442