Ole Obama

Obrazek użytkownika Free Your Mind
Świat

Historia nie z tej ziemi byłaby, gdyby prezydentura Obamy okazała się nagle nieaktualna. Oczywiście, dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona, nie należy popadać w euforię, ale przyznam szczerze, rzecz wybitnie intrygująca, choć nie taka nowa. Kwestia urodzenia Obamy, bo o nią tutaj chodzi, która powraca teraz za sprawą działań amerykańskiej prawniczki, dr Orly Taitz, która doprowadziła do tego, że problemem zajmie się Sąd Najwyższy USA i Departament Sprawiedliwości – kursowała po Internecie już w ubiegłym roku, kiedy to przeciwnicy Obamy twierdzili, że brakuje dokumentów potwierdzających jego obywatelstwo amerykańskie, zaś zwolennicy zapewniali, że dokumenty są i to prawdziwe. Poniżej zamieszczam link do strony „potwierdzającej” obywatelstwo Obamy, ale zamieszczam też link do strony, z której skorzystał monter montujący newsa dla TVN24, gdyż jest na niej wiele ciekawych szczegółów dotyczących całej tej historii.

Ciężko mi uwierzyć, by ci, co forsowali „Człowieka Zmiany”, czyli wielkiego zwrotnicowego amerykańskiej polityki, nie sprawdzili dokładnie, czy przypadkiem jego kandydatura nie stoi w sprzeczności z paragrafem 1 drugiego artykułu Konstytucji USA (link poniżej) brzmiącym tak:

„Nie może zostać Prezydentem osoba, która nie jest obywatelem Stanów Zjednoczonych urodzonym w tym państwie, która nie była obywatelem Stanów Zjednoczonych w chwili uchwalania tej Konstytucji; nie może zostać Prezydentem osoba, która nie ukończyła trzydziestu pięciu lat życia i nie jest stałym mieszkańcem Stanów Zjednoczonych od czternastu lat.”

Z drugiej jednak strony, pośpiech, z jakim Obama zabrał się do pompowania olbrzymich pieniędzy w rozmaite lobbies, wydaje się aż podejrzliwy. Możliwe byłoby coś takiego, że ktoś pchał Obamę na to stanowisko, wyłącznie po to, ażeby dokonał zmiany tego typu, a potem już mógłby być choćby potop? Ci, którzy sugerują, że coś jest nie tak z potwierdzeniem obywatelstwa Obamy, zwracają uwagę, że ojciec obecnego prezydenta mógł mieć w chwili urodzin Obamy podwójne (tzn. także brytyjskie) obywatelstwo, że matka, jeśli urodziła Obamę poza granicami kraju, to nie mogła ze względu na swój młody wiek uzyskać dla niego amerykańskiego obywatelstwa w 1961 r., że Obama w dzieciństwie chodził do indonezyjskich szkół i dopytują przy okazji, na podstawie jakiego paszportu jeździł on do Pakistanu przed trzydziestoma laty. Przede wszystkim jednak sam Obama ponoć kluczy z tymi dokumentami, kluczą też hawajskie władze, a właśnie w Honolulu miał się właśnie obecny prezydent USA urodzić.

Tak czy tak sprawa nabiera wagi, choć, co naturalne w takich sytuacjach, pojawiają się głosy, by zajmować się NAPRAWDĘ poważnymi sprawami, kryzysem ekonomicznym, rosnącym bezrobociem itd., a nie kwestią obywatelstwa kogoś, kto przeszedł taki długi i ciężki marsz do fotela prezydenckiego. He, he, skąd my to znamy.

http://www.tvn24.pl/-1,1592602,0,1,prezydentura-baracka-obamy-wisi-na-wlosku,wiadomosc.html
http://worldnetdaily.com/index.php?fa=PAGE.view&pageId=92810
http://www.factcheck.org/elections-2008/born_in_the_usa.html
http://konstytucja.e-studio.biz.pl/konstytucja_USA.html

Brak głosów

Komentarze

No nie,toć nasz cudok Donek nie spotka sie z amerykańskim cudotwórcą?Bo jak to sie sprawdzi to na to wyglada.

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#16490

oszołom z Ciemnogrodu
ja gdzieś czytałem, że babci Obamy coś się wypsnęło, że urodził się w Kenii. Obama przzerwał kampanię, zeby do niej pojechać, a potem bidulka umarła akurat tak jakoś w wybory. Nie wiem czy coś w tym jest, ale może jednak coś nie graz tym miejscem urodzenia Obamy. Bo w trakcie kampanii latał na Hawaje, żeby coś prostować.

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#16497

Jest tak "do przodu", że tyłek nie nadąża ::):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#16499

Jak każdy lewak, jest obywatelem świata.

Vote up!
0
Vote down!
0
#16504

Oby był urodzony w Kenii. To nadzieja i szansa dla Stanów oraz świata. W końcu przestałby szkodzić Zachodowi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#16515

Powinni go wydalic z kraju, jesli powtwierdza sie zarzuty. Bo przeciez nie chodzi o kradziez cukierkow.

moze jeszcze znajda mu dziadka w wehrmachcie... zreszta on ma polskie korzenie, bo jego dziadek w kenii zjadl poslkiego misjonarza..

Vote up!
0
Vote down!
0
#16536