J. Lichocka rysuje intrygujący, lecz wg mnie, mało prawdopodobny scenariusz wydarzeń, niejako podpowiadając, tak jak już kilku innych komentatorów, co powinien zrobić Tusk, by wyjść na prostą. Problem jednak w tym, że nie wiadomo, czy jakakolwiek prosta jeszcze dla obecnego premiera jest.
Lichocka widzi Tuska jako ostatniego sprawiedliwego, który zgasi światło po gabinecie ciemniaków, ale...