„GOTT MIT UNS”, czyli od Wehrmachtu do Platformy
Staro-testamentowa dewiza „Bóg z Nami” używana była na sztandarach wojskowych i w detalach umundurowania armii pruskiej a później niemieckiej. Z dewizą „Gott mit uns” na klamrze przy pasie szedł do boju z wrogami Hitlera każdy żołnierz Wehrmachtu, w tym dziadek byłego premiera. Tego samego, który po ujawnieniu taśm prawdy musiał uciekać z Polski, by schronić się pod opiekę byłej komunistki z NRD a zarazem córki pastora, którą Niemcy wybrali sobie na Kanclerza.
Głównym wyznaniem byłego premiera było hasło "polskość to nienormalność", zaś dziś za nienormalnych uznaje on wyborców PIS-u, mówiąc na spotkaniu z mieszkańcami Gołdapi: Uczciwych, przyzwoitych, normalnych Polaków jest więcej niż tych, którzy wspierają tę władzę w jej największych łajdactwach…
Donald Tusk plując na Polaków zaczyna podpierać się Bogiem, tak jak to robił Adolf Hitler, który w swoich przemówieniach powoływał się na Opatrzność boską, używając religijnych fraz typu „mein Gott” (mój Boże), „Gott sei Dank”(Bogu niech będą dzięki), które funkcjonowały jako faszystowskie rytuały językowe. Dziś tę samą frazeologię stosuje Tusk, określony przez Deutsche Welle, jako „polnischer Oppositionsführer”.
Na spotkaniu z uczestnikami finansowanego przez Niemców Campus Academy, führer Tusk dokonał egzegezy Ewangelii i Dekalogu z punktu widzenia niemieckiego faszysty i jego nienawiści do polskości: "Jesteś katolikiem, chcesz przestrzegać dekalogu, wierzysz w fundamentalne zasady chrześcijaństwa, rozumiesz Jezusa Chrystusa? To nie możesz głosować na PiS czy Konfederację" – mówił w Sosnowcu lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, dodając: "Na miłość Boga, to nie ma kompletnie nic wspólnego z chrześcijaństwem, to nie ma nic wspólnego z dekalogiem" – tak prorok Platformy Obywatelskiej ocenił działalność PIS-u oraz obronę Jana Pawła II przed atakami lewactwa.
W tym miejscu trzeba przypomnieć zasady nowego „dekalogu” Platformy Obywatelskiej, wielokrotnie wyrażane przez proroka Tuska i głównego teologa Platformy Obywatelskiej, Sławomira Nitrasa, którego Tusk – tak jak obiecywał - „nie zawahał się użyć”. Jest to zapowiedź usuwania Krzyży z przestrzeni publicznej i religii ze szkół, to także „opiłowanie katolików”, zerwanie konkordatu, wprowadzenie aborcji na życzenie oraz finansowanie in vitro z budżetu państwa, oraz zgoda na małżeństwa homoseksualistów i lesbijek...
Jeśli nie liczyć zapowiedzi dodruku pieniądzy przez Platformę Obywatelską oraz likwidacji TVP, NBP, IPN, CBA i Orlenu - jest to jedyny program PO, o czym z dumą poinformował namaszczony przez Tuska główny kontroler wyborów Sławomir Nitras: „Jestem przeciwnikiem konkordatu, jestem przeciwnikiem religii w szkole, jestem za małżeństwami homoseksualnymi, jestem za in vitro i nie chcę, żeby mi Kościół mówił, że jest inaczej i z takim programem idę do wyborów- zadeklarował Nitras. Taki jest właśnie program Platformy Obywatelskiej na Polskę!
W tej sytuacji atak TVN - gadzinówy Platformy Obywatelskiej oraz lewackich bojówek na świętość Jana Pawła II – jest naturalną konsekwencją wojny führera Tuska o duchowe przywództwo w Polsce. Tusk – podobnie jak Adolf Hitler – musi więc najpierw „opiłować” katolików, usunąć Krzyże i religię ze szkół, pozbawić autorytetu polskiego papieża i zerwać Konkordat. Wtedy wysłany przez Niemców „polnischer Oppositionsführer” wprowadzi swój nowy (oczywiście popierany przez Jezusa (sic!) „dekalog” : aborcję na życzenie i małżeństwa pederastów. Wtedy także otworzy się droga do ostatecznego rozwiązania problemu „polskości” - czyli oddanie Polski we władanie niemieckiej Rzeszy Europejskiej. W wojnie Tuska o przywództwo duchowe nie zaskakują więc jego słowa o polskim Kościele i arb. Jedraszewskim - przeciwniku aborcji i obrońcy Jana Pawła II:
Jakby dzisiaj chodziło biskupom o ewangelizację i dobry kontakt z młodymi, to abp Marek Jędraszewski nie mówiłby o LGBT „tęczowa zaraza”, bo za takie słowa idzie się do piekła - tak przewielebny Tusk postraszył Lucyferem arb. Jedraszewskiego!
Drogą do przywództwa duchowego nad Polakami są cykliczne, bezczelne kłamstwa führera, który chce pełnić w Polsce rolę arabskiego Ajatollacha. To Tusk mówi dzisiaj, że wymyślił Baltic Pipe, kiedy tak naprawdę Tusk – po Millerze budowę Baltic Pipe zablokował! To Tusk bezczelnie łże, mówiąc: "Nigdy nie mówiłem, że mur nie powstanie", gdyż 13 października 2021 r., po posiedzeniu klubu Koalicji Obywatelskiej, Donald Tusk oświadczył: „Ten mur nie powstanie ani w ciągu roku, ani w ciągu trzech lat, bo nie jest wcale intencją zbudowanie dobrych, skutecznych zapór. Ich intencją jest robienie emocjonalnych spektakli i wydanie blisko 2 mld zł bez żadnej kontroli” !
„Polnischer Oppositionsführer” potrafi także publicznie zełgać w sprawie ataku policji na strajkujących górników mówiąc, że jest to „słynne kłamstwo o tym, że rząd Ewy Kopacz strzelał do górników. Jakoś ja nie zauważyłem żadnego rannego górnika”!
Co ciekawe, te wszystkie bezczelne kłamstwa führera Tuska przyjmowane są gromkimi brawami uczestników obrzędów, w trakcie których łgarz jest okadzany niczym pogański bożek: „Zacznę od wyrażenia szacunku dla pana premierze, że będąc na takim etapie życia, osiągnął pan prawie wszystko na wielu płaszczyznach. Wrócił pan do polskiej polityki i panu się chce. A Polacy są dla pana wyjątkowo niesprawiedliwi. Mam taką subiektywną ocenę, że my, jako naród, nie zasługujemy na pana, na polityka tej klasy – podkreśla wzruszona wyznawczyni Ajatollacha na obrzędach w Częstochowie, a sala jej odczytaną z kartki laudację przyjmuje owacjami…
Do dziś historycy zastanawiają się jak to możliwe, że wielki europejski naród złożył swój los w ręce szaleńca? A może Adolf Hitler jednak nie był szaleńcem, lecz cynicznym politykiem umiejącym świetnie manipulować ludźmi? Mężem stanu, który wciąż ma naśladowców? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie na spotkaniach Tuska z wyborcami Platformy Obywatelskiej, którzy jak pelikany łykają każdą brednię führera, przysłanego przez Niemców do Polski. Z misją ostatecznego rozwiązania problemu „polskości”…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 613 odsłon
Komentarze
Ja bym tak tego dziadka nie eksponował. Żyję w regionie, gdzie
27 Marca, 2023 - 23:41
służba w Wehrmachcie była... normą. W liceum angielskiego uczył mnie człowiek, który za młodu trafił do Wehrmachtu właśnie, by już w połowie lipca 1944 roku trafić do alianckiej niewoli, skąd pod koniec sierpnia trafił do Generała Maczka. Ba, w Wilhelmshaven stał na warcie na pokładzie zdobytego przez Aliantów U-boota. Miałem też koleżankę, której wujek trafił do SS i był wachmanem w Auschwitzu. Tam z kolei był członkiem polskiego ruchu oporu, odznaczony polskim Krzyżem Partyzanckim po wojnie etc.
Moja pierwsza żona miała dziadka w AK, ja tak samo. Tylko jej był w Africa Korps, a mój w Armii Krajowej. Jakie to miało znaczenie, skoro jej dziadek trafił do Polskich Sił Zbrojnych, po wojnie zaś osiadł w Argentynie, mój zaś wyszedł na wolność dopiero w 1957 roku. Naprawdę historia Polski jest na tyle pogmatwana, że nie sposób akurat z tego robić komukolwiek zarzutu. Czym innym jest jednak zaprzaństwo narodowe, inaczej mówiąc renegacja, czym innym zaś jawna zdrada.
Polecam artykuł Miłosza Monasterskiego:
28 Marca, 2023 - 01:34
"Tusk w ornacie, czyli krzyżacka ideologia":
https://www.tvp.info/68755105/milosz-manasterski-tusk-w-ornacie-czyli-krzyzacka-teologia
Heretyk Tusk rozochocił "teologa" Kierwińskiego
28 Marca, 2023 - 02:38
"Opowiedzenie się przez @donaldtusk za legalizacją aborcji wyklucza możliwość głosowania na niego przez katolików, którzy poważnie traktują wiarę i chcą pozostać wierni Bogu, Kościołowi, dobrze ukształtowanemu sumieniu i prawdzie niezależnej od religii na temat godności człowieka" - oświadczył ks. dr. Janusz Chyła, wykładowca teologii dogmatycznej w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie.
"Wie pan co, ja jestem katolikiem i uważam, że katolicyzm to jest taka religia, która daje człowiekowi wolność wyboru, która daje taką elementarną zdolność kierowania się własnym sumieniem. W XXI wieku jest dla mnie rzeczą oczywistą, że to kobieta ma prawo decydować i żadne połajanki, nawet od najznamienitszych ludzi Kościoła, w tym zakresie mojego zdania nie zmienią" - powiedział u red. Rymanowskiego przewielebny Marcin Kierwiński - sekretarz generalny PO ds. wyznań.
to czy tamto
28 Marca, 2023 - 07:12
To jest ten fascynujący typ człowieka, który nie ma swoich poglądów, ale POwie wszystko byle by dojść do KOryta.
Евросоюз, идите вы в жопу!
Gdzie teraz?
28 Marca, 2023 - 21:02
Gdzie teraz?
Na spotkanie z emerytami.
Co mówimy?
Ze damy 14 i 15 emeryturę