Platforma Obywatelska czy Obóz Filtracyjny?
Donald Tusk w sytuacji porażek swojej kampanii zniszczenia PIS-u zapowiedział bezwzględne traktowanie członków swojej partii i eliminację wroga wewnętrznego, sprzeciwiającego się aborcji na życzenie: „Ja bezwzględnie będę w tych sprawach egzekwował swoją pozycją w Platformie w czasie układania list do parlamentu. Jeżeli ja dziś mówię, że my gwarantujemy kobietom podejmowanie tych decyzji, ja nie będę chciał się później wstydzić dlatego, że ktoś będzie reprezentował inne zdanie. To macie zagwarantowane -powiedział führer totalitarnej opozycji na finansowanym przez Niemców Campusie Poland.
Tytuł führera nadała Tuskowi niemiecka prasa, fetując jego powrót do Polski w roli Oppositionführera walczącego z PIS-em: Der ehemalige EU-Ratspräsident will in der Landespolitik mitmischen. Mit seiner Wahl zum Oppositionsführer stiehlt er der rechten PiS die Show („Tageszeitung”). Wprawdzie Tageszeitung pisze o kradzieży przez führera Tuska programu “prawicowego PIS” – jednak aborcja na życzenie, związki partnerskie i „opiłowanie” katolików w Polsce to sztandarowy program lewactwa, wywodzącego się wprost od Józefa Stalina.
Podobnie zresztą jak „filtracja” przez Tuska list wyborczych. Chodzi o to by nikogo, kto ma jakiekolwiek związki z Kościołem, führer Platformy Obywatelskiej nie musiał się wstydzić. Tusk okradł więc lewactwo III RP z programu, co z dumą potwierdził wywodzący się z PZPR towarzysz Czarzasty – komandir Nowej Lewicy: "Rozumiem, że razem z PO będziemy wyprowadzali religię ze szkół. Rozumiem, że damy prawa środowiskom związanym z LGBT, jeśli chodzi o związki partnerskie i małżeństwa. Okazuje się, że w czasach kryzysu poszczególne formacje dochodzą do tego, że program socjaldemokracji jest na tyle interesujący, że go popierają. Łatwiej będzie nam współrządzić z Donaldem Tuskiem" - mówił tow. Włodzimierz Czarzasty zachwycony tym, że go Tusk okradł ...
Bezwzględne „filtrowanie” kadr przypomina więc metody stalinowskie, stosowane dzisiaj przez Putina na terenie okupowanej przez Rosję Ukrainy. I choć „współrządzenie” z Donaldem nie wymaga od komandira Nowej Lewicy poddania się dobrowolnej filtracji, to już żaden z potencjalnych kandydatów Platformy Obywatelskiej na listę wyborczą nie może spać spokojnie.
Wobec gwarantowanej przez Tuska bezwzględności wobec potencjalnych kandydatów na posłów - w Platformie Obywatelskiej znalazł się jednak jeden (słownie „jeden”) funkcjonariusz, który zapowiedział, że nie podda się kapralskim manierom führera PO: - Nie spodziewałem się, że w taki sposób można zarządzać partią - powiedział Bogusław Sonik w programie Polsatu. „W ubiegłym tygodniu Donald Tusk zapowiedział, że nie wpuści na listy wyborcze polityków, którzy nie popierają jego stanowiska w sprawie aborcji. - To nie jest sposób na załatwianie tak istotnej sprawy" - dodał. Zdaniem Sonika, Tusk takim zachowaniem "popisuje się kapralskim podejściem".
Jeden odważny w partii wodzowskiej, a więc w partii wzorowanej na NSDAP i PZPR niczego nie zmieni. Platforma Obywatelska oddając bez wyborów władzę führerowiTuskowi, przestała bowiem mieć cokolwiek wspólnego z „obywatelskością” a tym bardziej z demokracją. Nie dziwi więc, że Tusk ogłosił nie tylko ukradziony lewactwu program, lecz także to, że będzie łamał kręgosłupy wszystkim, którzy nie poddadzą się jego władzy w Platformie Obywatelskiej. Podobnie jak to się działo w NSDAP i w partiach komunistycznych. W PO obowiązywać więc będzie bezwzględne posłuszeństwo i nie wychodzenie przed zwarty przez führera szereg.
Jednym z najczęściej powtarzających przez Hitlera haseł było "Ein Volk, Ein Reich , Ein Führer", co wyznaczało nieprzekraczalne granice „wolności” w III Rzeszy. W NSDAP można więc było powiedzieć jedynie to, co wcześniej powiedział jej führer. Donald Tusk określił podobne granice, których strzec będzie z całą bezwzględnością. Można je zamknąć w haśle: Jedno Stado, Jedna Rzesza i Jeden Führer (Ein Trupp, ein Reich, ein Führer). To hasło potwierdził już wierny Tuskowi aż do śmierci ( a może nawet ustawowej eutanazji?) Borys Budka w rozmowie w Polsacie z red. Rymanowskim. Budka przekonywał, że „czasem radzi kolegom, żeby albo porozmawiali z szefem partii albo poczekali na to, co powie”. Pytany, czy oznacza to, że mają dzwonić do Tuska i pytać, co mają mówić, Budka powiedział, że „chodzi o kwestie strategiczne”(sic!).
Dziś już wiadomo, że kwestiami strategicznymi Platformy Obywatelskiej a w zasadzie jej führera jest walka z Kościołem – usunięcie Krzyży, aborcja na życzenie i związki partnerskie. Po pokonaniu polskiej rodziny otworzy się szerokie pole do likwidacji Państwa Polskiego, które rozpłynie się w sfederalizowanej przez Niemcy Unii Europejskiej. Pytanie: „Po co nam CPK, skoro jest lotnisko pod Berlinem?” rozszerzone zostanie na wszystkie polskie instytucje, jak NBP, IPN, CBA i media narodowe. Bo po co nam media narodowe, skoro Niemcy już je mają? Po co nam NBP, skoro Bank Centralny już jest we Frankfurcie?
Hasło Platformy Obywatelskiej “Ein Trupp, ein Reich, ein Führer” wyznaczyło więc granice, których stado aborycjonistów nie można przekroczyć. Z hasłem tym już identyfikują się byli „katolicy”, poddając się spontanicznej samokrytyce. Pierwszym, który zerwał ze swoją wstydliwą "katolicką" przeszłością jest Paweł Kowal: „Absolutnie zgadzam się z Donaldem Tuskiem” – oświadczył w czwartek poseł Koalicji Obywatelskiej. Odniósł się w ten sposób do zapowiedzi szefa PO na temat przeciwników aborcji na życzenie.
Tusk, który zdążył już złamać Kowalowi kręgosłup nie musi długo czekać na lojalność byłych „katolików” którzy – by znaleźć się na liście wyborczej PO – opowiedzą się za cywilizacją śmierci i likwidacją Państwa Polskiego. Tylko poseł Jerzy Borowczak ma jeszcze nadzieję, że Donald Tusk wcale nie miał na myśli wprowadzenia aborcji na życzenie zapowiadając: „Jeżeli ja dziś mówię, że my gwarantujemy kobietom podejmowanie tych decyzji, ja nie będę chciał się później wstydzić dlatego, że ktoś będzie reprezentował inne zdanie”.
Czyżby Borowczak już się sam zaorał jak ta głupia Oracz?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 448 odsłon
Komentarze
Tusk chce wrócić do władzy po trupach dzieci nienarodzonych...
8 Września, 2022 - 21:41
W tym przypadku miałem tylko jedno skojarzenie:
Zresztą Tusk wypowiadający się pozytywnie o aborcji przeczy niejako swoim słowom sprzed kilkunastu dni. Jeszcze niedawno wołał, że bycie katolikiem jest sprzeczne z głosowaniem na PiS, co "jest proste jak drut" (pewnie miał na myśli drut kolczasty w rolkach).
Nawiązując do słów Tuska o związku wiary z głosowaniem na PiS, teraz pośrednio nawołuje on katolików do niegłosowania na swoją partię. Bo co prawda powiedział jak już wyżej wspomniałem, że człowiek wierzący nie może głosować na PiS, ale zapomniał, że pomoc w aborcji jest równoważna z ekskomuniką. Czyli, jeżeli PO zamierza po wygranych wyborach wprowadzić aborcję na życzenie do 12 miesiąca i jednocześnie nie wystawi kandydatów którzy by tego nie poparli, to stawia swoich wyborców wprost w roli ludzi biorących na siebie automatyczną ekskomunikę. Czyli tym razem nie wprost, ale mówi, że człowiek wierzący nie może głosować na PO...
Mam jednak do powyższego wpisu pewną uwagę lingwistyczną. Powyżej pojawił się cytat:
"Jedno Stado, Jedna Rzesza i Jeden Führer (Ein Trupp, ein Folk, ein Führer)."
Otóż o ile Trupp można przetłumaczyć jako "stado", choć w zasadzie oznacza "oddział" (Truppen oznacza np. wojsko), to słowo "Folk" ewidentnie oznacza "lud", ewentualnie "naród". Dla "Rzeszy" powinien być w tłumaczeniu "Reich".
M-)
Masz rację!
8 Września, 2022 - 23:39
Poprawiłem na "ein Reich" !
Pozdrawiam
Mafijna i agenturalna PO Tuska
9 Września, 2022 - 00:35
Nienawidzący polskiego patriotyzmu łgarz Tusk - jako wierny przydupas sowieckiej agentki Merkel - łącznie ze zbolszewizowanym narcyzem Trzakowskim i ich postbolszewicką, mafijną PO-PSL, które latami rabowały i Polskę i Polaków - wykonują wszystkie antypolskie działania dyktowane im przez antypolską i rosyjską agenturę w UE i w Niemczech.
Ponadto, mafiozi z PO i zbrodnicze mafie w Polsce i UE opłacające antypolską propagandę na rzecz PO chcą „żeby było jak było” - czyli ponownej możliwości bezkarnego rabowania Polski.
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.