WAKACJE i SEZON OGÓRKOWY…

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Zaczął się sierpień. Dla jednych to sezon wakacyjny dla drugich sezon ogórkowy. W sierpniu na zasłużone wakacje wyjeżdżają prawdziwi europejczycy, by wypocząć po męczącym sezonie politycznym. Nic więc dziwnego, że także führer totalnej opozycji wyjeżdża na wakacje – w ślad za Olafem Scholzem i Ursulą von der Leyen…

Co innego Polacy, którzy wzięli kredyty na mieszkania. Ci wykorzystują w tym sezonie wakacje kredytowe, choć nie bez przeszkód ze strony banków, których prezesi opuścili banki i wyjechali na wakacje w rejony Malediwów. Kto wie, może z wakacjami kredytowymi trzeba będzie poczekać aż do września, gdy prezesi wrócą z tych Malediwów i wreszcie zgodzą się na wakacje klientów swoich banków?

Sezon ogórkowy to wymarzony czas dla emeryta, robiącego zapasy na zimę. I choć nie zakończył się jeszcze sezon owocowy, emeryci już drżą na myśl o cenie soli – na wszelki wypadek robiąc stosowne zapasy produktu niezbędnego do kiszenia ogórków. O trwającym nadal sezonie owocowym przypominają bowiem puste półki z napisem: „Sprzedajemy tylko 10 kg cukru na paragon”. Emeryt jest jednak przebiegły – a zwłaszcza małżeństwa emeryckie: wystarczy wstać o świcie, by osobno mąż i żona zakupili w Biedronce czy w Lidlu po 10 kg cukru na paragon…

Ta metoda ma jednak pewne wady. Związane jest to z codziennym transportem 20 kg cukru – częstokroć na czwarte piętro bloku bez windy! O takiej – tragicznej sytuacji informują lokalne media. W pewnej miejscowości para emerycka usiłowała wnieść na czwarte piętro ładunek 20 kg zdobycznego cukru. Niestety – starszy pan zasłabł i odwieziony do szpitala zmarł na rozległy zawał serca. Emeryt w spadku pozostawił jednak swojej małżonce 300 kg cukru, które udało się wnieść na czwarte piętro do czasu tragedii…

I choć niektórzy obywatele przerzucili się z cukru na sól – przewidując, że zagraniczne dyskonty zechcą zrobić panikę także na soli, by podwyższyć w ten sposób swoje zyski – taka panika jest mało prawdopodobna. Przypominam więc, że w pogoni za Niemcami i Europą Polska sprzedała Niemcom 49 z 79 polskich cukrowni – jednak nie udało się „sprywatyzować” kopalni soli w Wieliczce. Sól w Polsce jest zatem nadal wyłącznie polska – nie tak jak niemiecki cukier „Diamant” – wytworzony jednak „z polskich buraków” – o czym informuje napis na torebce.

Próby paniki na soli i kto wie – może i na zestawie do kiszenia ogórków czyli na koprze, czosnku i chrzanie – skazane są jednak na porażkę. W przeciwieństwie bowiem do cukru i handlu - nie udało się sprywatyzować polskich pól. Wprawdzie Tusk próbował sprywatyzować polskie lasy, ale koalicji PO-PSL zabrakło kilku głosów do przepchnięcia ustawy…

Dziś więc, gdy Donald Tusk – w ślad za Ursulą von der Leyen i Olafem Scholzem  będzie wypoczywać nad ciepłymi morzami – będzie miał wiele czasu do myślenia. Bo co by tu zrobić, żeby wywołać w Polsce taką panikę, żeby oprócz sezonu owocowego w koszmar zamienić także sezon ogórkowy?

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)

Komentarze

Vote up!
7
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1646120

Za Tuska każdy Polak jeździł Ferrari, miał dom z basenem a wakacje spędzał w Dubaju.

tak było...

Tylko potem się obudziłem..

Vote up!
5
Vote down!
0
#1646125

bo w realu Tusk pozostał i ma się dobrze. A nawet lepiej. I paru jego rycerzy także. Włos im z głowy, i gdzie jeszcze mają owłosione, nie spadł.

Vote up!
0
Vote down!
-1

yenom

#1646136

Co prawda nie stoję w kolejce po cukier ( nie używam go już pod dwóch lat, zastępuję go delikatnie miodem) ani po węgiel, gdyż mam w pobliżu dosłownie przez ulice trzy parki publiczne-razem ok 40 ha, więc zbieram szyszki oraz chrust. Co prawda nie mam jeszcze pieca-paleniska, ale nasze wnuki mają taką niesamowitą wyobraznię, że do pierwszych chłodów coś mi doradzą!

pzdr

Vote up!
3
Vote down!
0

antysalon

#1646146

Z soli polecam różową himalajską, no i oczywiście kłodawską i z Wieliczki.

NIGDY!!! żadnej morskiej, bo cały ocean

światowy jest napromieniowany po

wybuchu w Fukuszimie. 

A z cukru tylko xylitol. Miód oczywiście też.

Biały cukier, to jest biała śmierć. I to nie są moje słowa, tylko słowa pewnej lekarki,

która kiedyś napisała we WPROST pewien artykuł pod tym właśnie tytułem - BIAŁA ŚMIERĆ. Przeczytałem artykuł, przestałem słodzić, no i natychmiast wróciłem do zdrowia. TAM pisało, że organizm człowieka, nie ma możliwości wydalania cukru, no i ten cukier krystalizuje się, i kryształki osiadają w stawach człowieka. O problemach, które miałem od lat, nie będę pisał, ale one skończyły się jak ręką odjął, gdy wcieliłem w życie sugestię TEJ Lekarki.

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0
#1646154