Frustracja Kremla

Obrazek użytkownika Rafał Brzeski
Świat

Dobę po zakończeniu rozmów NATO-Rosja w Brukseli Kreml ocknął się po zderzeniu z jednolitym murem państw Sojuszu Atlantyckiego. Przez cały dzień agencja TASS zamieszczała nijakie uwagi tak zwanych "ekspertów" i wijących się dyplomatów. Dopiero wieczorem głos zabrał minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. W rozmowie nadanej przez rządowy kanał telewizyjny Rossija 1 Ławrow wyładował frustracje Kremla i zaatakował... Niemcy. Zarzucił, że Niemcy nie są państwem suwerennym, czego świadectwem jest sytuacja w jakiej znajduje się gazociąg Nord Stream 2.  "Okazuje się, że Niemcy nie mają żadnej swobody w realizowaniu własnych interesów ekonomicznych" - stwierdził szef rosyjskiej dyplomacji i dodał:  "widać w tym jak na dłoni ich podwójne standardy".  

Kreml liczył i liczy na Niemcy w swych staraniach osłabienia pozycji Sojuszu Atlantyckiego w rokowaniach z Rosją. Rachuby te nie są pozbawione podstaw. Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock stara się usilnie dokleić do rozmów Unię Europejską . “Nie ma decyzji w sprawie bezpieczeństwa w Europie bez Europy” argumentowała w wywiadzie dla włoskiej gazety “La Stampa” dopominając się o miejsce dla UE przy stole rokowań. Apel ten zignorowano i dyskretnie uświadomiono pani minister, że Unia Europejskie to organizacja zaś karta NATO stwierdza, że do Sojuszu należą państwa. Na ogół żeby zostać szefem dyplomacji nie wystarczy być "zielonym" trzeba jeszcze mieć wiedzą. Ale może w Niemczech jest inaczej. 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (15 głosów)

Komentarze

Twarde stanowisko NATO niewątpliwie ostudzi, chociaż na jakiś czas, imperialne zapędy moskiewskich kacyków. 

Vote up!
6
Vote down!
0
#1640157

    Witam! Nadrzędnym celem Niemiec i Rosji, jest wypchnięcie NATO USA z Europy. NATO obecnie jest główną przeszkodą w tworzeniu Euroazji. bo skupia państwa, więc Niemcy chcą stworzyć superpaństwo, zamiast dotychczasowej UE. To jest obecnie piorytet, który zdecydowanie może ułatwić drapieżne zakusy zniewolenia i podporządkowania całej Europy. Niemieccy propagatorzy "zielonego ładu" i trendu "zielonego gazu z Rosji", już bezkarnie chcą zacementować strefę wpływu, a potem już z górki...Czyli niemiecka historia wiecznie żywa.

Vote up!
7
Vote down!
0

ronin

#1640165

Dotychczas mieli zasadę, że siadają do rokowań, gdy znają stanowisko przeciwników i mogą wpływać agenturalnie na to stanowisko. To zawsze im przynosiło sukces w rokowaniach. Czyżby teraz przystapili do rokowań bez jakiegoś swojego Harry Hopkinsa (agent NKWD - doradca Roosevelta w Jałcie)?

Vote up!
5
Vote down!
0

Leopold

#1640203