2 PAŹDZIERNIKA 1944

Obrazek użytkownika Krispin
Historia

Mieli walczyć tylko kilka dni. Poddali się po 63 dniach...

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)

Komentarze

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Waldemar Korczynski (niezweryfikowany) nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

ok. 200 tys. cywilów, których nikt nie pytał czy chca umierać. Znam wiele argumentów za Powstaniem; że nie byłoby tego ułamka niepodległosci, a tylko Polska Republika Rad. (tylko co zrobiliby Rosjanie z "Manifestem PKWN"?), że młodzi już byli nie do powstrzymania, że Rosjanie mieli pomóc i jeszcze kilka innych. Ale wiadomo było, że Niemcy o przygotowaniach wiedzieli (zob. np. celowy przemarsz (chyba dyw. "Hermann Goering") przez centrum miasta, niewyjaśnione do dziś rozmowy z Niemcami) i prosty rachunek sił. Czy my zawsze wolimy być bohaterami niz normalnymi ludźmi? Czy nas na to stać?

Vote up!
0
Vote down!
-3
#1632205

Powiem Panu co mi powiedział mój ojciec, kiedy jako mała dziewczynka zapytałam go kiedy wróci do domu, bo wojna już się dawno skończyła. Odpowiedział mi, że przyszedł inny okupant i wojna ciągle trwa, że woli zginąć z bronią w ręku niż żyć na kolanach. I żebym się nie martwiła, tylko pilnie się uczyła sztuk wojennych, bo wkrótce go zastąpię. Zginął w potyczce z  ruską bezpieką.

My Polacy właśnie tacy jesteśmy w masie, dlatego żaden okupant nigdy nas nie pokonał.

Vote up!
7
Vote down!
-1
#1632257

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Waldemar Korczynski (niezweryfikowany) nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Nie wiem jak zrozumiała Pani mój wpis. Był trochę emocjonalny, ale to chyba cecha charakteru. Ja tak mam. Widzę często cenę w miejscu, gdzie o cenę nie pytają. W żadnym wypadku nie miałem zamiaru Pani urazić. Jesli tak sie stało (a wnosze to z wpisów innych blogerów) to najmocniej przepraszam.

Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
0
Vote down!
-2
#1632343

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Waldemar Korczynski (niezweryfikowany) nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

My zrobimy to sami. Damy radę! Niech Pani policzy z ilu sztandatrowych przedsięwzięc zdołaliśmy sie wycofać.

(1) 500+. Tak, tak, ustami Premiera, który przyznał, że demograficznie to klapa, a na osłode rzekł, że poziom ubóstwa zmalał. Na lwy poszedł, szczura upolował?

(2) reformy wymiaru sprawiedliwości (ale chyba nikt poza min. Ziobro nie wie ile i jakie) - uwalone przez Prezydenta, teraz dołoży sie KE

(3) r(d?)eformy oświaty i szkol(d)nictwa wyższego - po prawdzie, to to akurat nikomu sie nie udało

(4) finanse Państwa - Bóg i Glapiński wiedzą jak jest naprawdę, ale np. inflacje juz widać, a stagflację przewidują

(5) stosunki spoleczne jak Pani zaproponuje "żyjmy w zgodzie i pokoju" na jakimkolwiek wiecu wyborczym, to Panią pobiją. I nawet nie dowie sie Pani czy to PO, PiS, Lewica czy insza partyja.

To już tempo (wycofywania się) znakomite. A prosze jeszcze dołozyć uchwały antyLGBT i np. wywiad z Małgorzatą Wassermann w "Dzienniku Gazecie Prawnej" (to jakby Pani nie zauważyła zmiany tonu TVP), jakby jeszcze nie starczało, to może handel w niedzielę. Ja takich i podobnych (o osiagnięciach personalnych czy finansowych nie wspominałem) "zwycięstwach" mógłbym jeszcze długo. To po cholere komu wojna z Polską czy Polakami?

Vote up!
1
Vote down!
-4
#1632302

Najpierw się Pan raczył przypiąć do rocznicy zakończenia Powstania Warszawskiego: walczył Pan tam, brał Pan udział, że się Pan wymądrza? O co Panu do diabła po prawie stu latach chodzi, czego Pan oczekuje po swoich jakże odkrywczych narzekaniach? Czyżby Pan oczekiwał orderu od Szwabów, czy od Kacapów.

Teraz druga część, ta o obsrywaniu obecnej władzy. Domaga się Pan przykładu reform. Proszę bardzo. Najważniejszą ( a może jedyna reformą) jest to, że istniejemy jako Polacy, a nie element niemieckiej guberni jako ich niedouczone pachołki.

Drugim osiągnięciem tej ekipy jest to, że na ten przykład ja dostaję miesiąc w miesiąc swoją zasraną emeryturę, co zgodnie z tym jak obiecywał minister z Bydgoszczu miałem emeryturę zobaczyć przez szybkę ( piniendzy nima i nie będzie), trzecią reformą jest powstrzymanie złodziejstwa osiągającego rozmiary porównywalne do wybuchu jądrowego.

Jeśli Pan zna jakieś sukcesy poprzedniej ekipy, to chętnie się dowiem, a jeśli Pan tylko agituje za poprzednimi złodziejami, to tu, na Niepoprawnych marnuje Pan czas.

A o wojnę Polaków z Polakami, to niech Pan spyta tych drugich, chociaż założę się, że Pan doskonale zna szczegóły.

Ulo Ujejska pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
5
Vote down!
-1

Apoloniusz

#1632313

czarno widzą

 

tak sobie rzydzą

i czarno widzą

Vote up!
2
Vote down!
-1

jan patmo

#1632316

Kassandra krakała,

a Troja płakała.

 

 

 

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1632339

Rozumiem, że pyta Pan "na powaznie”. Tak na tę chwilę, odpowiadam więc w miarę szybko, że jedno i drugie.

Kpię, choc czasem przez łzy (np. z tytułu tych 200 tys ludzi, którzy mogliby żyć, cieszyć się wolna Polska, mieć dzieci (może któreś byłoby np. znakomitym fizykiem lub matematykiem; tradycje mamy miezłe)) i wcale nie muszę się z tego tłumaczyć, np. uczestnictwem w powstaniu.

Kpię, bo szlag mnie trafia gdy po wydaniu tak ze 100 mld PLN-ów Premier mówi, ze to wprawdzie w błoto, ale nie całkiem, bo przecież poziom ubóstwa (ale nie dzietności kobiet, na co przeznaczona była forsa) sie zmniejszył. A jak dawał „po równo”, tym co potrzebowali i tym co mieli np. 7 tys na osobę, to nie zapytał jak tam z Pańską np. emeryturą. Niech Pan sprawdzi ile osób o wysokich dochodach te forse dostało. A jaki był sens dawania na pierwsze dziecko? To pieniądze wyrzucone w błoto. Pańskie (rozumiem, że ma Pan dostatecznie dużo) i moje (mnie akurat wystarcza).

Kpię, bo sprawa dla wszystkich chyba najważniejsza - reforma wymiaru sprawiedliwości, nawet w tej szczątkowej i mało sensownej postaci - została uwalona przez przepychanki w PiS-ie. Tak się składa, że ja z naszym i europejskim wymiarem sprawiedliwości miałem przyjemnośc (watpliwą, polecam jesli Pan nie próbował) wielokrotnie i te sprawy znam nienajgorzej.

Kpię, bo np. szkolnictwo wyższe znam od podszewki i widziałem, z bardzo niestety, bliska   jak się PiS z komuna na tym polu bratał.

Kpię, bo jak idę do baru, to w ciągu miesiąca podnoszą mi ceny np. surówek o 110%, a tzw. dodatków o 30%. A w mediach (równiez tych  "opozycyjnych", czyli jak rozumiem Panu niemiłych) pisza że inflacji mamy 5,8%.

Moge tak dalej, ale to chyba nie o to chodzi. I z tych moich kpin nijak nie da się zawnioskować, że uważam, iz np. za PO-PSL było lepiej, co raczy  Pan sugerować. To nie jest tak, że jak ktoś ma inny niż Pan pogląd czy przekonanie (ja przekonań mam akurat mało), to musi być Pańskim przeciwnikiem. Partii politycznych jest w Polsce mnóstwo i nie wszystkie, które nie idą z PiS-em iść musza na zrwarcie z nim.

To tyle moich „kpin”. A o drogę rzeczywiście pytam, bo ja tego burdelu nie ogarniam. Jesli ma Pan jakiś pomysł, poza wiernopoddańczym powtarzaniem czyichkolwiek słów i nieustajacym aplauzem, to będę wdzięcznym za wskazanie tej drogi.

Napisał Pan, że :

"Najważniejszą (a może jedyna reformą) jest to, że istniejemy jako Polacy, a nie element niemieckiej guberni jako ich niedouczone pachołki."

Rozumiem, że potrafi Pan wykazać, tak punkt po punkcie z przywołaniem stosownych reguł wnioskowania, że to wyłączna (tak Pańską wypowiedź zrozumiałem) zasługa PiS. Chętnie poczytam. Ta druga/trzecia reforma, tzn. zmniejszenie skali zlodziejstwa to skutek centralizacji władzy w systemie wolnorynkowym. Niech Pan przypomni rządy Mussoliniego i porówna co on w bardzo krótkim czasie zrobił. Mafię zlikwidował prawie całkowicie. To reguła, nie wyjątkowa uczciwość rządzących. Podobne przykłady miał Pan w Niemczech Hitlera, w Chinach po reformach wprowadzających wolny rynek i w paru jeszcze innych krajach na świecie. Wszystko ma swoje blaski i cienie. Cieniem demokracji jest m.in. korupcja. A władza, jak władza; świętością nie jest. Ja akurat z poprzednią miałem bardziej na bakier niż z dzisiejszą (w miarę dokładny opis znajdzie Pan np. w miesięczniku Forum Akademickie, gdzie poczatek opisywałem pod pseudonimem (bałem się wylecieć z roboty) Mikołaj Korzec (poczatek zob. https://forumakademickie.pl/fa-archiwum/archiwum/2002/07-08/ARTYKULY/11-za-taki_wydzial.htm), a potem pod własnym nazwiskiem. Tak się składa, że ja akurat czynnie, na miare moich mozliwości przekręty tamtej władzy ujawniałem. I zapłaciłem za to raczej wysoką cenę. O moich perypetiach z ówczesnym wymiarem sprawiedliwości też można w paru miejscach poczytać. A poszło o ujawnianie ewidentnych przekrętów, np. przepracowania w ciągu doby 32 godzin, lipne dyplomy uczelni partyjnych traktowane jako podstawa do zarabiania np. kilkunastu tysięcy PLN (w latach 1995 – 2005 była to niezła forsa). Wychylałem się wielokrotnie. Myślę, że mam moralne prawo po prostu dostrzegac lipę również u tej władzy i o niej pisać (To odnośnie Pańskich wątpliwości. Nie pytam też o Pańskie prawa do wyrażania gdziekolwiek jakichkolwiek poglądów czy przekonań.).

Niech Pan popatrzy co się dzieje. Rząd wycofuje się ze wszystkich własciwie propozycji zmian. Dobrze już było. Teraz wraca „nowe”. I te socjały oraz podwyżki już w dużym stopniu inflacja zeżarła. Ja za nikim nie agituję; jadę na tym samym co Pan wózku. Ale sam, bez Pańskich złudzeń. I myślę, ze jak Pan je (te zludzenia0 na chwilę odstawi, to dojdzie do wniosku, że nawet bardzo się rózniąc nie musimy sie kłócić.

Pozdrawiam

 

PostScriptum Spróbuje napisać jakiś krótki tekst o naszym sposobie uprawiania polityki. Zachęcił mnie pan.

 

 

 

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1632329

pazury i kury

 

Stalin przyprawił pazury

by szczać prowadzał kury

 

PS Ku trybunie pierwszomajowej rzucał kwiaty i pisał na cześć partii długie elaboraty!

Vote up!
4
Vote down!
-1

jan patmo

#1632351

Stalin na trybunie stał

i to wszystko w dupie miał

a gdy umarł, ludków kupa

chce uzytek robic z trupa.

 

PS Można też i tak. Żeby nam sie dobrze działo. A ze dzialo to armata, zeby nam sie armaciało". Związek z tekstem taki sam. Jest Pan pewien, że taka konwersacja ma sens?

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1632362

o co drzeć koty...?

 

o co drzeć koty

gdy bełkot

popędza bełkoty?!

Vote up!
1
Vote down!
-1

jan patmo

#1632365

Niech zapiekłość piorun trzaśnie!

 

PS. A może źle zrozumiałem?

 

PS' miło sie gawędzi, ale musze coś załatwić w mieście. Ulatniam się na kilka godzin. Przepraszam.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1632367

bez chleba

 

sczezną bez chleba

sny człowiecze

co się odwlecze

to nie uciecze

Vote up!
1
Vote down!
-2

jan patmo

#1632368

Szkoda, bo miałem nadzieję, że coś sensownego sie tej "dyskusji" wykluje. Na razie, tak trochę - choc chyba nie do końca - w Pańskim stylu. Sensu w tym nie widzę, ale to Pański pomysł.

Gdy śnić się zachciewa

z chlebem czy bez chleba

najlepiej otrzeźwieć

nietrzeźwych olewam

Vote up!
2
Vote down!
0
#1632385

co olewa?

 

trzeźwość olewa

w chlewie

się uchlewa

 

PS Nie sądziłem, że z Panem jest aż tak źle! Może kiedyś, jak Pan otrzeźwieje (i dosłownie, i w przenośni), da się z Panem podyskutować. 

Vote up!
2
Vote down!
-3

jan patmo

#1632395

to Pan wybrał epitety i oskarżenia. Szkoda; ale chyba (choć z trudem) potrafię się dostosować. A może tak?

Własnie!

zostawmy już durne waśnie.

Niczego nie załatwiają, a język nam zatruwają.

Może to byłoby lepsze? Dla mnie na pewno.

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#1632399

Proszę się nie obrażać, może kiedyś...

Vote up!
1
Vote down!
-2

jan patmo

#1632412