77. rocznica powstania w warszawskim getcie. Cześć i Chwała Bohaterom
Wieczna cześć i chwała Bohaterom Powstania w warszawskim getcie - pisali dziś politycy, oddając hołd uczestnikom powstania w getcie warszawskim. Kwiaty pod Pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie złożył m.in. premier Mateusz Morawiecki.
W niedzielę przypada 77. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Politycy z różnych opcji upamiętniali tę rocznicę.
Premier złożył kwiaty przed Pomnikiem Bohaterów Getta na warszawskim Muranowie. Wieniec z biało-czerwoną wstęgą został złożony także w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy. Na profilu twitterowym Kancelarii Prezydenta napisano: "Wieczna cześć i chwała Bohaterom Powstania w warszawskim getcie". - podaje Niezależna.pl
Minęło siedemdziesiąt pięć lat od Powstania w Getcie Warszawskim. 19 kwietnia 1943 r., nad ranem, na teren getta wjechały pierwsze niemieckie jednostki. Spotkały się ze zorganizowanym i skutecznym oporem. Niemcy, zaskoczeni, musieli się wycofać. Ludobójcza akcja, którą hitlerowcy nazywali „Grossaktion” była częścią zakrojonego na szeroką skalę planu wymordowania polskich Żydów. Jednak oni postanowili walczyć – i to w sytuacji, w której wiadomo było, iż powstanie jest skazane na klęskę. Walczyli o honor i godność, walczyli by przeciwstawiać się złu. Ich odwaga i nieugięta postawa zdumiewała niemieckich przywódców. Morzeni głodem, pozbawieni środków do życia, polscy Żydzi dawali przykłady niezwykłego bohaterstwa. Wspierani przez Polaków bili się z wielokrotnie silniejszym, posiadającym przewagę pod każdym względem, wrogiem. Trwali w oporze dużo dłużej niż zakładali to Niemcy. „Grossaktion” miała zakończyć się w trzy dni. Przeciągnęła się do kilku tygodni. Powstanie w Getcie to piękna karta polskich dziejów. W specjalnym dodatku Gazety Polskiej – wspominamy z jednej strony bohaterów tamtych dni, a z drugiej przypominamy sylwetki niemieckich zbrodniarzy… – pisze Tomasz Łysiak we wstępie do dodatku „Getto walczy!".
19 kwietnia 1943 r. o godzinie 6 rano, w wigilię żydowskiego święta Paschy, niemieckie odziały wojskowe i policyjne, wspierane przez współpracujące z nimi formacje ukraińskie i łotewskie, wkroczyły do warszawskiego getta.Jego mieszkańcy chwycili za broń. I chociaż już dwa dni wcześniej dotarły do Niemców informacje o przygotowaniach powstańczych, nie przypuszczali, iż walki będą tak zacięte. Ze zdumieniem pisali „Ci bandyci stawiali zbrojny opór”.
Piotr Dmitrowicz, w mediach społecznościowych, opisuje sylwetki dwóch legendarnych przywódców powstania – Mordechaja Anielewicza z Żydowskiej Organizacji Bojowej i Pawła Frenkela, który stał na czele Żydowskiego Związku Wojskowego. O bojownikach z tej ostatniej formacji wiemy niewiele, przez lata ich udział w walkach był pomijany milczeniem i marginalizowani. Tymczasem Dmitrowicz przywołuje wspomnienia Emanuela Ringelbluma, który opisał uzbrojenie ŻZW:
Obejrzałem arsenał ŻZW. Lokal mieścił się w niezamieszkanym domu, tzw. dzikim domu przy ul. Muranowskiej 7, w 6-cio pokojowym lokalu na pierwszym piętrze. W pokoju kierownictwa było zainstalowane pierwszorzędne radio(...). Członkowie kierownictwa ŻZW, z którymi prowadziłem rozmowę przez kilka godzin, byli uzbrojeni w rewolwery zatknięte za pasem. W dużych salach na wieszakach znajdowała się broń różnego rodzaju, a więc ręczne karabiny maszynowe, karabiny, najrozmaitszego rodzaju rewolwery, ręczne granaty, torby z amunicją, mundury niemieckie, którymi tak skutecznie posługiwano się w akcji kwietniowej, itp. W pokoju kierownictwa był wielki ruch, jak w prawdziwym sztabie; odbierano tu rozkazy dla skoszarowanych punktów, w których gromadzono i szkolono przyszłych bojowców. Przynoszono raporty o ekspropriacjach, dokonanych przez poszczególne grupy u zamożnych osób na rzecz uzbrojenia ŻZW. W mojej obecności zakupiono tam u byłego oficera armii polskiej broń za ćwierć miliona złotych; na co dano zaliczkę 50 tys. zł.; zakupiono dwa karabiny maszynowe po 40 tys. zł.; większą ilość granatów ręcznych i bomb.
Wreszcie Tomasz Łysiak kreśli porażającą sylwetkę kata powstania:
Jürgen Stroop. Wysoki, postawny, na zdjęciach często stoi w wysokich butach do końskiej jazdy. Czasem ma czapkę górskich oddziałów, z charakterystyczną szarotką na boku. Na niektórych fotografiach z getta, z kwietnia i maja 1943 r. pozuje z uśmiechem, otoczony osobistą ochroną. Śmieją się także inni oficerowie. Tuż za nimi widać, stojącą na gruzach rodzinę żydowską, ale ból i cierpienie Żydów zdaje się nie obchodzić Niemców. W końcu „to tylko Żydzi”, czyli – w oczach hitlerowców – podludzie nie zasługujący na litość i współczucie. To „zwierzęta”.
Stroop pozostawił po sobie raport, który sporządził po likwidacji warszawskiego getta. Pisze Łysiak:
"W swoim raporcie sporządzonym po zakończeniu walk Jürgen Stroop wyliczył „zlikwidowanych” Żydów (czyli zabitych bądź wywiezionych do obozów) zamykając wszystko sumą 56065. To więcej niż było w istocie. Ale podobała mu się ta liczba. Symetryczna. Z piątkami po brzegach i zerem w środku. Mordowanie uważał za rodzaj sztuki. Dlatego 16 maja z lubością, własnoręcznie, jakby grając na jakimś instrumencie zagłady, wysadził w powietrze Wielką Synagogę warszawską. To był ostatni akord."
Źródło : niezależna.pl
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1066 odsłon
Komentarze
Da się zauważyć że zmieniło sie nastawienie Żydów do Polaków -
20 Kwietnia, 2020 - 10:33
- najbardziej atakowali nas żydo-bolszewiki na usługach moskwy którzy z prawdziwymi Żydami nie mają nic wspólnego bo to jest azjatycka nacja i Żydzi z USA którzy z wojną i cierpieniem Żydów europejskich nie mieli nic wspólnego bo są zainteresowani tylko przejęciem majątku po nich.
W czasie wojny nie pozwolili nawet wejść na kontynent amerykański Żydom uciekającym z Europy przed śmiercią z łap hitlerowców.
Jak był czas na pomoc w 1939 roku i później to schowali gęby do d*py i cicho siedzieli.
Muszę przyznać że nie mam nic do zwykłych Żydów a dla tych którzy w warszawskim Gettcie podjęli walkę z hitlerowcami jestem pełen podziwu i uznania.
Wiemy że II wojna światowa i perfidia, potworność zbrodni i bestialstwo dwóch okupantów nie miało w historii ludzkości swojego odniesienia.
Przypominam też że w wojskach niemieckich nie służył żaden Polak z wyjątkiem dziadka Donalda Tuska który ma swojego następcę w postaci rudej mendy i szubrawca.
Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM !
21 Kwietnia, 2020 - 14:04
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM !!!
Dajecie wiarę, że WARTO BYĆ CZŁOWIEKIEM !
Emil Cioran: "Stróżka stawiająca sobie pytania na temat sensu życia jest filozofem bardziej aniżeli historyk filozofii".
Byłem
23 Kwietnia, 2020 - 17:05
Przekonany że NIEPOPRAWNI to Polski portal.O Patriotyczno-prawicowo chrześciańskim charakterze.Na temat żydów należy rozmawiać jak jest powód np 477.A jakieś tam rocznice czysto narodowe żydowskie nie interesują mnie.Oni mają niech oni obchodzą.A jak są innych nacji jakieś rocznice wazne dla nich.Nic nie słysze o takich wydarzeniach.A co śmieszniejsze to kwiaty pod kamieniami ichnymi składali POlitycy niby polscy.Ale żadnego żyda pod kamieniem nie widziałem.To co to hołd POżydowski czy co.Zydowska rocznica,zydzi biorą udział.NIE MY>>>>>>>>>
Mateo