Pani prof. M. Środo! A co z florą? I co będziemy jedli?
Niedawno Szanowna Pani prof. Magdalena Środa raczyła zagaworzyć, iż chciałaby aby zwierzęta miały obywatelstwo i prawa obywatelskie. Zasugerowała też, aby istniała pewna gradacja tegoż obywatelstwa: zwierzęta udomowiane miałyby prawa określonego państwa, zwierzęta liminalne (szkodniki takie jak szczur, karaluch, prusak i inne tego typu) miałyby status uchodźców a dzikie zwierzęta status obywateli państw suwerennych (obcych? dop.kj)...
Naprawdę takie stwierdzenia wybrzmiały w jej ustach i nie wiem za bardzo czy mam się śmiać czy płakać nad tym, co ta Pani profesor (sic!) ma zamiast naukowego mózgu.
Ale idąc jej tropem rozumowania to prawa obywatelskie państw demokratycznych zakazują zabijania/mordowania innych... tak więc jako ludzie mielibyśmy zakaz zabijania współobywateli jakimi są zwierzęta a tym samym winniśmy wszyscy przejść na wegetarianizm a nawet weganizm w czystej postaci.
No dobrze, ale czy zwierzęta drapieżne byłyby karane za zabijanie innych zwierząt stanowiących podstawę ich wyżywienia? Przecież w takim przypadku należałoby sądzić zabójców. A w jaki sposób? Ciekawe jak na takie pytanie odpowiedziałaby Szanowna Pani profesor.
Idźmy dalej: jeżeli np. zabiłby ktoś karalucha to odpowiadałby przed sądem za zabójstwo obywatela jakim byłby karaluch? A jak zabiłby muchę, to też? Czy winniśmy sprowadzać do Polski uchodźców w postaci szczurów, karaluchów, itp.?
A co z prawami obywatelskimi w postaci demokratycznych wyborów? Jak zwierzęta by głosowały, no jak?: szczekając jak psy, miaucząc jak koty a może milczeć jak ryby?
A jak miałyby wyglądać relacje obywateli ludzkich z obywatelami zwierzęcymi, którzy tak naprawdę mają te same prawa obywatelskie? A może i małżeństwa ze zwierzętami? Kto wie... wszak zoofilia niektórym dewiantom seksualnym nie jest obca.
No dobrze. Najprawdopodobniej podstawą takiego rozumowania jest to, że przecież zwierzęta tak jak ludzie po prostu żyją obok nas i winni być tak samo traktowani jak my też żyjący i nie wolno ich zabijać, bo wszak są (będą) obywatelami i nie ważne czy danego kraju czy innego czy też stanowią rzesze uchodźców (karaluchów, szczurów i innych).
W takim rozumowaniu dochodzimy do kompletnego absurdu, lewackiego absurdu a najgorsze jest to, że i na świecie istnieją osoby nie tylko z tytułami naukowymi, którzy sądzą podobnie jak Szanowna Pani profesor, która się także na nich powołuje. W tym konkretnym przypadku powoływała się na książkę Willa Kymlicki pt. „Zoopolis” i stwierdziła z całkowitą powagą, że jest „świetna” i „bardzo dobrze uzasadniona”.
Co będzie dalej? Czy przyjdzie nam też nadawać obywatelstwo roślinom, drzewom i całej florze? Czy uznane zostaną też za obywateli, skoro żyją przecież? Wszak nawet w niektórych pokręconych filmach już pokazuje się np. miłość do drzew...
A wtedy zabijanie roślin jako współobywateli też będzie zakazane? Co by się stało z rolnictwem zarówno pod względem fauny jak i flory? I co wtedy mielibyśmy jeść?
Czy syntetyczne tabletki jak w filmie "Seksmisja"?
Można by tak dalej "pastwić" się nad kuriozalnymi dywagacjami i deklaracjami Szanownej Pani profesor jak widać to na poniższym filmiku:
Można by gdyby nie fakt, iż wkomponowują się one w rzeczywisty kierunek marksowskiej rewolucji kulturowej i są jej częścią. Częścią całkowitego przemodelowania naszego życia. Są niemal antropomorfizacją i już personifikacją zwierząt, które w przyszłości mogłyby wybierać swoich ludzkich przedstawicieli do świata ludzkiego, ludzkiej polityki, itp. Stałoby się to dzięki technologiom pozwalającym ludziom na odczuwanie lub też "czytanie", co one myślą i pragną.
Mało tego! Zwierzęta miałyby współdecydować o swoim i także naszym, ludzkim życiu. Podążając dalej w tym kierunku, to w końcu i rośliny decydowałyby o swoim i naszym życiu.
Czy to absurd?
Pokłosie tych poglądów znajduje też swoje miejsce w ruchach eko-terrorystycznych, w tym eko-klimatycznych. Ludzie, którzy są ich częścią w idealny sposób są po prostu wykorzystywani ku zwycięstwa marksowskiej, lewackiej rewolucji kulturowej.
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5053 odsłony
Komentarze
Nie będzie wreszcie bezpańskich psów?
15 Grudnia, 2019 - 22:24
A tak serio nieźle trzeba mieć nasrane pod tą czaszką.
Ta stara pudernica to już naprawdę stan umysłu jak ta cała opozycja
Tylko co na to dr.Klich
Husky
16 Grudnia, 2019 - 11:30
Oni żyją w swoim wyimaginowanym świecie, ale są niebezpieczni, bo są finansowani grubymi pieniędzmi, m.in. od Sorosa.
Pzdr
krzysztofjaw
Takie kretynizmy powinny Środę kwalifikować do leczenia w...
16 Grudnia, 2019 - 12:25
jakimś zakładzie zamkniętym. I to nie tylko w środy...
Stalinowskie małpy w rodzaju środy szaleją, bo podobni im zbolszewizowani kretyni na tzw. uniwersytetach rozdają im tytuły naukowe za przymitywizm, nieograniczoną głupotę oraz nienawiśc fo normalnego sp ołeczeństwa.
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.
kłania się
16 Grudnia, 2019 - 17:15
nieśmiertelna bolszewicka zasada - im głupszy tym lepszy,
no i druga podobna:
- nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera......
Miała chęci szczere, mądrością nie grzeszyła,
Więc się nadała że HO!
profesorzycą sitwa ją zrobiła,
i o TO pewnie głupkom szło!
(tym co uczynili z niej prof.)
@ krzysztofjaw
15 Grudnia, 2019 - 23:37
Jednym z pierwszych symptomow upadku Cesarstawa Rzymskiego, ktore padlo okolo 400 lat pozniej, byly usilowania cesarza Kaliguli, by jego ulubiony kon Incitatus, zostal Konsulem cesarstwa.
W polskim Senacie chyba juz jest trudno znalezc konia (Czy pan Roman. jest jeszcze Senatorem?), ale oslow i oslic - bez liku.
Czy charakterystyczna wypowiedz pewnej oslicy, nie jest przpadkiem jednym z ostatnich symptomow upadku Trzeciej Rzecypospolitej, dowiemy sie chyba niedlugo.
To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz
Leszek1
16 Grudnia, 2019 - 11:33
Pisząc tekst też miałem skojarzenia z Kaligulą i jego koniem. Al faktycznie... w naszym sejmie i senacie jest dużo tych osłów i oślic oraz baranów...
Pzdr
krzysztofjaw
a
18 Grudnia, 2019 - 17:18
rubikoń ciągle (p)osłem?
sześciu królom wciąż siem kłania???
Najgorsze w tym wszystkim jest to,
16 Grudnia, 2019 - 01:00
ze ludzie biora to wszystko na powaznie - zwlaszcza mlodzi.
Proponuje powrot do normalnosci - a wiec dlaczego w Europie mamy do 2050 r. byc "neutralni" w produkcji CO2, skoro Chiny zuzywaja dzisiaj okolo 4 miliardy ton wegla - i to zuzycie bedzie roslo co najmniej do 2030 r. Indie zuzywaja okolo 2 mld ton wegla - i nie dyskutuja na tematy ograniczenia emisji.
Jaki sens maja ograniczenia w Europie - skoro w miejsce produkowanych w Europie towarow (sa drogie - bo droga - i coraz drozsza energia "odnawialna"), produkuje sie je w Chinach, Indiach, Wietnamie, Indonezji, ktore to panstwa nie stosuja zadnych barier w produkcji energii z wegla?
mikolaj
mikolaj
16 Grudnia, 2019 - 11:36
No niestety, ale nawet na naszym podwórku to Niemcy są największym emitentem CO2, ale też mają dobrze rozwiniety przemysł energii odnawialnej. I znów Niemcy najwięcej zyskają z tej neutralności klimatycznej.
Pzdr
krzysztofjaw
@krzysztofiejaw,
16 Grudnia, 2019 - 02:32
Świetny tekst! No i widzę po punktacji że lewactwo się zdenerwowało...
Skomentowałbym go następująco:
1. Jak Pan Bóg chce kogoś ukarać, to mu rozum odbiera
2. Może pani profesor planuje się odchudzać?
3. Co ona pali?
Z tym ostatnim może być pewien kłopot: jak słyszałem, sołtys w Wąchocku, skądinąd bardzo pięknej i sympatycznej miejscowości, postanowił nauczyć konia nie jeść celem zaoszczędzenia kosztów. I prawie mu się udało, tylko koń padł dzień przed zakończeniem tej kuracji.
Uważam,
16 Grudnia, 2019 - 03:58
że lewactwo nie straciło rozumu, oni po prostu dążą do zniszczenia Polski, to są zaciekli wrogowie Polski. Czy Tokarczuk jest jakąś głupią, lub błądzącą osobą? Absolutnie nie.
Pozdrawiam
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Honic
16 Grudnia, 2019 - 11:37
Dziękuję za dobre słowo.
Kiedyś napisałem, że największym koszmarem idioty jest to, iż nie wie, że jest idiotą. I chyba tyle wystarczy za komentarz.
Pozdrawiam
krzysztofjaw
JAK
18 Grudnia, 2019 - 04:31
Pan Bóg Ma ukarać jak tam uma nima ???
Co odebrać ma ?
Autor
16 Grudnia, 2019 - 07:57
Wiedźma recenzuje książkę, lecz nie jest autorką tej groteskowej koncepcji zooobywatelstwa. Oczywiście te nonsensy jej się podobają, niemniej są jeszcze głupsi od niej.
Z pewnością są
16 Grudnia, 2019 - 08:55
A im głupsi, tym ich język jest bardziej naukowy.
michael
@ xiazeluka
16 Grudnia, 2019 - 19:10
Tym gorzej dla wiedzmy. Gdyby miala choc dwie krople oleju w glowie, to omijala by z daleka takie tematy. Przypuszczam, ze ona, tak jak kazdy kompletny duren, pragnie byc NOWOCZESNA - za kazda cene.
To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz
Krzysztofie, - uściślając:...
16 Grudnia, 2019 - 10:48
... Magdalena Środa nie jest profesorem zwyczajnym, tzw. belwederskim. Ma ukończone studia doktoranckie (1982), staż na etacie asystenta oraz adiunkta w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego (1982-1991). Na podstawie "dorobku naukowego" otrzymała stopień doktora habilitowanego (2004) i zatrudnili ją w tymże instytucie na etacie profesorskim takie same głupole, jak ona. Zatem jest profesorem nadzwyczajnym tylko w UW, więc zgodnie z prawem może posługiwać się tytułami w takiej oto konfiguracji: dr hab. Magdalena Środa prof. nzw.
Dla mnie ta psychicznie chora i upadła kobieta (czyżby kobieta?) nigdy nie będzie profesorem.
Jej podejście do oceny rzeczywistości jest na wskroś błędne. A to świadczy o chorobie umysłowej, która w swym trzecim stadium jest nieuleczalna. Tylko dlaczego ma do tej pory możliwość "prania mózgów" studentom???
Gdyby jej zamysł nadawania obywatelstwa zwierzętom "przeszedł" i wprowadzono by go w życie, to na imprezach działoby się coś takiego, jak u... muzułków:
Pozdrawiam,
Satyr
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Satyr...
16 Grudnia, 2019 - 11:41
Oj witam serdecznie...
Z tym tytułem to masz rację. Profesorowie danej uczelni bardzo często mówią, że są profesorami - w domyśle rzeczywistymi z nadania Prezydenta RP. Trzeba też napisać "książkę profesorską".
Pozdrawiam
krzysztofjaw
@Satyr
16 Grudnia, 2019 - 11:58
Bartoszewski w spódnicy?..... a może i sam Tusk....też przecież profesor
A jak to właściwie
16 Grudnia, 2019 - 16:11
jest z habilitacją? "Na podstawie całokształtu", jak rozumiem? Kto wyhabilitował więc panią "niezupełnie profesor"? A co z doktoratem? Lech Wałęsa ma co najmniej trzy, wprawdzie "h.c." ale czy to istotne? Kim mógłby być "za całokształt"?
Honic
16 Grudnia, 2019 - 18:35
Za moich czasów było tak: po magistrze był doktorat. Trzeba było napisać dysertację doktorską i ją obronić przed komisją egzaminacyjną. Doktorat z grubsza miał przedstawiać całość wiedzy w danym temacie i zawierać też na określonych kierunkach część badawczą pracy (oprócz teoretycznej). Doktorat nie musiał wnosić nic nowego do danej wiedzy z danej dziedziny. Można było w tym celu studiować na studiach doktoranckich lub pisać doktorat z "wolnej stopy" poza tymi studiami, ale na takie studiowanie musiało być zezwolenie dziekana na wniosek promotora.
Po doktoracie trzeba było napisać habilitację, która - odmiennie niż doktorat - winna wnosić coś nowego do danej dziedziny wiedzy, coś absolutnie własnego. Po obronie habilitacji otrzymywało się stopień naukowy doktora habilitowanego, który automatycznie czynił z naukowca samodzielnego pracownika naukowego (sam doktor takiego statusu mnie miał).
Natomiast profesurę zwyczajną otrzymywało się biorąc pod uwagę tzw. książkę profesorską, ale też ilość i jakość publikacji naukowych, ilość magistrów i doktorów, których dany naukowiec doprowadził do zdobycia wyższych stopni naukowych (był ich promotorem).
Profesurę nadzwyczajną danego Uniwersytetu lub innej wyższej placówki naukowej otrzymywało się decyzją Senatu danej uczelni, ale taki "delikwent" powinien tytułować się doktorem habilitowanym (potocznie doktorem), profesorem danej uczelni. Np. profesor zwyczajny tytułował się skrótem: prof. dr hab. a profesor nadzwyczajny: dr hab., prof. danej uczelni.
Sądzę, że dziś jest podobnie, przy czym istnieje obowiązek wydania pracy doktorskiej jak i habilitacyjnej. Za komuny doktorat "chowało" się w czeluściach archiwalnych danego wydziału, więc można było nadawać tytuł doktora za doktorat beznadziejny naukowo, ale np. politycznie pożądany.
Za komuny był jeszcze docent... ale było to "chory" stopień nie mający nic wspólnego z nauką a raczej polityką.
Pozdrawiam
krzysztofjaw
"za moich czasów"
16 Grudnia, 2019 - 23:04
było podobnie, co jest dość oczywiste. W mojej dziedzinie prace naukowe musiały być uczciwe. Ale nie przeszkadza mi to twierdzić, że "kariery naukowe" co poniektórych były solidnie nadmuchane. Znam osobiście co najmniej trzech profesorów dla których wiedzy i umiejętności nie mam najmniejszego szacunku. Nie da się po prostu.
Niestety, nie tylko u nas. Na całym świecie, w tym w USA też tak się dzieje. Patrz - postmodernistyczna filozofia nauki.
Pozdrawiam
Honic
Krzysztofie
17 Grudnia, 2019 - 13:23
Jak dla mnie to powoli zatarła się już granica pomiędzy stopniem absurdu twierdzeń/historii wygadywanych przez pacjentów zakładów psychiatrycznych, a stopniem absurdu szeroko rozumianych ideologi lewicowych. Ten sam stopień chorej niedorzeczności i jakichś fantazji nic nie mających wspólnego z logiką. Ba! Lewicowe bzdury czynią większą szkodę niż wszyscy Napoleonowie Świata zamknięci obecnie w zakładach! Powiem więcej! Nawet na wolności ci wszyscy psychole wyrządzaliby mniej szkody.
Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego normalni ludzie, tylko dlatego że tkwią w swoim zacietrzewieniu polityczno-światopoglądowym są w stanie udawać, że nie ma w tym nic niepokojącego i nienormalnego. Przecież to jest nienormalne, chore - na pierwszy rzut oka. W takiej sytuacji - wygadywania takich bzdur - ta "profesorka" (wcale nie szanowna) powinna być zbanowana wszędzie - w środowisku naukowo-akademickim, w mediach. Może na tym etapie nie trzeba jej zamykać w zakładzie, ale na pewno ignorować jej głos w jakiejkolwiek debacie monitorując jednocześnie czy nie pogarsza się na tyle aby ją jednak osadzić w Tworkach...
Żyjemy naprawdę w bardzo dziwnych czasach... :(
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
@ Gawron
17 Grudnia, 2019 - 16:48
Jakis czas temu, ktos z komentatorow okreslil Unie Europejska, wprowadzajaca dziwne prawa i zwyczaje, oraz gnebiaca nas swoimi nakazami i zakazami, jako - "Dom Wariatow Na Wolnym Powietrzu".
Traktuje to okreslenie jako wlasciwe i precyzyjnie okreslajace charakter tej organizacji.
To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz
yelita z jewropy
18 Grudnia, 2019 - 04:44
to są ci od prostowania bananów ?
i od tych ślimaków co są rybami?
jewropejskie guano z timmermansami,
i z innymi pijaczkami.
jak sie nazywa ten co na filipińską w jewropie choruje?
Wyleciało mi z głowy nazwisko, ale filipińską ciągle u tego (jewrop) osła czuję......
To Jean-Claude Juncker
19 Grudnia, 2019 - 12:06
Na szczycie NATO był nieźle "nawalony". Swój stan później tłumaczył... skurczami w nogach, he,... he,... he,...
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Tam musi być coś grubszego palone, bądź wąchane!
17 Grudnia, 2019 - 14:58
@Husky,
17 Grudnia, 2019 - 15:18
o ile mi wiadomo, jest znacznie więcej roślin dających "odloty" poza popularną na Zachodzie w latach sześćdziesiatych marychą. Nie mówię tu o sławnych "nawozach kolekcjonerskich do kaktusów". Młode pokolenia mają w tym względzie sporą wiedzę. Dla mnie niezaprzeczalnym faktem jest, że wielki naukowiec amerykański, Carl Sagan (jego rodzina pochodziła z terenów dawnej I Rzeczypospolitej) był fanem marychy której używał; skutkiem tego zapewne były nie tylko wypowiedzi dotyczące "wielości światów zamieszkałych" (to nie cytat z Giordano Bruno) ale jego działalność jako aktywisty ruchów pokojowych ("samorozbrojenia"). Ale o szczegółach może innym razem...
a ja ....
17 Grudnia, 2019 - 20:18
Nie mogę się doczekać wyborów prezydenckich, gdy zobaczymy, jak jedynie prawicowa i konserwatywna Konfederacja w drugiej turze stanie ramię przy ramieniu z Biedroniem, Schetyną, Zandbergiem, Scheuring-Wielgus, Neumannem, Kierwińskim, Nitrasem byle tylko głosować przeciw PiS
Husky
18 Grudnia, 2019 - 07:19
Jeśli do wyboru będzie Duda i ktoś z lewackiej menażerii, to z całą pewnością Konfederacja żadnego czerwonego cudaka nie poprze. Co najwyżej wstrzyma się od głosu.
xiazeluka
18 Grudnia, 2019 - 08:06
cyt:
Co najwyżej wstrzyma się od głosu.
To takie oczywiste u zdrajców i pachołków Kremla, byle tylko nie PIS
Gnoje i parszywce wredne
Wam "Bereze" szykować warto, zaprzańce kalające polską ziemie
WON !!!
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika xiazeluka nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Towarzysz Zawiedziony19 Grudnia, 2019 - 10:15
Towarzyszu, głosowanie na Lewo i Niesprawiedliwość to jakiś obowiązek, przymus, wola Boga?
Leczcie się na łokcie, bo na łeb już za późno.
@xiazeluka
18 Grudnia, 2019 - 18:23
A ja sie zupelnie serio obawiam, ze do wyborow na Prezydenta wystartuje Korwin i wygra ten wyscig. WSI jeszcze gorszych od niego robilo prezydentami.
To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz
Leszek1
19 Grudnia, 2019 - 10:14
Korwin nie wystartuje, w prawyborach jest na odległym miejscu. Nie ma szans na pierwsze miejsce.
@
19 Grudnia, 2019 - 10:40
Towarzysz Husky
20 Grudnia, 2019 - 07:13
Towarzyszu, ile FSB Wam płaci za tę propagandę?