Conspiracy of culture

Obrazek użytkownika Anonymous
Idee

„TEORIE SPISKOWE” JAKO FENOMEN GLOBALNY:

ANALIZA KRYTYCZNA I METAKRYTYCZNA

 

             

Wydaje się, że do listy niezliczonych charakterystyk współczesnej kultury,mających zdawać sprawę z jakiejś kolejnej jej osobliwości — głoszących chociażby, że jest kulturą: globalną, ponowoczesną, „nadrepresji” i „rozumu instrumentalnego”, narodzin nowego typu społeczności a nawet nowego społeczeństwa (społeczności wirtualnych, e-społeczeństwa, społeczeństwa informacjonalistycznego, sieciowego, „społeczeństwa ryzyka” itp.), konsumpcjonizmu i konsumeryzmu, makdonaldyzacji, „przyspieszenia prawie wszystkiego”, „końca historii” i „końca człowieka”, zwesternizowaną bądź zamerykanizowaną etc. — należałoby dodać, iż jest także „kulturą spiskową” (conspiracy culture) bądź „kulturą spisku” (conspiracy of culture).

 

Określenia te zostały ukute przede wszystkim na potrzeby krytycznych analiz amerykańskiej kultury (conspiracy culture) oraz kondycji amerykańskiego społeczeństwa. Odwołują się do nich autorzy reprezentujący różne perspektywy badawcze — w tym m.in. kulturoznawcy, politolodzy czy historycy (Jodi, 1998; Knight, 2000; Melley, 2002; Barkun 2003; Goldberg, 2001). Niewykluczone jednak, że oba te terminy wykazują poznawczą operacyjność także w odniesieniu do innych kręgów kulturowych, a nawet (a może przede wszystkim) właśnie do kultury globalnej.
Opublikowane kilkanaście lat temu studia przywołanych autorów są odpowiedzią amerykańskich badaczy na wzrastające tam wówczas „zapotrzebowanie” na prowadzenie krytycznych analiz teorii spiskowych. Konieczność takich badań podnoszona była w spostrzeżeniach, że teorie spiskowe będę nabierały coraz większego znaczenia w życiu społecznym Amerykanów, zwłaszcza w sferze polityki — „niepokojące zjawisko wiary w spisek jest potężną siłą, która może spotęgować się jeszcze bardziej”, diagnozował znany komentator życia politycznego Charles Freund
. Filozof i kognitywista, Brian Kelley, zachęcając naukowców że swego środowiska do zainteresowania się teoriami spiskowymi podkreślał, iż jest to niezbędne, albowiem „zbliża się nowe tysiąclecie i z każdym mijającym rokiem amerykańską świadomość coraz bardziej opanowuje spiskowe myślenie [conspiratorial thinking]” (Kelley, 1999, 109). Wbrew pozorom, nie domagał się on analiz, których celem byłoby zdezawuowanie teorii spiskowych. Jak sam bowiem zaznaczał — podsumowując swe epistemologiczne rozważania na temat poznawczych walorów
tych teorii — […] odrzucenie spiskowego pojmowania świata nie jest czymś, na czym by mi szczególnie zależało” (Keeley, 1999, 124). Chodziło mu przede wszystkim o zakwestionowanie rozpowszechnionego w kręgach akademickich stereotypu,
zgodnie z którym teorie spiskowe nie mogą być poważnym przedmiotem badań, albowiem — jako popkulturowe artykulacje — są po prostu „zwariowane” (kooky), „dziwaczne” (weirdo), „niedorzeczne” (harebrained), „głupie” (silly) i „bezwartościowe” (without merit). Co więcej, jego zdaniem problem nie dotyczy tylko środowiska amerykańskiego, lecz ma wymiar globalny. Podkreślał mianowicie, że znana mu jest „tylko garść” poznawczo wartościowych (z filozoficznego punktu widzenia) studiów nad teoriami spiskowymi. Ostatecznie za takowe uznał właściwie tylko rozważania Karla R. Poppera oraz krytykę poglądów Poppera przeprowadzoną przez nowozelandzkiego logika, etyka i filozofa kultury, Charlesa R. Pigdena. Pigden podtrzymywał tę opinię stwierdzając, iż Popper był nie tylko pierwszym „poważnym” krytykiem teorii spiskowych, ale też (przynajmniej do momentu, o którym mowa) jedynym takim krytykiem, czyli takim badaczem, z którym można podjąć merytoryczną dyskusję nad naturą „spiskowej teorii społeczeństwa” (Pigden, 1995).
Z naszej perspektywy szczególnie interesujące są te głosy, które niemal bezpośrednio odnosiły się także do polskiej rzeczywistości. I tak, na przykład politolog i wpływowy publicystą amerykański, Daniel Pipes, konstatował: „teorie spiskowe są wszędzie wokół nas [conspiracy theories everywhere]”, rozprzestrzeniają się i „kwitną wspaniale” zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, choć nie tylko tam (Pipes, 1997, XI).

Wedle jego przewidywań, być może „wiara” w teorie spiskowe w Stanach Zjednoczonych wkrótce nieco osłabnie, a centrum „konspiracjonizmu” (conspiracism) przesunie się do Europy, w szczególności do krajów byłego Bloku Wschodniego, zwłaszcza zaś do Rosji. W tym samych czasie, i w podobnym tonie, amerykański rosjoznawca, George Entin — zachęcając naukowców z Europy Wschodniej do badań nad „politycznymi mitologiami” — rozwijał tezę (na łamach prestiżowego rosyjskiego czasopisma historycznego), że rozprzestrzenianie się „konspiratywizmu” (конспиративизм) jest swoistą ceną, jaką cały świat (w tym głównie Europa Wschodnią i tzw. kraje trzeciego świata) płaci za swą kulturową westernizację, w istocie zaś za amerykanizację 

 

Przepowiednie Pipesa i Entina odnośnie do nowego centrum konspiracjonizmu raczej nie sprawdziły się — pozostają nim nadal Stany Zjednoczone oraz w pewnym zakresie także Japonia, jako „najbardziej dziwny przypadek”, gdzie „teorii o spiskach żydowskich jest więcej niż samych Żydów” (Entin, 2000, 75). Teoria „spisku żydowskiego”, dodajmy od razu, zasługuje też, bez wątpienia, w pierwszym rzędzie na miano fenomenu globalnego, już to z racji swych korzeni (sięgających co najmniej IX wieku), historycznej dynamiki i ciągłości oraz współczesnej, globalnej
wszechobecności, jak też w związku z niesłabnącym zainteresowaniem, jakim cieszy się wśród badaczy bodaj wszystkich dyscyplin i nauk humanistyczno-społecznych na całym świecie (Taguieff, 1992).
Także duża część tzw. amerykańskich teorii spiskowych wpisała się — z przyczyn jak powyżej — na trwałe do kultury globalnej i stanowi dziś, rzec można, dziedzictwo światowego myślenia w kategorii spisku o takich wydarzeniach, jak:
„atak na Pearl Harbor” „zabójstwo J. F. K”, „Watergate”, „Iran/Contra”, „Oklahoma City” czy „9/11”. Właściwie chyba większość tego rodzaju teorii, tak skrzętnie od lat zbieranych i sugestywnie opisywanych oraz puszczanych w globalny obieg choćby przez Jonathana Vankina i Johna Whalena ) i przez wielu podobnych im autorów, jest powszechnie znana

 

 

Teorie spiskowe stanowiące dorobek innych, lokalnych kultur — np. niemieckiej, francuskiej, a nawet brytyjskiej (tu do nielicznych wyjątków należą teorie dotyczące śmierci księżnej Diany) — nie osiągają nawet zbliżonego stopnia globalnej popularności, choć na rodzimym gruncie mogą być istotnym aspektem zbiorowych przekonań, a nawet w jakimś zakresie kształtować politykę. W polskiej rzeczywistości rolę taką odgrywają teorie dotyczące „katastrofy w Gibraltarze”, „układu w Magdalence”, „więzień CIA”, „katastrofy smoleńskiej” czy też, już trochę zapomniana, teoria „spisku przeciwko Polsce”, głośna zwłaszcza w latach dziewięćdziesiątych (Schaff, 1992/1993. Jedynie teoria dotycząca „więzień CIA” doczekała się międzynarodowego rozgłosu, ale tylko że względu właśnie na jej amerykański wydźwięk, co tylko potwierdza wspomnianą regułę. W niniejszym artykule, wbrew pozorom, nie daję odpowiedzi na pytanie, w jakim stopniu kultura globalna nasycona jest teoriami spiskowymi — czy rzeczywiście „są one wszędzie wokół nas”, a może także „w nas” i to do tego stopnia, iż dziś „wszyscy” jesteśmy ich „zwolennikami” 

cdn.

]]>http://www.khg.uni.wroc.pl/files/20_%20KHG_14_Zdybel_t.pdf]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)

Komentarze

spiskową praktyką dziejów, by można je lekceważyć.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1602327

Media kręcą i są niewiarygodne zaś historia jest mainstreamowa i narracyjna zamiast być wiarygodną syntezą ale z votum separatum. Głębokie badania są na tyle specjalistyczne, że nie trafiają do ogółu a nie da się wszystkiego oprzeć na kwitach ani też prosto wytłumaczyć. Jeśli dołożyć bombardowanie danymi i wojnę informacyjną, to musiało do tego dojsc. Dziś każdy głupi może zauważyć użycie teorii spiskowych do celów politycznych. Zmienia się tyle, że w świecie postprawdy fakty znaczą coraz mniej. Kto ma wiedzieć, ten zwykle wie swoje ale to o resztę toczy się bój, w końcu tam nie chodzi o ustalenie prawdy- fan danej teorii spiskowej nie byłby sobą, gdyby wyrzekł się zdania "na każdy temat" i zdał na komisję ekspertów.

Vote up!
5
Vote down!
-1

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1602333

Vote up!
2
Vote down!
0

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1602397