Po co "Konfederacji" J. Korwin-Mikke z A. Dudą i D. Tuskiem w tle...

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj
 

I przyjechał "król Europy" do Polski. Jak ostatnio zawsze, kiedy ewentualnie liczył na to, że może nagle lub długookresowo doprowadzić do ewentualnego obalenia obecnego rządu i przejęcia władzy w Polsce przez współczesnych "Targowiczan" czyli wszystkich skupionych wokół tzw. Kolacji Europejskiej a on sam stanie na czele "wybawców ten kraju" spod panowania PiS.

 

Każdy jego przyjazd do Polski, niezależnie czy przez niego planowany (vide: sejmowy, grudniowy pucz), czy został do niego zmuszony (vide: zeznania na komisji śledczej Sejmu) pragnie wykorzystać do tego, aby wysondować, czy możliwy jest dla niego powrót do kraju w charakterze zwycięscy wyborów prezydenckich. I tylko tyle go interesuje, nic więcej.

 

Zgadzam się zatem z krótkim felietonem publicysty tygodnika "Sieci" Pana Konrada Kołodziejskiego, który w portalu wpolityce.pl napisał m.in.

 

"Dziś w Warszawie, jedni w towarzystwie prezydenta Dudy podziwiali defiladę nad Wisłą, a inni ustawiali się w kolejce do Auditorium Maximum na Uniwersytecie, aby dowiedzieć się „co ciekawego i ważnego” powie im były premier. Ale Tusk nie przyjechał – wbrew zapowiedziom – aby powiedzieć coś ważnego. On przyjechał, aby ocenić sytuację przed bitwą. A jego słuchacze zagrzewali go do walki. Były premier podtrzymywał swoich zwolenników na duchu złośliwościami pod adresem prezydenta Dudy (...). Potem podzielił się anatomicznymi refleksjami dotyczącymi tego, w której części ciała znajdują się Węgry (bulwersujące i prymitywne - dop.: kj). Zemścił się również werbalnie na PiS, przyrównując obóz rządowy do Targowicy (hipokryzja najwyższych lotów - dop.kj), która walcząc onegdaj z konstytucją, doprowadziła do upadku państwa. Mówił o zagrożeniach klimatycznych, o internecie, który psuje dzieci oraz mrugnął przyjaźnie okiem do nauczycieli. Tradycyjnie też opowiadał o wizji państwa, które łączy a nie dzieli i jest za to podziwiane w Europie (...) Z pewnością (...) D. Tusk zadowolił swoich słuchaczy, bo – jak się zdaje – uwierzyli, że wkrótce poprowadzi ich do boju przeciwko PiS. Pytanie jednak, czy zdoła poprowadzić kogoś więcej? Myślę, że sam Tusk jeszcze nie jest tego pewien. Na razie widać, że nic się nie zmienił od czasu, gdy w 2014 roku nagle zniknął z Polski, zostawiając swój tonący rząd w rękach Ewy Kopacz. Nadal chce czarować widzów gładkimi banałami i prowokować wrogów małostkowymi uszczypliwościami, tak jak robił to przez cały czas swojego premierowania. Wtedy wystarczyło mu to na siedem lat rządów, pytanie jednak, czy dziś ta zgrana płyta znowu zagra? D. Tusk (...) chce wystąpić w roli zbawcy, który uratuje kraj przed katastrofą. Jednak aby dobrze wypaść w tej roli, będzie musiał najpierw cynicznie rozpętać totalną wojnę z PiS i jeszcze bardziej podzielić Polaków. Bo właśnie wojna zwiększa jego szansę na zwycięstwo. Oczywiście nie będzie do niej dążył wprost, od tego jest opozycja. Tusk nie przyjechał do Polski z pokojową misją, on przyjechał na zwiad. Jeśli uzna, że ma szanse, zaatakuje. Ale ryzyko, jakie wtedy podejmie, będzie bardzo duże. W tym sensie będzie to rzeczywiście bitwa o wszystko. Również dla niego" [1].

 

Cały ten jego niby wykład był w niektórych momentach nawet chamski, ale przede wszystkim chaotyczny i widać było, że w ostatniej chwili napisana dla niego treść musiała ulec zmianie ze względu na to, iż szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker ostatnio powiedział, że nawet jak PiS wygra wybory to Polska nie wyjdzie z UE a przecież na tym opierała się dotychczasowa kampania wyborcza totalnej opozycji, gdzie jej prominentni działacze zapowiadali tzw. Polexit, gdyby obecna władza się utrzymała. Anty-PiS i Polexit do tej pory były jedynym programem tej dziwnej koalicji w Koalicji Europejskiej. Dla niej pozostał już tylko anty-PiS a to oznacza chyba jeszcze zwiększenie negatywnych działań wobec ZP po stronie G. Schetyny i spółki. .

 

Osobiście wydaje mi się, że D. Tusk jest trochę zagubiony i sfrustrowany. W UE postrzegany jest jako lokaj A. Merkel i kojarzony z największymi nie rozwiązanymi unijnymi problemami jak "brexit" i islamska imigracja a także konsolidacja innych krajów przeciwko obecnemu kształtowi UE jak. V4, Trójmorze, Włochy, Hiszpania, Grecja i inne, w tym nawet Francja. Jako szef RE poniósł totalną porażkę i dziś dla niego jedynym wyjściem jest powrót do kraju i zwycięstwo w wyborach prezydenckich... ale na jego wiecu było 1 tys. osób a na rządowo-prezydenkiej defiladzie polskich służb mundurowych 100 tys. osób a Polacy w większości nie chcą jego powrotu. To naprawdę musi u D. Tuska rodzić zdenerwowanie, ale też należy spodziewać się bardzo nerwowych ruchów z jego strony. Tym bardziej, że dziś nawet nie podał ręki G. Schetynie, co na pewno mściwy Gregor mu zapamięta, ale też daje do myślenia czy czasem D. Tusk nie zamierza po prostu "policzyć głosy" (jak w 1992 roku) i zdjąć G. Schetynę z kierowania PO.

 

To tyle na temat Pana D. Tuska a i tak zbyt wiele uwagi mu poświęciłem, bo tak naprawdę dziś – niestety – zbulwersowały mnie słowa prezydenta A. Dudy, który stwierdził, że jest przychylny zmianom w Konstytucji RP w postaci umieszczenia w niej zapisów o odwiecznej konieczności przebywania Polski w UE i NATO. Brakowało jeszcze dodania w tej materii PiS-u.

 

Dla mnie są to słowa żenujące i kojarzące się ze sławetnymi zapisami w Konstytucji PRL, do której wprowadzono nadrzędną rolę PZPR i uczestnictwo Polski w strukturach sowieckich.

 

Tego typu zapowiedzi z ust prezydenta Polski są niedopuszczalne. I to nie ze względu nawet na to, że np. UE może się kiedyś rozpaść jak onegdaj ZSRR i Układ Warszawski, ale przede wszystkim z powodu usankcjonowania poddańczej roli Polski w stosunku do w/w struktur międzynarodowych. Jakie to może przynieść skutki? Ano właśnie likwidację polskiej niepodległości i wolności, o którą tak walczyły pokolenia Polaków.

 

Doprawdy nie wiem, co kierowało A. Dudą, choć już kilka dni temu J. Gowin zapowiedział, że przedstawi jeszcze ostrzejsze propozycje w stosunku do tego, co przedstawił w tym obszarze szef upadającego PSL Kosiniak-Kamysz, który chce podobnych zapisów konstytucyjnych.

 

Naiwnie wierzę, że prezydent może chciał ewentualnie przelicytować D. Tuska, ale byłoby to chyba zbyt powierzchowne i prymitywne. Sądzę więc, że mój - jeszcze - prezydent naprawdę tak myśli. Czyżby jakaś woda (sodowa) tak szybko "uderzyła mu do głowy"? Oby nie, bo jeszcze jest młodym politykiem i naprawdę niech na razie uczy się i słucha właściwych doradców, bo interesy UE i NATO mogą okazać się naprawdę i to w krótkim czasie diametralnie rozbieżne. I co wtedy? Pozostawiam to pytanie bez odpowiedzi...

 

I ostatnia kwestia, tylko pośrednio związana z poprzednimi, choć w niedalekiej przyszłości może stać się "języczkiem u wagi", czyli nowy twór polityczny pod nazwą "Konfederacja". Zrzesza ona narodowców, zwolenników G. Brauna, Liroya, Jakubiaka i JKM. To stowarzyszenie wyborców najprawdopodobniej w wyborach do PE przekroczy próg wyborczy, podobnie zresztą jak i w wyborach do parlamentu polskiego...

 

Przynajmniej teraz się tak wydaje, bo wielu wyborców ma poglądy jeszcze bardziej na prawo niż PiS i dla nich Konfederacja jest organizacją, którą zaczynają wspierać, i na którą będą glosować. Pomijam tutaj rozważania na ile PiS to prawica, bo tego typu akademickie rozważania dzisiaj już nie mają żadnego merytorycznego realnie sensu.

 

Tylko pytam. Po co "Konfederacji" Janusz Korwin-Mikke, który za cokolwiek się wziął to owo ginęło śmiercią zadaną właśnie przez niego samego. Nie mam do niego za grosz zaufania.

 

Pragnę przypomnieć jego rolę w obaleniu w Polsce idei lustracji i dekomunizacji. Otóż w 1992 roku dla niemal wszystkich ówcześnie zaskoczeniem było zaprezentowanie ustawy lustracyjnej przez J. Korwin-Mikkego. Doprawdy przedziwny był to ruch i zastanawiające jest to, że i tak w roku 1991 powstała przecież lista Milczanowskiego, o której wszyscy wiedzieli, nie było na niej jednak L. Wałęsy - Bolka. Jest niemożliwe, żeby ustawa JKM powstała ad hoc w ciągu jednego czy dwóch dni (a taka była narracja: "powstanie na kolanie"). Musiała być przygotowana wcześniej a jej zapisy były w wielu częściach, chyba celowo, nieprecyzyjne, które można było prawnie i konstytucyjnie podważyć. Całe krytyczne wtedy larum UD, GW i KLD wspierane mediami po wprowadzeniu tej ustawy w dniu 28 maja wydaje się też przygotowane o wiele wcześniej. Ową krytyką felernego projektu ustawy zdyskredytowano w ogóle ideę oczyszczenia Polski z komunistycznej bezpieki. Późniejsze losy lustracji i dekomunizacji tylko potwierdzają ową tezę. Istotnym jest też fakt, że ustawa nie obejmowała ujawnienia najważniejszych agentów w PRL, czyli agentów wojskowych służb informacyjnych (WSW/WSI) a niemal wykluczała agentów w środowiskach kościoła i nauki.

 

J.K. Mikke przez lata swej działalności nie pozwolił też, aby po liberalnej części sceny politycznej zaistniała żadna partia negująca "Okrągły Stół" z pozycji liberalno-konserwatywnej. Robił to - wedle mnie celowo - poprzez po prostu jej ośmieszanie dzięki swoim absurdalnym teoriom i wypowiedziom.

 

Czyż współcześni Konfederaci nie potrafią uczyć się z kart historii i czy czasem nie wpuścili w swoje szeregi "konia trojańskiego"? Niech daje to do myślenia prawdziwym patriotom zrzeszonym w "Konfederacji".

 

[1] ]]>https://wpolityce.pl/polityka/445112-powrot-tuska-oznacza-wojne-i-jeszcze-wieksze-podzialy]]>

 

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/]]>

kjahog@gmail.com

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (18 głosów)

Komentarze

Od czasu "utrupienia" ustawy sadowniczej PAD nie jest moim idolem,ale wydaje mi się, że wiem o co mu chodzi z tą zmianą w konstytucji (z akcentem na wydaje mi się). Co jak co ale konstytucji obecnie nie da rady zmienić nikt. Więc można do woli wykrzykiwać o dobrych pomysłach, zwłaszcza, że na takie pomysły ostrza uszy w eurokołchozie. Wątpię bardzo, czy Pad podniósłby ten wątek, gdyby była realna szansa realizacji. Wówczas gdyby się udało, byłoby po PAD-zie. Co oczywiste.

Co wcale nie oznacza, że Malarz Kominów ma jakiekolwiek szanse. Tak więc nie bulwersuj się z byle czego.

Odnośnie Konfederacji nie masz racji, ale zgoda. Moim zdaniem Konfederacja nikogo nie zrzesza. Skrzyknęli się wszyscy, którzy nie mieli innej szansy na synekury w eurokołchozie, a to nic nie znaczy. Gdy przyjdzie czas poważnych wyborów, wówczas skład "Trzeciej Siły" będzie zupełnie inny. Piszę o Narodowcach: "Trzecia Siła", gdyż z roku na rok rosną i będą rosnąć w siłę.

Pozdrawiam, bez obrazy.

Vote up!
10
Vote down!
0

Apoloniusz

#1588541

Kto finansuje nienawiść Leszka Jażdżewskiego z pisma „Liberté!” i fundacji Industrial?

Leszek Jażdżewski z pisma „Liberté!” skradł show Donalda Tuska. Poprzedzając wystąpienie byłego premiera na UW winą za całe zło w Polsce obarczył Kościół katolicki. Nic nowego. Takie same hasła głosiły zbrodnicze systemy totalitarne. Poglądy pana Jażdżewskiego oczywiście warte są analizy, ale warto się przyjrzeć, kto finansuje fundację, w której Jażdżewski pełni funkcję wiceprezesa. (...)

Nie wiadomo, jakie środki z Niemiec wydawca „Liberté!” otrzymał w kolejnych latach. Fundacja Industrial nie opublikowała sprawozdań finansowych, chociaż powinna to uczynić.

Fundacja Naumanna została założył w 1958 r. pierwszy prezydent Republiki Federalnej Niemiec Theodor Heuss. Dodajmy, że w czasie wojny Heuss pisał w nazistowskim tygodniku „Das Reich”. Fundacja zajmuje się promowaniem myśli liberalnej. Współpracuje z niemiecką Wolną Partią Demokratyczną (FDP). W Polsce fundacja działa od 1992 r. Zajmuje się m. in. udzielaniem stypendiów studentom. Czy gdyby nie pieniądze z Niemiec fundacja Industrial byłaby w stanie funkcjonować?

Środowisko skupione wokół „Liberté!” zasłynęło akcją „Świecka szkoła”. W jej ramach przygotowano projekt ustawy, który miał wyrzucić religię ze szkoły.

(...)

Całość na wPolityce.pl

* * * * * * *

Jak widać nienawidzący polskiego patriotyzmu i Kościoła zbolszewizowani sojusznicy Tuska mają dobre wzorce w porównywaniu Polaków i katolików do świń - w zbrodniczej nazistowskiej propagandzie! [sic!]

Vote up!
5
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1588580

Ten kretyn Jażdżewski, to na bank ustawka Tuska. Przypomina mi się wypuszczanie Palikota i łechtanie prymitywnej chamskiej, antykościelnej części elektoratu PO. Tyle tylko ze ten jego stary numer już nie przejdzie. Nie te czasy, nie ta Polska i nie ten Tusk.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1588584

Koszmar i D. Tusk to firmował. Gnój, bo to on się merda w błocie z fekaliami!!!!!!

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1588604

Od wczoraj po popisach Jażdżewskiego i Tuska niejaki @Faral vel Zawisza zamilkł.
Nie dziwię się bo miało być o Europie o było o świniach i dupie.
No i jeszcze ten Ruszkiewicz

Pieknie tego Tuskoida zaorał

I to własnego kolegę !!!!!

horror

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1588610

Sądził, że miejsce podniesie poziom a tu klapa.
To wszystko wyglądało tak, jakby kontuzjowany mistrz gry w "trzy karty" wystąpił na rynku, pierwszego dnia po zdjęciu gipsu z obydwu rąk.
Elektorat lemingów ostatnio tracił animusz. Stać ich na jednodniowy zryw, na banana. Tusk przyjechał, by "morale" lemingów podtrzymać, bo Schetyna słabiutko po strajku nauczycieli wygląda. Od wystąpienia Tuska, elektoratu lemingom nie przybędzie, ale chwilowo nastroje się poprawią.
Mówiąc krótko, krul Donald XXVII był nagi i to bez … banana.

Vote up!
7
Vote down!
0
#1588542

Wiesz... Ja już sam nie wiem. Kiedyś napisałem notkę: "CESARZ TUSK JEST NAGI! I JEGO DWORZANIE RÓWNIEŻ!" nawiązującą do baśni Andersena "Nowe szaty Cesarza" i nie zmieniam o nim zdania, czyli o Tusku. Być może naprawdę w coś wierzy, ale raczej to jest tak, jak w makiawelizmie: makiawelizm - (od nazwiska włoskiego filozofa Machiavellego), wg. Wikipedii "w psychopatii cecha osobowości, polegająca m.in. na braku uczuć wyższych, instrumentalnym traktowaniu innych i chłodnych relacjach interpersonalnych. Osoby z tą cechą osobowości często manipulują innymi, chcąc osiągnąć zyski tylko dla siebie. Nie liczą się z potrzebami partnerów interakcji. Są nieufni i lekceważący". 

Pozdrawiam

Vote up!
8
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1588545

Nie jest łatwo przestawić się z lokaja, na przywódcę

Jaki popyt taka podaż. Tuskoidy oświecone, są zdolne do odbioru wyłącznie takiego przekazu.

Tusk adresuje to w końcu do swojego elektoratu, a ten ostatnio przebierał się za krowy i coś tam muczał - chciał się chłop znaleźć na poziomie prosto i konkretnie.

Vote up!
10
Vote down!
0
#1588548

Zresztą dobrali się makiaweliści: Tusk i Schetyna... ile ich musi kosztować ta niby przyjaźń pod swoich wyborców. A ich wyborcą naprawdę współczuje.... To jakieś dziwne te osoby są: z jednej strony nawet wyglądają na inteligentnych a z drugiej strony mówią, że kochają Tuska. To jest dobre na doktorat z psychologii lub psychiatrii a co najmniej z socjologii, w tym socjologii tłumu. To juz trzy doktoraty..., przy czym ja uważam, że to juz wyjałowienie umyslowe, bo też w rodzinie mam takie dziwne osoby. 

Pozdrawiam i idę spać :) 

Vote up!
6
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1588552

Sądzę, że scenariusz miał być zupełnie inny:ZNP strajkami, brakiem egzaminów i matur wywołuje ogólne niezadowolenie i zamieszanie w kraju i wtedy przybywa Tusk ze swoją "zbawczą misją"

Co za bida. Ograne chwyty marnieją, inwencji na nowe brak.
Mi się bardziej nie podobało, że nie powiedział jak się skończy

Chyży rój i tyle

 

Polecam:

http://niepoprawni.pl/blog/zawiedzony/konspiracyjny-kabaret

Vote up!
7
Vote down!
0
#1588559

Opracowany scenariusz przy pomocy politruka  z ZNP legł w gruzach....dlatego rozpoczął ten "wykład" od "d..py pana"... Przejął europejskie metody matactwa i wciskał tą narację jako OCZYWISTĄ OCZYWISTOŚĆ,  a lemingi z rozdziawionymi papami łykali jak karpie powietrze w wannie przed wigilią.

 

 

Vote up!
6
Vote down!
0
#1588583

- ten żałosny występ Tuska.

Jażdżewski niczym zdegenerowana stalinowska małpa porównał polskich patriotów i katolików do świń. Nazistowscy zbrodniarze z Niemiec w ten sposób porównywali Żydów...

Lewak Jażdżewski mocno zaatakował także i Kościół! Tusk dotychczas unikał tak agresywnych ataków skierowanych przeciwko Kościołowi. Widocznie, musiał się jednak dostosować do bolszewicko-lewackich sojuszników Schetyny - wszystko w ramach nienawiści do PiS.

Stalinowski zbodniarz z NKWD Gomułka miał swojego generała z NKWD po podstawówce - znanego jako gen. gazrurka. Takimi gazrurkami Tuska byli Palikot i Niesiołowski. Widocznie teraz kolej by nienawiść Tuska do Polaków wyrażał w jego imeniu lewacki degenerat Jażdżewski...

* * * * * * *

Antykościelny amok redaktora „Liberté”! "Kościół używa krzyża jak pałki"; "Zaparł się Chrystusa". I to wszystko na auli UW!

(...)

Kościół katolicki w Polsce obciążony niewyjaśnionymi skandalami pedofilskimi, opętany walką o pieniądze i o wpływy stracił moralny mandat do tego, aby sprawować funkcję sumienia narodu

— rozpoczął redaktor naczelny „Liberté” Leszek Jażdżewski

Ten kto szuka transcendentu Absolutu w Kościele będzie zawiedziony, ten kto szuka moralności w Kościele nie znajdzie jej. Ten kto szuka strawy duchowej w Kościele wyjdzie głodny. Polski Kościół zaparł się Ewangelii, zaparł się Chrystusa i gdyby dzisiaj Chrystus był ponownie ukrzyżowany, to prawdopodobnie przez tych, którzy używają krzyża jako pałki do tego, aby zaganiać pokorne owieczki do zagrody

— drwił publicysta przy owacji auli na Uniwersytecie Warszawskim.

Dziś agendę tematów dnia układają nam czarnoksiężnicy, którzy liczą, że przy pomocy zaklęć i manipulacji złymi emocjami będą wstanie zdobyć władzę nad duszami Polaków. Ale rywalizacja na inwektywy i złe emocje z nimi nie ma sensu, dlatego że po kilku godzinach zapasów ze świnia w błocie orientujesz się w końcu, że świnia to lubi. Trzeba zmienić zasady gry

— ciągnął. (...)

Całość na: wPolityce.pl

Vote up!
5
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1588553

Kiedyś rudy szczuł Niesiolem, teraz ma nowy narybek, a sam wychodzi na ojca opatrznościowego narodu.
Jeśli ktoś im napluł w twarz, a oni się uśmiechają i uradowani biją brawo, to najlepiej świadczy o ludziach, którzy tego słuchali i w żaden sposób nie reagowali.Po kilku godzinach zapasów ze świnią w błocie, orientujesz się w końcu, że świnia to lubi.
Ten gość przykrył wystąpienie Donka
Dzisiaj ich rudy guru mówi o szacunku, zjednoczeniu i wspólnocie.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1588554

Nie zapomnijcie ustawić telewizorów na wywiad Tuska, bo potem znowu będziecie psioczyć, że chuja było widać.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1588555

Odwolany z nieznanych przyczyn

8-)))))))

Vote up!
3
Vote down!
0
#1588616

"Doprawdy nie wiem, co kierowało A. Dudą, choć już kilka dni temu J. Gowin zapowiedział, że przedstawi jeszcze ostrzejsze propozycje w stosunku do tego, co przedstawił w tym obszarze szef upadającego PSL Kosiniak-Kamysz, który chce podobnych zapisów konstytucyjnych."

Na to co dzieje się w Polsce trzeba patrzeć z "lotu ptaka" czyli z geopolitycznej perspektywy.

Takie spojrzenie pozwala zrozumieć wiele niezrozumiałych wydarzeń oglądanych z poziomu zalecanego przez A.Mickiewicza w "Odzie do młodości":

 

Młodości! ty nad poziomy

Wylatuj, a okiem słońca

Ludzkości całe ogromy

Przeniknij z końca do końca!

 

 

Patrz na dół — kędy wieczna mgła zaciemia

Obszar gnuśności zalany odmętem:

To ziemia!

Patrz, jak nad jej wody trupie

 

Wzbił się jakiś płaz w skorupie.

Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem;

Goniąc za żywiołkami drobniejszego płazu,

To się wzbija, to w głąb wali:

Nie lgnie do niego fala, ani on do fali;

 

A wtem jak bańka prysnął o szmat głazu!

Nikt nie znał jego życia, nie zna jego zguby:

To samoluby!

 

Wracając do tematu komentarza, czyli kim jest A.Duda, to patrząc właśnie z perspektywy geopolitycznej, jest prezydentem z nominacji hegemona amerykańsko żydowskiego, po klęsce polityki resetu USA-Rosja, kiedy to dotychczasowy nominat tych samych sił, jakim  był B.Komorowski ale na czas polityki resetu USA-Rosja, stał się już passé.

Do przejęcia przez B.K. urzędu p.o. prezydenta w dniu 10.04.2010 roku (zamachu stanu) przyczynił się A.Duda, który wbrew przepisom Konstytucji, przekazał uzurpatorowi dokumenty potrzebne do objecia władzy i klucze do tajnej kancelarii, przez co okazał lojalność wobec ówczesnych interesów amerykańsko izraelskich i dlatego jako sprawdzony pod kątem lojalności a do tego wżeniony w żydowska rodzinę, był idealnym kandydatem na prezydenta w nowych warunkach geopolitycznych.

B.H.Obama pokazał wobec całego świata prezydenta A.Dudę jako swego nominata, gdy podczas 70-tej Sesji ZO ONZ w Nowym Jorku rozpoczętej 15.09.2015 roku, zagwarantował przemówienie A.Dudy w "prime timie", jako trzeci zaraz po przemówieniu Obamy a podczas luntchu został zaproszony do stolika nr 1 przy którym siedział Obama, Putin i A.Duda.

O tym jakie naciski wywierała administracja Obamy na J.Kaczyńskiego,  mówił On  w wywiadzie dla PR w Katowicach 27.01.2017 roku.

 

Oto ten fragment wywiadu:

(...)PRK - Panie premierze, musimy już niestety kończyć naszą rozmowę, nasze spotkanie, ale pozwoli Pan, ze odniosę się, no do najważniejszego wydarzenia z ostatnich dni a mianowicie mamy nowego prezydenta w Stanach Zjednoczonych. Czy po tych różnych hasłach, bo to na razie jeszcze trudno powiedzieć, że wiemy na czym będzie polegać ta polityka, ale czy po tych różnych hasłach Pan się na przykład obawia o to, że relacje polsko amerykańskie mogą na przykład ulec, nie wiem, pogorszeniu, oziębieniu?

J.K. - Nie sądzę, natomiast cieszę się z tego, że jest w najwyższym stopniu prawdopodobne, że ustaną te niebywałe po prostu , ingerencje w wewnętrzne sprawy polskie, które miały miejsce i których sam można powiedzieć byłem świadkiem, może to jest złe słowo, może użyję ofiarą, bo na mnie naciskano tutaj bardzo w sprawach, które nie powinny rządu amerykańskiego w najmniejszym stopniu interesować.(…)

Vote up!
4
Vote down!
-3
#1588569

równie dobrze...

 

równie dobrze

jak Korwina

mogliby przyjąć

morświna 

Vote up!
4
Vote down!
-2

jan patmo

#1588571

Przeglądając dzisiejszą prasę,portale czy widząc to w TV można śmiało powiedzieć że wprawdzie Tusk przyjechał na białej kobyle, to jednak wywieziono go na taczkach...przynajmniej tych medialnych
Jednym słowem został dalej z palcem w ...odbycie

Vote up!
5
Vote down!
0
#1588601

To w końcu był ten jego wywiad w TVN-e czy nie? Jeżeli nie to mam już pewne przemyślenia: wszak TVN jest własnością amerykańską... więc zostaje im powoli tylko GW... Zobaczymy...\

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1588625

Mamy tu na portalu "dziennikarzy" co siedzą w tym temacie

Może "puszczą parę z ust", co było tego powodem

8-))))))

Vote up!
2
Vote down!
0
#1588627

Mi się wydaje, że "odgórnie" coś się sypnęło, coś się przesunęło geopolitycznie. Małe oznaki, ale symptomatyczne. "Junkers" przed przyjazdem D. Tuska do Polski rozwalił mu przemówienie i narrację: Polexit = PiS, PiS = Polexit a cała opozycja przysiadla ze zdumienia i czekała, że Tusk jakoś odpowie na to dictum szefa Komisji Europejskiej... a tu nic. D. Tusk sprawiał wrażenie, jakby w ostatniej chwili zmieniał treść swojego przemówienia, stąd taki chaos i jakaś taka jego konsternacja w głosie. To nie był ten "pewny siebie cynik", ale coś mu "dało obuchem w łeb"... Tylko co lub kto? A do tego ten parszywy satanista od Liberte... coś tu ogólnie nie gra... Schetyna zaczyna już w ogóle pieprzyć głupoty na tematy, o których nie ma pojęcia, Tusk nie podaje mu ręki...

Niedawno jakiś dziennikarz z TVN doprowadził do rozedrgania Kopaczową... bez powodu? Nie sądzę... 

Warto w tym kontekście zauważyć, że Niemcy tak naprawdę dalej są pod władaniem USA, UK i... Francji. Z tą ostatnia sobie poradzą ale z tandemem USA-UK raczej nie. Chodzi o to, że Niemcy dalej podlegaja zwierzcnictu powojennemu, czyli własnie tej Trójce i nigdy nie uzyskały po wojnie wolności, nawet nie maja konstytucji z prawdziwego zdarzenia.  

Przypomnieć też wypada jak gardzący stosunek w stosunku do Merkelowej ma D. Trump. 

Makaron we Francji nie ma szans na reelekcję, w Niemczech mają dość Merkelowej (choć to dziwny naród jest z tym ich ornungiem). 

Morawiecki zaprasza 12 państw UE i w Warszawie podpisują wspólna deklarację i jestem pewny, że z błogosławieństwem USA. Sceptyczna wobec USA Francja oraz Niemcy zostają osamotnione, tym bardziej, że USA nie godzą się na North Stream 2 i tym samym doprowadzają USA do wściekłości a CIA czuwa podsłuchując Merkelową, Makarona i innych. 

UK wychodzi z UE i to tu też "jest pies pogrzebany", bo to był "koń trojański" USA w UE. Taką rolę - po wyjściu UK - USA przypisały obecnie Polsce... i to widać i czuć: amerykańscy żołnierze, patrioty, myśliwce, wspólne ćwiczenia, itd...

Oj dzieje się... musze to jakoś usystematyzować, choć w przyszłym tygodniu jestem kompletnie zajęty (budowa firmy)...

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1588630

Ja to widzę tak
Jednym z wygranych po tym kabarecie jest....Schetyna
Nikt tak nie dał argumentów na usprawiedliwienie przegranej KE jak właśnie Tusk
A on być może też w coś gra Jestem raczej tego pewien.
Po porażce w wyborach na gruzach PO będzie coś chciał zbudować nowego.W obecnym PO raczej szans na rolę szefa nie ma
Schetyna ich dawno zdegradował bądź się pozbył
Dlatego uważam że to co Tusk zrobił wraz z tym lewackim kretynem to nic innego jak jego cyniczna gra.

Czy jest tu kontekst geopolityczny? 

Być może

Ale i Tusk i Schetyna to jednak cienkie bolki, by ich w międzynarodową politykę mieszać.
Nie ta liga

 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1588634

"Ale i Tusk i Schetyna to jednak cienkie bolki, by ich w międzynarodową politykę mieszać.
Nie ta liga?

A jakim cudem eskimosi robiąc reset z Rosją, oparli się na tych kreaturach, uczestniczących w zbrodni z 10.04.2010 roku?
Nie ta liga a jednak nie do ruszenia, tak jak bul spod żyrandola i sołtys z Chobielina!

Vote up!
0
Vote down!
0
#1588748