Janusz Korwin-Mikke czyli komuna na odwyrtkę
Trwa dyskusja na temat płacy minimalnej i trudno by się ona odbyła bez głosu Janusza Korwin-Mikke a to ten głos skłonił mnie do polemiki.JKM mnie czasem rozśmiesza i do tego podwójnie.
Pierwszy powód to niezachwiana wiara w niezmienność praw wolnego rynku lub, dosadniej, w niezawodność niewidzialnej ręki wolnego rynku. Nie zamierzam kwestionować roli rynku natomiast nie zamierzam ulegać bałwochwalstwu.Ta rola, a u nas raczej łapa, pozornie wolnego rynku, to jedynie efekt statystyczny zderzeń rozmaitych działań indywidualnych podmiotów, u podstaw których leżą rozmaite trudne do przewidzenia a tym bardziej do ujednolicenia przekonania. Czyli mamy do czynienia z przekonaniami a nie jakimiś obiektywnymi, niezmiennymi prawami ekonomii.Oczywiście, należy pamietać,że te przekonania mają swoje granice w postaci pewnych systemowych prawidłowości czy ograniczeń.
Drugi powód to założenie,że w obecnym patologicznym systemie ustrojowym wolny rynek może działać w sposób nieskrępowany i w miarę przewidywalny, wystarczy by państwo weń nie ingerowało. Czyli taka cudowna, magiczna recepta na wyjście z tego pata ustrojowego.
W związku z fałszywością tego typu założeń takiej mechaniki wolnorynkowej nie jestem w stanie uwierzyć,że właściwe funkcjonowanie firmy wymaga by właściciel posiadał kilka samochodów wysokiej klasy oraz willę z wieżyczkami, fontanną i basenem tudzież by jego pracownik zarabiał tyle tylko by starczyło mu na podstawowe zakupy w Biedronce.
Zamiast tego mógłby ów właściciel, skoro państwo się nie kwapi, skrzyknąć się z paroma innymi, założyć fundację i zafundować dodatkowe zajęcia najlepszym uczniom z lokalnej szkoły lub korepetycje najsłabszym albo też dzieciakom pracowników. Nie mógłby ?
Za głosem JKM rozlegają się inne głosy, jego niezbyt douczonych i doświadczonych zwolenników dogmatyków propagujących wiarę w obiektywne, nienaruszalne i niezmienne prawa ekonomii. To taki komunizm z jego wiarą w obiektywne, niezmienne prawa historii, tyle że na odwyrtkę.
Mimo trzęsienia ziemi, tsunami i kłopotów z elektrownią jądrową nie trzeba było w Japonii wszczynać ogólnonarodowej kampanii wzywającej Japończyków do racjonalnego zachowania zgodnego z interesem narodowym. Nie widzę więc przeszkód by i w Polsce przedsięwzięto działania na rzecz promowania polskiego interesu narodowego, w tym ekonomicznego interesu narodowego wszystkich obywateli a nie tylko określonych grup interesu partykularnego. Tak by wreszcie Polacy odrobiAli lekcję,ktorą Japończycy odrobili dawno. Nie można wciąż wagarować.
Wydaje się więc mi,że właściwą strategią byłaby ciągła, merytoryczna debata na temat interesu narodowego, bo jedynie realizacja interesu narodowego gwarantuje możliwość realizacji interesów partykularnych.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2335 odsłon
Komentarze
Re: Janusz Korwin-Mikke czyli komuna na odwyrtkę
28 Kwietnia, 2011 - 16:16
Większość twierdzeń (tez) Korwina to sofizmaty, bo są robione przy założeniu, że żyjemy w normalnym demokratycznym i wolnorynkowym państwie. A ponieważ tak nie jest, to cała reszta zgodnie z definicją sofizmatu jest o kant odwłoka potłuc.
Ceterum censeo Moskwa delendam esse
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
Re: Re: Janusz Korwin-Mikke czyli komuna na odwyrtkę
28 Kwietnia, 2011 - 18:45
Muszę się z tym zgodzić.Korwin popadł w autopułapkę - nie lubi demokracji więc trudno mu przyznać,że to co mamy nie jest demokracją.
@zetjot
28 Kwietnia, 2011 - 20:34
W Polsce nie ma wolnego rynku, niestety. Nie ma także nawet a Ameryce.
Jednak warto podejmować działania ku przywróceniu wolności gospodarczej rodem z Ameryki XIX wieku kapitalistycznej.
A teraz odniosę się do paru kwestii poruszonych przez pana.
Trzeba zacząć od tego, że nie widzialną ręką rynku są ludzie, którzy kupują, sprzedają itd. Naprawdę nie rozumiem w imię czego państwo ma się wtrącać do umów między ludźmi. Państwo poprzez płacę minimalną spowodowało zablokowanie miejsc pracy mniej płatnych, a co za tym idzie większe bezrobocie. Nie ma konkurencji na rynku pracy, mobilności. Pracownik jest uzależniony od widzi misie pracodawcy, bo nie ma gdzie iść.
I tak w kółko macieju.
Kolejną rzecz jaka poruszył autor to chciwość. Odbierana jako coś złego, wbrew pozorom przynosi pozytywne korzyści. To widzie misie na limuzynę daję pracę.
Zapewne znalazło by się wielu pracodawców, którzy założyli by fundację na stypendia itd. Tylko pytanie z czego mają ją założyć, jak państwo zabiera połowę w formie podatków, składek itd. Obecne państwo zabija solidarność, pomoc itd. Nie ma tego bez wolnego wyboru. Państwo zniechęca do tego typu działalności. To trzeba zmienić.
Na koniec o Japonii dobrze, że powiedziałeś tam ludzie sami wspierali swoją przedsiębiorczość, państwo do tego nie wsadziło swojego nosa, dzięki Bogu.
Interesem narodowym nie jest dawanie dotacji, uzależnienie od biurokratów.
W interesie obywateli jest zapewnienie wolności, by Polacy mogli budować swoje firmy na zdrowych fundamentach, a nie na państwowym bagnie.
PS> Co do JKM jest jaki jest, swoich poglądów nie wprowadzi. Ale jedno zrobił dobrze, nauczał je.
Maras245
28 Kwietnia, 2011 - 23:32
"Państwo poprzez płacę minimalną spowodowało zablokowanie miejsc pracy mniej płatnych,.." Wydaje mi się, że państwo po to wprowadziło płacę minimalną aby zabezpieczyć pracownikowi otrzymywanie chociaż takiej kwoty wynagrodzenia. Bardzo często bowiem zdarzało się, że pracownicy otrzymywali naprawdę byle jakie kwoty płac, lub w ogóle.Pracodawcy bardzo często traktowali pracowników jak przysłowiowych niewolników, co w krajach zachodnich byłoby nie do pomyślenia. I proszę tak nie utyskiwać na to państwo, bo kodeks pracy był tak poprawiany aby służył pracodawcy a nie pracownikowi. Dopóki klasa biznesmenów nie nauczy się funkcjonować jak w innych krajach o wolnym rynku, to niestety pewne ograniczenia muszą być.
Oczywiście państwo powinno stwarzać przyjazne warunki dla rozwoju przedsiębiorczości i znieść całą masę biurokracji w tym obszarze. Jeżeli ktoś potrafi robić interesy, to nie należy mu w tym przeszkadzać, niech się bogaci.
Mam jednak wątpliwości czy zadaniem biznesu jest wspieranie pewnych lokalnych fundacji. Jeżeli firma płaci podatki, to z nich państwo powinno zabezpieczać potrzeby biedniejszych. I wcale nie jest to socjalizm, jak niektórzy usiłują wmówić, tylko zwykły solidaryzm państwowy. Oglądanie się na kiesę biznesmena jest w moim odczuciu zwykłym żebractwem, które nie powinno mieć miejsca.
Szpilka
Z jednym zgodzić się nie mogę
29 Kwietnia, 2011 - 00:59
"Co do JKM jest jaki jest, swoich poglądów nie wprowadzi. Ale jedno zrobił dobrze, nauczał je."
JKM nie dość, że naucza to w dodatku wprowadza swoje poglądy w życie. Faktycznie robi to dobrze. Rzecz, o której myślę to koronny dowód na to jak prawdziwym jest liberałem.
06.02.2001 - "Do Szpitala Praskiego w Warszawie trafił wczoraj po godz. 17. ciężko ranny Janusz Korwin-Mikke, lider UPR. W niewyjaśnionych okolicznościach został on dźgnięty nożem w brzuch. Nie wiadomo, czy był to wynik napadu czy też nieszczęśliwego wypadku. Polityk przeszedł już operację. Jego stan jest poważny."
Co robi JKM gdy dochodzi już do siebie ? Otóż w eleganckim stylu stwierdza, że nikomu nic do tego od kogo i dlaczego bierze kosę w brzuch.
"- Sprawa, moim zdaniem, nie jest przestępstwem. Nie ma nic wspólnego ani z żadną grą w karty, ani z narkotykami. Nie popełniłem tez harakiri ani nie próbowałem się zranić. To wszystko są kompletne bzdury. Wypadki po prostu się zdarzają. Mój brzuch należy do mnie"
To jest miara obłędu tego człowieka. Sprawa - jego zdaniem - nie jest przestępstwem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
W Polsce nie ma wolnego rynku, niestety.
20 Maja, 2011 - 12:41
i nie będzie
dopóki prawo głosu będą miały
niektóre z t/zw madrali
co tu postponują korwina nie mając pojęcia...
=
parafrazując stare porzekadło :
"wyszli z komunizmu ale komunizm z nich nie wyszedł"
yarenty - kraków
=
>>bez światłocienia<<
Re: Janusz Korwin-Mikke czyli komuna na odwyrtkę
11 Maja, 2011 - 19:04
"(...)tudzież by jego pracownik zarabiał tyle tylko by starczyło mu na podstawowe zakupy w Biedronce."
A czy pracownikowi ktokolwiek każe pracować za grosze? Przecież zawiera on DOBROWOLNIE umowę z pracodawca! I podobnie jak Ty nie pójdziesz do sklepu i nie kupisz chleba za 20zł, tak i człowiek dobrowolnie nie zgodzi się na zbyt niską płacę (jeżeli rzeczywiście jego praca jest warta więcej).
Ponadto należy zauważyć, iż pracodawca działa dokładnie tak samo jak każdy z nas, ma zamiar MAKSYMALIZOWAĆ ZYSKI. I tak na przykład gdy jesteśmy w sklepie, i widzimy dwa produkty bardzo zbliżonej jakości, to wybieramy ten tańszy, a nie droższy! - Podobnie jak pracodawca woli zatrudnić za 2,5k zł a nie 3,5k zł. I to jest bardzo dobry mechanizm, sprzyjający rozwojowi.
Ponadto dlaczego autor tego tekstu chce ingerować w wolność oraz dysponowanie własnością przez prywatnych właścicieli? Nie rozumiem dlaczego ktokolwiek ma mi mówić co powinienem zrobić np. ze swoimi pieniędzmi.
Wszelkiej maści utopie były SOCJALISTYCZNE, NIE ZAŚ KAPITALISTYCZNE, szanowny Pan Janusz Korwin Mikke propaguje powrót do normalności, takiej jaka była np. w XIX wiecznych Stanach Zjednoczonych.
Odnosząc się zaś do płacy minimalnej, to jest ona jedną z głównych przyczyn bezrobocia, nie każdy bowiem jest w stanie wykonać pracę, która warta byłaby np. 1500zł. Dlaczego chcesz dyskryminować ludzi, którzy bardzo chcieliby pracować, jednak ich praca warta byłaby najwyżej 1300 czy 1000zł? To skandal! Jedynymi beneficjentami płacy minimalnej są duże korporacje, które w ten sposób walczą z nowymi, biednymi firmami (nie stać ich na tak wysokie pensje dla pracowników). Celem płacy minimalnej jest, i zawsze było UTRZYMYWANIE MONOPOLI!
ArekS-"nedouczony zwolennik"
11 Maja, 2011 - 19:39
Nie chce mi się komentować Twojego bełkotu,ale racz przymajmniej zauważyć że nie żyjemy w USA ,tym bardziej nie jest to wiek XIX-ty.
Pozdrowienia
zib1
Pozdrowienia
zib1
Wolność, Własność, Sprawiedliwość!
11 Maja, 2011 - 22:54
http://www.youtube.com/user/StaszekZHalinowa#p/a/u/2/lUkVrH_LhYI
Wszystkim polecam obejrzenie filmików pod powyższym linkiem.
To co mówi Mikke to żadna utopia ani sofizmaty. Tam nie ma żadnych błędów w rozumowaniu! Postarajcie się pojąć, że żyjemy w reformowanym socjalizmie - PRL-bis. Mikke jest za powrotem do normalności! Ron Paul i Tea Party w USA obecnie mówią dokładnie to samo co Korwin!!!
Płaca minimalna, jak i całe prawo pracy jest oczywiście do likwidacji. Rynek pracy należy uwolnić. Zrozumcie proszę, że są prace warte mniej niż wynosi płaca minimalna! Wtedy taki pracodawca albo nie zatrudni nikogo, albo zatrudni na czarno. Zatem po co takie prawo? Trzeba je usunąć. Wszystkie socjalistyczne rozwiązania są nieefektywne i szkodliwe. To jest właśnie utopia. W socjalizmie nic nie działa tak jak powinno: "oświata", służba zdrowia, drogi publiczne, emerytury, itd. Wszystko to trzeba sprywatyzować (z licytacji, aby wyeliminować korupcję - Mikke ciągle o tym mówi, ale kto go słucha...). Powrócimy w ten sposób do normalności. ZUS i KRUS należy natychmiast zlikwidować, a pieniądze z prywatyzacji oddać ludziom za ich składki. Uświadomcie sobie, że to co było w XIX w. w USA to normalność, a później następował tylko postęp czasowy. Niestety nie cywilizacyjny. Tutaj postępuje jedynie degeneracja socjalistyczna i nasilenie patologii. Jak Związek Socjalistycznych Republik Europejskich ostatecznie zbankrutuje (jego zadłużone przez socjalistyczne deficyty autonomie już na naszych oczach padają), a do tego niewypłacalny będzie ZUS (który już jest bankrutem i trzeba go dotować), to wtedy się obudzicie. Tak jak w Argentynie, Węgrzech, Grecji, Irlandii, Portugalii, a zaraz w Hiszpanii. Otwórzcie wreszcie oczy! Przestańcie oglądać TV! Macie nieograniczone źródło wiedzy - Internet! Sprawdźcie wszystko dokładnie. Do wyborów jeszcze można się naprostować.
"Za głosem JKM rozlegają się inne głosy, jego niezbyt douczonych i doświadczonych zwolenników dogmatyków propagujących wiarę w obiektywne, nienaruszalne i niezmienne prawa ekonomii."
Kim Ty jesteś, że śmiesz pisać takie rzeczy? Prof. Rybiński to też niedouk?
http://www.rybinski.eu/?p=2318&lang=pl
http://www.pb.pl/2/a/2010/09/06/2012_-_rok_proby_dla_Polski
Wolność, Własność, Sprawiedliwość!
Przesyłąm długą odpowiedź
18 Maja, 2011 - 08:13
zainspirowałeś mnie swoim pitoleniem i tu bardzo wyczerpująco Tobie odpowiadam
http://grzegorzdm.salon24.pl/307655,ekonomiczne-pitolenie-o-jkmie
Pomieszanie z poplątaniem
18 Maja, 2011 - 08:27
Sądzę, że podstawową przyczyną nieporozumień między "korwinistami" i "antykorwinistami" jest wmawianie Polakom, że w wyniku przeszło 20-letniich przemian powstał u nas "krwiożerczy kapitalizm". A tymczasem w większości małych miast najwiekszym pracodawcą są instytucje na wskroś socjalistyczne - urzad gminny bądź powiatowy. To powoduje tytułowy dysonans poznawczy - nie mamy prostego, zrozumiałego zestawu pojęć, opisujących polską rzeczywistość gospodarczą przełomu wieków. Dla mnie najlepszym słowem-kluczem jest tu Michalkiewiczowski "kapitalizm kompradorski".
Lucy
W Polsce nie ma wolnego rynku, niestety.
20 Maja, 2011 - 12:36
i nie będzie !
dopóki prawo głosu będa miały
takie homo-sovieticusy jak w/w
yarenty - kraków
=
>>bez światłocienia<<
utopie były i są SOCJALISTYCZNE
20 Maja, 2011 - 12:47
polskie interes narodowy to
suma interesów każdego jednego polaka
a kto wmawia , że potrzebne są
wielkie państwowe molochy
ten jest bolszewik niezależnie
czy nosi krzyżyk na szyi czy nie
yarenty - kraków
=
>>bez światłocienia<<