Apel do kobiet wołających o szacunek
Afera seksualna w Hollywood odbila się szerokiem echem w mediach światowych. W polskich mediach też się te echa pojawiły i na portalu trójmiasto.pl znalazłem apel napisany przez pewną internautkę zatytułowany tak oto:
“Kobiety wołają o szacunek”
Trzeba tu postawić pytanie do kogo apel ten jest skierowany. Odpowiedź jest chyba jednoznaczna – do mężczyzn. Do nikogo innego skierowany być nie może. Ale teraz jest pora na zadanie kolejnego pytania. Jaki sens ma ten apel ? Jaki sens ma kierowanie go do tych, którzy szacunku kobietom, zgodnie z założeniem przyjętym milcząco w apelu, nie okazują ? No bo jeżeli go nie okazują, to niby jakim cudem mieliby go okazać po usłyszeniu tego apelu ? Tak by się nagle nawrócili i weszli na nową drogę ? Coś mi tu nie gra z tym apelem. Jak wiadomo doskonale z rozmaitych sfer życia apele są mało skuteczne. Czyżby więc panie były skazane na wieczny brak szacunku ? Chyba jest jednak ten apel źle skierowany.
Rozważmy tę kwestię w sposób metodologicznie poprawny według kryteriów jakie zwykle stosuję. Jak już wielokrotnie tu zaznaczałem, czlowiek jest biologiczną jednostką z jednej strony i duchowym elementem wspólnoty z drugiej. Wszelkie cechy pozabiologiczne, a więc duchowe, człowiek nabywa z zewnątrz, za sprawą interakcji ze swoim spolecznym środowiskiem.
I tak się właśnie dzieje w przypadku relacji mężczyzna z kobietami. Podłoże tych relacji jest oczywiście, biologiczne, popędowe i tkwi w indywidualnej biologii i instynkcie seksualnym, ale przecież czlowiek funkcjonuje w określonym systemie kulturowym, który jego zachowania, w tym zachowania seksualne, kształtuje i reguluje.
No to jesteśmy już blisko, doszliśmy do roli systemu. Jak wszyscy widzimy z doświadczeń naszych codziennych, a teoria jest tu zbędna, cała sfera publiczna jest przesycona motywami seksualnymi. Tak właśnie działa system, system konsumpcjonistyczny, który, usiłując oddziaływać na zachowania komercyjne konsumentów, i to jak najszerszych rzesz tych konsumentów, poszukuje najszerszego, najpowszechniejszego wspólnego mianownika, a tym mianownikiem jest przecież popęd seksualny i reakcje na bodźce seksualne. W ten spsób doszliśmy do tego najniższego wspólnego mianownika i równi pochyłej, którą tworzy system konsumpcjonistyczny dążąc do maksymalizacji dochodów. Nie powinno więc dziwić, że popkultura i reklama są przesiąknięte motywami seksualnymi.
W naturalnym, kulturowo regulowanym środowisku, bodźce występują w naturalnym rytmie, a kultura nakłada na nie ramy ekspresji, a także to kultura zajmuje się modulowaniem, kształtowaniem i hamowaniem reakcji na te bodźce. W systemie konsumpcjonistycznym, opartym na ideologii demoliberalnej bodźce są wzmacniane celowo na gigantyczną skalę, a częśćią tego wzmacniacza staje się popkultura, zaś reakcje są zupełnie wyjęte spod kontroli. Róbta co chceta.
W tej sytuacji wyraźnie widać, że takie apele są bezsensowne. Apelowanie ma sens jedynie do jednostki samosterownej, wyposażonej w moduł samokontroli, czyli w sumienie i gdy oprócz tego istnieje niezależna, bazująca na sumieniach opinia publiczna, czyli gdy obecne są oba aspekty samokontroli - indywidualny i zbiorowy.
Tymczasem system poprzez marketing, reklamę, polityczną poprawność, prawo i popkulturę zmierza do kontroli poprzez instytucje państwowe, dążąc do wyeliminowania indywidualnego sumienia.
System dąży do seksualizacji wszystkiego. Małe dzieci usiłuje się objąć wychowaniem seksualnym, by pobudzić i upowszechhnić promiskuistyczny stosunek do seksu niezależnie od wieku, a w popkulturze, szczegolnie w piosenkach, co widoczne jest w klipach wideo, zarówno słowa jak i obrazy nasycone są wyuzdaną erotyką. Jeżeli pamiętają Państwo przebój Izabelli Trojanowskiej z lat 70tych, to była tam mowa o:
“wszystko czego dziś chcę, … polecieć chcę, tam i z powrotem, z ramion twych wprost do nieba”
A co można usłyszeć w PR obecnie ? Jakiś facet śpiewa przebój, a w tym tekście są takie slowa:
“zabierz mnie do gwiazd jeszcze jeden raz... bym kolejny raz modlił się i błagał cię o więcej”
Seks-modlitwa ? To dość oryginalny pomysł. Pornografia z pornofonią.
Oprócz popkultury, również sfera mody poddawana jest presji seksualizacji, a moda coraz bardziej odkrywa damskie ciało, a jeśli je przykrywa, to czyni to w sposób jeszcze bardziej wyrachowany, by uwypuklić atuty, a skryć wady. Mistrzostwo perwersji.
No i w ten oto sposób znaleźliśmy właściwego adresata apelu. Właściwym adresatem są kreatorzy, marketerzy, promotorzy i beneficjenci systemu konsumpcjonistycznego, który należy zreformować, o ile nasza cywilizacja ma przetrwać. Seksualizacja jest w interesie tego biznesu, a ofiarą są, jeżeli wierzyć takim apelom, kobiety. A może te apele to tylko kokieteria ?
A zatem, drogie panie, teraz ja wystąpię z apelem:
po pierwsze, odróżniajcie skutki od przyczyny, po drugie, odnoszę wrażenie, ze choć pewne skutki zdecydowanie krytykujecie, to z przyczynami dzieje się inaczej, te wydają się wam podobać. Zjeść ciastko i mieć ciastko ?
PS
Trafiła mi się, trochę po czasie, świetna ilustracja opisanej w tekście tendencji, więc załączam link:
https://ivet.pl/Spodnica-NORTH-GREY,p,36668/?ref=domodi.pl&utm_source=do...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6242 odsłony
Komentarze
Powiadają, że głodnemu chleb na myśli,
23 Października, 2017 - 18:24
Zetjot, a może tej kobiecie nie chodziło tylko i wyłącznie szacunek mający swe odzwierciedlenie w sexie ?
Mnie na ten przykład nauczono, iż szacunek kobietom należy "oddawać" na co dzień poprzez ucałowanie ręki witając się i żegnając (dzisiaj to niejako grzech śmiertelny), puszczać w drzwiach przodem, podawać rękę przy wsiadaniu i wysiadaniu z tramwaju, ale może nie zrozumiałem przesłania Twojego wpisu, więc wielkie "sorki". Byłbym wdzięczny za podpowiedź.
Apoloniusz
Ale co do tego "puszczania przedem"
23 Października, 2017 - 19:53
- jest ono "wynalazkiem" bodajże francuskim: kobieta w ten sposób stanowiła osłonę dla postępującego za nią mężczyzny. U Żydów mężczyzna szedł przodem i "brał na siebie" ewentualne niebezpieczeństwo. Tak samo pasterz - kroczył przed stadem (owce szły za pasterzem).
Czyli - różnie bywa (bywało) z tym szacunkiem.
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
Do różnych szkół chodziliśmy
23 Października, 2017 - 20:36
... domniemywam.
Pozdrawiam serdecznie
Apoloniusz
Takie głosy jak tej pani, to
23 Października, 2017 - 20:35
Takie głosy jak tej pani, to efekt jakichś zaburzeń emocjonalnych, typowych dla feministek. Oczywiście taki głos adresowany jako pretensja do facetów wywołuje natychmiastową reakcję i zaczyna toczyć się typowa pyskówka.
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika JSC nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
A my...23 Października, 2017 - 18:49
bronimy Polańskiego jak niepodległości.
Ponadto uważam, że trzeba zrobić śledztwo w sprawie układu minusującego.
Obrażliwe treści zgłaszam do prokuratury.
Szacunek dla kobiet
23 Października, 2017 - 20:28
Zetjot, a ja sobie myślę, że wszystko ma swój początek w rodzinie. Nie ma faceta, którego nie urodziłaby matka. Kobieta. Ona jest wzorcem. Powinna być. Syn obserwuje bacznie i to od samego początku, w jaki sposób traktowana jest kobieta, z którą przebywa na co dzień. Czy jest popychadłem w rękach ojca, lekceważona, wyśmiewana, wyszydzana, zdominowana pod każdym względem, czy inaczej: szanowana, kochana, otoczona czułością i życzliwością. Dobrze, kiedy jeszcze są siostra w domu. To również wzorzec. Łatwiej jest zrozumieć obce dziewczyny, koleżanki, znajome, kiedy ma się dobry kontakt z siostrą:)
Niestety, jest jak jest. Pomimo wszystko, mam nadzieję, że coś się w tym względzie zmieni. Może stosunek islamistów do kobiet, który tak bardzo szokuje, wpłynie na poprawę relacji w naszych rodzinach. Potem to się przełoży. Z pewnością. Pozdrawiam:)
Problem jest taki,że
23 Października, 2017 - 20:39
Problem jest taki,że indywidualne zachowania w dużym stopniu zależą od systemu i są przez system upowszechniane. Konieczna jest znajomość tej relacji między zachowaniem indywidualnym, a zachowniami preferowanymi przez system. I w tym przypadku interesuje mnie właśnie ta zależność.
System
23 Października, 2017 - 21:08
Zetjot, z systemami jest jak ze ścieżkami osiedlowymi. Najpierw mieszkańcy na dziko wydeptują najlepsze szlaki - dróżki, a potem administracja układa kostkę:)). Systemu z księżyca nikt by nie wdrożył, bo by się po prostu nie przyjął. Wszystkie systemy są tworzone pod istniejące już "parametry", czyli nawyki obyczajowe:)
O, to nie jest takie proste,
23 Października, 2017 - 22:15
O, to nie jest takie proste, co widać przecież na obrazku. Są dwa rodzaje systemów, jedne oparte na instytucjach włączających, a inne na wyzyskujących. Ćwiczyliśmy ten ostatni przypadek od r. 1939 i teraz jest pora na zmianę.
Dobry wzorzec...
24 Października, 2017 - 11:12
Ma Pani rację, że dobry wzorzec matki czy siostry pozytywnie wpływa na modelowanie psychiki przyszłego mężczyzny, lecz moim zdaniem znacznie większy (niestety) wpływ na to kształtowanie ma grono rówieśników i postępowanie zarówno najbliższego jak i medialnego otoczenia. Dużym hamulcem niewłaściwego postępowania w tym wychowaniu jest na pewno europejski model chrześcijański szczególnie ten oparty na kulcie Matki Boskiej - tak znacznie odbiegający od modelu islamu.
Każdy z nas mężczyzn kształtuje swoje postrzeganie kobiety w swoim życiu zależnie od pozycji jaką ta kobieta ma w jego otoczeniu, inaczej postrzega matkę a inaczej żonę, siostrę czy jej koleżanki. W mojej rodzinie matka była zdominowana przez swojego męża a mojego ojca i w najmniejszy sposób to nie wpłynęło na mój stosunek do kobiet, który zawsze był i jest "starej polskiej szkoły" opartej na szacunku do tych, które przekazują życie następnym pokoleniom. Mam 71 lat i dziękuję Bogu za każdy dzień który pozwolił mi przeżyć z moją żoną, za naszego syna i każdy następny dzień który jeszcze spędzimy razem i nie wyobrażam sobie bym mógł kiedykolwiek skrzywdzić ją czy inną kobietę.
Dla mnie niezależnie od zwyczajów kulturowych każda próba podporządkowania sobie innej osoby wbrew jej woli niezależnie od motywu działania - czy są to pobudki seksualne (dlaczego nazywa się je zazwyczaj jednymi z najniższych?) czy chęcią dominacji opartej na zależności służbowej czy finansowej, jest niezależnie od płci najwyższym zagrożeniem dla społeczności która powinna się opierać na poszanowaniu godności jednostki, bo każdy człowiek jest istotą niepowtarzalną i na tym świecie żyje tylko raz.
Jeśli chociażby raz w swoim życiu byliśmy lub będziemy powodem złamania tej zasady czy to z pobudek seksualnych czy z chęci dominacji to znaczy, że nie ma dla nas miejsca wśród "sprawiedliwych" tego świata.
Każdy apel do ludzkich sumień nawet ten bardzo mało skuteczny ma moim zdaniem jednak sens - pozwala ludziom z sumieniem wyrażać swoje zdanie i próbować ukazać i napiętnować zło.
Pozdrawiam wszystkich prawdziwych mężczyzn, który szanują nie tylko swoje matki jako kobiety...
niezależny Poznań
@matka - matką, ale....
24 Października, 2017 - 13:56
Ważniejszą rolę w rodzinie odgrywa ojciec-mąż , poprostu mężczyzna godny zaufania.!!! Zatem jeszcze raz się powtórzę...Brak mężczyzn, odpowiedzialnych, pobożnych, moralnych, dzielnych, odważnych,kochających Boga i bliźniego, brak rycerzy - to główna przyczyna dzisiejszych tragedii. Czy to na Watykanie, czy w parafii, czy w rodzinnym domu, czy w zakładzie pracy, czy w polityce....To od nich, w pierwszym rzędzie , zależy pokój ,radość i zbawienie. To oni powinni być opoką i wsparciem. A tymczasem...mamy czasy miłosierdzia...czyli róbta co chceta....czyli chaos, zamęt, brak porozumienia i wysyp pogubionych feministek.
Nawet najdzielniejsze matki nie zastąpią odpowiedzialnego ojca w rodzinie.Tak jak proteza nie zastąpi zdrowej nogi. Od Adama zaczyna się stworzenie ludzi...i również od niego ich upadek, gdy nie oparł się pokusie.
Verita
Kobiety wolaja o szacunek...
23 Października, 2017 - 21:04
a mezczyzni co na to? Juz niedlugo dojdzie do sytuacji, ze jezeli mezczyzna (na stanowisku lub bogaty - na poczatek) bedzie chcial dotknac kobiete (nie wspomionajac o mozliwym seksie), wpierw bedzie musial wyslac do niej swojego prawnika razem z notariuszem, celem uzgodnienia gdzie i jak dlugo moze dotykac i co mu wolno, a czego nie. Po notarialnym podpisaniu dokumentow bedzie moglo dojsc do zblizenia - chyba trzeba bedzie nagrwac je z kilku kamer, aby sprawdzic, czy mezczyzna nie posunal sie za daleko.
Zalawianie spraw "przez lozko" ma dluga tradycje - zwlaszcza w swiecie filmu i modelingu - ale przeciez nikt nie zmusza delikwentki aby uzywala swoich wdziekow w celu rozwoju kariery. Mezczyzni tez sa rozni - ale w kulturze europejskiej (I USA tez), przyjelo sie, ze jezeli kobieta udaje sie z mezczyzna do jego pokoju czy apartamentu - to liczy sie z tym, ze moze do "czegos" dojsc - a jesli nie - to przeciez zawsze moze wyjsc czy stawic opor (wylaczylbym tu sprawy maloletnich - bo te sa dla prokuratora). Jezeli po 10 czy 20 latach od hipotetycznego "zajscia" kobieta dochodzi do wniosku, ze zostala wykorzystana - jest to smieszne.
Zachowania "sex za poparcie" czy "sex za angaz" nie roznia sie w zasadzie od uslug oferowanych w domach publicznych - bo nikt nie zmusza konkretnej petentki (jesli zmusza - jest to przestepstwo) do "swiadczenia uslug" - swiadczy je sama w celu osiagniecia korzysci materialnych. Oczywiscie - jesli sprawa dotyczylaby np. "jedzenia za sex" byloby takie wykorzystywane naganne - ale nie slyszalem, zeby brylujace dzisiaj w mediach, podstarzale aktoreczki i byle modelki masowo "gwalcone" w czasie ich kariery przez "oblesnych mezczyzn" - cierpialy glod lub znajdowaly sie w sytuacji bez zadnych perspektyw na przyszlosc.
I nie jest to zwiazane z konsumpcjonizmem, ALE ZE ZWYKLYM... POCZUCIEM CZLOWIECZENSTWA - i dotyczy to zarowno kobiet jak i mezczyzn.
mikolaj
Ciągle mowa o kobietach...
23 Października, 2017 - 21:17
Ostatnio mój fryzjer, dość młody i przystojny, wspominał trudne lata swoich początków w zawodzie. Zastanowiły mnie słowa:" I co miałem robić? Za co żyć? A nie chciałem się sprzedawać!"
Motywacja do desperackich kroków na drodze kariery ma rozmaite źródła. Niektóre z młodych, naiwnych a przy tym bardzo zdeterminowanych adeptek sztuki aktorskiej, czy innej tego typu, łudziło się co do intencji "promotorów"i wyszło jak wyszło. One tego nie powiedzą. To byłaby już ujma:)
Oczywiscie sa takie aktorki, ktore "zrobily kariere"
23 Października, 2017 - 22:33
przez lozko, sa tez i takie, ktore zapracowaly na swoja pozycje ciezka praca...
Coz - poprzez analogie: bogaci faceci (i kobiety tez) zdobyli pieniadze badz to legalnie (droga spadku lub legalnego zarobku) badz poprzez roznego rodzaju machinacje najczesciej wbrew prawu. Po latach - nikt nie rozroznia jak doszlo sie do fortuny czy slawy... a pretensje maja zwykle ci, ktorzy probowali nielegalnie zdobyc majatek badz slawe - a sie nie udalo...
mikolaj
Ja tu nie piszę o uczuciach,
23 Października, 2017 - 22:18
Ja tu nie piszę o uczuciach, lecz o dwóch różnych perspektywach widzenia tej kwestii - indywidualnej i systemowej. Konsumpcjonizm jest rodzajem systemu i on organizuje te relacje na swój sposób, który starałem się opisać. Jutro będzie dalszy ciąg mechanizmów konsumpcjonizmu.
Więź rodzinna i kultura czasu kształtują jednostki
23 Października, 2017 - 21:57
Serwus zetjocie! Dałeś czada! Ode mnie piąteczka. Nie ma bowiem lepszej broni, niż pełna świadomość własnej wartości i powołania. Wartości nabywamy w domu poprzez żywą więź rodzinną, a powołanie kształtuje się w nas najczęściej przez wpływy środowiskowe, po prostu oddziaływanie naszego środowiskoa, w którym się obracamy. Po temu bywają geniusze, którzy marnują swoje talenty i bywają beztalencia, które zdobywają fortuny. Są różne drogi i metody osiągnięcia celu, te godne i te o których się nie mówi w dobrym towarzystwie. A wszystko okraszone jest bogactwem ludzkich charakterów i temperamentów. Pozdrawiam.
Sławomir Tomasz Roch
To jest temat rzeka.
23 Października, 2017 - 22:22
To jest temat rzeka.
Tu się ograniczyłem do dwóch aspektów - indywidualnego i systemowego. Jutro dorzucę uzupełnienie.
I kto to mówi? Kobiety, które nie mają...
24 Października, 2017 - 00:14
... szacunku dla samych siebie!
Kobiety wołają o szacunek dla kobiet? Słusznie. Ale już nie jest słuszne to, że te protestujące kobiety poddające się indoktrynacji Barbary Nowackiej (i nie tylko jej) walczą o zalegalizowanie aborcji w Polsce!
Jakim trzeba być idiotą lub kretynem, by nie wiedzieć że w łonie matki rozwija się żywy człowiek, który w jakimś procencie spośród poczętych dzieci jest płci żeńskiej, a więc w przyszłości... będącej dorosłą kobietą!!!
Co z tego wynika? Ano to, że te protestujące kreatury rodzaju żeńskiego usiłują decydować, które kobiety mają być szanowane, a które... zabijane. Gdzie tu logika? Nie ma! Dlaczego nie ma? Dlatego, że owym protestującym kobietom ideologia marksistowsko-leninowska wytrzebiła mózgi!
Zatem z takimi nie powinniśmy dyskutować, a... pogratulować ich rodzicom, że nie zdecydowali się na "wyskrobanie" takich "mądrachełków". Gdyby to ich rodzice zrobili, to przynajmniej byłby taki pożytek, że nie słuchalibyśmy dzisiaj takich lewackich haseł wołających o szacunek dla kobiet, które same tego szacunku nie mają do swej płci.
Polecam także swój dość obszerny artykuł adresowany do Barbary Nowackiej tutaj: http://niepoprawni.pl/blog/satyr/barbara-nowacka-wyslannikiem-szatana-w-sprawie-aborcji.
Satyr
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Najgłośniej o szacunek dla
24 Października, 2017 - 09:51
Najgłośniej o szacunek dla kobiet wołąją feministki. Równocześnie na manifestacjach niosą hasła "mamy cipki", krzyczą "precz z dyktaturą kobiet", a te najbogatsze zakładaja na kongresach papierowe torby na głowy. Kto może szanować kobiety, które same się nie szanują, a wręcz ośmieszają?