Nie dajmy sobie robić wody z mózgu

Czy Państwo pojmujecie, co tu się właściwie dzieje?

Oni mówią o solidarności !!!                                                                                                                                   Głupi Juncker plecie coś o 20 milionach Polaków bez jakiegokolwiek pojęcia, więc pogadajmy o realnych konkretach. Po wojnie Amerykanie dali im kupę forsy w planie Marshalla, dodatkowo osłonili parasolem atomowym i zafundowali warunki pracy i życia w dobrobycie, a nas sprzedano Sowietom na kilkadziesiąt lat. W latach 1980tych to my zaryzykowaliśmy i zmusiliśmy Sowietów do refleksji, zmiany strategii i rozwiązania Związku Sowieckiego, a oni zaczęli śnić o końcu historii. Po r.1989 zamiast wolności, przyssały się do nas lokalne postsowieckie pijawki oraz pijawki z Zachodu, tak że nadal nie jesteśmy w stanie się pozbierać. A oni plotą nam banialuki o solidarności i niektóre lemingi dają się na to nabierać.

Co oni wiedzą o solidarności ? 
W ich ustach jest to tylko puste hasło, motywowane strachem i chęcią  omamienia ludzi. Solidarność jest tylko jedną z całej wiązki współwystępujących wartości, a jak nie ma innych, to i nie ma solidarności. Konsumpcjonizm zlasował zachodnim europejczykom i głównie ich przywódcom, umysły - można wszystko sprzedać, można wszystko kupić, to i można, jak się im wydaje, zrobić wszystko - decyduje chciejstwo, brak odpowiedzialności, a nie jakaś trwała hierarchia wartości. Widać to na przykładzie stosunku do Ukrainy. No i mają za karę zderzenie z twardą rzeczywistością. Jest realny problem z imigrantami, ale jedni okazują się niekompetentni, a drudzy durni i omamieni sentymentalnym chciejstwem i domagają się wyciągnięcia czarodziejskiej różdżki.

Nie dajmy się w to wciągnąć. Przynajmniej zachowajmy mentalną czujność i jasność umysłu. Rządzące na Zachodzie lewackie pokolenie '68 nie jest zdolne do prowadzenia realnej polityki, co udowodniło wywołując arabskie awantury. Należy to pokolenie wyeliminować z gry. Na naszych oczach potwierdza się powiedzenie, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Choć nie jestem do końca przekonany, że tylko o dobre chęci tu chodzi. Chciejstwo nie ma mocy sprawczej, ma moc destrukcyjną.