Polski szczur wyścigowy czyli Ew, Bronków&co. finisz szałowy
Ścigają się ze wszystkimi i we wszystkim. Rządy rządu czyli pseudoadministrowanie polskim gumnem poszło w kąt bo tu i teraz przed jesiennymi wyborami najważniejszą sprawą dla władzy jest nadążyć za wzorcami, dogonić je i przegonić.
O jakich wzorcach mowa?
Hehehehe ! No przecież, że o tych głupich, prymitywnych PiS-owskich czeladnikach i chłystkach.
Taka na ten przykład pani premiera Kopacz, polska Evita Pieron, jest właśnie na etapie małpowania elementów kampanii wyborczej Prezydenta elekta Dudy, które przyniosły mu zwycięstwo w majowych wyborach prezydenckich i wychodzi ze skóry by błysnąć Polakom jego inteligencją, klasą Jarosława Kaczyńskiego, pomysłowością szefowej sztabu wyborczego Dudy – Beaty Szydło, elokwencją i erudycją kandydatki PiS na urząd Premiera RP, Szydło Beaty. Evita z Szydłowca chce być jednocześnie Einsteinem i Bondem, Davidem Coperfieldem i Matką Teresą, MacGyverem i Anandem. Niestety wychodzi z niej wciąż i tylko...
No właśnie !
Kilka dni temu miałam telefon od znajomego z Warszawy i usłyszałam takie coś – „ty wiesz co wymyśliła sobie nasza Frankensteina Lecter, znaczy się wiocha Kopaczka?”. Po czym nastąpiła seria informacji w tempie ustawionego na maxa kałasznikowa. Nie przerywałam i tylko słuchałam. Serię zakończyła soczysta wiącha, zakończona jedynym cenzuralnym zdaniem, przyrównującym intelekt pani premiery do... WARS-owego kotleta.
Jak tu się dziwić, że przy tempie, jakie pani premiera w swym szczurzym wyścigu dyktuje, prędkość światła przestaje być wzorcem, a twardziele typu wezyr pałacu mniejszego czyli Misiek bej Kamiński, załamując ręce łykają na potęgę stoperan, popijając melissą...
Przy Evicie Pieron wysiadają również media głównego ścieku. Za Tuska miały klawe życie jak w Madrycie i komforcik – Monika O. zawsze wiedziała co do sekundy kiedy cygarko, kiedy kupka, kiedy samolocik do Sopotu, a pan Piotruś K. kiedy rąsia-klapa-buzia-goździk z kim, komu, od kogo i gdzie.
A dziś ? Dziś madame Monika z kropek nad „o” i „e”, która nawet z urbanowego pieca chleb jadła, gubi się w „sukcesach” Evity jak pensjonarka albo jak nieprzymierzając i za przeproszeniem sama Evita, zapętlająca się w labiryntach swego intelektu i potrzebująca wciąż co najmniej jockera i telefonu od przyjaciela. Na cito i jednocześnie. A resortowy pan Piotruś nijak nie umie zamienić się w zbawczą niewidzialną rękę, wyciągającą zacną premierę z kolejnego PO-wskiego pasztetu, który najchętniej by przeczekała zamknięta bezpiecznie w domu z Julusiem.... Nie dziwi więc, że najwierniejsza „opinia publiczna” głównego ścieku coraz częściej sięga dziś po „kaczystowską bibułę”, a nad wyczynami Evity Pieron nie wie – czy śmiać się czy płakać, czy płakać ze śmiechu albo wprost poddać się jej schizofrenicznej głupawce i owinąwszy się prześcieradłem, z łopatą pod pachą tu skokami, tu pełzając zasuwać na najbliższy cmentarz, wykopać sobie dołek, zakopać się w nim i wydając ostatnie tchnienie narzucić na się kamieni kupę...
Coś w tym stylu:
To oczywiste, że porażka Bronisława Marii w majowych wyborach musiała wcześniej czy później zakończyć się totalną szajbą i wywaleniem dekla w obu bizantyjskich dworach ale pogoń Evity za uciekającymi konfiturami to już ani komedia, ani groteskowa szarża, a czystej wody wariactwo.
Tymczasem CBOS zamiast pytać Polaków ilu z nich na widok konwulsji premiery Kopacz ksywa „kaszanka wagonowa”, rysuje sobie kółko na czole i przez zęby cedzi wiązanki, w których słowa „wariatka”/”idiotka” dominują i są jedynymi cenzuralnymi, bawi się sondowaniem... popularności zachodzącej gwiazdy Platformy Obywatelskiej, betonowego pewniaka prezydęta reelekta, który po 5 latach bumelko-demolki i symulacji prezydętury, na swej ostatniej prostej w olimpijskim tempie rżnie wielkiego państwowca i męża stanu, zatroskanego sprawami polskimi. I CBOS, wraz z gadającymi głowami i najtęższymi łbami platfonsiery dziwuje się, że mimo to mu spada zamiast rosnąć.... Wezyr pałacu większego, Tomasz bej twierdzi, że padyszach Bronisław Kara Maria aktualnie ciężko i intensywnie pracuje by przekazać Lechistan Prezydentowi elektowi w stanie o miliony bronków lepszym od tego, w którym zaanektował go 10 kwietnia 2010 r. w poszukiwaniu pewnego aneksu... Wiewiórki już donosiły, że na ścianach Belwederu pozostały już tylko ślady po płótnach, a na inkrustowanych parkietach - obesrane przez prezydęckie pieski kobierce, a w BBN-ie puste stelaże po aktach, chybcikiem wyprowadzonych 24 maja, w dzień II tury wyborów prezydęckich „nie wiadomo gdzie nie wiadomo przez kogo na nie wiadomo czyje polecenie i pod nie wiadomo czyją opiekę”...
Bronisław Maria właśnie dokonał ostatniego aktu swej prezydęckiej polityki zagranicznej i historycznej oblizaniem wielebnych trzewików kanclery IV Rzeszy Makreli w hołdzie synowi III Rzeszy, polakożercy von Stauffenbergowi w geście godnym tylko antypolskiego antyprezydenta.
Evita Kopacz nie ma kasy nawet chusteczki higieniczne by się wysmarkać w obliczu braku kaszanki w WARS-ie, a kto sfinansuje Bronisławu Marii instytut imienia ? Hołd komorowski w Berlinie jest w zaistniałej sytuacji jak najbardziej na miejscu, a kokietowany przez Bronisława Marię w kampanii prezydenckiej RAŚ jest w stanie zwieńczyć dzieło.
Wielki Polak, marszałek Piłsudski mówił - „Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy” ! I jego słowa po raz kolejny się sprawdzają i potwierdzają! Szlaban „wielkich reformatorek edukacji” na naukę historii Polski, rzezanie jej w imię „integracji europejskiej” i innych genderowych pierdół, wymyślonych przez skazane na wtórne dziewictwo i seksualną prohibicję Kopaczki, Kluzice, Fuszary, Omilanowskie itd., a przed nimi babochłopy Halle, Szumilasy, Kudryckie i i.,orędujące by wyniszczać i trzebić w Polakach poczucie narodowej tożsamości w zaraniu, tylko potwierdza szatański plan PO, zawarty w definicji Tuska „polskość to nienormalność”, będącej jednocześnie najważniejszym punktem dalekosiężnego programu Platformy Obywatelskiej i konsekwentnie realizowanym.
Zatem - kto myśli, że PO nie ma pomysłu na przyszłość, kto myśli, że PO nie ma dziś żadnego programu – ten bardzo się myli !
Program jest i zwie się - „Polskość to nienormalność”. I jest pospiesznie kontynuowany. Choćby „cierpieniami patriotki Kopacz” w polskim WARS-ie co dziś nie załapała się na polską kaszankę. Temacie dziś cierpliwie i z dramatyzmem eksponowanym przez główny ściek medialny. I celowo. By jutro Kopacz w tych samych pociągach mogła bezpiecznie wpadać w dziki zachwyt – bezpiecznie bo bez posądzania jej o brak troski o polskiego obywatela - nad gorącymi szwabskimi wurstami non stop, od Suwałk po Bogatynię i od bieszczadzkich zakamarków po Międzyzdroje bo dzięki „kreatywnej” polityce ministry Wasiak i w ramach ratowania polskich kolei i poziomu usług będą już własnością Deutshe Bahn !
Media głównego ścieku już się postarają by trwający 8 lat upadek polskich kolei przekuć w wielki sukces Ewy Kopacz, matki narodu, tak podle zalewanej dziś falą nienawiści, agresji i czarnego P....
...Prrrr !
Pardon, sorry, izwinitie, exuse me, entschuldigen Sie mich, discúlpeme, συγνώμη, unnskyld meg, promiňte, udhuru kwangu etc.! Chochlik wplątał do notki wypowiedź zachodzącego słońca Budy Ruskiej po przerżniętych wyborach, za co Państwa serdecznie przepraszam !
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3500 odsłon
Komentarze
Szczurołap potrzebny od zaraz,
8 Lipca, 2015 - 23:19
by dzwiękami muzyki wyprowadził "gryzoni" poza mury najjaśniejszej RP. A swoją drogą polityczna deratyzacja jest nieodzowna, myślę, iż dotyczyć ona winna nie tylko miłościwie nas oszukujących koalicjantów,ale także polityków skompromitowanych zdradą okrągłego stołu.!
mika54
niebezpieczni idioci
9 Lipca, 2015 - 06:07
Witam Pania! Przedtem ogarniala mnie wscieklosc na klamliwe zaklamywanie rzeczywistosci Po z sitwa! Teraz ogarnia mnie rozbawienie i pusty smiech nad nieporadnymi ,kompromitujacymi ruchami! elyt idiotow! Do tej mafijnej bandy nie chce dotrzec, ze narod sie obudzil i dal im czerwona kartke! Ktos po to zagral tasmami, aby zakonczyc rzady niebezpiecznych idiotow, zagrazajacych dalszego trwania Polski jako panstwa Polskiego!
ronin
Elity władzy i służb
9 Lipca, 2015 - 11:39
...."Ktoś po to zagrał taśmami, aby zakończyć rządy niebezpiecznych idiotów, zagrażających dalszego trwania Polski jako Państwa Polskiego!"....
....albo po to aby znowu wyprowadzić nas w maliny, jak w 1956, 70, 80, i 89....i przez 26 następnych lat. ONI zawsze trzymają rękę na pulsie i to dużo, dużo, dużo wcześniej, zanim nam mogło by się wydawać.....
Ja Wam podaję uparcie to co poniżej a Wy uparcie swoje...
Siemiątkowski nie kłamie....
https://youtu.be/VQPvHnlqiZI
zimny drań
@ Zimny!
9 Lipca, 2015 - 13:54
Witam Pana! Nie neguje Panskiej wypowiedzi! Wobec ogarniajacej nas nierzeczywistosci ,wszystko jest mozliwe! Rowniez Panska sugestia moze byc prawdziwa! Moje spojrzenie moze byc jedna z przyczyn! Czas pokaze ! Pozdrawiam!
ronin
Zimny - metoda błędnego koła bywa skuteczna w ogłupianiu
9 Lipca, 2015 - 18:04
obywateli.
Co robił Tusk gdy mu się koło tyłka robiło gorąco ? Ano... wypuszczał "aferę kontrolowaną", po czym wjeżdzał na białym koniu po szefowsku "reagować" czyli wziąć sprawę w swoje ręce i za chwilę było po aferze, a media i za nimi "naród" sławił "męża stanu" Donalda.... Z pierwszymi taśmami tak było - żeby skupić kontrolę nad służbami w swych rękach potrzebny był mu poważny pretekst. No to siup - wypuszczamy taśmy, bierzemy wszystko i... mamy 3 w jednym - sukces, taśmy zamiecione pod dywan, a głupi naród będzie czekał na śledztwo, na winnych, karę itd.
Rezultat błędnego koła - ryży po bizantyjsku pokazał wszystkim wielką figę, zebrał owacje i w glorii wyjechał do Brukseli.
A Kopacz... Kopacz dziś na taśmy prawie nie reaguje bo po co jak schemat jest wypróbowany przez Tuska i wypuszcza je swój człowiek. Czasem się tylko teatralnie bulwersuje, ale to jest tylko dla fasonu. Jeśli opinia publiczna będzie szumieć to znajdzie jej jakiegoś jelenia na pożarcie (może nawet Wojtunika żeby zbytnio nie fikał) i reszta pójdzie spowrotem pod dywan do następnego razu gdy zgafi na maxa i czymś trzeba będzie to zatuszować.
Czy nie jest podejrzanym, że ministra Piotrowska jest głęboko schowana ? Kopacz niedawno ironizowała, że Kaczyński trzyma Macierewicza i prof.Pawłowicz w lochu, a to Kopacz właśnie trzyma Piotrowską i resztę - swe psiapsóły ministerki, pełnenocniczki, ministrów itd. w piwnicy. Co dziś robi taki np.min.Szczurek? Nic ! Tylko Siemoniaka od czasu do czasu widać, że niby coś robi ale tak naprawdę to można powiedzieć, że kręci watę cukrową z mgły. Co robi Schetyna ? Nic ! Bo polską politykę zagraniczną uprawia Berlin w Brukseli. "Gdzie jest "frajer" Sawicki - wg.Kopacz wielki, zdolny, pracowity minister...
Itd., itp.
Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Ronin
9 Lipca, 2015 - 18:23
To był wielki błąd, że ze złością reagowaliśmy. W złości nie wszystko widać, a tu trzeba z chłodną krwią, bez podniecania się dochodzić drugiego i trzeciego dna by punktować od A do Z, a nie tylko fragmentarycznie.
Do taśm odniosłam się w komentarzu do Zimnego.
Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
ser i łapka
9 Lipca, 2015 - 08:20
Wajchowi,, co przez lata nadymali miernoty i złodziei z Po, kreując ich na "mężów stanu", teraz czując uciekająca kasę bez skrupułó w łozyli kawałek sera w łapke i dali szczurom Kopacz-ki szqanse na wyścig - kto pierwszy...Sama premiera żałosna postać - ona tego cyrku skończyć nie może, bo nie włada własnym mózgiem, o ile go jeszcze posiada...
Yagon 12
Lody, lody, komu "lody"?
10 Lipca, 2015 - 22:44
Lody, lody, komu "lody"?
To ya.