Do zastraszonych? a może tylko wygodnych? prawników: nie tylko profesorów karnistów, cywilistów tudzież innych konstytucjonalistów!

Moje wołanie na puszczy! Ale bez obaw! Panie i panowie! Po nazwisku Was# nie wywołam!, choć niektórych mógłbym nawet po imieniu! Odrobinę komfortu Wam chcę zapewnić! Ale tylko trochę!

Gdzie dziś jesteście moi znajomi, a nawet koledzy! profesorowie karniści, cywiliści, tudzież konstytucjonaliście? gdy duch sowieckiego orzecznictwa wedle Andrija Wyszynskiego na dobre rozpanoszył się nad Wisłą.
I gdzie Wy adwokaci, radcy prawni, sędziowie, prokuratorzy?
Bez obaw!, nie bójcie się po nazwiskach do Was nie zamierzam pisać!
Tyle miłosierdzia i zrozumienia dla Waszego komfortu okażę!

Ale gdzie jesteście?
Czyżbyście wszyscy mieli kredyty ( w CHF też) do spłacenia? lub może dzieci POsadowione na wygodnych, dobrze płatnych etatach z rozdania partii rządzącej?
Wszak wiem, że nie wszyscy wisicie u klamki PO!

Gdzie wasze sumienie? gdzie Wasza niezgoda na coraz większe draństwo toczące tę III, i tak już skarlałą RP?

Tak! wołam na puszczy!, bo jestem jednym z tych, którzy dobrze pamiętają, że nawet za Jaruzela, gdy toruńskiemu UMK groziła wręcz likwidacja ze strony ciemniaków partyjnych za niepokorność najdelikatniej to ujmując, jako podziemna "S" mogliśmy liczyć nie tylko na pomoc prawną pracowników uczelni, mogliśmy liczyć na Wasze godne, odważne zachowanie! na niezgodę wobec bezprawia.
Wtedy nie tylko Wy na UMK, lecz także Wasi koledzy z innych uczelni, środowiska nie tylko prawnicze protestowały przeciw drakońskim wyrokom sądów nie tylko wojskowych!
Członkowie partii oddawali na znak protestu legitymacje wiele ryzykując!
Pisalismy wspólne petycje, protesty.

A dziś?
Gdzie wasza godność? honor? niezależność? odwaga do kontestowania draństwa?
Aż tak Was spacyfikowano? zatomizowano? skaptowano?
Czym?
Posadą? ciepełkiem, wygodą? dotacją? grantem?

O żałośni! profesorowie; karniści, cywiliści, konstytucjonaliści!
Czyżby wszystkich Was zastraszyli!? a może wzięli na lep wygodnego leseferyzmu!

Gdzie Wasze poczucie godności? samodzielności myślenia! odwaga! przyzwoitość!
Wszak nikt od Was nie oczekuje bojowej aktywności, udziału w demonstracjach! czy głodówki!
Wystarczy, żebyście się nie zgadzali na bylejakość, koniunkturalizm, wulgarne orzecznictwo sądowe rujnujące i degradujące i tak już marny, nędzny system prawny tej żałosnej III RP.
Karniści, cywiliści, konstytucjonaliści!
Wasz głos jest istotny!
Nawet jeśli nie powstrzyma tych "rozgrzanych" prezesów i wyznaczanych przez nich do specjalnych POruczeń od'tuleyo'watych!, to może choć zreflektuje tych chwiejnych, słabych kolejnych, usłużnych przed pójściem w ich ślady!?

Niezgoda na drakońskie, by nie rzecz drańskie orzecznictwo ( vide świeża sprawa b. kierownictwa CBA, czy tych młodych ludzi skazanych we Wrocławiu za protest przeciw obecności żydokomunistycznego zbrodniarza Baumanna) czy to tak wiele?, które jako żywo przypominają skazania Janusza Szpotańskiego za prześmiewcze pamflety czy ten wyrok kilka lat więzienia w Gdyni za pomalowaną świnię!

Panie i panowie nie tylko profesorowie karniści, cywiliści, konstytucjonaliści, adwokaci i radcy!
Ani śmierć głodowa, ani bieda Wam nie grozi!
Co najwyżej narazicie się obecnej władzy, a łżemedialny ściek wspomagany tłustymi zleceniami odrządowymi weżmie was chwilowo na języki!
Tylko tyle wam grozi!
A ta zła władza i tak będzie miała swój kres!
I co wtedy!?
Co z Waszą twarzą?
Co sobie powiecie? patrząc w lustro, na swoich studentów, kolegów, znajomych!
Czy warto aż tak się upaskudzić?
Czy warto milczeć? gdy trzeba protestować, krzyczeć! wyrażając niezgodę na draństwo!

Tak więc nie tylko profesorowie karniści, cywiliści, konstytucjonaliści i inni prawnicy! może aż tak Wam dobrze? wygodnie? ciepło i dostatnio?
I Wy parlamentarzyści z dawnej "S" opozycji też!
Już od wielu lat, gdy niektórych z Was mijam, nie tylko uciekacie ze wzrokiem! wolicie mnie minąć bez słów! mimo jakiejkolwiek krytyki z mojej strony.
Niektórzy z Was zapewne nawet cierpią na mój widok!, ja to czuję!
Nie o takiej Polsce marzyliśmy!
Nie za taką Polskę narażaliśmy się!
Choć kto wie!? może nam nie chodziło o tę samą Polskę! może Wam chodziło o tę Polskę wedle Michnika/Kuronia/Geremka czyli nie o wolną Polskę, lecz o scjalizm z ludzką twarzą czyli skarlałą hybrydę coś na kształt sfinlandyzowanej nadwiślańskiej prowincji?
Może dlatego nie drażni Waszych sumień ani coraz bardziej wszechobecna facjata Sawickiej/Chlebowskiego, ani też usłużne władzy drakonskie wyroki wydawane rzekomo w imieniu Rzeczpospolitej na ludzi uczciwych, porządnych!

Wasz wybór! panie i panowie nie tylko profesorowie karniści, cywiliści, konstytucjonaliści! w tym moi znajomi!, ba! nawet koledzy!

pzdr

1. #Wywołuję ich do tablicy pisząc przez wielkie "W" ze względu na to, że z niektórymi nie tylko z UMK łączyło mnie wiele dobrych, wspólnych inicjatyw, akcji z l. 1980-89 oraz także potem.
2. Zastanawia mnie jak zachowa się także kolega z lat minionych oraz jeden z bliskich znajomych, wręcz dawnych kolegów Mariusza Kamińskiego czyli poseł Antoni Mężydło. Nie ukrywam też, że liczę na głos senatora Jana Wyrwińskiego, wicemarszałka.
3.Razi mnie termin od baiłorusiopodobno/zbliżeniowy jako mało ostry jak już na praktykę III RP, szczególnie tą z czasów Tuska/Kopacz.
Po jaki gwint to zapożyczenie, skoro III RP w ostatnich ośmiu latach ma swoje szczególne, własne "dokonania" jako kraj, gdzie zamordyzm nabrał juz rangi wręcz instytucjonalnej!