Przedrzeźniacze i wydrwigrosze

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Nie ma rzeczy samych w sobie, rzeczy występują zawsze w relacjach z innymi rzeczami czyli w kontekście i tylko głupcy lub manipulatorzy wyrywają rzeczy z kontekstu. Ci pierwsi z ignorancji, ci drudzy z interesownej chytrości. Ostatnio jesteśmy świadkami natężenie tego rodzaju aktywności wyrywania rzeczy z konekstu, a najwyraźniej widać w to w kwestiach tak lub inaczej związanych z ludzką seksalnością, bo to temat szczególnie wrażliwy i drażliwy.

Specyfika ludzkiej seksualności polega na dużej, w porównaniu z innymi gatunkami, sile bodźców seksualnych, oferujących dużą przyjemność, która ma stanowić nagrodę za ponoszenie kilkunastoletnich trudów wychowania dziecka. A przecież na jednym dziecku się nie kończy. Stąd się bierze specyfika instytucji małżeństwa oraz silna spoleczna kontrola nad seksualnością. Nie może być dowolności w aspekcie tak ważnym dla przetrwania gatunku i dla przetrwania grupy.

Tak więc seksualność to tylko środek do celu, ale jak to w życiu społecznym bywa, znajdują się ludzie, którzy, najczęściej w ramach pewnej specjalizacji, tak manipulują środkami, że zajmują ne miejsce celów. Sieci ludzkiich relacji są jednak tak gęste i powiązane, że potrafią takie naprężenia w systemie znosić i neutralizować. Ale zapewne do czasu. Jesteśmy oto świadkami gigantycznej seksualizacji życia sołecznego i możemy zaobserwować jak środek, w sposób absurdalny, zdominował cel, bo oto wskutek owej hiperseksualizacji następuje zapaść demograficzna. Mamy tu do czynienia z całą sekwencją rozmaitych absurdów.

Manipulacje wokół ludzkiej seksualnośći prowadzą do rozmaitych zaburzeń, których najwyraźniejszą manifestacją jest in vitro. Manipulacje te doprowadziły do takiego skażenia środowiska zewnętrznego i fizjologicznego, że obserwujemy radykalny spadek płodności w populacji. A środkiem zaradczym na to ma być in vitro, które nie tylko, że nie jest żadną procedurą leczniczą, ale dodatkowo powoduje olbrzymie zaburzenia w organizmie kobiety, a następnie także generuje zaburzenia u tak urodzonego dziecka. Jak widać jest to metoda, zwykle stosowana przez wszelkich ignorantów w dowolnej dziedzinie życia - "wiecej tego samego". Konsumpcjonizm w czystej postaci.

Jak widać, wszystkie poszczególne elementy tej swoistej gry z naturą zostają wyrwane z naturalnego kontekstu i skazane na klęskę. Najzabawniejszym przypadkiem wyrywania rzeczy z właściwego im kontekstu są medialne próby posługiwania się opiniami rzekomych katolików w celu przeciwstawienia ich "liberalnej" opinii opinii episkopatu. W kontekście religijnym to przecież nie poszczególni wierni lecz właśnie biskupi odpowiedzialni są za wykładnię prawd wiary. Ale z głupcami tak już jest, że pierwsi padają ofiarą własnej głupoty.

Mamy więc do czynienia z przedrzeźniaczami i wydrwigroszami. Przedrzeźniają oni matkę naturę, i udając, że leczą zdesperowanych ludzi, wpędzają ich w kolejne kłopoty, przy okazji naciągają ich na kasę. A jak nie da się ludzi wyleczyć biologicznie, to można poszukać rozwiązań w sferze social engineering i wprowadzić matrix terapii genderowej. Podobnie jak bankierzy, którzy franków w ręku nigdy nie mieli a oferują klientom kredyty frankowe. W Lemingradzie możliwe są wszelkie przekręty.

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (14 głosów)

Komentarze

Koło kłamstwa (i manipulacji) poddawane jest nieustannie nowym testom, osiągając co rusz nowe rekordy obrotów. A przecież ten genialny wynalazek bolszewików, który tak trafnie opisał Józef Mackiewicz, nie jest znowu zbyt starej daty. Dlatego też będziemy z całą pewnością świadkami bicia niejednego jeszcze rekordu!  

Vote up!
5
Vote down!
-1

jan patmo

#1470117

Pan Bóg stworzył świat doskonałym. Wskazał człowiekowi drogę, dał mu do ręki kodeks drogowy i zapewnił, że jeśli będzie szedł wskazaną drogą, z Bożym Kodeksem przy sercu, będzie mu się szczęściło.

Boży Kodeks to znaki zakazu (Dekalog), nakazu (dwa przykazania miłości), ostrzegawcze (siedem grzechów głównych), informacyjne (trzy cnoty Boskie, siedem sakramentów świętych)...

Opinia Kościoła, również w sprawach seksualizacji, jest dla mnie wiążąca. Bo Kościół, jako strażnik Bożego Kodeksu, powołany jest do troski o to, by człowiekowi się szczęściło.

Pozdrawiam.
dratwa3

Vote up!
5
Vote down!
0

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#1470175