A.Michnik marcowy .... Yeti!? Dyktatura ciemniaków#- karatecy/judocy na Kisiela.

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

W tym roku hunwejbini marca 1968 jakby mniej hałaśliwi. Co prawda była pałkara z moczarowskich partyjnych gazet, a obecna POseł usiłowała bezwstydnie ... zawstydzać ludzi przyzwoitych!
Ale ci rzekomi komandosi marca 1968 jakby się wyciszyli. Michnik zajęty rozliczaniem Putina. Pozostali jakby też mniej ochoczo przypominali o swoich " zaslugach"!

Co zaś do zasług!
Mnie uderza jedno, rola i zachowanie Adama Michnika w trakcie tych gorących dni na ulicach Warszawy, na stołecznych uczelniach!
Czy kto widział go w ten dramatyczny dla wielu ówczesnych studentów czas w centralnych miejscach młodzieżowego protestu!? Kto go widział na dziedzińcu UW!?, na wiecach w akademikach!? Kiedyś wyczytałem, że był w tych dniach obłożnie... chory!, niedysponowany, więc nie mógł być razem z protestującą studencką wiarą!

Chory! niedysponowany! Skąd my to znamy!? To jakże typowa i znana nam i .... sprytna!!! przypadłość partyjnych towarzyszy z pzpr rządzącej prl,em!

Oczywiście wiem, że A. Michnik nie był w partii, ale doskonale musiał mieć nie tylko opanowane ich zagrywki, skłonności do sekciarstwa szczególnie jako potomek antypolskiej żydokomuny przywleczonej przez sowieta po 44r. o osadzonej przy pomocy sołdackich bagnetów w Polsce.

Tak więc wtedy, gdy studencka brać protestowała, burzyła się, strajkowała w te mrożne, słotne marcowe dni A. Michnik w luksusowym apartamencie przy Alei Róż lub innych... Przyjaciół~! ( wiadomo jakich!, bo tych od wschodu) pisał sobie ... memoriały, przesłania!

Gdy ormowcy i tzw aktyw robotniczy uzbrojony w pałki i kastety tłukli, kopali protestujące, buntujące się dziewczyny i chłopaków Warszawy, Gdańska, Poznania, Krakowa, Wrocławia ( starszy brat przywiózł w tych dniach z Gdańska taki wierszyk przepisany na maszynie o ormowcu, który miał trzech synów; jednego w Golędzinowie, drugiego w Słupsku, trzeciego w Szczytnie, którzy 8 marca zamiast gożdzików ponieśli studentkom ... pały!!) .... A. Michnika tam z nimi nie było! Pisał w dobrze ogrzewanym partyjnym lokalu memoriały!

W tym czasie, gdy bojówkarze, studenci z sekcji judo/boksu/karate tłukli Kisiela A. Michnik niedysponowany, podobno chory? pisał memoriały!
Tenże sam Kisiel tak o nim ( i Kuroniu, Modzelewskim) tak pisał na owoczesnych kartach swych Dzienników cyt. z pamięci " ci to by dopiero nam dali w dupę!"
Jakże trafne słowa! Święte słowa Panie Stefanie! Święte słowa!

Tak więc odnoszę, że w tamtych dniach studenckiej, marcowej rewolty na polskich uczelniach, A.Michnik był kimś w rodzaju... Yeti! Opozycyjny, zrewoltowany Yeti!

# Deja vu! Dyktatura ciemniaków w pełnej krasie!

pzdr

p.s.
1. Jeden z jego Michnika, czerskich GWnianych przydupasów ( podobno nawet osobisty ochroniarz!!?, w sądzie nawet kamerę skopał! czy kamerzystę też? nie wiem!) śmie rozprawiać się z rzekomym uwłaszczeniem się na majątku SKOK! Temat to bardzo grożny, wręcz niebezpieczny dla uwłaszczonego, wzbogacego środowiska agory, gdyż trzeba pamiętać, że środki finansowe kongresu amerykąńskiego oraz francuskiego zgromadzenia narodowego zostały przekazane dla polskiej opozycji ze środowiska "S" na gazetę obywatelską! Co zaś sie stało z tym majątkiem?, kto i jak go przejął? wiemy, aczkolwiek sprawa ta jest wyjątkowo skrzętnie ukrywana przez czerskich, wzbogaconych nuworyszy/uzurpatorów!

2. Miałem kiedyś okazję poznać i rozmawiać z kilkoma aktywnymi uczestnikami studenckiego marca 1968. Zostali oni relegowani z uczelni i natychmiast otrzymali ze swoich wku ( wojskowych komend uzupełnień) karty wcielenia do odbycia zasadniczej służby wojskowej. W kamasze w ramach tzw dzikiego poboru! Ci, których onegdaj poznałem byli z warszawskiej polibudy (politechniki) i odbyli służbę w karnej jednostce w Orzyszu!, jednej z najcięższych za prl ( poza Drawskiem ), w której rzekomo nie było karnych jednostek!
Wielu takich jak oni dostali też wilcze bilety. Przez lata mieli zakaz studiowania zaocznego. Losy wielu z nich były bardzo dramatyczne, nigdy już nie wrócili na uczelnie.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)

Komentarze

Witaj

 

1968 znam niestety z drugiej ręki.

W marcu miałem korepetycje na polibudzie przed egzaminem wstepnym i już mnie za bramę studenci nie wpuścili.

Z polityką na własnych plecech zetknąłem się dopiero w 1970, już jako student.

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

Ps. Żyjemy w tak dynamicznych czasach, że nawet dwa lata mogą robić różnicę. Ciekawe prawda?

Vote up!
5
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1469163

... Kisiel, to był po prostu agent, czy też (równie po prostu) zwykły polieznyj idiota... W końcu ten liberalny raj, który Polskę tak ślicznie załatwił, to nie kto inny tylko on wmówił masie dobrze chcących naiwnych rodaków.

Wtedy byłem bardzo za nim i bardzo przeciw tym judokom, ale dzisiaj rozumiem już ich o wiele lepiej i w sumie przyznaję nieco racji. (Może dlatego, że sam miałem do czynienia z judo.)

Bez tych lewackich "kursów naukowych", większości szemranej "opozycji" (Zinowiew wiedział co mówi na jej temat), a także chyba niestety "S" (a może i JP2), Polska na pewno nie byłaby w gorszym stanie i bardziej nad grobem - bo to się po prostu nie da.

Przykre, jak nas od wieków #$^ bez wazeliny, a my czujemy się w obowiązku dać złapać na każdą absolutnie prowokację. I pocieszamy się, że "zamiast liści", że Urban ma duże uszy, albo śmiejemy z "syjonistów do Syjamu", że niby komuch taki głupi. (A to akurat było całkiem niezłym dowcipem.)

Bul "Komorowski" to jednak w pewnym sensie naprawdę symbol tego nieszczęsnego narodu (narodu?)...

Vote up!
1
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#1469167

Jakiś czas temu czytałem relacje z wydarzeń marcowych 1968 roku. Autor relacji (niestety nie pamiętam nazwiska) opowiada, że Adam Michnik pojawił się jednak w okolicach Uniwersytetu Warszawskiego, w czasie gdy uczestnicy protestów marcowych byli pałowani przez "aktyw" milicyjno-robotniczy. Autor opisuje także szczególne zachowanie Michnika. Otóż, w momencie zbliżania się do nich milicjantów  uzbrojonych w pałki, Adaś zaczął głośno wrzeszczeć:"Jestem Adam Michnik!, Jestem Adam Michnik!". Wrzaski te spowodowały to, że milicjanci odstąpili od grupki, gdzie znajdował się Michnik. Zajęli się pałowaniem  innej grupy. 

Czy można to nazwać przypadkiem? 

Vote up!
2
Vote down!
0

Grzest

#1469172

Mam do Władzia Gomułki, żal że zapomniał o Michnikach, Blumsztajnach i im POdobnym, zostawiając ich w Polsce.

Ile te żydoubeckie gnidy, złego zrobiły, przeciw Polsce.

Vote up!
3
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1469174

Władysław Gomułka niewiele mógł zrobić w sprawie wydarzeń marcowych. Trzeba bowiem pamiętać, że w 1967 roku, w wyniku tak zwanej wojny sześciodniowej, terytorium Izraela uległo znacznemu powiększeniu. Na zdobycznym terytorium zamieszkiwała głównie ludność arabska. Wystąpiła więc pilna potrzeba zasiedlenia nowoprzyłączonych ziem Żydami w charakterze choćby administratorów. Powstał więc problem: skąd wziąć nowych osadników, którzy osiedlić się na nowych ziemiach. Wiadomo, że największe skupisko Żydów było wówczas w Polsce. Ale niewielu z nich chciało porzucić wygodne życie w Polsce, aby osiedlić się na skalistych i biednych terenach Izraela.  Należało więc ich do wyjazdu z Polski "zachęcić", wszczynając antysemickie wydarzenia marcowe.

Gomułka, Moczar i inni dostali po prostu rozkaz od swoich żydowskich przełożonych aby zmusić część społeczności żydowskiej do opuszczenia Polski. Uznano, że najlepszym sposobem zachęcenia Żydów do wyjazdu z Polski są wystąpienia antysemickie ówczesnych władz. Wykonawcy rozkazu nazywali je wystąpieniami antysyjonistycznymi. To ostatnie twierdzenie jest prawdziwe. Izrael w tamtym czasie najbardziej potrzebował właśnie syjonistów.

Gdyby Gomułka i inni dostali rozkaz rozprawienia się z Eskimosami mieszkającymi w Polsce, ich działania byłyby zapewne podobne.

 

Vote up!
2
Vote down!
0

Grzest

#1469227

Pytaniem otwartym jest dlaczego Polacy żydowskiego pochodzenia w marcu 68 rozpoczeli ten ferment, i dlaczego tak a nie inaczej sie to skończyło - odpowiedz na to znajdziecie na blogu Janusza sprzed paru zaledwie dni :

Najgorszy antysemita - Self-nienawiści Żyda

http://niepoprawni.pl/blog/jazgdyni/najgorszy-antysemita-self-hating-jew

Vote up!
3
Vote down!
0
#1469181

bo jeszcze nie miał takiego doświadczenia - biedaczek. Chociaż nie dam głowy ale być może pokazał się pod pomnikiem Mickiewicza.

Vote up!
1
Vote down!
0

hobo

#1469184

Żydowsy studenci zostali "uruchomieni' przez Braci przy władzy do wywołania zamieszek  wśród Żydów. Gomułka robił porządek z żydami "lotniczym' nie tylko we własnej parti ale na wszystkich wysokich i średnich stanowiskach. Już wtedy żydzi tracili wpływy w Polsce, wiec trzeba bylo zrobić zadymę. Michnik, Kuroń, Lityński zostali do tego "powołani' I to wtedy tak naprawdę powstała żydokomuna może juz nie tak czerwona ale taka różowa (gender) i to trwa do dziś

Vote up!
3
Vote down!
0
#1469185

Losy uczniów żydowskiej szkoły im. I.L. Pereca na "Warszawie Singera"
Historię działającego w Łodzi w latach 1946-1969 żydowskiego Liceum Ogólnokształcącego im. I.L. Pereca i jego wychowanków będą mogli poznać goście pokazu filmu "Perecowicze", który zostanie zaprezentowany w czwartek w ramach Festiwalu "Warszawa Singera".

"Film przybliża dzieje łódzkiej żydowskiej szkoły im. Pereca, do której sama chodziłam. Szkoła działała nieco ponad 20 lat, wypuściła 13 roczników maturalnych" - opowiadała PAP Gołda Tencer, pomysłodawczyni i szefowa festiwalu "Warszawa Singera", w ramach którego film zostanie pokazany.

"Wspominam tę szkołę jako miejsce niezwykłe, bardzo rodzinne. Mieliśmy tam m.in. dodatkowy język jidysz, z którego nawet pisałam maturę, co było rzadkością. Nawiązały się tam niesamowite przyjaźnie, czuliśmy taką wzajemną bliskość, ponieważ klasy nie były zbyt liczne. Tam stawiałam też pierwsze kroki aktorskie, więc także dlatego wspominam tę szkołę niezwykle ciepło. To było wyjątkowe miejsce, które nagle po haniebnym roku 1968 zostało zamknięte" - wspominała szefowa "Warszawy Singera", która jest również pomysłodawczynią "Perecowiczów".

http://dzieje.pl/filmy/losy-uczniow-zydowskiej-szkoly-im-il-pereca-na-warszawie-singera

Vote up!
2
Vote down!
0
#1469188

stosować te wtręty o pałkarstwie moczarowym oraz o tym, ze tekst pani Ś-K kwalifikuje się do takiego pałkarstwa? W jakiś sposób jej tekst był obroną PRL i gomułkowszczyzny, ale czy był niesłuszny/nieprawdziwy? Jakbyś powiedział w latach 70-ch, np. komuś kto twierdzi, że w PRL nie można chodzić do kościoła, że to nieprawda, to znaczy że broniłbyś komuny?

Oczywiście miło jest zawstydzić gw jej własną bronią - na zasadzie: patrzcie kogo popieracie, pałkarkę moczarową - ale znane jest powiedzenie o wylewaniu dziecka z kąpielą. Sądząc, że się "zawstydza" gw, jednocześnie propaguje się jej wizję świata - jakie to straszne  i antysemickie rzeczy działy się w tym 1968, no i winni są oczywiście Polacy

 

No, ale wracając do rzeczy - widzę to tak.. Oskarżenia Polaków o "antysemizm" płyną/płynęły także z prawicowych  kręgów żydowskich w USA. Jakoś nie widzę, by byli to przyjaciele Polaków, ani teraz ani w latach 60-ch,, może Autorze sądzisz inaczej?

Tekst Ś-K odczytuję tak: polska Żydówka, protestuje przeciwko atakowaniu przez szowinistów ż z USA,  Polaków, oczywiście PRL też (ale nie dlatwgo, że kojarzył im się z komuną, lecz że z Polakami), wskazując na ich(to jest tych Żydów z USA) kolosalną hipokryzję, szczególnie w apekcie ich małej/żadnej aktywności co do ratowania rodaków z Europy w czasie wojny..

"Gdzie byliście, wy, ideolodzy i praktycy syjonizmu, którzy próbujecie oszukać własne i świata sumienie, co uczyniliście dwadzieścia parę lat temu, by nas uratować? W swoim brudnym zacietrzewieniu łączycie się pod znakiem gwiazdy Dawida, tej samej gwiazdy, z którą my wchodziliśmy do komór gazowych (...) Naprawiacze i weryfikatorzy historii spod znaku syjonizmu, obrzucając Polskę błotem zapomnieli o jednym. To błoto nie ich brudzi, lecz ich samych."

  • Źródło: Tym, którzy zapomnieli. Syjonizm – aktywność i bierność, „Dziennik Łódzki”, maj 1968, cyt. za: Maciej Marosz, Antysemityzm i legitymacja, „Gazeta Polska”, 9 kwietnia 2008, s. 8.

Może Autor Antysalon wyjaśni gdzie tu pałkarstwo?:)) Może jest ciut ostro:), ale gdzie tu nieprawda?

 

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1469229

przejściem na pełny etat do Michnika!

pzdr

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Vote up!
1
Vote down!
0

antysalon

#1469237

bronisz swego wpisu (co zrozumiałe) żartem/sarkazmem. A co z meritum?:)

Czy wypowiedź Ś-K jest krwawo-czarnosecinno-antysemicka i załuguje na nazywanie jej pałkarską, a może jeszcze Żydzi z USA kochali Polaków i krytykowali tylko komunę?:)))

Czy może taki wpis to ulegnięcie pokusie - bez sprawdzania i refleksji co do wypowiedzi  - przywaleniu "zwalczaczom antysemityzmu" tym, że wspierają "antysemitkę", nota bene - jak rozumiem jej tekst - Żydówkę? Bo rozumiem że była chęć krytyki gw?:)))

 

Pozdrawiam

 

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1469241

Moczara tylko jedno zdanie " Co prawda była pałkara z moczarowskich partyjnych gazet, a obecna POseł usiłowała bezwstydnie ... zawstydzać ludzi przyzwoitych!" i zupelnie nie rozumiem dlaczego mam się odnosić do jej "twórczości" z tego okresu! z jakimś mi niepojętym miłosierdziem!
pzdr

Vote up!
1
Vote down!
0

antysalon

#1469251

terminologii: widzenie gazwybowo-nekonowo-gazpolowe, no może nie do końca gazwybowe:), ale raczej możan powiedzieć, że neokonowe. Nie chodzi o tą panią czy jej wpisy, tylko o sposób ujęcia tematu/tematów, o pewną "wraźliwość" okoloetniczną.....

Pozdr

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1469273

już od pojutrza, co piątek po południu zaprzestaję ... pisać nie tylko na .NP

 

pzdr

Vote up!
1
Vote down!
0

antysalon

#1469275