Dobrogłupki
Co do pochodzenia terminu, określenia DOBROGŁUPKI nie jestem pewien, ale powstał chyba w środowisko polskiej emigracji w Londynie, a określano nim m.in tych, naszych rodaków, którzy od pewnego momentu zaczęli ciepło mówić o prl, że jest co prawda ciężko, ale nie aż tak znowu jak w sowietach, itp. dyrdymały, pleciugi.
Zaznaczam, że dobrogłupek nie jest tożsamy z głupkiem, zwyczajnym czy też nie.
I o tych tak pieprzących od rzeczy, naiwnych emigracyjnych Polakach mawiano dobrogłupki, tak ich zwano.
A jeszcze lepiej, gdy przy tym wyakcentowano to mickiewiczowskie tylkojęzokowozębowe "eŁŁ"!; dobroGŁŁupki
Dziś tych dobrogłupków zatrzęsienie.
Gdyby tych najbardziej nam aktualnie znanych profesjonalnie opisać, trzeba by było pewnie z 1000 stronicowe dzieło spłodzić.
Spróbuję ująć to w sposób mniej fachowy i bardzo skrótowy.
Dobrogłupek może być w istocie człowiekiem przyzwoitym, wykształconym, obytym.
Ba! nawet z porządnej rodziny i niezłym dorobku.
To wszystko nie wyklucza osobnika ze zbioru dobrogłupków.
Przykładów co niemiara.
I jak tu wysupłać z tego bogactwa, ze zbioru dobrogłupkwego najbardziej reprezentatywną personę.
Skupię się na dwóch.
Centralny i lokalny.
Stolica.
Pewien zdawałoby się bardzo dobry profesor, z familii jeszcze bardziej zasłużonej i porządnej nie tylko wdał się wciągnąć przez niejaką Gersdorf oraz naprawdę nijakiego Żurka w obrzydliwą hecę.
I co gorzej łazi z nimi od miesięcy i zasmradza zniczami-kopciułkami sfinansowanymi
Ba!, żeby tylko smogował stolicę!
Z nim jest jeszcze gorzej.
Ilość głupstw jakie już wypowiedział na zamówienie nadzwyczajnej kasty przerosło po stokroć to jego największe głupstwo/brednię, że wymiar sprawiedliwości sam się oczyści.
Na dodatek staje w jednym szeregu z takimi jak Mazguła, Formazon czy Hadacz, a o byłych esbekach już nie mówiąc.
Toruń.
Jeden z moich, naszych kolegów z okresu "S" i stanu wojennego.
Człowiek na wskroś przyzwoity. Starszy ode mnie z 10 lat.
Mądry, skromny dr UMK.
Skazany w poł. lat 80 za radio i tv "S".
Byłem na tym procesie jednym ze świadków powołanych przez jego obrońcę.
Piękna karta!
A teraz dobrogłupek totalny.
Łazi z kopciułką na te sabaty koderastów pod sąd, pod pomnik M. Kopernika i co gorzej pod nasza tablicę poświęconą dzielnym Torunianom pałowanym na Starówce w dniach 1-3 maja 1982r.
Przylazł tam nawet 13 grudnia 2017r z tym obleśnym krętaczem Michnikiem.
1 sierpnia 2016 spotkałem go pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz obeliska poświęconego Armii Krajowej w czasie uroczystości.
Miał przypięty znaczek kod.
Zapytałem go dlaczego z tym paskudztwem chodzi?
Czy nie wstyd?
Był mocno zażenowany, zaczerwienił się.
Mnie też było przykro, przez pamięć o naszym wspólnym oporze z l.81-89, że takie pytania jemu zadałem.
I przeglądając internet widzę, że nadal łazi w obronie demokracji, sądów.
Aż hadko na to patrzeć.
Dwa wybrane przykłady!
Dobrogłupki!
Jako żywo!
Klasyka.
Mierniki dobrogłupkowatości.
Można by je ( przykłady dobrogłupka )jako mierniki w formalinę i do Sevres!
I jestem przekonany, że formalina mogłaby się zaczerwienić!
A oni? ci dwaj!
Też? czy raczej nie?
pzdr
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4977 odsłon
Komentarze
Mamy więcej takich dobrogłupków.
22 Czerwca, 2018 - 17:07
Ot, choćby we Wrocławiu - profesor (już emerytowany) Politechniki. Następca profesora Łuczaka, poprzednik prof. Kleibera, o pięknej karcie solidarnościowej - pobity, uwięziony, skazany, później - zrehabilitowany, przeciwnik Okrągłego Stołu.... I co - ano - dziś jeden z KOD-omitów, a przynajmniej jeden z uczestników ich demonstracji. Może to już skleroza? uwiąd starczy (83 lata)... Jakoś trudno uwierzyć. Nie mniej - tempora mutantur et nos mutamur in illis - jak zapewne mógłby odpowiedzieć pan Profesor, gdyby dane mi było zadać mu filozoficzne pytanie - dlaczego? czy greckie - dia ti?
Pozdrawiam, ze smutkiem - bo nie potrafię zrozumieć,
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
Pani Katarzyno! może na starość odnależli kamień filozoficzny w
22 Czerwca, 2018 - 17:51
namułach IIIRP?
antysalon
nie bądżmy naiwni...
22 Czerwca, 2018 - 19:01
Witam! A, może mieli małą świadomość wszech otaczającej biedy PRLu, ponieważ ze stołu pańskiego od czasu do czasu spadały dla nich okruchy łaski. Być może małe grzeszki młodości, którymi obecnie nijak się pochwalić, a ktoś pamiętliwy, pamięta. Również dobrogłubek może się kojarzyć z celową twarzą reżimowych służb PRLu. Pozdrawiam!
ronin
Dobrogłupki nie istnieją
22 Czerwca, 2018 - 20:43
Po prostu nie wiesz wszystkiego. Może człowiek ma akurat chorą na raka żonę albo matkę i potrzebuje kupić drogie leki?
Albo ktoś porwał mu syna i żąda okupu przekraczającego jego możliwości. Albo ktoś ma na niego porno-kwity i zagroził że jak nie będzie grzeczny to pokarze je rodzinie?
LechG
GO!, a z Tobą co?
22 Czerwca, 2018 - 20:59
pzdr
antysalon
Po prostu nie wiesz wszystkiego.
24 Czerwca, 2018 - 10:53
Wiemy to, co wiemy. Puszczając wodze fantazji możemy założyć np., że oryginały zostały wyeliminowane a zastąpiono je sobowtórami. nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne. W tym duchu to i Hitlera można usprawiedliwić. W dyskusji powinniśmy odnosić siĘ do faktów a one mówią same za siebie.
r.z.
Niestety, ale cały system był
23 Czerwca, 2018 - 13:59
nastawiony na "produkcję" dobrogłupków. Długofalowy plan od lat 70 zakładał ich produkcję. Tak jak teraz sld afirmuje komunizm chiński jako dobry dla ludu, humanitarny i ludzki, a dawni zwolennicy Mao teraz, przepoczwarzają się na zwolenników Trumpa. Po cichu ,oczywiście, przygotowują się do numeru, jaki wycięto polakom przy kantach okrągłego stołu. W odpowiednim momencie, już przygotowani kadrowo, przejmą " dla dobra Polski" oczywiście nawę i stery, aby resztę Narodu, nieświadomą manipulacji ( patrz lata 90 ub. wieku), poprowadzić ku świetlanej przyszłości ( której cechy już ustalili). Z lat 80 pozostały resztki dobrogłupków, jednak bardziej groźni są ich uczniowie i synowie z córkami. Oni już w ogóle nie mają sumienia, nawet niektórzy nie wiedzą, co to jest i do czego służy. Tylko pod siebie potrafią, za wszelka cenę. Tak ich wychowano i ukształtowano.
yenom
Z głupoty czy za pieniądze
23 Czerwca, 2018 - 23:56
Przykładów takich jak przytoczeni panowie dwaj można by mnożyć bardzo wiele. Czym motywowani? - głupotą? To zwyczajny, jak świat długi i szeroki, życiowy konformizm dla komfortu. W takim świecie żyjemy, wśród takich ludzi. Możemy sobie poprzytaczać i ponarzekać na blogach, o ironio, dla blogerów a cała reszta przeżywa MŚ
r.z.
Stare prącie w nowym froncie?
24 Czerwca, 2018 - 06:59
Ktoś może wie jak ustawiono Jana Dobraczyńskiego? Eminentny endek a w czasie wojny ratował żydów w Żegocie, ściśle współpracując z Zofią Kossak, osobą z innej bajki. Kilkadziesiąt lat później w wieku wielce zażywnym prawie jednocześnie w stylu Coelho Spalone Mosty (tropikalna bigamia z dzikuską i praktyczna teologia wyzwolenia) i PRON....?
Onufry Zagłoba
Ja nie wiem, ale się domyślam
24 Czerwca, 2018 - 11:57
- podobnie jak Piaseckiego. Wielu przystawało na "propozycję nie do odrzucenia".
Albo się po prostu squrwił jak setki innych, za paszport, za talon na malucha, za mieszkanie, telefon w domu, itp.
Ale biorąc pod uwagę tylko jego przedwojenną prominencję to wychodzi mi to pierwsze.
Z góry mówię: nie mam możliwości zweryfikowania, więc poruszam się w świecie aksjomatów, analogii i logicznych wniosków popartych osobistym doświadczeniem.
Dzienks a lot
24 Czerwca, 2018 - 14:01
Ja myślę, że coś było z osamotnieniem starego człowieka, bądź co bądź wielka inteligencja, związane z nią i poświadczone życiem wigor i potencja, i masz...
Moja Magnificencja
Onufry Zagłoba