XXIX. Z kim rozmawiali piloci Jaka-40/044 po "katastrofie"?
Kim był ów człowiek, który wyszedł z wieży, aby oznajmić, że "tupolew spadł", a którego w ten sposób opisuje załoga Jaka-40/044?:
Artur Wosztyl: http://mypis.pl/blogi/2214-as_us/wpisy/2849-kulisy-mordu-politycznego-iii (…) po tym jak umilkły silniki TU 154m z wieży wyszedł jakiś mężczyzna w mundurze i udał się w kierunku postoju pojazdów zabezpieczenia. Po chwili pojazdy ruszyły na sygnale.(…) Następnie z wieży wyszedł kolejny mężczyzna w mundurze, wzrost około 160-165 cm, krótko ostrzyżony, jasny blondyn, masywnej budowy ciała. Było widać, że jest zdenerwowany, trzęsły mu się ręce, odpalał papierosa.
Rafał Kowaleczko: http://mikael-plus.salon24.pl/459682,por-rafal-kowaleczko-ii-pilot-jak40... Mężczyzna ten był chyba w mundurze. Był on niewysoki, grubawy, w wieku około 40-50 lat. Był zdenerwowany.
Rafał Kowaleczko udzielający anonimowo wywiadu dziennikowi „Fakt”: http://www.fakt.pl/K-wa-Co-teraz-ze-mna-bedzie-,artykuly,73696,1.html Gdy auta rosyjskiej obsługi w końcu odjechały, z wieży wybiegł kontroler, głośno przeklinając. – Krzyczał, że będzie miał straszne kłopoty, wielkie problemy. Łapał się za głowę, zakrywał rękami twarz, biegał w kółko i powtarzał, co z nim będzie, że takie straszne kłopoty będzie miał– opowiada nam członek załogi jaka. Kontrolera dobrze zapamiętał, bo wyglądał na bardzo starego człowieka, ze zniszczoną, nalaną, mocno czerwoną twarzą. (…)
Moim zdaniem osobą wykazującą największe zdenerwowanie we wschodniej, smoleńskiej wieży był kontroler strefy lądowania - Wiktor Ryżenko. To jego ma strofować Krasnokutskij bezpośrednio przed (według stenogramów) drugim podejściem Iła-76:
Wiktor Ryżenko: 1 na kursie, ścieżce / 1, на курсе, глиссаде.
Nikołaj Krasnokutskij: Uspokój się. / Не дергайся.
Paweł Pliusnin: Przepędź go (niezrozumiale). / Угоняй его (нрзб)
Paweł Pliusnin: Wykonujcie odejście na drugi krąg. / Выполняйте уход на 2-й круг.
Nikołaj Krasnokutskij: Tak, weź się uspokój. (niezrozumiale) / Да не дергайся ты (нрзб).
Z powyższego fragmentu wygląda, że KSL jest bardzo zdenerwowany, gdy do progu pasa zbliża się jakiś samolot. Czy mogłaby tak na niego wpłynąć zbyt duża wysokość lądującego statku, na kilometr przed pasem? Jest to, moim zdaniem, bardzo wątpliwe.
O jego zdenerwowaniu świadczyć mogłoby także to, że Pliusnin (kierownik lądowania) najpierw nakazuje Ryżence „przepędzić” kogoś, a następnie sam (być może nie doczekawszy się z jego strony właściwej reakcji) wydaje dyspozycje odejścia jakiemuś statkowi powietrznemu na drugi krąg. W każdym razie ten fragment stenogramów może wskazywać na to, że kontroler strefy lądowania zupełnie stracił panowanie nad sobą. Pytanie tylko - dlaczego?
Ale jest jeszcze jeden fragment, w którym Pliusnin ma kogoś (tyle, że tym razem nie wiadomo z jakiego to powodu) uspokajać, dosyć mocnymi słowami. Podaję tutaj godzinę, w której miało dojść do tego zdarzenia, bo jest ona moim zdaniem dosyć charakterystyczna (około 7:43 polskiego czasu):
09:42:48 AA: (niezrozumiale) / (нрзб).
09:42:49 AA: Niech planują, jeśli coś (niezrozumiale) / Пусть планируют, если что (нрзб).
09:42:56 AA: (niezrozumiale) / (нрзб). (KBWLLP : A Polacy co/czego (niezr.)?)
09:43:00 AA: (niezrozumiale) / (нрзб).
09:43:05 AA: Daj (niezrozumiale) / Дай (нрзб).
09:43:08 Paweł Pliusnin: Uspokój się (dosłownie – nie drżyj), uspokój się do chuja jasnego, (niezrozumiale) uspokój się. / Не дергайся, ни хуя себе не дергайся (нрзб), не дергайся.
IES odczytało w tym miejscu: Не дергайся, ни хуя себе не дергайся... где то исчезли... это хуйня отвечай не дергайся блин - co należałoby przetłumaczyć: Uspokój się, uspokój się do chuja jasnego... gdzieś zniknęli... ale chujnia. Odpowiadaj, uspokój się kurcze.
Jest to fragment o tyle zastanawiający, że ma on mieć miejsce tuż po nagłym i „czułym” pożegnaniu Krasnokutskiego z Pliusninem:
09:41:50 Nikołaj Krasnokutskij: (według KBWLLP) Pawełku ja tam pojadę - co IES odczytuje?: паш я поехал туда... ситуацию / Pawełku ja pojadę tam... sytuację.
09:41:53 AA: (niezrozumiale) / (нрзб). (KBWLLP AA: Więc ty teraz [na meteo(?)], kurwa, natychmiast (niezr.)) . Natomiast IES: а то 50 там метров бляд немедленно / a to z 50 metrów tam kurwa na pewno.
09:42:01 Nikołaj Krasnokutskij: Меtео. (według KBWLLP - AA: Więc kto powinien nam powiedzieć, co jest, kurwa… No ile można czekać?!) Zaś IES: кто должен нам сказать что такое еб / Ktoś powinien nam powiedzieć co się stało, jebać to. (…)
09:42:32 Ил-76 8-17, prognozka jaka będzie potem? / 8-17, прогнозик какой будет дальше?
I w tym miejscu IES dosłuchuje z taśmy nr 5 kilka bardzo istotnych wypowiedzi:
09:42:18,9 Dobrze / хорошо
09:42:19,5 Słuchajcie. Czekamy jeszcze na „Polaka”. / смотрите ждем поляка сейчас еще
I dalej:
09:42:34 Pliusnin: No, najkrócej z godzinę jeszcze utrzyma się mgła, a oni tam w ogóle jej nie przewidywali. / Ну минимум с час еще продержится туман, а там они вообще не прогнозировали его.
I znów z taśmy nr 5, dwie moim zdaniem istotne wypowiedzi (IES): 09:42:21,4 Będziemy / будем
09:42:22,3 A ten odleciał? / а этот ушел?
09:42:23,1 Tak, ten odleciał na Twer / да этот ушел на тверь
Zestawiając ze sobą godzinę o której miało dojść do „katastrofy” „Protasiukowego Tupolewa” (około 7:40), oraz relacje członków załogi Jaka-40/44 i te przytoczone powyżej strzępy stenogramów z kluczowymi „gdzieś zniknęli”;„słuchajcie, czekamy jeszcze na Polaka” i „a ten odleciał?” wyłania nam się dosyć niezwykły obraz.
Wyobraźmy sobie bowiem taką sytuację (zgodną z harmonogramem jaki przedstawiłem):
Oto po godzinie 7:40 polskiego czas, po pożegnaniu Krasnokutskiego z Pliusninem („Paszą”) otwierają się drzwi, i z wieży wychodzi jakiś mężczyzna (Krasnokutskij?). Idzie w kierunku stojących obok Jaka-40 rosyjskich pojazdów pojazdów. Na pytanie polskich pilotów odpowiada: "Odleciał". Później Muś kontaktuje się z wieżą i do naszego nawigatora, wychodzi kolejny mężczyzna (Ryżenko?) przekazując mu „drżącym głosem” informację, że „Tupolew spadł”. Po czym z wieży wygląda kolejny oficer w zielonym mundurze (Pliusnin?) i zobaczywszy, że (Ryżenko ?) rozmawia z załogą Jaka-40/044, zabiera go prędko do środka wypowiadając, przytaczane już przeze mnie przed chwilą słowa: „Не дергайся, ни хуя себе не дергайся (нрзб), не дергайся”.
Moje przypuszczenia, co do tożsamości osoby, która rozmawiała z pilotami Jaka, zdaje się potwierdzać fakt, że Ryżenko nie odezwie się już do końca trwania stenogramów, to znaczy do momentu, który za taki uważam.
Jego kolejne „stenogramowe przebudzenie” ma bowiem nastąpić dopiero tuż przed przylotem Tu-154M (o „stenogramowej” godzinie 10:19:55), gdzie to - jak sądzę – mamy po prostu do czynienia z niczym innym, jak tylko „przeklejonym” sprzed godziny 7:40 fragmentem wcześniejszego przyziemiania „Protasiukowej Tutki”.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4945 odsłon
Komentarze
Wypadek, albo seryjny
7 Lutego, 2015 - 21:30
Tak coś czuję, że Ryżenko długo nie pożyje.
Pytanie - czy jeszcze żyje...
9 Lutego, 2015 - 13:09
Pytanie - czy jeszcze żyje...?
___________________ Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@ Romek M
9 Lutego, 2015 - 10:06
Po tylu latach, nawet gdyby Rosjanie pozwolili na kontakt swiadków z nasza prokuraturą, to wątpię by były to własciwe osoby.
Nie sądzę
12 Lutego, 2015 - 21:35
aby do tego kiedykolwiek doszło. Chyba że się nowe CCCP rozsypie.
o 10 IV inaczej