Pierwsza decyzja w tym roku
Budzę się rano po sylwestrowej nocy, wyglądam za okno. Jeszcze Polska jest. Lepsza niż wczoraj, czy gorsza? Czuję jak w moje żyły, kropla po kropli, zaczyna wlewać się noworoczny optymizm. Wprawdzie nie jestem politykiem, nie jestem też nikim znaczącym, ale dopóki żyję mam przecież wpływ na to, czy i jaka ta Polska do cholery będzie. Prawda? Za chwilę podejmę w tej kwestii pierwszą w tym roku decyzję.
Co na przykład? Prawdopodobnie uznam, że telefon do chorego kuzyna, czy ciotki w depresji, które to myśli nie wiedzieć czemu pierwsze przychodzą mi do głowy, spokojnie mogą poczekać, bo ważniejszy od tego jest interes społeczny. Moment! Czy nie powinienem zacząć do sprawdzenia w Internecie, albo w TV, czy Świat w ogóle jeszcze istnieje? To jest przecież wiedza podstawowa. Jak bez niej można w ogóle podejmować jakieś decyzje? A przy okazji zobaczę co istotnego, czy spektakularnego zrobił ktoś inny, kiedy byłem offline.
Dopiero po tym wszystkim, dokonam pierwszego w tym roku rozstrzygnięcia. Decyzję podejmę zapewne zupełnie odruchowo, tak jak to robię zazwyczaj. Jaki w ogóle można mieć wybór? Czy jakiś wpływ na losy Świata czy Polski, może mieć sąsiad awanturującym się na ciężkim kacu za ścianą? Odegnam przychodzącą myśl, że coś powinienem z tym zrobić, jak natrętną muchę. Uczynię po prostu to, co jest priorytetowe. Czegoś się teraz napiję, coś przegryzę, a potem siądę przed ekranem i zacznę zbawiać Świat.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2325 odsłon
Komentarze
@all
1 Stycznia, 2016 - 12:32
Pozdrawiam Noworocznie wszystkich blogerów. Pamiętajmy o potrzebujących, o naszym współblogerze też.
Marian Stefaniak mBank Zielona Góra
PL 48 11 40 2004 0000 3802 6854 6129.
BREXPLPWMBK
Verita
@Verito
1 Stycznia, 2016 - 12:52