Uwięzieni w nienawiści do Kaczyńskiego

 Karaną już przez Radę Etyki Mediów Katarzynę Kolenda-Zaleską znowu ponoszą emocje. Jak można przeczytać na 300.polityka.pl zarzuca ona irracjonalną nienawiść, zaściankowość i krótkowzroczność PIS: “Twój Ruch i SLD potrafiły przyznać, że europejska kariera premiera leży w interesie Polski, ale PiS, uwięziony w nienawiści do premiera, wykorzystuje każdą okazję, by przyłożyć konkurentowi. To zaściankowość i krótkowzroczność.“

Europejska kariera premiera mogła być wspierana przez SLD i Twój Ruch, bo ich to nic nie kosztowało, było tak samo teoretycznym wsparciem jak teoretycznymi były szanse premiera na jakieś ważne stanowisko unijne i jak teoretyczne jest państwo rządzone przez Tuska. Czy Kolenda-Zaleska nie wie o tym, że sam Tusk przestał udawać, że ma jakiekolwiek szanse w Brukseli?

Ale przede wszystkim redaktorka "Gazety Wyborczej" i TVN24 prymitywnie manipuluje i kłamie. PIS bowiem nie był, ani nie jest „uwięziony w nienawiści do premiera“ , ani do innych kandydatów PO na stanowiska unijne, czemu wielokrotnie dawał wyraz. A że PIS na arenie krajowej przykłada premierowi i rządowi, to takie jego naturalne prawo jako opozycji, zwłaszcza gdy ten rząd oferuje coraz to nowe preteksty, gdy jego ministrowie prowokują coraz to nowsze afery, serial "Sowa i przyjaciele"... 

PIS zapewniał wielokrotnie i publicznie o swoim poparciu, jak może być na to głucha taka renomowana dziennikarka? Premier Jarosław Kaczyński miał nie jeden raz odwagę udzielić poparcia rządowi, wznosząc się ponad podziały polityczne, nawet narażając się na krytyki własnego środowiska, np. w sprawie Ukrainy. Joachim Brudziński potwierdzał, że europosłowie PiS będą popierać polskich kandydatów na stanowiska unijne, niezależnie od ugrupowania z jakiego będą pochodzili. Przytoczmy też w tym miejscu szerszą wypowiedź posła do PE, Ryszarda Czarneckiego:

 „Ja mogę tylko powiedzieć, że będę trzymał kciuki za wszystkich Polaków, którzy będą się ubiegać o stanowiska w strukturach PE - od Anny Fotygi, która ma być przewodniczącą podkomisji zajmującej się bezpieczeństwem i obroną, przez Tomasza Porębę, który ma być wiceprzewodniczącym komisji transportu i turystyki, aż po koleżanki i kolegów z Platformy. Za nich też, ponieważ uważam, że zawsze trzeba głosować na Polaków i zawsze sam na nich głosowałem. Nawet jeśli się z nimi bardzo różniłem politycznie i ideologicznie. Tak jak z prof. Geremkiem. Mimo tych różnic głosowałem na niego, jako na szefa PE. Potem na Jerzego Buzka. Głosowałem też na kandydatów na stanowiska wiceszefów PE - na Onyszkiewicza, Siwca, Bielana, Saryusza-Wolskiego, wreszcie Protasiewicza. Uważam, że to jest normą, że Polacy głosują na Polaków. Dowiedziałem się co prawda, że część posłów PO nie głosowała na mnie. Ale to już oni będą się tłumaczyć swoim wyborcom…“

Prawdziwość tych słów można łatwo sprawdzić. Posłowie PE z PIS lojalnie głosują na Polaków, głosowali na Geremka, na Buzka, Saryusz-Wolskiego. Jednak ci z PO nie odwdzięczają się im tą samą lojalnością. I to też można łatwo sprawdzić. I to jest dopiero krótkowzroczność, zaściankowość i podłość polityki PO!

Ostatnio nominowany został na ważną funkcję doradczą przy prezydencie USA prof. Binienda, ekspert tzw. komisji Macierewicza, i koledzy Kolendy-Zaleskiej z „Gazety Wyborczej“ od razu przypuścili atak na jego osobę, po raz kolejny opluwając i obsmarowując tego uznanego, szanowanego w świecie, polskiego uczonego. Dlaczego te wszystkie Kolendy próbują niszczyć zacnego człowieka, nie popierają tego wyboru i nie potrafią się cieszyć z sukcesu polskiego profesora?  Czy to nie one właśnie są „uwięzione w nienawiści“ do byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego i do PIS?

]]>http://300polityka.pl/stan-gry/2014/07/29/stan-gry-czy-pis-wykorzysta-wa...]]>ć za Europę odpowiedzialności i wciąż mieli kompleks nowego członka Unii.”

]]>http://zmieniacunie.money.pl/jakie;stanowiska;dla;polakow;w;unii;politycy;typuja,126,0,1572478.html]]>

]]>http://wpolityce.pl/polityka/203500-czarnecki-bede-trzymal-kciuki-za-wsz...]]>