Logicznie rzecz biorąc - ubić lewaka

Nikt zdrowy na umyśle nie może wymagać by dla idei reprezentatywności, nie bacząc na logikę i wiedzę współczesną, zapraszać do redakcji czy studio przedstawicieli stowarzyszeń łączności z cywilizacjami pozaziemskim czy też zwolenników płaskiej Ziemi. Nie widzę więc potrzeby zapraszania do TVRepublika ludzi ( czy można ich zaliczyć jeszcze do tego gatunku?) z Krytyki Politycznej. Można posiadać rozmaite poglądy, można lekceważyć wiedzę współczesną, można posługiwać się szkodliwymi klamstwami, można za nic mieć logikę, ale należy to robić w sferze prywywatnej, proszę bardzo, nikt nie ma obowiązku występować w sferze publicznej.

Faceta, który twierdzi, że nie ma dzieci nienarodzonych, lecz "płody", a następnie twierdzi, że takie dzieci nie są "człowiekiem" i nie obowiązują w stosunku do nich normalne prawa nie można uznać za posługującego się normalną logiką i wiedzą, a co za tym idzie nie można wpuszczać do sfery publicznej. Dodajmy do tego, że tacy ludzie, rozpowszechniający fałszywe i szkodliwe idee, otrzymują dotacje z naszych podatków. Jeżeli facet taki nie wie, czy dana istota to człowiek, to powinien wiedzieć, że wykażą to badania genetyczne, a jeśli chodzi o wiek takiej istoty, to jak pokazuje to błąd brody, ten fakt nie ma tu najmniejszego znaczenia.

To, że facet musi wykonywać takie łamańce semantyczne z przyczyn nieracjonalnych, ideologicznych nas nie obchodzi. To, że ideologia i chciejstwo na dodatek, wymagają od niego by porzucił logikę i dorobek wiedzy, jest kolejnym argumentem na jego niesuwerenność intelektualną. Z kolei konformizm i politpoprawność wymagają od niego by dokonywał łamańców racjonalizacji i wyrzucał ze słownika pewne tradycyjne pojęcia, które go by automatycznie dyskwalifikowały, takie jak pojęcie "zabójstwa". Skoro lewica jest, teoretycznie, przeciwko śmierci, to nawet "zabicie płodu" brzmiałoby fatalnie, a zatem trzeba dokonać zabiegów chirurgicznych na języku i posłużyć się zamiennikami takimi jak "dokonanie zabiegu aborcji" i od razu brzmi lepiej. Trzeba też odpowiednio przykroić zakres pojęcia "człowiek" i wszystko gra, gites - taka buracka , żulerska, a przy tym skrajnie infantylna, metoda przeinaczania rzeczy. Sam sobie, subiektywnie dokonał podmianki, dowolnie pozmieniał zakresy pojęć i cieszy się jak dziecko, które, stało się sędzią we własnej sprawie i poczuło się rozgrzeszone przez siebie samego. Samoobsługa.

Inna sprawa, która tu wchodzi w grę, to dowolne, pozbawione logiki, szermowanie hasłem "prawa".Otóż żadna władza, czyli czynnik polityczny, nie jest upoważniona do ingerencji w sferę prywatną, a taką jest sfera seksualna czy sfera medycyny. Ciąża nie jest ani zjawiskiem politycznym ani chorobowym. W związku z tym całe prawodawstwo na ten temat jest z definicji NIELEGALNE, bo NIEKONSTYTUCYJNE. Ktoś kiedyś nielegalnie takie prawo wprowadził i nalezy je teraz po prostu usunąć, bo nikt chorego prawa nie ma obowiązku respektować. Państwo nie może ingerować w lekarskie procedury medyczne, mające na celu wyłącznie OCHRONĘ życia i zdrowia, a więc z definicji wykluczające aborcję.

I co zrobić z takim lewakiem ? Stosując jego sposób rozumowania należałoby go zastrzelić jak psa. No bo skoro człowiek jest istotą dwoistą - biologiczną i duchową, a stronę duchową lewak ma za nic, nie spełnia zatem definicji człowieczeństwa, na miano czlowieka nie zasługuje i może być zastrzelony jak pies. Więc ostrożnie z manipulacjami, bo kto po kim dołki kopie, sam w nie wpada.