Wbrew sobie
Czy powstanie Noworosja? Twór państwowy, żywcem przeniesiony z czasów Sowieckiego Sojuza?
Jak silne korzenie zapuściło komunistyczne ziarno w posowieckich umysłach donbaskich Ukraińców?
separatyści z Doniecka
Prorosyjscy separatyści nie kryją swoich sentymentów i tęsknot za minionym ustrojem. Może właśnie to sprawia, że Putin dotąd nie wkroczył na wschodnie regiony Ukrainy.
https://www.youtube.com/watch?v=7YTb45cFXbo#t=14
„W razie decyzji o oderwaniu się od Kijowa obwód doniecki może zjednoczyć się z innymi regionami południowo-wschodniej Ukrainy jako niepodległa Noworosja - poinformował przedstawiciel samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Myrosław Rudenko.
- Niepodległa republika doniecka jest niezbędnym elementem dla utworzenia nowego państwa. Po przeprowadzeniu referendum, jeśli zostanie podjęta decyzja o niepodległości, planujemy wspólnie z Ługańską Republiką Ludową, a w dalszej perspektywie - z obwodami charkowskim, odeskim i mikołajowskim zjednoczyć się na zasadach federalizmu w nowe państwo - Noworosję - powiedział Rudenko agencji Interfax
Zaznaczył on, że nowe państwo nie będzie wchodzić w skład Rosji, a pozostanie niepodległym. - Niemniej weźmiemy kurs na współpracę eurazjatycką i nie wykluczamy integracji z Unią Celną", do której należą Rosja, Białoruś i Kazachstan - wyjaśnił Rudenko. Dodał, że liczy na przypływ inwestycji w razie niepodległości Noworosji i zamierza stworzyć korzystny klimat w celu przyciągnięcia inwestorów.”
hymn Donbasu:
On chyba jednak nie ma zamiaru być kolejnym w dziejach Pierwszym Sekretarzem sowieckich republik. Jego ambicje są znacznie większe. Chce być carem Wszechrusi, albo chociaż stalowym kanclerzem ogromnego imperium. Socjalistyczny Kraj Rad nie wchodzi w rachubę! Absolutnie nie!
Dlaczego Putin zwleka z interwencją, chociaż na wschodzie Ukrainy dzieją się rzeczy tak potworne i prowokujące do działań odwetowych?
Nie oszukujmy się, za mniejsze przewinienia względem Rosji, niejedno państwo zapłaciło wysoką cenę.
Tu zwłoka jest celowa.
Dopóki prorosyjskie regiony utrzymują przewagę na swoich terenach, dopóty nie wkroczy tam żaden rosyjski żołnierz. Nie wkroczy oficjalnie, rzecz jasna. Zielone ludziki już tam działają.
Putin doskonale wie, że to co dzieje się dzisiaj w Słowiańsku, czy Doniecku, to jedynie próba uniezależnienia się od Kijowa. Nie ma wyraźnej i powszechnej woli przyłączenia się do Federacji Rosyjskiej.
On zaczeka, kiedy sytuacja przybierze jednoznaczny obraz. Jednoznaczny i nie budzący wątpliwości.
Obraz ma być katastroficzny. I ten drugi – przeciwstawny – Krym. Tam spokój, dostatek i satysfakcja zaanektowanych obywateli.
Putin musi wejść na Ukrainę jako wyzwoliciel! Wszystko, albo nic!
Znamy to przecież. Pamiętamy, po co była akcja Burza! Jaki miała cel!
To, co miało miejsce w Odessie, zapewne powtórzy się w szerszej skali. To nieuniknione. Tak jest rozpisany scenariusz, a ukraińscy nacjonaliści są przewidywalni. Udowodnili to 2 maja.
Potem, nie raz i nie dwa, Internet obiegną wstrząsające fotografie i telefoniczne filmiki. Będziemy oglądać różne ekshumacje masowych grobów i „burdenkowskie” komisje przy pracy.
Putin lubi porządek w papierach. Podobnie jak lubił go Stalin. Coby nie było, że dokumentów brakuje… „legitymność” to w Rosji sprawa podstawowa.
Czy separatyści w Ługańsku to wiedzą? Jakie pojęcie o tym mają Rosjanie z Doniecka? Co myślą na ten temat mieszkańcy Kramatorska?
Uważam też, że Putinowi nie opłaca się brać połowy Ukrainy. On doskonale wie, że granica z banderowską Galicją byłaby nie mniej dokuczliwa niż ta z Inguszetii.
http://emiratkaukaski.blogspot.com/2013/03/zaciete-walki-na-granicy-czeczenii-i.html
Z tego też powodu zrobi wszystko, by zająć całą Ukrainę, spychającprzy tym banderowców za zachodnią granicę. Za granicę polską.
„Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że piątkowa tragedia w Odessie, to "czysty faszyzm". Zapewnił też, że jego kraj nie pozwoli "zamieść pod dywan" faktów związanych z wydarzeniami w tym mieście na południu Ukrainy. Ławrow mówił o tym podczas uroczystości w Moskwie upamiętniającej radzieckich dyplomatów, którzy zginęli podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Tak Rosjanie nazywają tę część II wojny światowej, w której ZSRR walczył po stronie koalicji antyhitlerowskiej (1941-45).
- Od wielu lat w Europie przymyka się oczy na to, jak ideologia faszyzmu zdobywa nowych stronników, jak ci, którzy ją propagują, werbują nowych zwolenników, organizują marsze na cześć byłych esesmanów, uznanych przez Trybunał Norymberski za zbrodniarzy - oznajmił szef MSZ Rosji. Ławrow zauważył, że "to, co dzisiaj ma miejsce, to już nie są marsze z hasłami sławiącymi nazistowskich zbrodniarzy, lecz przejaw żywego faszyzmu". Ławrow oświadczył też, że Moskwa nie dopuści do odrodzenia faszyzmu w Europie, a tym bardziej w samej Rosji.”
Nas wtedy będzie nękał sankcjami, pogróżkami i krecią dywersją, jeśli nie zapanujemy nad nacjonalistycznym, ukraińskim żywiołem.
Ale my tego nie zrobimy! Bo my – Polacy, nie potrafimy stać z boku i patrzeć na cudze nieszczęście. Z tego też powodu zaangażowaliśmy się w cały ten konflikt, pomimo wielu krzywd doznanych od banderowców.
Wbrew rozsądkowi, pomimo wewnętrznych rozterek i wątpliwości, stanęliśmy u boku Ukraińców. Jedni z mniejszym, inni z większym zaangażowaniem, ale stanęliśmy!
Nawet teraz, dzielimy się pomiędzy sobą w ocenach zajść odeskich, ustawiając się po obu stronach, ukraińskiej przecież barykady, wspierając obie strony konfliktu.
Nawet ja, taka zagorzała polska szowinistka i ksenofobka o czarnym podniebieniu, nie potrafię odwrócić głowy od tego, co dzieje się dzisiaj na Ukrainie.
Powiem więcej. Gdyby, nie daj Panie Boże, jakieś tsunami zalało Obszar Kaliningradzki, nikt inny, a właśnie Polacy, pospieszyliby z pomocą natychmiast. Bezinteresownie i choćby wpław. I Niemców byśmy ratowali, gdyby zaszła potrzeba, i Francuzów, i wszystkich innych... Tacy już jesteśmy.
Wbrew samym sobie…
Wszystkie cytaty z "GW na żywo z Ukrainy". Nieraz mam wrażenie, że pochodzą z Rosija24, bo informacje mają podobną treść:).
Fotgiżycko.wm.pl
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4337 odsłon
Komentarze
koniec
7 Maja, 2014 - 21:58
zabawy
Komentarz niedostępny
Komentarz użytkownika tańczący z widłami został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
7 Maja, 2014 - 18:30
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Komentarz niedostępny
Komentarz użytkownika tańczący z widłami został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
7 Maja, 2014 - 20:15
NIEPOPRAWNY INACZEJ
@M3C
7 Maja, 2014 - 20:27
Widzę, że perspektywa ci się nieco zmienia.
Od wyraźnie proputinowskiej, którą były twoje wpisy o Wołyniu, do delikatnie anty.
Nie rób jednak za Sybillę. Sytuacja jest dynamiczna i skomplikowana i ciągle jeszcze putin moze boleśnie dostać w dupę.
Serdecznie pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Komentarz niedostępny
Komentarz użytkownika Verita został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
7 Maja, 2014 - 20:29
Verita
Komentarz niedostępny
Komentarz użytkownika tańczący z widłami został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
7 Maja, 2014 - 21:31
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Co prawda nie zminusowałam Cię wyżej,
7 Maja, 2014 - 21:38
bo mnie rozśmieszył ten ćwok, co to ma lecieć i pomagać ;p, ale nadrabiam to tutaj, bo nijak mi ta "kołtuneria" nie pasuje.
PS. Ależ się za Tobą stęskniłam. ;-)
PP
Ukryty komentarz
Komentarz użytkownika tańczący z widłami został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
7 Maja, 2014 - 22:02
No wiesz PP, ja jednak będę się upierał przy kołtunie (Plica polonica. Polish plait), a właściwie jego analogii do polskiego "bohatera" :))
Podsyłam definicję.
"KOŁTUN - sklejony łojem i wydzieliną wysiękową (np. z powodu wszawicy) pęk włosów na głowie, powstały na skutek braku higieny lub niekorzystania ze szczotki bądź grzebienia. Powstawaniu kołtuna sprzyjało także powszechne wśród chłopstwa noszenie czapki.
Stare przesądy medyczne zabraniały obcinania kołtunów z obawy przed negatywnym wpływem na zdrowie (zaburzenia psychiczne, ślepota). Noszenie kołtuna miało chronić przed chorobami i diabłem ".
Chodzi właśnie o te stare przesądy. Z "bohaterem" walczącym za naszą i waszą wolność jest tak samo jak z kołtunem.
Ten polski kołtum w postaci poświęcania się dla inych narodów też trzeba odciąć i sapalić, inaczej głowę polskiego narodu stoczy grzybica i robactwo.
Pozdrawiam, równie stęskniony :))
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Donbas chce być sowiecki, nie rosyjski
16 Maja, 2014 - 12:30
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz%2Frosyjski-deputowany-donbas-nie-chce-do-rosji
Wychodzi na to, że powstała
24 Maja, 2014 - 19:10
Pytanie tylko, jak długo utrzyma się ten "twór"?
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/donieccy-i-luganscy-separatysci-oglosili-wspolne-panstwo-noworosje/esjwd
Ciekawe, kto teraz "zdecydowanie wkroczy do akcji" ???
24 Maja, 2014 - 19:33
Z pewnością oligarchowie i marionetki zachodu nie będą zachwyceni, bo jest to kawał państwa. Cała nadzieja w tym, że Ukraińcy nie będą chcieli mordować się nawzajem w interesie nielegalego rządu w Kijowie i jego zwolenników.
http://static.kresy.pl/image/x/1cef8c12321c419f5c9c454bd1ac6846.jpg
Lotna
Ukraińcy nie chcą walczyć ze sobą
24 Maja, 2014 - 20:17
Czy można się temu dziwić?
http://chelm.naszemiasto.pl/artykul/dorohusk-jagodzin-blokada-granicy-protest-mieszkancow,2282486,t,id.html
Ciekawe, co z tego wyniknie
Pozdrawiam
O rycerstwie spod kresowych granic
24 Maja, 2014 - 20:00
O rycerstwie spod kresowych granic...
* Kariera polityczna okrągłego stolika *„Kakoj skandał, a papa gienierał!”...
*Ukraińska droga do demokracji –ho, ho, no, no! * Oligarchowie dziwnie milczą
Okrągły stół kojarzony był niegdyś z większym czy mniejszym stolikiem karcianym, przy którym gra bywała na ogół uczciwa, poza wyjątkami, gdy ktoś znaczył karty albo chował asy w rękawie. Od lutego 1989 „okrągły stół” awansował propagandowo do rangi symbolu „ pokojowych negocjacji dla uzyskania kompromisu”, ale w dość powszechnym odczuciu stał się symbolem tego, co przy karcianym stoliku uchodziło za ordynarną szulerkę. Ta dychotomia w postrzeganiu „okrągłych stołów” pogłębia się teraz w związku z sytuacją na Ukrainie, gdzie pierwszy okrągły stół nie dał żadnych rezultatów, toteż zapowiedziano dalsze „okrągłe stoły”, mniejsze, średnie i większe. Rozumiem, że na końcu będzie Wielki Okrągły Stół, stół międzynarodowy, przy którym Niemcy, Rosjanie i Amerykanie – po doproszeniu rozmaitych statystów z Ukrainy i innych krajów – podzielą się wpływami na obszarze, który pozostanie z dzisiejszej Ukrainy po odebraniu sobie przez Rosję jej wschodniej, uprzemysłowionej części? Zgodnie z tradycją taki Wielki Międzynarodowy Stół powinien nakryć się i zakręcić w Monachium lub Jałcie.
Ukraińska procedura okragłostołowa będzie, oczywiście, bardziej skomplikowana od tej naszej, pionierskiej, z roku 1989, kiedy generał Kiszczak poszedł na łatwiznę „negocjując i poszukując kompromisu” ze swymi agentami ulokowanymi pośród opozycji i dobranymi przez nich dla niepoznaki pożytecznymi idiotami. Generał Kiszczak miał sytuację komfortową, jasną i prostą: mogą mu jej zazdrościć dzisiaj chłopcy z Kremla wobec problemu Ukrainy...
U nas ukształtowały się z grubsza trzy stronnictwa, pruskie, ruskie i amerykańsko-żydowskie, które formowały się po 1989 roku nie bez jurgieltu; a na Ukrainie? Rzecz bardziej skomplikowana, bo w międzyczasie zaszły nowe fakty: Rosja i Niemcy zawarły strategiczne partnerstwo, ważniejsze chyba dla Niemiec niż sama Unia Europejska; Ameryka wycofała się z aktywnej polityki w Europie; Putin wreszcie porozstawiał po kątach żydowskich grandziarzy, spuściznę po Jelcynie, usiłujących wtrącać się mu do polityki zapewne nie bez dyrektyw od „mędrców Syjonu” z centrali. Całkiem odmiennym elementem od sytuacji polskiej jest i ten fakt, że w Polsce to zachodnia jej cześć jest najbardziej uprzemysłowiona i rozwinięta gospodarczo, podczas gdy na Ukrainie, odwrotnie: bliski Rosji wschód jest przemysłowym gigantem, a Ukraina zachodnia może być interesująca tylko ze względów turystycznych i rolniczych: ot, wielkie latyfundia rolne, do których ewentualne dopłaty z UE stanowiłyby znakomite źródło utrzymania dla wielkich właścicieli ziemskich. Więc przy okazji: kim są najwięksi właściciele ziemscy w Ukrainie?... Bo to słyszymy i o „królach czekolady”, i o potentatach paliwowych, energetycznych – ale czyja będzie ziemia w Ukrainie?
Jakież kłębowisko pogmatwanych interesów kryć będą okrągłe stoły ukraińskie, skoro u nas, i to po dwudziestu dopiero latach okazało się, że nie tylko moskiewskie pieniądze przywiezione przez Leska Millera wspomogły lewicę w procesie demokratycznych przemian, że nie tylko generał Czempiński partycypował w zakładaniu Platformy Obywatelskiej ale, jak poinformował Piskorski, także pieniądze z niemieckiej CDU - a co do finansowania żydowskiego lobby politycznego w jego różnych politycznych edycjach to przecież filantrop Soros też grosza nie skąpił. Doszła nowa okoliczność: ten Kwaśniewski zatrudniony u Złoczewskiego, pupila Medwedczuka, agenta Kremla w rządzie tyrana Janukowycza! Ten Złoczewski nadto pozbawiony został w lutym mandatu poselskiego przez „demokratów” z kijowskiego majdanu! Ach, ach! „Kakoj skandał! A papa gienierał”! Słychać głosy, że pieniądze od pracodawców Kwaśniewskiego mogły finansować i Ruch Palikota, i Europę Plus, którym patronuje; si non e vero... Że sprawa jest poważna – świadczy reakcja gazety żydowskiej: pisze ona, że Kwaśniewski „nie jest już czynny graczem”. Wygląda na to, że Kwaśniewski uwikłany w przeszłość (TW „Olek”?) więc na krótkiej rosyjskiej smyczy nie mógł mocniej zaangażować się w poparcie dla lobby żydowskiego lokującego dziś swe nadzieje polityczne w Ruchu Palikota – i dlatego przestał być tym „czynnym graczem”. W ten sposób gazeta żydowska usiłuje jednocześnie marginalizować związki Kwaśniewskiego z ukraińskimi oligarchami, którzy z kolei bez związków z KGB żadnymi oligarchami by nie zostali, ani na Ukrainie, ani nigdzie indziej. Gdy więc wyszło na jaw, u kogo zarabia „demokrata” Kwaśniewski - gazeta żydowska próbuje marginalizować sprawę: może Kwach brać forsę, od kogo chce skoro nie jest już „czynnym graczem”...
Zważywszy wszystkie odrębności „ukraińskiej drogi do demokracji” przewiduję, że rozmaite okrągłe stoły ukraińskie będą kręcić się długo, bardzo długo: niczym te kamienie młyńskie, które w końcu utrą biedny naród ukraiński ( 45-milionów to „towar” nie do pogardzenia dla współczesnych handlarzy niewolników!) na pulpę, z której wszyscy ukraińscy spodstolni rycerze demokracji wytłoczą dla siebie smaczne winko. Ci będą mieli „winko i pieczyste, ptaszęta, rybki, leśne zwierzę, sosy i smaki zawiesiste, jajca kładzione z octem, świeże”...
Nic też dziwnego, że na Ukrainie tłok pod okrągłymi stołami będzie większy, robota łokciami, kopytami, pazurami, zębami – a i nożem, kastetem... kałaszem! – pilniejsza, zanim ci wszyscy rycerze spod okrągłych stołów pochłepczą swego winka: „Chevaliers de la Table Ronde, goutons-va si le vin est bon”!
Kryminalistka Tymoszenko już oświadczyła zaporowo, że bez niej jako prezydenta Ukrainy cała robota na nic, nikt nic nie wypije i nie zakąsi. (Nawiasem mówiąc - ciekawszą postacią od niej samej, w końcu wyszczekanej tylko demagożce, wydaje się jej mąż, Aleksander, „przedsiębiorca”, o którym media piszą mało, a szkoda, bo jest chyba głównym promotorem i pośrednikiem jej kariery, podobnie jak mało piszą media o tatusiu „złotej Anieli” z Berlina. Ten mąż Julii odgrywa przy niej rolę podobną do roli Wachowskiego jako łącznika przy „Bolku”.) Ale i „główny sponsor Majdanu” (kim są pomniejsi sponsorzy?), Poroszenko, też nie po to chyba sponsorował cały ten majdan, żeby zadowolić się teraz fiutem w garści. A przecież w kwestiach zasadniczych dla Ukrainy nie wypowiedzieli się jeszcze inni oligarchowie, w liczbie ponad 60, o majątku w przedziale 250 milionów – 17 miliardów dolarów, wyciśniętym dotąd z Ukrainy: będą wypowiadać się przy kolejnych okrągłych stołach i raczej nie własnymi słowami, a słowami suflowanymi przez oficerów prowadzących nie jednej służby nie jednego kraju... Co sądzi na przykład o pożądanych przemianach Oleg Bachmatiuk (z majątkiem wartości ok.2 miliardów dolarów)? Co Konstantin Żeraga (ok.1,5 miliarda)? Co Siergiej Kurczenko (lat trzydzieści, z majątkiem wartości ponad 2 miliardów dolarów)? A co o transformacji ustrojowej powie Wadim Nowiński, co Igor Kołomojski? Co Aleksander Feldman? Co Władimir Kostelman? A co Wiktor Pińczuk, główny sponsor organizacji żydowskich i pierwszy ukraiński pryncypał Kwaśniewskiego?...Wszyscy z górnej półki, w przedziale od 300 milionów dolarów wzwyż. No, no! Ho,ho!
Liczne to „rycerstwo” spod okrągłych stołów wykuwa dziś los „samostiejnej” Ukrainy, ale wykuje chyba tylko nowe ciężkie kajdany dla nie zblatowanych Ukraińców, więc dla demokratycznej większości.
Marian Miszalski
Józefie z Londynu, ludzie dużo wiedzą
24 Maja, 2014 - 20:27
i chociaz aninimowo, to jednak chętnie dzielą się swoimi przemyśleniami. Oto interesujący komentarz, który znalazłam dzisiaj w Onecie:
~Kazimierz : SZANOWNI DYSKUTANCI. Nic się nie dzieje przypadkowo, a wszystko jest dokładnie sterowane. Wybory prezydentów Ukrainy: Leonida Krawczuka i Leonida Kuczmy przebiegały spokojnie i nikt nie żądał ich ustąpienia przed upływem kadencji. Dlaczego?. Bo OUN i UPA były rozbite i nie było komu mieszać. Ale w tych spokojnych latach, powróciło tysiące nacjonalistów OUN z zagranicy. Jak w 2004 r. wybory wygrał Wiktor Janukowycz, to właśnie Kwaśniewski, pierwszy nie uznał tych wyborów (otrzymał od zięcia Kuczmy milion dolarów), a za nim Unia nie uznała tych wyborów. By nie doszło do takiej rozróby jak dziś, Wiktor Janukowycz ustąpił, a w powtórzonych wyborach wygrał Wiktor Juszcenko. Jak to się odbyło. Ano, postawiono na tym samym Majdanie 200 namiotów, darmowe jedzenie, zablokowano prace urzędów i premiera, płacono za dobę każdemu z Majdanu po 200 hrywien za udział, a USA i diaspora dały na to 400 milionów dolarów.. Jeździli tam i Kaczyńscy, Geremek, Tusk, Wałęsa i Kwaśniewski, który swoim samolotem zawiózł na Ukrainę 30 tysięcy Gazety Wyborczej z artykułem Michnika o poparciu dla Juszczenki. Z Polski pojechało 10 tysięcy rzekomych wolontariuszy, a faktycznie Ukraińcy mieszkający w Polsce, by agitować na rzecz Juszczenki. No i zrobiono tak, że Juszczenko wygrał. I to miała być DEMOKRATYCZNA - "pomarańczowa" Ukraina. I co się okazało. Juszczenko szybko odrodził na nowo OUN i UPA, Dał im przywileje, manifestowali kilka lat w Kijowie i we Lwowie z pochodniami płonącymi i umacniali powrót UPA na scenę. W takich województwach jak: Lwów, Tarnopol, Stanisławów (Iwano-Frank), Łuck i w Równo i Chmielnicki, wszystkie funkcje we władzach wojewódzkich, powiatowych i miejskich obsadził nacjonalistami z OUN,UPA, policji z okresu okupacji i bojownikami dywizji SS "Galizien". Co gorsze, z bandytów Bandery, Szuchewycza i jego syna Jurija, zrobił "bohaterów " narodowych Ukrainy. Postawiono setki pomników ku chwale UPA, nazwano ich imieniem ulice, place, szkoły i uczono o "bohaterstwie" UPA - pomijając całkowicie ludobójstwo UPA na Wołyniu i całych Kresach wschodnich.. W wyborach w 2011 r. Wiktor Juszczenko za swa banderowska politykę dostał tylko 4% głosów, a wybrano ponownie Wiktora Janukowycza, w sposób demokratyczny - uznany przez wszystkich, tylko nie przez OUN i UPA. Oni dalej mobilizowali się, byli finansowani przez CIA i Unię Europejską. Wiedząc, ze wyborów w 2015 roku nie wygrają, postanowili (w cichej zmowie z USA i Unią) zrobić pucz, czyli rebelię na Majdanie i to jest właśnie wynik ich działań, za które zrzucają winę na Rosję. Jak faszyści z OUN i UPA defilowali jawnie w Kijowie i głosili hasła faszystowskie, to Unia i USA były ślepe i nie widzieli nic. Nic więc nie było przypadkowe co dzieje się na Majdanie, a świadome i starannie zaplanowane działania. Nasi politycy, na polecenie Unii, jak ślepe kocięta bronili Juliji Tymoszenko i cały czas popierali banderowskie działania na Ukrainie i w Polsce, chociaż by na przykładzie Ukraińca Myrona Sycza, który chciał przeforsować uchwałę Sejmu o potępieniu naszych żołnierzy za operacje wojskową :Wisła: przeciw bandytom z UPA. Teraz leje się krew, ale kamienie, butelki z benzyną, kije bejsbolowe i siekiery, to nie miała w rękach Milicja, tylko "pokojowi" manifestanci, a de facto wyszkolone bojówki UPA. Taka jest prawda i nie ulegajmy fałszywej propagandzie, że to naród ukraiński za tym stoi. Ukraina liczy około 45 milionow mieszkańców, a na Majdanie to są faszyści z OUN i opłaceni przez nich bojówki oraz zastraszona ludność terrorem bojówek Ołeha Tiahnyboka - faszystowskiej partii "Swoboda"..
. Zaczęło się od uchwalenia przez polski Sejm 22 czerwca 1990 r. uchwały o potępieniu operacji wojskowej "Wisła", która rozgromiła UPA. Potem A. Kwaśniewski nazwał w 2002 r. operację "Wisła" haniebną. W 2004 r. pierwszy w Europie nie uznał wyboru Wiktora Janukowycza, a poparł Juliję Tymoszenko i syna banderowca Wiktora Juszczenkę. Nie był to więc przypadek, bo W. Juszcenko porzucił poprzednią swoją żonę, a ożenił się z podstawiona mu Kateryną Czumaczenko - aktywistką OUN w USA w organizacji "Plast". Jako aktywistka OUN, została starannie przeszkolona przez CIA, a następnie zatrudniona w Departamencie Stanu. Dla CIA stanowiła więc doskonałą "agentkę wpływu"- po wyborze W. Juszczenki na prezydenta. Przyznani więc tytułów bohatera Ukrainy dla zbrodniarzy Romana Szuchewycza i Stepana Bandery, jest większa zasługą jego żony p- agentki CIA - niż W. Juszczenki.
Antyrosyjska choroba Lecha i Jarosława Kaczyńskich zaowocowała w Polsce tym, że w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego prym wodziła Ukrainka - uchodząca za Polkę - Bogumiła Berdychowska. Jej koleżanka, również Ukrainka, prof. Aleksandra Hnatiuk, była I doradcą Ambasadora III RP w Kijowie i organizowała konkursy dla uczniów gimnazjum o polityce Gedroycia. W PiS wiceprezesem został Marek Kuchciński - Ukrainiec z Przemyśla, uchodzący za Polaka, który w 2004 r. osobiście woził na Ukrainę bele płótna pomarańczowego z Polski, bo zabrakło go na Ukrainie. PiS obsadził wiele stanowisk w IPN Ukraińcami - zwolennikami bandery - by broń Boże nie prowadzono spraw przeciwko UPA. Nic dziwnego, że od 1990 r. olbrzymia kadra pionu śledczego IPN w Polsce, nie osądziła ANI JEDNEGO zbrodniarza z UPA za dokonane mordy. Nie tylko, że nie osądziła, to wszystkich bandytów z OUN - UPA, skazanych przez Wojskowe Sądy za popełnione zbrodnie, IPN - bez wyroków sadowych -zrehabilitował i zaliczył ich w poczet osób "Represjonowanych przez PRL ze względów politycznych". Uznał więc de facto ich działalność na terenie Polski od 1944 r. za legalną. W kancelarii prezydenta B. Komorowskiego podobnie. Znaleźli się na czołowych miejscach zwolennicy Bandery: Henryk Wujec - doradca prezydenta, Władysław Berdychowski - brat Bogumiły, który "prywatnie" założył w Krynicy Forum Europy Wschodniej, by pod tym szyldem umożliwiać V Kolumnie w Polsce lepsze działanie. Przykładem wywrotowej działalności OUN w Polsce - pod patronatem prezydenta RP - jest działalność posła Myrona Sycza w parlamencie, odmowa Kresowianom realizacji ich postulatów związanych z obchodami 70 rocznicy upamiętnienia ofiar ludobójstwa na Wołyniu. Brak potępienia przez Sejm RP OUN - UPA, SS "Galizien", jako organizacji zbrodniczych i zakwalifikowania zbrodni na Wołyniu jako ludobójstwa. Uwieńczeniem tych haniebnych działań w popieraniu barderyzmu, był aktywny udział w poparciu bandytów z UPA na Majdanie: Jarosława Kaczyńskiego, Donalda Tuska, Radosława Sikorskiego i innych polityków.
I Niech nikogo, co dzieje się w sprawie Ukrainy ze strony polskich politków nie dziwi , bo to jest agentura amerykańska. Oni muszą robić to, co im CIA nakazuje. Białoruś na razie porzucili, bo tam się nie udało, a jak opanują Ukrainę, to do Białorusi szybko powrócą i znajdą znów jakąś Engelikę BORYS, jako bohaterkę i opozycjonistkę. To jest polityczna wojna przeciw Rosji i nasze straty czy Ukrainy- finansowe czy ludzkie - nie wchodzą w rachubę , tak jak było w Iraku czy w Afganistanie. ,,
Nie chcą zrozumieć, że Ukraina , jako suwerenne państwo, nie może istnieć. Gdyby teraz odłączyła się od Rosji, z bohaterami Stepanem Banderą i Romanem Szuchewyczem, to będzie prowadzić nieustanne wojny przeciwko wszystkim sąsiadom, by utworzyć „Soborną Ukrainę”. Jej granice zostały przez OUN wyraźnie nakreślone, a faszyści ze „Swobody” już teraz domagają się przyłączenia Przemyśla do Ukrainy..
Nasze miasta od Chełma do Sanoka, czyli tzw. „Zakierzoński” kraj, zostały włączone w granice tej „Sobornej” Ukrainy. Tereny sąsiadów też.
Jeżeli Ukraina rozpadnie się i Zachodnia Ukraina odłączy się od reszty Ukrainy, to tym bardziej, będzie to siedlisko zgrai „wściekłych psów”, które na długie lata, Polsce i Europie przyniosą destabilizację pokojowego życia.
Po to, by Ukraina stała się prawdziwie demokratycznym i pokojowym państwem wobec sąsiadów, najpierw trzeba wypalić z korzeniami wszelkie ideologie OUN, rozebrać pomniki postawione bandytom i zdelegalizować na zawsze wszystkie przybudówki faszystowskie typu „Swoboda”. Takiej dezynfekcji ounowskiej swołoczy Unia Europejska nie przeprowadzi.
Może to jest na dzisiaj nie modne, ale tylko Rosja jest w stanie tego dokonać, pod warunkiem, że pomoże jej Polska i nie będzie wtrącać się w te sprawy Unia Europejska. Pomoc Polski dla Rosji polegałaby na tym, by Sejm RP uznał OUN – UPA i SS „Galizjen” oraz policję ukraińską z okresu okupacji, za organizacje zbrodnicze, potępił dokonane na Polakach ludobójstwo i zakazał działalności OUN – UPA w Polsce. Przy obecnych włodarzach Polską, jest to niemożliwe i Polska sama, swoimi rękami, szykuje Polakom następną rzeź wołyńską.
Przykre to, co piszę, ale taka jest realnie sytuacja.
Polska już przed Majdanem przygotowała się na taki scenariusz. Były u nas wiece ukraińskiej młodzieży z poparciem banderowców. Sejm odmówił uznania ludobójstwa UPA za ludobójstwo, rząd nie poparł obchodów Kresowianom upamiętnienia ofiar UPA w 70 rocznicę ludobójstwa 11 lipca 2013 r. W Polsce już przyjęto na leczenie bandytów z Majdanu. W Hruszowicach w powiecie przemyskim stoi nielegalny pomnik gigant ku chwale wszystkich kureni i sotni, kore walczyły w Polsce, by oderwać od niej terytorium zwane "Zakierzońskim " krajem Ukrainy i nikt go nie usuwa.. To nie są przypadki a jawne popieranie ze strony Polskiego Rządu V Kolumny OUN w Polsce i faszystów UPA na Ukrainie.
Tymczasowo posiadający obywatelstwo polskie pan Radosław Sikorski ,nie martwi się tym, jakie zapalne ognisko rozkłada koło Polski w postaci enklawy OUN przy granicy z Polską, bo ma żonę amerykankę Elizabeth Applebaum i w każdej chwili spokojnie wyjedzie do USA lub Izraela.
zwiń
35 minut temu | ocena: 84%
odpowiedz
swietny wpis - i co tu mozna
24 Maja, 2014 - 21:08
swietny wpis - i co tu mozna jeszcze dodac - super
SBU: Rosyjski snajper miał
25 Maja, 2014 - 07:04
SBU: Rosyjski snajper miał dostać 1000 dolarów za każdego zastrzelonego oficera
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=eN7MHeFxDLU
Wyrażanie opinii na temat
25 Maja, 2014 - 08:46
Wyrażanie opinii na temat wydarzeń na świecie, ok,
ale u nas w TV, gazetach itp. niema chwili bez lawiny informacji z Ukrainy. Oczywiście w jednym tonie, ekstremalnie antyrosyjskim. Brak próby przedstawienia argumentów reprezentowanych przez innych, no chyba że z ironią, lub nazywając je kłamliwymi. Niestety ta zmasowana akcja propagandowa, przynosi określone skutki, spora część adresatów tych informacji, pozbawiona umiejętności, lub woli dokonania wysiłku intelektualnego, zaczyna się trochę obawiać Rosji. Którą trąbiące zewsząd media, przedstawiają jako nieobliczalnego agresora. No i oczywiście politycy polscy wtórujący tym mediom, ślepi na fakt że pozostali w Europie są w swoich ocenach zdecydowanie bardziej powściągliwi. Również ci którzy znajdują się tak samo blisko Rosji jak my.
No cóż, matko
25 Maja, 2014 - 10:36
Słaba pociecha w tym, że nie jestem osamotniona w moich przekonaniach.
Nawet jeśli PiS dojdzie do władzy, to i tak nic się nie zmieni w polityce zagranicznej i tak jak ten komentator napisał, Polska sama, swoimi rękami, będzie nadal szykowała Polakom następną rzeź wołyńską.
Lotna
No proszę, mogę robić za Horpynę;)
4 Lutego, 2015 - 11:50
Z drugiej strony, bez przesady...prości ludzie, prosta polityka, wszystko przewidywalne...
http://www.fronda.pl/a/armia-putina-przyniesie-pokoj-ukrainie-jak-armia-czerwona,47095.html