Modzelewski ręka w rękę ze Stokłosą

"Ludzie sfrustrowani, rozczarowani przemianami, pozbawienie w ich wyniku pozycji, popierają PIS".

Tak oto mniej więcej prof.Karol MOdzelewski odmalował wyborców PISu w wieczornej rozmowie z sierotą po peerelu red.Walenciakiem w TVPInfo. Drapię się w głowę ale jakoś nie mogę się w tym obrazie pisowca odnależć. Głosowałem wprawdzie na PIS ale nie bardzo mogę dostrzec tę pozycję,której zostałem pozbawiony. Myślę, ze wyrażę przekonanie większości wyborców PIS, że rozczarowani jesteśmy nie tyle przemianami ile ich brakiem. Peerel bowiem nie uległ przemianie w III RP jak sugerują propagandyści establishmentu postkomunistycznego lecz został zastąpiony chimerą ustrojową - postpeerelem.

Lustracja, która tak boli Karola MOdzelewskiego jest objawem "odgrywania się" ? Kuriozalne stwierdzenie.

Denazyfikacja i dekomunizacja to podstawowy warunek wstępny przejścia z totalitaryzmu do demokracji a ponieważ tego nie dokonano, demokracja uległa patologizacji. Pan Modzelewski , jako reprezentant, jak nieostrożnie chlapnął,korporacji historyków, zwolennik zlikwidowania IPNu, chciałby nam zafundować zasady korporacyjne zamiast demokratycznych.

Świetne samopoczucie ma pan MOdzelewski - co do przemian ustrojowych dzieli je zapewne z senatorem Stokłosą. Mieć
taki elastyczny kręgosłup i to w wieku emerytalnym. Tylko pozazdrościć.

W dzisiejszym salonie politycznym Trójki red. Stankiewicz nie rozumie dlaczego Stokłosa wygrał w r. 1989 i wygrywa
obecnie. To jest przecież efekt dorobku stronnictwa politycznego Karola Modzelewskiego - Unii Wyborczej. Stokłosa wygrał w peerelu i wygrywa w postpeerelu. To jest symboliczny obraz braku realnych przemian ustrojowychMOz.