Kpina !
Oglądam w tej chwili prezentację nowego ministra. Uważam, że dymisja Ćwiąkalskiego wpłynie na poparcie PO negatywnie tak, czy siak. Natomiast powołanie Andrzeja Czumy na stanowisko ministra sprawiedliwości wypada mi określić jako żart, kpinę i kompromitację także wobec mnie, zwykłego Polaka - obywatela.
Nominacja dla Czumy wskazuje na kompletny brak kadr w partii rządzącej, który tak uwierał mnie w PiS. Oczywiście - bohater dnia ma za sobą piękną kartę w okresie komunizmu, natomiast jego działania z ostatnich lat - w tym przede wszystkim w komisji ds. nacisków - nie wskazywały na to, by pana Czumę brać na poważnie.
Czym się kierował Tusk? Czy aby tym, że, jak to premier właśnie mówi: "Andrzej był dobrym koszykarzem..."? Safjan i Zoll nie gwarantowali zmian, ale przynajmniej stanowisko PO byłoby jasne - tak, jesteśmy za korporacjonizmem i basta! Czego się spodziewać po nowym ministrze? Kompletnie nie wiadomo i ta niewiedza poraża.
Jeśli ktokolwiek myślał o ministrze z werwą, zapałem, z chęcią do reform i zmian, to srodze się przeliczył. Andrzej Lepper bardziej nadawał się na ministra rolnictwa, pomijając jego wilczy pęd do pieniędzy. Przegrała partia rządząca, ale dziś przegrywa również Polska. Wygląda na to, że Czuma otrzymał nominację, bo dziś dzień dziadka.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5309 odsłon
Komentarze
Większej kpiny
22 Stycznia, 2009 - 14:54
od A.Kryżego jako wiceministra sprawiedliwości i tak (mam nadzieję) nie da się wymyśleć.
Ewa
22 Stycznia, 2009 - 14:56
To był błąd, ale nie słyszałem o jego fatalnych działaniach jako wiceminister. I tutaj masz wałek.
kierowali sie właśnie wizerunkiem!
22 Stycznia, 2009 - 15:02
Z jednej strony piękna przeszłość z drugiej zapał do kopania "Pisaków". I niech ktoś tylko spróbuje go skrytykować....
Cwany zabieg, ni ema co.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Czuma za Ćwiąkalskiego
22 Stycznia, 2009 - 16:10
Jak donoszą "media" Andrzej Czuma uważa, "że poprzedni szef resortu sprawiedliwośc ustalił "wysokie standardy sprawowania urzędu."
Te standardy to min. sprawa Olejnika i wycięcie wszystkich prokuratorów tropiących korupcję i mafijny układy w Polsce. Jest godny następca Ćwiąkalskiego.
Pzdr.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Niekompetentny ?
22 Stycznia, 2009 - 18:22
A mogę naiwnie spytać jakie to wybitne kompetencje do zajmowania tego stanowiska miał pan Ziobro ? Bo magistrów prawa jest pełno, zwłaszcza na zmywakach w UK.
antylewak
22 Stycznia, 2009 - 18:27
A co zmywasz w UK?
A pan Ziobro był po prostu fantastyczny, i dlatego go kocha cała Polska do morza do Tatr.:)
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Możesz rowzinąć treść pytania?
22 Stycznia, 2009 - 20:05
Bo to takie jakieś mizerne się wydaje.
Gorący komentarz z dziennika
22 Stycznia, 2009 - 16:26
Tak wybór Czumy komentuje Piotr Zaremba w dzienniku:
"Jako szef sejmowej komisji śledczej dobierającej się do skóry Ziobrze i Kamińskiemu, wyróżniał się partyjną gorliwością. Przerywanie posłom opozycji to jego główny dorobek, a przecież mógł skorzystać z okazji aby zbudować sobie wizerunek niezależnego śledczego. Tropiącego domniemane niegodziwości PiS, ale bez pomagania łokciami interesom Platformy Obywatelskiej."
http://www.dziennik.pl/opinie/article301902/Czuma_lepszy_niz_zarozumialy_prawnik.html
Pozdro.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Czuma
22 Stycznia, 2009 - 16:48
Zawsze słuchając tego gościa odnosiłem wrażenie, że próbuje się bardzo wymądrzać, być autorytetem.. Ujmując jego gadanie w obrazujący sposób, to można rzec, że pierdoli po prostu bzdury. Odnoszę wrażenie, że sam nawet nie ma świadomości swojego pitolenia..Taki zadufany w sobie półmózg.
Wniosek? Nic się w MS nie zmieni. Znów będziemy mieli pierdolenie bzdur i pijar..
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
nie tak dawno czytałem
22 Stycznia, 2009 - 16:53
że w komisji nie radzi sobie z procedurami prawnymi. Idealna rekomendacja.
i o to chodzi, Gawrion!
22 Stycznia, 2009 - 17:44
Nie PO to przestępcy głosowali na PO, zeby ktos im dzisiaj dupę zawracał. A Czuma niech świeci oczam. Jak się znów ktoś ze sprawy powiesi, to będzie dopiero raz (liczymy od nowa, nie?)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
fakt, to namaszczony buc... coś z nim jest nie tak, bo by się...
22 Stycznia, 2009 - 20:31
... tak nie zachowywał. Więc albo ma trupa w szafie, albo to po prostu dęty dureń. (Stawiam na oba.)
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Przemoc rzadko jest odpowiedzią, ale kiedy jest, jest jedyną odpowiedzią.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
wysokie standardy...
22 Stycznia, 2009 - 17:33
Nie było wątpliwości, że następca Ćwiąka będzie musiał gwarantować kontynuację ścigania
Kaczorów, PiS. Czuma zdążył się już wykazać, że ma to "we krwi". Taki Stefek bis.
I faktycznie peroruje jak niemal Benito M, ale lepsze jest określenie, że zwyczajnie p...doli
bzdury, tak jak już na pierwszej konferencji:
"Andrzej Czuma uważa, że poprzedni szef resortu, Zbigniew Ćwiąkalski, ustalił wysokie standardy sprawowania urzędu.
- Proszę Boga Wszechmogącego, aby moje słabości wzmocnił i abym był użytecznym członkiem rządu Rzeczypospolitej Polskiej - powiedział Czuma na konferencji prasowej, podczas której premier Donald Tusk ogłosił jego kandydaturę".
Jest pewne, że będzie "rżnął" żeby utrzymać "wysokie standardy", i być użytecznym - wiadomo kim....i wiadomo
dla kogo...
Parodii państwa prawa cd...
basket
gw1990
22 Stycznia, 2009 - 18:04
Ja myślę, że to w jakimś stopniu jest to nowa jakość, Czuma spędził kilka lat w USA, zna amerykański system prawny, jest m.in. zwolennikiem powszechnego dostępu do broni, co o czymś świadczy. Pozytywnie wypowiadał się o nim nawet Janecki. Ważne, że MS nie otrzymał nikt ze "środowiska prawniczego".
Co do tych "wysokich standardów", to wydaję mi się, że była to w dużym stopniu kurtuazja.
Faktycznie, kpiny.
22 Stycznia, 2009 - 18:12
Za PO wysokie stanowiska w resorcie zajmują dawni opozycjoniści (Czuma) za PiS wysokie stanowiska zajmowali komunistyczni sędziowie którzy na tych opozycjonistów wydawali wyroki (sędzia Kryże).
PS. już słyszę te argumenty...przecież Ćwiąkalski też był w PZPR!! Tak, był. Do 1981 roku, potem wstąpił do "Solidarności". W latach 80 - tych pomagał studentom mającym kłopoty za działalność w NZS.
Ach, Pegazie (ksywa jest od skrzydlatego konia, czy od maski
22 Stycznia, 2009 - 18:27
... pe-gaz). Pytam, bo chcę wiedzieć, czy latasz tak wysoko, czy nie czujesz smrodu :):):)
To jednak "patrzymy w przeszłość" i "grzebiemy w papierach"?
Kryże miał niezbyt szczytną historię, ale chyba współcześnie gnoju nie narobił? Co zrobi Czuma, to się zobaczy. Na razie włączył się w "dożynanie hord", jakby mu doświadczenie życiowe nie mogło podpowiedzieć, ze to problem drugorzędny. Niesiołowski dla odmiany był rozdartą szmata, a teraz jest straszliwie rozdartą szmatą (rozdziera się i wydziera). To Ci nie przeszkadza?
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Aleksander Zinowiew coś miał na temat opozycjonistów...
22 Stycznia, 2009 - 18:53
... do powiedzenia, a w dodatku moje naprawdę długie osobiste doświadczenia w tej kwestii zdają się te jego tezy niemal w pełni potwierdzać.
Oczywiście miłośnicy Tuska i jego wesołej gromadki Zinowiewa nie czytali, ale powiem wprost: argument o "chlubnej opozycyjnej przeszłości" do mnie b. słabo trafia, bowiem naprawdę nie wiadomo kto jest kto i co naprawdę i dla kogo robił, a tuskoidy tego świata, wraz z michnikami tego świata, właśnie b. się starają, by tak pozostało.
Co najmniej musielibyśmy dokonać totalnej lustracji, a i to pewnie by nie wystarczyło bez dostępu do kremlowskich archiwów.
A więc cool down chłopysiu i lepiej poszukaj se bardziej kompatybilnej kompanii. (Nie jestem tu adminem, mówię to całkiem prywatnie. Możesz więc niby nadal robić swoją propagandową robotę, jednak mojego zrozumienia nie zdobędziesz, sorry!)
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Przemoc rzadko jest odpowiedzią, ale kiedy jest, jest jedyną odpowiedzią.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pegza
22 Stycznia, 2009 - 18:45
W PO, w resorcie stanowiska zajmują byli opozycjoniści /Czuma/ - on jest liczba mnoga?
A PiS, dla odmiany, sędziowie, człony PZPR /Kryże/ - też
jest ich mnogość?
PS. W przypadku zamiaru wymienienia większej ilości opozy-
cjonistów w szeregach PO, proszę o nieuwzględnianie t.zw.
koncesjonowanych....
basket
za wiele mu z tej opozycyjności nie zostało
22 Stycznia, 2009 - 20:10
gdy zachwycał się potraktowaniem Sumlińskiego.
gw, miller mężną pierś A.J a Tusk biłgorajskiego kundla i Czumę!
22 Stycznia, 2009 - 20:36
Obrodziła ta III RP Nieszczęśnica! talentami!
pzdr
antysalon
Mogło być gorzej
22 Stycznia, 2009 - 23:47
Liczyłem na to, że ministrem zostanie obecny wiceminister J. Czaja. Jest dosyć młody, rozsądny, bardzo profesjonalny i nigdy nie miał nic wspólnego z żadną partią. Zna sądownictwo (od 1993 roku jest sędzią). Profesjonalista, ni8e polityk.
Został Czaja... no trudno mogło być gorzej. W sumie Czaja na tle popisów Karpiuka i Mularczyka jawił mi się jako oaza spokoju i kompetencji w komisji do spraw nacisków.
Tak jak pisałem, mogło być gorzej. Chociaż największe dno osiągnięte zostało za czasów urzędowania Z. Ziobry, to była tragedia i porażka, najgorsze co przydarzyło się w polskim wymiarze sprawiedliwości i prokuraturze w historii.
zobaczcie ludzie jakich nam tutaj przysyłają! ;-)
22 Stycznia, 2009 - 23:52
A do tego dzisiaj mnie nie zagregowało - ani tutaj, ani na bmpl24, szalom się nikomu nie otwiera...
Zemke wraz z hunwejbinami K*wina szaleją. Za to uczone (niczym uczone pchły) tuskoidy przychodzą i snują swoje "wyważone" i ęteligętne opowieści.
Kij i marchewka. Nie ma jak chłopcy z razwiedki i ich światłe metody!
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Przemoc rzadko jest odpowiedzią, ale kiedy jest, jest jedyną odpowiedzią.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pegaz
23 Stycznia, 2009 - 00:06
Się tak zastanawiam jakie jest twoje kryterium wg, którego oceniasz pracę Ministra Sprawiedliwości?
Uważasz, że w prokuraturach, sądach, samorządach prawniczych, więzieniach jest wszystko ok? Nic nie trzeba zmieniać? Jak na razie to za zmiany w resorcie sprawiedliwości to się brał Ziobro.. Nikt inny palcem nie kiwnął aby coś zrobić. Najwidoczniej Tobie pasuje, żeby nic nie zostało ruszone. Za Ćwiąkalskiego byłą restauracja szarych układów. Czuma jest matołem i za jego plecami będzie to samo..
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
Co Ziobro dokonał, oprócz wylansowania siebie?????
23 Stycznia, 2009 - 02:32
Właśnie o to mi do cholery chodzi że nie jest OK!! Tylko że Ziobro nic dobrego nie zrobił... No dobrze, jedną rzecz. Mamy państwowy egzamin na aplikacje. Pal diabli, że ustawa miała błędy legislacyjne (to da się naprawić), pal diabli że była częściowo sprzeczna z Konstytucją (niestety, Konstytucja daje za szeroką władzę samorządom zawodowym). To JEDYNA pozytywna rzecz która mogę powiedzieć o działaniach PiS i Ziobro w tej dziedzinie. JEDYNA!!!!
Wiesz co mnie najbardziej przeraża w przypadku Ziobro? Ze wmówił całej masie ludzi, skądinąd inteligentny6ch, jakim to był dobrym ministrem.
Napisałem wczoraj tekst, chciałem go gdzieś puścić, ale sobie dałem spokój. Ileż można najeżdżać na kaczystów? Ale jak czytam wypowiedzi zwolenników PiS, to widzę że trzeba. Do skutku.
Męczennik IV RP
Wczoraj przez osiem godzin były minister sprawiedliwości składał swoje wyjaśnienia w płockiej prokuraturze, w związku z postawieniem mu zarzutu ujawnienia akt śledztwa, dotyczącego mafii paliwowej, Jarosławowi Kaczyńskiemu (http://wiadomosci.onet.pl/1901138,11,ziobro_opuscil_prokurature,item.html ). Jak należało przypuszczać, były minister nie oprał się pokusie wypowiedzenia kilku wzruszających komentarzy w stylu „nie żałuję swojej walki z mafią paliwową…”.
Tylko że, walka z mafią paliwową najwyraźniej żałuje, że kierował nią pan Ziobro. W lipcu 2008 roku, dziennik POLSKA, w swoim krakowskim dodatku opublikował taki oto tekst:
„Wojciech Miłoszewski był obok Marka Wełny tym prokuratorem, który rozpoczął śledztwa w sprawie mafii paliwowej. Kiedy okazało się jak wielka jest skala nadużyć, jeszcze za rządów SLD powstała w tej sprawie sejmowa komisja śledcza. Pod jej naciskiem utworzona została specjalna, siedmioosobowa grupa prokuratorów mająca siedzibę w Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie, która miała zajmować się wyłącznie tą sprawą. Szefem grupy został Marek Wełna. Miłoszewski zajmował się w niej newralgicznym elementem: domniemanym kierownictwem mafijnej struktury, czyli udziałem polityków i wysokich urzędników w tworzeniu warunków umożliwiających dokonywanie przekrętów przy imporcie ropy i paliw z Rosji za pośrednictwem dziwnych spółek. (…)
Wiosną 2006 r. Wojciech Miłoszewski zostaje, w ostatniej chwili, odsunięty od przesłuchania - jako świadka w sprawie paliwowej - byłego koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Siemiątkowskiego. Dlaczego? Ponoć by nie drażnić ludzi służb. Przełożeni prokuratora dostawali od niego sygnały, że ludzie przedstawiający się jako oficerowie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego [kierowanego ówcześnie przez Bogdan Święczkowskiego, bliskiego współpracownika Ziobry – dop. Pegaz] i Centralnego Biura Antykorupcyjnego [kierowanego przez PiSowskiego polityka M. Kamińskiego – dop. Pegaz] wywierają nacisk na niektórych świadków, by nie kontaktowali się z prokuratorem Miłoszewskim.
Szefowie namawiali go, aby złożył w tej sprawie zawiadomienie o przestępstwie. Odmawiając miał stwierdzić, że to nic nie da. Jednak w drugiej połowie 2006 roku kierownictwo Prokuratury Apelacyjnej wysłało w tej sprawie pismo do szefostwa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Agencja oficjalnie zaprzeczyła takim naciskom. W międzyczasie zaczęły pojawiały się sygnały, że ludzie podejrzewani o kierowanie mafią paliwową mieli zdobyć "przełożenie" także na polityków PiS.(…)
- To miał być kop w górę. Nie mogłem się zgodzić - tak prok. Miłoszewski mówi teraz o propozycji przeniesienia do Prokuratury Krajowej, jaką otrzymał w czerwcu 2006 r.
Zwolennikiem awansu miał być Ziobro, a decydującą rozmowę przeprowadził Janusz Kaczmarek. Miłoszewski odmówił. Pod koniec 2006 r. zrezygnował z prowadzenia śledztwa paliwowego. - Praktycznie został odsunięty - twierdzi jego współpracownik. (…)Dziś aferą paliwową, w tym wątkiem rozpracowywanym przez Miłoszewskiego, zajmuje się krakowski wydział ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej. - Trwa weryfikacja zgromadzonych informacji - mówi Marek Wełna, który przed kilkoma miesiącami został szefem tego wydziału.”
Ciekawe informacje dotyczące właśnie działań polityków PiS wobec prok. Wełny opublikował Newsweek. Wynika z nich, że były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, prokurator krajowy Janusz Kaczmarek i dyrektor Biura do spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej Bogdan Święczkowski, w śledztwie dotyczącym mafii paliwowej, szczególną uwagę zwracali na ludzi związanych z lewicą. Chodziło między innymi o ówczesnych posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej Jacka Piechotę i Małgorzatę Ostrowską oraz o Sławomira Millera, przyrodniego brata Leszka. ekipa Zbigniewa Ziobry żądała zatrzymania osób o znanych nazwiskach, mimo że nie było na nich mocnych dowodów (http://www.wiadomosci24.pl/artykul/sensacyjne_zeznania_marka_welny_obciazaja_ziobre_82573.html).
Prokurator Wełna opisuje zdarzenie do którego miało dojść 28 lutego 2006 roku. Szefa biura do walki z przestępczością zorganizowaną Prokuratury Krajowej i najbliższy współpracownik Ziobry Bogdan Święczkowski naciskał na niego aby postawił zarzuty Piechocie i Millerowi. Wełna zeznaje, że odkąd ministrem został Ziobro prace zespołu ukierunkowane były na opracowywanie szeregu analiz , nieprzydatnych procesowo ale wysyłanych do Prokuratury Krajowej.
Polecenie opracowania jednej z nich pod kątem "ciekawych osób, które mówią o innych ciekawych osobach" było bezpośrednią przyczyną złożenie rezygnacji przez Wełnę. Prokurator odmówił przygotowania takiej analizy. (http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,6005681,Radio_Zet__Za_Ziobry_naciskano_na_postawienie_zarzutow.html).
To, o czym opowiadają ci śledczy, jasno wskazuje że od faktycznego wykrycia sprawców przestępstw, dla ekipy PiS ważniejsze było szukanie haków na politycznych przeciwników. W efekcie śledztwa prowadzone w latach 2006 – 2007 ugrzęzły, wszystkie akty oskarżenia które wtedy trafiły do sądów, były owocem wcześniejszych działań, podejmowanych jeszcze zanim resort objął minister prawy i sprawiedliwy.
Jest jeszcze jeden aspekt sprawy. „Mafia paliwowa” (a raczej „mafie paliwowe” bo ciężko tu mówić o jednaj zorganizowanej grupie) najczęściej dokonywały przestępstw skarbowych oraz tzw. gospodarczych. Co ciekawe, w okresie rządów PiS ilość przestępstw gospodarczych… wzrosła ( 2006 - 145.314, 2007 - 143.108) by ponownie spaść jak władzę objęli ci, od obrony komuchów i przestępców ( 2008 - 135.305. Dane cytowane za: http://www.policja.pl/portal/pol/3/1/Przestepstwa_stwierdzone_podejrzani_wykrywalnosc_ogolem_w_latach_19902007.html ).
Zbigniew Ziobro ma kłopoty. Prokuratura w Płocku stawia mu zarzut popełnienia przestępstwa z art. 231 § 1 w zbiegu z artykułem 266 § 2 k.k. i w zbiegu z art. 51 ustawy o ochronie danych osobowych.
Zacytujmy te przepisy:
Art. 231 §1 k.k. : Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Art. 266 §2 k.k.: Kto, wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie zobowiązaniu, ujawnia lub wykorzystuje informację, z którą zapoznał się w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną, społeczną, gospodarczą lub naukową, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Art. 51 ust. 1: ustawy o ochronie danych osobowych: Kto administrując zbiorem danych lub będąc obowiązany do ochrony danych osobowych udostępnia je lub umożliwia dostęp do nich osobom nieupoważnionym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Dodam jeszcze, że Kaczyński nie posiadał wówczas żadnego poświadczenia bezpieczeństwa dostępu do akt ściśle tajnych. Uzyskał je dopiero w marcu 2006 roku, a więc w dwa miesiące po okazaniu mu akt. Ziobro, wydając polecenie okazania mu tych akt (zawierających informacje klasyfikowane jako stanowiące tajemnicę państwową), naruszył też ustawę o ochronie informacji niejawnych.
Zarówno ustawa o ochronie informacji niejawnych, jak i ustawa o ochronie danych osobowych zostały przez Ziobrę naruszone.
Naruszenie art. 266 k. k. polegało na:
1. Kaczyński nie miał prawa tych dokumentów przeglądać, a Ziobro doprowadził do tego, że jednak je przeglądał("Kto, wbrew przepisom ustawy (...) ujawnia").
2. Ziobro wszedł w posiadanie tych ujawnionych bezprawnie informacji, pełniąc funkcje prokuratora generalnego ("informację, z którą zapoznał się w związku z pełnioną funkcją").
Minister prawy i sprawiedliwy zachowywał się jak udzielny książę, pan na włościach swoisty „właściciel” śledztwa w sprawie mafii paliwowej. Nie liczyło się dla niego ani obowiązujące prawo, ani też dobro prowadzonych postępowań. Paradoksalne jest to, że udało mu się samego siebie wykreować na pogromcę mafii.
Nie wiem czy Ziobro poniesie odpowiedzialność karną za zarzucane mu czyny. Być może sąd w jego postępowaniu nie dopatrzy się znamion przestępstwa. Wiem jedno: fakty o panu ex ministrze są zupełną odwrotnością tego, jak on sam i jego zwolennicy kreują siebie w mediach. Co kilka dni widzimy tego polityka, jak w różnych mediach, i tych jedyniepolskich, i tych polskojęzycznych, opowiada o swoich zasługach, i o zemście politycznej PO. Tak na naszych oczach tworzy się mit, mit nieugiętego przeciwnika korupcji i przestępczości, który za swoją twardą walkę z mafią i bandytami cierpi szykany. Biedactwo.
Pegaz, Twój tekst może...
23 Stycznia, 2009 - 09:20
i zgrabny, ale i tak zawsze sedno tkwi w argumentacji, nie?
"Jest jeszcze jeden aspekt sprawy. „Mafia paliwowa” (a raczej „mafie paliwowe” bo ciężko tu mówić o jednaj zorganizowanej grupie) najczęściej dokonywały przestępstw skarbowych oraz tzw. gospodarczych. Co ciekawe, w okresie rządów PiS ilość przestępstw gospodarczych… wzrosła ( 2006 - 145.314, 2007 - 143.108) by ponownie spaść jak władzę objęli ci, od obrony komuchów i przestępców ( 2008 - 135.305. Dane cytowane za: http://www.policja.pl/portal/pol/3/1/Przestepstwa_stwierdzone_podejrzani... )."
Wzrosła ilość przestępstw? A kto policji to powiedział, sami przestepcy, na ucho? No, wtedy to rzeczywiście byłby dowód na to, że za PiSu się pogorszyło... Bo jak na razie, to ja swoim małym rozumkiem pojmuję to tak, że za PiSu "ilość przestępstw gospodarczych... WYKRYTYCH ... wzrosła". Czyli było lepiej, a teraz jest gorzej...
No i jak sam piszesz, gdy władzę objęli "ci od obrony komuchów i przestępców" - ilość WYKRYTYCH przestępstw spadła... O jakieś 6,5%, jak tu mogę z grubsza określić...Dziwne ("dziwne?"), że sam nie zauważyłeś, że Twój "argument" dowodzi czegoś dokładnie odwrotnego... ;)
Tak, Pegaz, Twój tekst wyraźnie dowodzi, że za Ziobry "było lepiej" a lodziarze z PO rzeczywiście bronią przestępców (swoich też, jak nie korupcja w Sopocie, to prochy w Szczecinie itp itd). Takie słowa, spływające "z klawiatury" zwolennika PO to coś o szczególnym znaczeniu...
Pozdro
@Pegaza
23 Stycznia, 2009 - 00:23
To chyba zapomniałeś o czystkach Ćwiąkalskiego w prokuraturze, gdy Ćwiąkalski zastopował wszystkie śledztwa prowadzone przeciwko układom mafijnym:
"Najgorsze jest to, że odchodzą ludzie z bardzo dużym doświadczeniem, w najlepszym wieku: między 35. a 45. rokiem życia. Bez problemu znajdują pracę w kancelariach prawniczych – mówi nasz rozmówca z wymiaru sprawiedliwości. – W prokuraturze zostają albo ludzie z małym doświadczeniem, albo karierowicze, którzy liczą na szybki awans do ministerstwa, albo zupełne miernoty. I coraz mniejsza resztka zapaleńców, która wierzy, że może coś się zmieni na lepsze. Przerażające jest, że ostatnio awansują miernoty; najlepiej widać to w niektórych prokuraturach rejonowych"
"Jako przykład dobrego prokuratora, który odszedł z zawodu, wymieniany jest Jacek Nieszpaur (zrezygnował 31 grudnia 2007 r.). – To był typ prawdziwego zapaleńca. Prowadził m.in. śledztwo w sprawie doktora Mirosława G. Udowodnił mu zarzuty korupcyjne, mógł też doprowadzić do oskarżenia go o spowodowanie śmierci pacjenta. Był świetnym pracownikiem, a odszedł ze względu na sytuację panującą w prokuraturze ."
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/7270
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
"Gazeta Polska". Źródło prawdy. Tylko troszkę zakłamanej.
23 Stycznia, 2009 - 00:41
Pani Kania pisze: "Tylko w prokuraturach podległych warszawskiej apelacji z zawodu zamierza zrezygnować ponad dwudziestu prokuratorów. Podobna sytuacja jest w innych częściach Polski." Cały artykuł sugeruje, że ten ohydny Ćwiąkalski zmusza prokuratorów do odejścia. A jaka jest prawda?
Z danych ministerstwa sprawiedliwości: "kala rezygnacji ze stanowiska prokuratora w 2008 r. (39 przypadków) oraz malejące średnie miesięczne obciążenia prokuratorów prokuratur rejonowych sprawami ( z 28,4 sprawy w I poł. 2007 r do 20.6 sprawy w I poł. 2008 r. nie potwierdzają stawianej tezy o grożącej zapaści kadrowej w prokuraturze."
Się okazuje, że odchodziło więcej prokuratorów, gdy ministrem był Ziobro (52 przypadki w 2007 roku).
http://www.ms.gov.pl/aktualnosci.php
Pegaz
23 Stycznia, 2009 - 12:20
Jeżeli prawnik próbuje wmówić, że Ziobro był najgorszym ministrem w historii i za jego czasów był syf, w związku z tym lepiej było za Napieralskiego i Jaskiernię, nie wspominając o Ćwiąkalskim, to krzyż na drogę na tych studiach. Do uczciwych natomiast w swoich wypowiedziach nie należysz, co w tym zawodzie jest pewną cnotą i ogromną wartością, honorem.