Powtórzyć wybory

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Postulat powtórzenia wyborów wydaje się oczywisty. Ale to nie wystarczy - trzeba zrewidować kwestię przygotowania wyborców do wyborów. Najlepiej będzie, jeśli oprę się na konkretach, na moim osobistym przykładzie. Zajmuję się, co prawda amatorsko, jako bloger amator, interpretacją polskiej polityki od lat, ale w tym roku czułem się bezbronny jak dziecko, nie mając pojęcia jak i na kogo mam głosować, bo przecież wymiar lokalny polityki jest w mediach nieobecny, jako że wiarygodnych mediów lokalnych po prostu brak, czyli jeden z podstawowych wymogów demokracji nie został spełniony.

Ponadto, brak było w mediach oczywistego zdawałoby się i powtarzalnego komunikatu o sposobie, o technicznych aspektach głosowania. Dopiero po dłuższym poszukiwaniu i przepytywaniu innych osób udało mi się ustalić, że głosujemy na jedną osobę z wybranej partyjnej listy do trzech (gdzie indziej - czterech) obsadzanych drogą wyborczej selekcji instytucji. Źle sformułowana instrukcja plus wielość rozmaitych list oraz źle przygotowane komplety list mogły stworzyć zwiększone ryzyko popełnienia błędu przez osoby mniej zorientowane. System musi być foolproof.

Nie ulega dla mnie wątpliwości, że etap przygotowawczy, informacyjny, do wyborów został albo celowo, albo przez bałagan, zaniedbany. Dodajmy do tego niską wiarygodność władzy i machlojki w rozmaitych komisjach a żądanie powtórzenia wyborów staje się jak najbardziej uzasadnione. Tak więc są dwa odrębne powody, by unieważnić te wybory i, po wprowadzeniu poprawek, je powtórzyć.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (5 głosów)