Po co pszczole tatuaż ?
Przeglądając internet natrafiłem na wypowiedź a propos tatuowania pszczół. Zdębiałem. Tatuować pszczoły ? Pewnie znowu coś Chinole wymyślili, bo pamiętam jak jeszcze za Mao postanowiła Partia pozbyć się wróbli, bo te ziarno zbożowe rzekomo wyjadały, więc wydał Mao polecenie by wszystcy Chińczycy wzięli garnki, wyszli na zewnątrz i tłukli w nie przez jakiś czas. Niemiłosierny hałas rzeczywiście tak wystraszył biedne ptaki, że nie mając dokąd uciekać przed wszechobecnym hałasem, w końcu padły. No i rzeczywiście udało się im pozbyć wróbli, których brak jednak wywołał inną plagę.
Potem Chińczycy wpadli na inny genialny pomysł, z powodu pszczół właśnie, których masowe wymieranie spowodowało straty w uprawach owoców, bo nie miał kto zapylać kwiatów. No to na polecenie Partii Chińczycy chwycili za pędzelki i cały lud wziął się za ręczno-pędzelkowe zapylanie kwiatów. Można ? Można.
Rzeczą naturalną było, że w tej sytuacji znowu pierwsze moje skojarzenie to byli Chińczycy. Przy takiej obfitości siły roboczej Chińczycy mogą wszystko, więc i teraz pomyślałem, że wzięli się za tatuowanie pszczół, tylko nie mogłem zrozumieć po co. Po co pszczołom tatuaż ? A przede wszystkim – gdzie? Rozumiem, że no można sobie wytatuować coś na czole, ale żeby na pszczole ? Miejsca nie ma.
Ale od czego jest internet ? Net ci wszystko wyjaśni. Wklepałem hasło do netu i znalazłem. Nie na pszczole, tylko pszczołę na ciele, swoim własnym ciele, można wytatuować. Ale nie Chinole tylko Angole tym razem na pomysł taki wpadli. Szkoda że się z tym pomysłem trochę spóźnili, bo by mogli Wodeckiego z jego pszczółką Mają wykorzystać. Islamiści wtedy by skapitulowali. A gdyby to byli Chińczycy zamiast Angoli, to by wyhodowali pszczoły zdolne do wykrywania islamistów i z genetycznie zmutowanymi zabójczymi żądłami. To byłby koniec islamistów. Ci dobrze wiedzą, że z Chinolami lepiej nie zadzierać i trzymają się od nich z daleka.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1063 odsłony
Komentarze
Tatuowanie pszczoły
4 Czerwca, 2017 - 20:34
to chyba koronny "wykwit" zachodnioeuropejskiej "mądrości", czy raczej mundrości.
"Nie dajmy się zwariować" (mimo wielkiej aktywności tych różnych "totalnych", "kodziarzy", czy "nowo-śmiesznych").
Pozdrawiam,
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
Tatuaż królowej.
4 Czerwca, 2017 - 21:18
"Pszczołom w ulu przewodniczy matka, czyli królowa, która jest karmiona przez robotnice, ponieważ sama nie potrafi zbierać pokarmu. Jej pożywieniem jest mleczko pszczele, zapewniające jej wyjątkową długowieczność. Pszczelarz powinien dbać o regularną wymianę matek, czyli o kondycję genetyczną roju. Musi je dobierać w taki sposób, aby rodzina była miodna, spokojna i zdrowa. Ich wymiana, co 2 - 3 lata, jest jednym z najtrudniejszych zadań pszczelarza."
Czytaj więcej: http://www.to.com.pl/strefa-agro/a/fascynujacy-swiat-pszczol-w-opowiesci-jerzego-michalskiego,11849783/5/
Doświadczony pszczelarz, a takim jest pan Dariusz Kwietniewski, tatuuje królowe matki. Każdego roku innym kolorem. Na wrocławskim Rynku podczas Targów Zdrowej Żywności pokazał mi ramkę przeszkloną z rojem i z tatuowaną królową.
Pan Dariusz słynie z wybornych miodów etc. - przynależy do grona pszczelarzy najlepszych na Dolnym Ślasku
https://www.facebook.com/dariusz.kwietniewski.96
Czekam z niecierpliwością na tegoroczny miód malinowy! Prezentuję go... wnukom, które jak wszystkie dzieciaki miód malinowy uwielbiają! Jego wyjątkowość polega na tym, że jak sama nazwa wskazuje, powstaje on z kwiatów malin, a te kwitną zaledwie przez trzy tygodnie w czerwcu i w sierpniu ("sierpniówki" mają zdecydowanie lepszy aromat i są większe). Pierwsze zbiory nektaru pszczoły zaczynają z końcem maja, natomiast po raz drugi przystępują one do pracy pod koniec sierpnia, aż do początków listopada. W zależności od odmiany malin miód może posiadać nieco odmienny smak. By miód malinowy mógł w ogóle powstać, pasieka musi znajdować się w pobliżu plantacji co nie zdarza się często. Z tego powodu miodu malinowego nie znajdziemy w popularnych sklepach. Niewielu też pszczelarzy oferuje taki malinowy miodzio! Najłatwiej o miód malinowy na lubelskim zagłębiu malinowym.
Pozdrawiam
casium