Jak działa zapis cenzorski w postpeerelu
W "Uważam rze" Bronislaw Wildstein notuje swoje wrażenia z trasy promującej jego najnowszą książkę i przytacza całą listę blokad lub szykan z jakimi spotykały się on i inne osoby organizujące spotkania w ramach tej trasy. Pełna demokracja ... socjalistyczna. A to księgarnia się wycofuje, a to w instytucji, od której wynajmuje się salę znikają dostarczone wcześniej plakaty czy wycięta zostaje informacja z zapowiedzią na stronie internetowej a to dziekan protestuje przeciwko zaproszeniu przez profesora autora na spotkanie ze studentami. Ludzie z innej opcji nie stanowią przeszkody. Czysty postpeerel.
Weźmy przy tym pod uwagę fakt, że jest to seria wydarzeń dotycząca tylko jednej osoby i w dość ograniczonych ramach czasowych. A ile takich i podobnych wydarzeń ma miejsce w skali całego kraju i w skali lat ? Na nasze szczęście i nieszczęście tchórzy i konformistów istnieje jeszcze internet i poczta pantoflowa.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 639 odsłon
Komentarze
lawina
15 Października, 2012 - 23:12
Na szczęście coraz więcej osób nie obawia się mieć swoje poglądy - widać, że sitwa słabnie; już mamy wielkie ożywienie obywatelskie. Mam wielką nadzieję - widząc ostatnie sondaże - że ruszyła społeczna lawina zdolna zmieść porządki III RP.