Nie warto pisać, lepiej poczytać

Obrazek użytkownika zetjot
Blog
W tygodnikach zawsze jest co poczytać, ale co jakiś czas zdarzają się takie zbiegi okoliczności, takie perełki dziennikarskiego geniuszu, że tylko pomarzyć. Taka dziennikarska Barcelona. Weźmy poprzedni numer tygodnika "wSieci".
 
W swoim felietonie prof.Zybertowicz stara się zrozumieć polityczne zachowania wyborców Platformy, którzy nie są uwiklani w niejasne interesy, więc nie mają powodu by się kurczowo trzymać władzy. Jednak propaganda i brak dociekliwości tak skutecznie zabełtały im w głowach, że nadal trwają przy fatalnym wyborze.
 
I w tym samym numerze, Robert Mazurek w swoim felietonie zdaje relację ze swojej prywatnej rozmowy ze znajomym, anonimowym, ministrem, który będąc człowiekiem dość racjonalnym i nieuprzedzonym, nie może, mimo to, zrozumieć decyzji wyborców z pierwszej tury. "Jak oni mogli ? I dlaczego ? " nie może się nadziwić minister. I ta rozmowa dokładnie koresponduje z refleksjami prof. Zybertowicza. Władza po prostu uwierzyła, że ma misję i jest niezastąpiona.
 
To trzeba przeczytać.
5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

waaadza uwierzyła, że ma misję ?

i jest niezastąpiona ???!

misjonarze z Pe?

Na misjach w Polsce ?!

Więc bądźmy ludożercami !                                                                                                                                                             i zupę z Petrupa zróbmy 

a co !

i koniec będzie z misjonarzami:

Vote up!
1
Vote down!
0
#1482718

Mój komentarz jest zupełnie nie na temat,ale tytuł pańskiej notki przypomniał mi wierszyk z odległych lat szkolnych.Bawiło nas wtedy takie menu :zupa z trupa ,pierogi z watą, koński łeb ze śliwkami, nagła krew z buraczkami a na deser się połyka szklankę flegmy z suchotnika. 

Vote up!
0
Vote down!
0
#1482724