Nie warto pisać, lepiej poczytać
W tygodnikach zawsze jest co poczytać, ale co jakiś czas zdarzają się takie zbiegi okoliczności, takie perełki dziennikarskiego geniuszu, że tylko pomarzyć. Taka dziennikarska Barcelona. Weźmy poprzedni numer tygodnika "wSieci".
W swoim felietonie prof.Zybertowicz stara się zrozumieć polityczne zachowania wyborców Platformy, którzy nie są uwiklani w niejasne interesy, więc nie mają powodu by się kurczowo trzymać władzy. Jednak propaganda i brak dociekliwości tak skutecznie zabełtały im w głowach, że nadal trwają przy fatalnym wyborze.
I w tym samym numerze, Robert Mazurek w swoim felietonie zdaje relację ze swojej prywatnej rozmowy ze znajomym, anonimowym, ministrem, który będąc człowiekiem dość racjonalnym i nieuprzedzonym, nie może, mimo to, zrozumieć decyzji wyborców z pierwszej tury. "Jak oni mogli ? I dlaczego ? " nie może się nadziwić minister. I ta rozmowa dokładnie koresponduje z refleksjami prof. Zybertowicza. Władza po prostu uwierzyła, że ma misję i jest niezastąpiona.
To trzeba przeczytać.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 887 odsłon
Komentarze
ZUPA z trupa
3 Czerwca, 2015 - 19:26
waaadza uwierzyła, że ma misję ?
i jest niezastąpiona ???!
misjonarze z PeO ?
Na misjach w Polsce ?!
Więc bądźmy ludożercami ! i zupę z PeO trupa zróbmy
a co !
i koniec będzie z misjonarzami:
@poeta
3 Czerwca, 2015 - 20:20
Mój komentarz jest zupełnie nie na temat,ale tytuł pańskiej notki przypomniał mi wierszyk z odległych lat szkolnych.Bawiło nas wtedy takie menu :zupa z trupa ,pierogi z watą, koński łeb ze śliwkami, nagła krew z buraczkami a na deser się połyka szklankę flegmy z suchotnika.