To nie obłęd, to opętanie

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Wielokrotnie wskazywano na przesłanki dowodzące, że istnieje zjawisko PIS-obłędu.

To co opozycja wyczyniała a Sejmie w następstwie platformerskiego wniosku w kwestii ministra Macierewicza, pozwala sądzić, że obłęd to określenie zbyt delikatne. Wydaje mi się, że przydałby się tu egozrcysta, bo zjawisko nosi znamiona opętania.

Pozostaje więc nam jedyne rozsądne i racjonalne rozwiązanie – tych ludzi należy wysłać na Księżyc, by dotrzymali towarzystwa panu Twardowskiemu. Właściwszym dla nich miejscem byłyby czeluście piekielne, ale adresu, niestety, nie znamy. Tu nie ma dla nich miejsca, bo konstytucja nie przewiduje mniejszości opętańców.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)

Komentarze

 Witam! Jesteśmy w trakcie szczytu NATO ,a parę dni póżniej zjazd młodzieży w Krakowie! Wreszcie przyjdzie czas na reformę sądownictwa,po której czas na  rozliczenie ponad 800 kryminalnych afer rządów PO i Sitwy, łącznie z królikiem obecnej Jewropy! Minie zajadłe opętanie,a zacznie się strach przed odpowiedzialnością karną. To opętanie to wynik słusznej systematycznej polityki naprawy Polski! Pozdrawiam!

Vote up!
4
Vote down!
0

ronin

#1516120

To nie opętanie ale strach paniczny przed więzieniem podpowiada takie rozwiazania...

Vote up!
3
Vote down!
0

Yagon 12

#1516129

jest jeszcze jedna możliwa i według mnie całkiem prawdopodobna przyczyna: nazwałbym ją "opcją rosyjską". Mój wniosek proponuję rozumieć dosłownie. Czyli jako wyczyny agentury. Znaczy, są to patrioci, tyle że rosyjscy. Razem z tradycyjną, carsko-putinowską mentalnością. Bo co do lewactwa, uważam je za wytwór czynników rewolucyjnych (tych październikowych).

Vote up!
2
Vote down!
0
#1516138