Wolny Wiking i wolny Polak ?

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Chciałbym wrócić do sprawy owego wolnego Wikinga, ktoremu zawdzięczamy film demaskujący głupotę i nicość intelektualną genderyzmu. Facet pokazał jak należy reagować na takie kontrowersyjne zjawiska. Facet nie ograniczył się do gadania, nie zrobił własnego programu satyrycznego, do czego miał predyspozycje, i mógłby nadymać swoje ego obśmiewając norweskich wykształciuchów robiących karierę na wciskaniu ludowi kitu. On po prostu zachował się merytorycznie wykazując niezbędną determinację.

A czy w Polsce nie ma ludzi równie mądrych i równie zdeterminowanych ? Weźmy chciażby Wojciecha Cejrowskiego, którego cenię za jednoznaczność i odwagę cywilną. Ale Cejrowski zapewne poprzestałby na zrobieniu takiego programu satyrycznego, coś w rodzaju WCKwadransu, w którym obśmiałby gender, zamiast serii merytorycznych wywiadów z naukowcami. Czemu Polak nie potrafi merytorycznie ? Dlaczego własne "ja" jest u Polaka na pierwszym miejscu ?

Norweski rząd podobno wyciągnął konsekwencje pod wpływem wspomnianego filmu. A co zrobi polski rząd i polski Sejm ? A co powie na poczyniania pseudonaukowców od gender studies prof.Zoll, ktory ostatnio lubi się wypowiadać na temat profesorów badających katastrofę smoleńską ?

W tradycyjnej nauce fazę badań od fazy wdrożeń dzielą całe lata, a czemu w przypadku gender okazało się to zbędne i od razu przystąpiono do fazy wdrażania w pzedszkolach ? A czy w ogóle były jakieś badania, bo, jak się wydało, norwescy genderyści dysponowali jedynie "teorią". Zadziwiająco szybcy i skuteczni są ci genderowcy.

Wolny Polak ? Wolne żarty, żeby być wolnym, trzeba dysponować wolnością odróżniania prawdy od fałszu w oparciu o nieograniczony dostęp do informacji. Wolny jest człowiek wtedy, gdy jednocześnie w sposób wolny realizuje obie pozostałe relacje - prawdy i miłości. A czy Polak ma pełny, wolny dostęp do prawdy? A czy kocha prawdę ? Ani jedno, ani drugie, więc o czym tu gadać.

Brak głosów

Komentarze

 A gdybyście wzięli kogoś innego, to cały ten wywód byłby o kant dxxy potłuc, prawda?

"Dlaczego własne "ja" jest u Polaka na pierwszym miejscu ?"

A kto pyta?

Vote up!
0
Vote down!
0
#395011

Cejrowski należy do ludzi niezależnych, odważnych i majętnych. Ale nawet on nie pokusił się o coś takiego jak ów Norweg. Więc małe są szanse by pokusił się ktoś inny. I to jest polski problem. Brak orientacji i determinacji.

Vote up!
0
Vote down!
0
#395054

 A jeśli chodzi o Szanownego, to na czym polega problem? Brak majątku? 

Może jakaś ściepa? Bo tematy chyba znajdą się same.

Vote up!
0
Vote down!
0
#395056

Przykro jest czytać tekst z nutą niechęci do Polaków, ale i ja czasem tracę cierpliwość.

Prof. Legutko w "Eseju o duszy polskie"  pisze:
...Polak współczesny ma poważne kłopoty tożsamościowe, bo nie wie, co konstytuuje jego dzisiejszą rzeczywistość,co go ukształtowało, co ma chwalić, a co ganić, jakie są jego możliwości, miejsce i rola we współczesnym świecie, z czego z przeszłości powinien czerpać oraz jakie wyzwania przyszłe przed nim stoją. Od siedemdziesięciu lat Polacy są niemal wyłącznie przedmiotem, w znikomym zaś stopniu podmiotem historii. Od siedemdziesięciu lat określają się nie wobec tego, czym są, lecz czym mają się stać, przyjmując bezrefleksyjnie, że osiągnięcie tego przyszłego celu nie może się udać bez zrzucenia ciężaru przeszłości. Od siedemdziesięciu lat wyczekujemy tęsknie ponownych narodzin, by żyć życiem innym niż dotychczasowe, wreszcie wolni od dawnych urazów, kompleksów i słabości....

A w "Triumfie człowieka pospolitego" ....Człowiek socjalistyczny i liberalno-demokratyczny nie tylko nie mają pamięci, lecz z nią walczą, relatywizują jej przekaz. Oba ustroje wytwarzają - przynajmniej w warstwie oficjalnej wykładni ideologicznej - takie nastawienie do świata, dzięki któremu człowiek czuje się znacznie swobodniej niż kiedykolwiek w przeszłości. Zrzuca z siebie ogromną część związków lojalnościowych i zobowiązań, jakie go do tej pory pętały: religijne, obyczajowe, narodowe, środowiskowe, tradycyjne, autorytetowe. We współczesnym świecie w coraz większym stopniu bierze się w obronę rzeczy wulgarne, brzydkie i oburzające, które naturalnie określają aspiracje człowieka liberalno-demokratycznego, co ten coraz śmielej i z coraz mniejszym wstydem potwierdza....

Wobec przekazów medialnych od Sasa do lasa, podsycania antagonizmów, trudno się dziwić, że ludzie kształceni najpierw  przez komunizm a teraz przez różnego koloru lewaków i żyjący często w trudnych warunkach materialnych uciekają w banał, traktują wszystko powierzchownie, bo naczelną ideą jest...przeżyć do jutra.

 

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#395059

Nie jest moim celem wyrażenie niechęci do Polaków tylko do paskudnych przywar niektórych Polaków, a w gruncie rzeczy, zasadne jest ostawienie pytania czy to jeszcze Polacy. Jestem jak najbardziej za cechami polskimi, kulturowymi, tożsamościowymi, wdrażanymi praktycznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#395114

Wiem i nie był to zarzut. Dlatego napisałam:  Przykro jest czytać tekst z nutą niechęci do Polaków, ale i ja czasem tracę cierpliwość.

Jestem tego samego zdania i coraz częściej tracę nadzieję, że wymienione ale i inne przywary Polaków cofają nas do kategorii ciemnego ludu żyjącego pod zaborami.

Najgorsze jest to, że większość boi się myśleć w kategoriach wolnościowych.

Pozdrawiam

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#395127