CETA, TTIP and things like that

za polityka. Tak nisko jeszcze nie upadłem. Jak każdy obywatel, mam prawo krytykować to co się dzieje. Bo wpływu nie mam żadnego, ty zresztą też nie masz. A dzieje się bardzo źle. PiS kontynuuje żwawo plany destrukcji Państwa zapoczątkowane w 1989 roku. Szybko się uwinie bo zostało już niewiele majątku narodowego i wolności obywatelskich.

Ciężko jest dyskutować z fanatykiem bardziej kochającym swoją Partię niż Polskę. Gdyby Kaczyński puścił bąka z mównicy sejmowej to byś się zachwycał, że fiołkami pachnie.

"Jest już zupełnie dyskwalifikujące - to zdrada, sabotaż i agentura na rzecz wartości, celów, a także ideologii i interesów obcych a wrogich Polsce i Polakom jako Narodowi właścicielskiemu Państwa i znajdujących się w nim jego zasobów i dóbr wspólnych, oraz ideom - zwłaszcza narodu i demokracji"

Oczywista oczywistość, Miarko. Lecz znowu jest pewne "ale" - "zdrada, sabotaż i agentura" są określonymi działaniami i zachowaniami uwzględnionymi w kodeksie karnym. Czym innym jest głębokie przeświadczenie poparte mocnymi przesłankami i poszlakami a czym innym twarde dowody w rozumieniu prawa karnego. Moralnie masz rację ale legalnie masz związane ręce. Dlatego żadna delegalizacja nie wchodzi w rachubę. PiS nie ma legitymacji do takich działań. Poza tym ta "totalna opozycja" to partie parlamentarne więc jak sobie wyobrażasz "delegalizację"? Załóżmy (czysto teoretycznie), że coś takiego nastąpiło i co? Oczywiście nowe wybory, tylko, że te wybory PiS przerżnąłby z kretesem.

"Obóz rządzący tu nie działa, a więc tego się boi. Zapewne tu ma jakieś sprawki do ukrycia. Zapewne tu ma jakieś bardzo brzydkie plany i cele." - Zapewne ma.

"Tak więc zanosi się, że rządzący sami staną po stronie prywaty, a dobro państwa poświecą.
Przy tym dadzą swobodę działania mediom i ideologom nadającym swój przekaz na rynek publiczny i wychowującym młodzież, oraz korporacjom prywatnym ponadnarodowym, które do końca rozszabrują Polskę od strony zasobów, gospodarki ekonomii i handlu oraz stanowienia prawa państwowego, oraz zniewolą Polaków, zaczynając od umowy CETA."

To się już dzieje na naszych oczach. Kuriozalny sojusz z PO i Nowoczesną jest bardzo wymowny. I tu masz także odpowiedź na wątpliwości, które zgłosiłeś wyżej.

"Czyż to nie obowiązująca Konstytucja stanowi, że w Polsce ma być demokracja? A jak demokracja, to i naród ma być władzą zwierzchnią."

Znowu się z Tobą zgadzam. Ale to znowu nie uprawnia w żaden sposób do takich posunięć jakie postulujesz. To zaczyna pachnieć Sanacją, w tym najgorszym tego słowa znaczeniu.

"Jak naród ma mieć władzę, to i wszystkich, co go reprezentują obowiązuje patriotyzm najwyższej próby, i moralność bez zarzutu."

Sam sobie odpowiedziałeś:) Czy PiS może poszczycić się takimi walorami w świetle ostatnich posunięć (CETA)? To nie jest przykład "patriotyzmu najwyższej próby". Zresztą "patriotyzm" nie jest pojęciem ściśle zdefiniowanym, jest uznaniowy i ocenny - każdy może mieć inne wyobrażenie choć w zasadniczych sprawach będą się zgadzać.

"..."opozycja totalna" to tylko totalitarna patologia szukająca władzy dla władzy."

Taka jest natura i cel wszystkich partii - zdobycie i utrzymanie władzy. Czasami muszą coś zrobić dla obywateli ale sam wiesz jak wygląda wywiązywanie się z obietnic wyborczych.

Bardzo podoba mi się Miarko Twój sposób myślenia tylko, że ma pewien mankament - jest zbyt idealistyczny i oderwany od rzeczywistości. Osobiście bardzo bym chciał, żeby tak było jak piszesz.