Carski ambasador sfinansuje wam partię...
Irytuje mnie idiotyczne kontestowanie procedury finansowania partii z budżetu. Czyżby lemingi były aż tak durne, że nie wyciągają wniosków z historii i nie pamiętają, co się działo w epoce saskiej ?
Ależ oczywiste, że są durne i że nie pamiętają. Więc warto im przypominać i wbijać do durnych łbów, czym kończy się niechęć do solidarnego ponoszenia kosztów funkcjonowania własnego państwa. Jeśli funkcjonowanie państwa ich nie zadowala, bo i mnie nie zadowala, to zadowalający tryb należy osiągnąć w inny, racjonalny sposób. Inaczej skończy się zaborami i wojną.
Finansowanie z budżetu oznacza więc w ostatecznym rozrachunku wpływ na zachowanie własnego państwa, wraz z jego zaletami i wadami, ale te wady należy naprawiać w inny sposób, a nie wylewać dziecko razem z kąpielą. Rozumiem, że buractwo reaguje bezmyślnie, prostacko i impulsywnie, wybierając wariant najprostszy, dając się wpuszczac w kanał, ale ktoś powinien je powstrzymać, zanim zrobi krzywdę sobie i innym. Żeby wyjąć, najpierw trzeba włożyć.
Niestety są głupi ludzie, o mentalnośći, którą najlepiej ilustruje powiedzenie: "Zazdrości szewc proboszczowi, że prałatem został."
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 484 odsłony