Bój o postęp

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Znacie Państwo różnicę między krzesłem a krzesłem elektrycznym ?

Kto tę różnicę zna, ten wstąpił już na pierwszy szczebel wtajemniczenia politycznego. Wiedza bowiem o różnicy między demokracją socjalistyczną czy ludową a demokracją pozwala na właściwe zinterpretowanie natury takiego tworu politycznego jak demokracja liberalna. Należy więc wspólczuć tym analitykom zachodnim, którzy tej wiedzy nie tylko teoretycznej lecz jak najbardziej praktycznej, są pozbawieni. 

Należy im współczuć z tego także względu, że jeszcze nie tak dawno Francis Fukuyama ogłosił koniec historii, której ukoronowanie miała stanowić właśnie nasza bohaterka czyli demokracja liberalna. Wyobraźcie sobie co za szok spotkał tych, którzy parę lat po uwierzeniu w ten dogmat przeżyć musieli rozczarowanie, gdy Fukuyama koniec ten odwołał. 

Mało tego, po paru latach nastąpi słynny kryzys finansowy, a po nim problemy wewnątrz Unii Europejskiej, kryzys strefy euro, kryzys imigrancki i pojawienie się tzw. populistów co wprawiło demoliberałów w popłoch. Orban, Kaczyński, a w końcu Trump.Wszystkie ręce na pokład - zakrzyknęli demoliberałowie, maszyny drukarskie poszły w ruch i nastąpił wysyp publikacji wynoszących pod niebiosa chwałę demoliberalizmu i wytykających brzydotę i ciemnotę populizmu.  

Naomi Klein, Timothy Snyder, David Runciman i Steven Pinker osiodłali rumaka postępu i ruszyli do boju w obronie twierdzy demoliberalnej. Nawet w Polsce znalazł się rycerz, który wstąpił w szranki - prof. UG Bogdan Wojciszke. 

Biada nam, biada! - wołają demoliberałowie, na demokrację liberalną napadli populiści i chcą zniweczyć przebogaty dorobek Oświecenia i rozumu.  

Skąd ten kociokwik ? Jak go wytłumaczyć ? 

Żeby to zjawisko zrozumieć, trzeba się oderwać od bieżących wydarzeń i zmienić perspektywę na bardziej wydłużoną, a przede wszystkim cofnąć się w czasie.

Mniej więcej ok. r. 1500 dochodzi do odkrycia faktów, które zmieniają dotychczas obowiązujący paradygmat naukowy i ideowy. Dzięki odkryciom geograficznym Europa przestaje być pępkiem świata - odkryte zostają inne ludy i cywilizacje. Dzięki Kopernikowi zmienia się miejsce Ziemi w kosmosie - Ziemia traci swoje miejsce pępka wszechświata. 

A teraz wróćmy do czasów obecnych - Ameryka musi konkurować z gwałtownie rozwijającą się cywilizacją chińską i w dodatku z państwem, w którym rządzi partia komunistyczna. Co się stało ? Jak to możliwe, że upadł Związek Sowiecki a przetrwał reżim chiński ? Otóż oba te państwa komunistyczne operowały w zupełnie odmiennych światach społecznych. Nie wdając się w szczegółowe dywagacje na temat przyczyn chińskiego sukcesu, możemy ten sukces przypisać staremu mechanizmowi korzyści z zacofania. 

Zmienia się paradygmat - kończy się ścieżka mozliwości jakie dawał cywilizacji amerykańskiej paradygmat indywidualistyczny. Doszedł on do kresu eksploatacji gdy wyeksploatował zasoby społeczne i zaczął generować społeczny chaos i anomię, co najlepiej wskazali Philip Zimbardo z jednej strony, a Benjamin Barber z drugiej. Przykład Chin wskazał, że mozliwa jest inna ścieżka rozwojowa, a wiadomo, że cywilizacja chińska oparta jest na innym podejściu do zbiorowości. Jednocześnie jednak trzeba mieć na uwadze, że rozwój Chin ma charakter imitacyjny, tak jak w w. XIX rozwój Japonii. 

Pojawiła się świadomość, że mozliwa jest inna polityka, na co zwrócił uwagę Jonathan Haidt w swojej rewolucyjnej koncepcji moralnych fundamentów. Czas na wywrócenie dotychczasowego paradygmatu WEIRD (dziwny) [ western, educated, industrialized, rich, democratic] i na wprowadzenie nowego opartego na koncepcji Michaela Tomasello rzucającej światło na prawdziwą naturę ludzką - dwoistą - biologicznie indywidualistyczną a społecznie wspólnotową i duchową. Czas na integrację obu stron natury ludzkiej w skali naukowej najpierw a następnie i politycznej. 

Niektórzy badacze zainteresowali się koncepcją Haidta, ale nie zrozumieli jeszcze w pełni jej implikacji i nie są w stanie odnieść jej do konkretnych warunków obecnej epoki. Tym bardziej nie są w stanie przyswoić sobie konsekwencji dalej idącej koncepcji Tomasello. 

Jakie są implikacje koncepcji Tomasello ? 

Ewolucja narzuciła ludziom konieczność życia w dużych grupach, w których dochodziło do gestych interakcji. Wymogi współpracy w takich grupach kształowały relacje międzyludzkie, które najtrafniej określić posługując się znanymi hasłami takimi jak prawda, miłość i wolność, bo trzeba było określić precyzyjnie stan rzeczy i warunki oraz cele wspólpracy i nawiązywać odpowiednie więzi zaufania i podejmować roztropne dzialania, dbając jednocześnie nie tylko o interes własny ale i wspólny. Doszło do radykalnego udomowienia gatunku ludzkiego, dominacji czynnika zbiorowego i ograniczenia postaw rywalizacyjnych w ramach grupy, z zarezerwowaiem ich na potrzeby konfliktów międzygrupowych i dlatego nie wygasły one zupełnie, lecz zostały podporządkwane grupowym kryteriom tożsamościowym. Do uwolnienia dźina rywalizacji doszło ponownie dopiero w kulturze amerykańskiej. 

W tym tekście brakuje jak na razie jednej istotnej rzeczy - wyjaśnienia skąd się wziął system WEIRD obecny w kulturze amerykańskiej. Jest on efektem demoliberalnego przekształcenia indywidualizmu wypracowanego w kulturze chrześcijańskiej i zharmonizowanego z pierwiastkiem społecznym. W cywilizacji amerykańskiej ta chrześcijańska harmonia między apektem zbiorowym i indywidualnym została naruszona na rzecz tego ostatniego i skutki możemy oglądać. Ale to już kwestia na odrębny tekst.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)