Czuję niesmak i pewien żal
Przyszedłem na Neon 24 by rozmawiać z ludźmi z którymi różnią mnie poglądy, zrozumieć ich widzenie świata może czegoś się nauczyć coś przekazać.
Nigdy nie obrażam się za wyzwiska, za banowania, bo rozumiem ułomność niektórych, którzy tylko tak potrafią rozmawiać. Nie przeszkadza mnie wiele rzeczy, rozumiem ludzkie ułomności i potrzebę ich wybaczania, jednak to co ostatnio się dzieje na łamach Neon24 wzbudza niesmak a przede wszystkim żal. Żal do tych Polaków, którzy tworzą miejsce wymiany swobodnej myśli. To co teraz widzę to jakieś rozgrywki ludzi niedorosłych(niedorozwinietych), bo jak nazwać podkradanie metodami hackerskimi sobie adresów, wyłączanie stron? To jest zwykła dziecinada, by brzydziej tego nie nazwać.
Naprawdę jako blogera nie interesuje mnie konflikt między Opara a Ruszkiewiczem . Wiem jedno, jeśli ktoś pracuje i pobiera pensję z firmy, to wszystko co robi, co kupuję, co wymyśli w sprawie firmy idzie na korzyść firmy i jej właścicieli, bo za to bierze pensję. Odchodząc z tej firmy zostawia to co tak dokonał, bo za to otrzymał wynagrodzenie w formie pensji. Właścicielem zaś jest ten co żyje z dochodów jakie przyniesie dana firma, dana działalność (może być również jej pracownikiem) i on staje się właścicielem wszelkich osiągnięć tej firmy, chyba, że powstały jakieś umowy, które stanowią inaczej.
Ja Zawisza Niebieski jestem wolnym blogerem, człowiekiem wyrażającym własne i tylko własne zdanie, na pewno nie zależy mi do przynależności do żadnego stada. Dlatego nie podoba mi się, gdy ktoś traktuje mnie jak jednego że stada, które można przenieść gdzieś indziej czy to kupując czy to kradnąc.
Mój niesmak wzbudzają dodatkowo doświadczenia osobiste. Kiedyś w swej firmie (a byl to znany zaklad pogrzebowy) zatrudniłem właśnie na krótki czas tego Ruszkiewicza, która uznał,że może prowadzić jako księgowy gdyż wcześniej prowadził podobną działalność. Ja jak ten idiota zaufałem mu,a ten podkupił mi pracnownicę, która to zabrała ze sobą całą bazę umierajacych "klientów" i próbowali mi tych "klientów" podkupić.
Działalność Ruszkiewicza trwała krótko, jedna wycieczka po wszystkich "klientach" i dziś ten Ruszkiewicz sprzedaje denaturat'
W świecie biznesu jest duże wyczulenie na nielojalność. Nigdy nie przyjmę pracownika, który mi powie, ja przyniosę że sobą listę klientów, z mojej poprzedniej pracy. Dziś ukradniesz ją memu konkurentowi, jutro innemu wyniesiesz moją listę klientów. Taką jest życiowa prawda.
Patrząc na inne portale np.Niepoprawni ,patrzę że smutkiem, dlaczego mieniąc się Polakami, robimy sobie „nasze polskie bagienko”?
DLACZEGO?
Czy musimy się w tym Neonowym szambie taplać, jak ten dzik w błotku?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1152 odsłony
Komentarze
@Zawiedziony
18 Sierpnia, 2019 - 06:25
To ten słynny warszawski łowca skór?
@JzL
18 Sierpnia, 2019 - 11:36
Ciekawostka.
Od czasu gdy Zawiślak zbankrutował to nagle zapotrzebowanie w Warszawie na pavulon spadło do zera.