Oficjalisty i biurwy

Obrazek użytkownika Mości Zagłoba
Humor i satyra

Koniec świata Mości Panowie idzie, chamy takie diablo dobre stołki mają. Tandem zadki z przyssawkami im evolvent. Choroba francuska naszą Rzeczypospolitą od strony gabinetów toczy.

Francuzi, to, jak już kiedyś tłumaczyłem, to taki dziwny naród, którego obywatele żrą, co morze wyrzuci, a jeszcze się o to biją. Otóż narodowi owemu nasz rodak, nomen omen, Goscinny raczył wywieść i ukazać chorobę ową poprzez historyę w antyku osadzoną dwóch wojów galijskich powtarzających prace Heraklesa w realiach imperium romanum osadzoną. Najtrudniejszą z prac okazało się załatwienie urzędowej sprawy. Przedarcie się przez gęstwę dykasterii subprocedur, faktur, poświadczeń i operacyj biurokrcyi miało rycerzów galijskich znamienitych Asteriksa i Obeliksa pogrążyć bez apelacyi in secula seculorum sine speranza. Poradzili sobie sposobem gapowicza z kawału o trąbce. Wchodzi kanar do tramwaju i mówi do faceta: Bilecik.! A facet do kanara: Trąbka. Jaka trąbka? kanar na to. A facet wtedy-Jaki bilecik? Piętą Achillesową biurokracji jest to, co opisuje Gogol w Rewizorze. Biurokrata wyższy rangą lub osoba tak spostrzegana.

Polacy nie gęsie i swoją biurwnistą pospolitą mają i cudzoziemszczyzna nie budzi ani invidii, ani melankoli. Jam, nie chwaląc się, z dziada pradziada urzędy różne sprawował i swoją eksperiencyą w zakresie owym darmo podzielić się gotów jestem. Nie raz widziałem, jak nobliwa białogłowa zamienia się w kurewkę małą z taniego złodziejskiego nasienia w obliczu alternatywy-albo jamniczek do biureczka, albo de publico bono. Aj waj, gdybym to wiedział, ile jamniczków przy biurach będzie w Rzeczpospolitej niezbędnych, to bym szkół nie kończył ale jak dziad mój zajął się stolarskiej, na kształt Józefa świętego, manufaktury prowadzeniem zamiast do szkół i akademii uczęszczać. Moja o pierwszeństwo z modestią uroda zawszeć invidię budziła i kiedym raczył kmiotkom pewnej, w chrobackiej dziedzinie zamieszkującej gromadzie, w formie subtelnego ultimatum poradę dać w postaci programu służby w zakresie terapii  chorobliwej skłonności do trunków,  jak również innych chorobliwych skłonności u ludu owego nad spodziewanie częstych, zdarzyły się dwie rzeczy. Mnie podziękowano, trzy pociotki za kmiotki wiedzą jaką lafę przyjęto i progam mój w życie wprowadzono. Nie wiedziałem do przedwczoraj, czy te trzy białogłowy są z tych, od jamniczków, czy one służbę dusz pokrzepieniu samotrzeć contra plures, jak ja solum pełnią.

Otóż dziewoje owe, białogłowy, czy choże dziewki w swoim range officinalis roboty żadnej nie maja i głupich szukają. Ludzi leczą urzędowo, w związku z czym takie realne czynności, zupełnie wstępne, jak diagnoza i diagnozy owej uporządkowne spisanie- opinia, podejrzewam nie tylko nie wchodzi w ich zakres obowiązków, ale w zakres umiejętności również. Jak mówi stare Eskulapa prawo funkcje nieużywane ulegają degeneracji i zamarciu. Inne prawo Eskulapa mówi, że nie można pozostawić potrzebującego bez pomocy. Ale one do siebie go nie stosują, tylko chcą abym ja za nie zrobił, a one skasują. Bo ja jestem w służbie eskulapa, a one jamniczka. Słowem koniec świata idzie, dziewice w smoki pozamieniane na jamniczkach nas ku finis mundi wiedą.

Post Scriptum

W zakresie służb socjalnych biurokratyzacja stanowisk i czynności nie jest tak znaczna, jak w zakresie finansów. Mój pradziadek w międzywojniu zbierał podatki miejskie w stutysięcznym owego czasu mieście. Robił to za pomocą liczydła, kasy, czterech grubych ksiąg rachunkowych i króciutkiego ołówka kopiowego. Króciutkiego, bo tak lubił i zdaje się, jako ekonomista był po prostu oszczędny i ołówek wypisywał do końca. Obecnie w każdej dzielnicy mojego miasta, w samym magistracie, i kilka razy nad i obok znajduje się gniazdo smoków na jamniczkach zaopatrzonych w komputery i kupę roboty. Z niczym nie nadążają. Samo czyszczenie jamniczka zajmuje dzionek, nie mówiąc o biurku stołku i szeregu czynności związanych z magią i satanizmem nazywanych dla odróżnienia od roboty czynnościami urzędowymi. Kończy się kooptacją kolejnych adeptek, rzadziej adeptów tego dance macabre, pląsu chochoła, tak właściwie, to galopu wierzchowca jednego z jeźdźców apokalipsy.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)