Taktyka PO i KOD-u, czyli zdrada bolkowa

"Za ile Bolek kupił pierwszy samochód?
Jedna z podpowiedzi - za dwóch kolegów /teraz okazało się że nic nie znaczących wtedy i dziś/"

Komentarz "Marsza" na blogu "Kataryny"

Panienki w tvn mało orgazmu nie dostają przy relacjach z demonstracji przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Zdaje się, że nic nie wspomniały o tym, że między KOD i Razem o mało nie doszło tam do bitwy o najlepszy kawałek chodnika. Rzecznik rządu podkreśla charakter ludowej zabawy tych demonstracji i z jednej strony słusznie, bo żadnej poważnej idei za tym nie ma, ale z drugiej strony niesłusznie, bo nie ma też tu tej ludowej naiwności, naturalnej potrzeby zabawy, nikomu nieszkodzącego pląsu i śmiechu. Można, oczywiście, te demonstracje lekceważyć, można je oceniać przez znikomość ich uczestników.

Panienki z tvn i KOD, Razem z PO i Schetyną, oni niczego nie zrozumieli. Cieszą się demonstracjami w najbardziej reprezentacyjnych miejscach stolicy i zacierają ręce na myśl o przyszłych sankcjach, nakładanych na Polskę. Liczą na to, że doprowadzą do chaosu, kryzysu, ludzie tłumnie wyjdą na ulice i obalą Kaczyńskiego, aby oni mogli wrócić do koryta. I że ciemny lud to kupi. Tylko, że ludzie swój rozum mają jednak, że po ośmiu latach ściemy nie dali się znowu nabrać Tuskopodobnym. Nie nabrali się na piarowskie błyskotki, ale ze zgrozą patrzyli na wzrost zadłużenia, zwiększanie danin i podatków, korupcję i postępujący rozkład państwa. Ludzie powtarzają pytanie, za czyje pieniądze wy macie ten blichtr?

Osiem lat PO z PSL rządzili na zasadzie "a po nas choćby potop". I teraz jest ciąg dalszy, niczego nie zrozumieli. Robią demonstracje, anarchię, chaos, mieszają ludziom w głowach, piszą brednie do niemieckich, francuskich i amerykańskich mediów, szkalują rząd w Brukseli, niszczą wizerunek Polski w całym świecie, chcą ściągną na nas sankcje. I znowu pytamy, kogo te sankcje mają dotknąć, a kto ma na tym zarobić?

Najmniejsza ze szkód, którą łatwo oszacować, to straty na turystyce, jakie nas czekają w tym i następnych latach. Kto bowiem zechce się wybrać na urlop do - jak pokazują im media - tak niespokojnego, zatem niewesołego i nieprzyjemnego - miasta jak Warszawa, a więc i całego kraju?

Każdy wygłup KOD-u to konkretnie stracone pieniądze, każdy donos PO-skich targowiczan to nasze stracone pieniądze, utracone w przyszłości zyski. To po prostu zdrada, zdrada bolkowa, sprzedają nas tam dla władzy, dla własnych korzyści.