Ze wspomnień dyletantki Izy

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Jako nauczycielka ze szkoły podstawowej nr 50 w Częstochowie, za władzy Wodza naszej partii stałam się z zawodu ministrą. Ale to było 11 lat temu, gdyż tym razem zostałam rzuconą na Ministerstwo Zdrowia, Szczęścia i Wszelkiej Pomyślności...

O tym szczęściu i wszelkiej pomyślności rozmyślałam w swoim gabinecie ministry zdrowia. Bo jak tu uzdrowić zdrowie w tym kraju, gdy temu Donaldu PIS piach w tryby sypie, a cała krwawica naszego Wodza w ten piach się leje strumieniami? Pomyślałam więc sobie, że uzdrowię służbę zdrowia w ten sam sposób,  jak uzdrowiłam finanse za czasów ministra Vincenta - gdy zostałam rzuconą przez Donalda na wiceministrę Finansów. Czyli za pomocą loterii - ale bynajmniej już nie fantowej!

Przypomniałam sobie, jak 11 lat temu nasz premier, którego okrzyknięto teraz Wielkim, gdy własną piersią wstrzymał panikę, gdy wielka fala powodziowa nadciągała – powiedział mi wtedy na osobności:

- Rzucam cię Iza na finanse, bo nie mam już zaufania do tego Vincenta, któremu gdzieś się cały budżet państwa rozpłynął!  Ty, jako wiceministra spojrzysz świeżym okiem kompletnej dyletantki na finanse i może coś da ci się jeszcze uratować!powiedział wtedy Donald, a ja poczułam dumę i uzasadnioną satysfakcję z zaufania Donalda do mnie - do nauczycielki ze szkoły podstawowej nr 50 Częstochowie.  A przecież Donald  jest teraz tak Wielki, że żaden wał powodziowy mu nie dorówna....

Nie utraciłam wtedy zaufania Donalda! O nie!!! Donald bowiem, gdy wrócił do władzy znów mi zaufał i tym razem rzucił mnie na Ministerstwo Zdrowia, Szczęścia i Wszelkiej Pomyślności, by je ratować – tak jak wtedy, gdy byłam wiceministrą finansów. Rozmyślałam więc od kilku miesięcy, jak tu wprowadzić loterię, na wzór loterii paragonowej, która uratowała wtedy budżet państwa przed kompletnym załamaniem. Bo jak wszystkim wiadomo, loteria paragonowa zakończyła się wielkim sukcesem, czyli samochodem OPEL Isignia, który wylosowała moja koleżanka!

Od tego czasu moje koleżanki trochę się postarzały, więc jako ministra zdrowia wymyśliłam loterię, którą zatytułowałam jako Loteria Zdrowia, Szczęścia i Wszelkiej Pomyślności, a w skrócie - Loteria ZetSzczeiWuPe, która uratuje służbę zdrowia przed kompletnym załamaniem!

Zgodnie z regulaminem loterii - każdy obywatel oczekujący na operację lub zabieg otrzyma w przychodni los, który uczestniczyć będzie w losowaniu. Zwycięzcy każdego, comiesięcznego losowania ZetSzczeiWupe otrzymają telefon od lekarza, który poinformuje o szczęściu, które ich spotkało. Czyli będzie dokładnie tak samo, jak przed wyborami obiecał Szymon Hołowania w programie „Mam Talent” i na co zaakceptowała cała nasza junta!!! 

Zgodnie z regulaminem - po każdym losowaniu lekarz zadzwoni i powie pacjentowi:

- Mam dla pani/a radosną wiadomość! Wygrał/a pan/i zabieg wycięcia wyrostka robaczkowego!

- Ależ panie doktorze! Ja przecież czekam od pół roku na wycięcie guza na żołądku!

- Dziwi mnie, dlaczego pan/i się nie cieszy?! Każdy przecież by się ucieszył z wygranej na loterii Ministerstwa Zdrowia, Szczęścia i Wszelkiej Pomyślności! Bo przecież za miesiąc będzie kolejne losowanie i być może wylosuje pan/i także wycięcie guza na żołądku!

Mając przed oczami obraz radosnego pacjenta, któren wylosował wycięcie wyrostka robaczkowego, a być może także i guza na żołądku - ja, jako kompletna dyletantka - zręcznym ruchem i z uzasadnioną satysfakcją  podpisałam wytyczne Ministerstwa Zdrowia, Szczęścia i Wszelkiej Pomyślności w sprawie drastycznych oszczędności wacików, nadmanganianu potasu oraz zatgutu przez placówki służby zdrowia…

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)

Komentarze

śmiertelny cios

 

kości rzucajcie

o zdrowia swego los!

w samo serce

szlachetnego zdrowia

śmiertelny cios

Vote up!
3
Vote down!
0

jan patmo

#1663754