Doktor Frankenstein w służbie partii i rządu …

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

To co obserwujemy w realu teoretycznego państwa, z którego Donald musiał uciekać, pozostawiając po sobie liczne – zdawało się pochowane na wieki trupy polityczne – już nie śmieszy. To teoretyczne państwo teraz śmieszy i przeraża, skoro dr Ewa Kopacz postanowiła na przedwiośniu odkopać kolejny po Rostowskim i Kidawie - świeży jeszcze grób politycznego trupa. Ale nie tylko go odkopać, lecz także przywrócić do życia politycznego, korzystając ze sprawdzonej metody dr Frankensteina.

Pierwszą, udaną próbą było oczywiście ożywienie Vincenta Rostowskiego, który padł po aferze taśmowej, zaś ostatecznie został dobity w Bydgoszczu. Dziś przypudrowany robi w kancelarii dr Ewy za szefa doradców ekonomicznych premiera. Po udanym eksperymencie ożywienia buchaltera z Londyna oraz z powodu chronicznego braku kadr na tonącej Platformie - dr Ewa postanowiła odkopać kolejnego politycznego trupa – także ofiarę afery taśmowej. Jest nim Bartłomiej Sienkiewicz - najlepszy w dziejach ludzkości minister spraw wewnętrznych w rządzie najlepszego premiera. Czyli Donalda. Jeśli jeszcze pamiętamy – Sienkiewicz ujawnił największe tajemnice teoretycznego państwa, więc trzeba go było wykopać z rządu dr. Ewy po tym, jak Donald uciekł do Brukseli.

Na pomysł pobudzenia do życia politycznych trupów nie mógł wpaść nikt inny, jak dr Ewa Kopacz. Doktór Ewa- zasłużona na polu przekopywania ziemi smoleńskiej na 1 metr – postanowiła teraz – po 100 dniach swoich rządów - nie tylko przekopać zasoby Platformy Obywatelskiej, ale i skorzystać ze sprawdzonej metody dr Frankensteina, czyli pobudzić do życia świeże jeszcze trupy polityczne. Operacja jak to operacja: wystarczy obejrzeć na video film pt. Frankenstein , by mieć wyobrażenie w jaki sposób dr Kopacz odkopała, a następnie przywróciła do życia politycznego Bartłomieja Sienkiewicza, a przedtem Vincenta i Kidawę - której nie przyjęła za rzecznika w spadku po Donaldzie Imigrancie. Teraz dr Ewa musiała sięgnąć po wykopaną Kidawę, biorąc ja na rzecznika. Należy więc zrozumieć, że Kidawa trochę się zacina, gdyż operacja jej ożywienia była pospieszna – zrobiona tuż po niespodziewanej zdradzie rzeczniczki Sulik…

W podobny sposób, czyli przez ożywienie byłego ministra spraw wewnętrznych, Sienkiewicz objął teraz stanowisko szefa Instytutu Obywatelskiego, którego zadaniem będzie opracować teoretyczny program na przetrwanie tonącej Platformy. Ten program społeczeństwo z grubsza już zna, gdyż będą to kolejne obietnice i zapowiedziany dodruk pieniędzy przez Belkę, jak to uzgodniono na słynnej kolacyjce u Sowy, w trójkącie: Sienkiewicz, Belka, Cytrycki. Problemem będzie jednak ujawniony przez żywego jeszcze ministra stan teoretycznego państwa. Czyli ch…,d… i kamieni kupa…

Najtęższe umysły teoretycznego państwa, skupione w teoretycznie obywatelskim instytucie będą teraz kombinować pod kierunkiem ożywionego trupa politycznego – jak tu zamienić tego ch…, d…. i kamieni kupę na coś bardziej atrakcyjnego. Na coś, czym można by znowu nabrać ogłupionych wyborców. Może więc „szczaw, mirabelki i do tego kasa Belki” ? A może już obiecać Polakom banany, skoro znany sadownik nawrócił się na wiarę koalicjanta PO, czyli PSL ? To nie byłoby takie złe, gdyby nie to, że sadownik Godson nie nawrócił się na wiarę w tonącą Platformę, po objęciu jej sterów przez dr Ewę. Bo jak tu bananami agitować za Platformą, skoro banany wyrosną na działce Godsona, czyli faktycznie Piechocińskiego ? Sprawa jest zatem poważna, więc zapewne wszystko pozostanie po staremu. Tylko będzie jeszcze strasznej.

Bo teraz nawet trupy polityczne Platformy Obywatelskiej zaczną straszyć Polaków PIS-em oraz Dudą….

To już się w zasadzie zaczęło, skoro nagle pojawił się na wizji kolejny trup Platformy – ale starszej już daty. To Miro Drzewiecki (mocno zalatujący aferą hazardową) postraszył Polaków w TVNie Andrzejem Dudą ! Polityczny trup b. ministra sportu coś tam bełkotał na temat konwencji kandydata prawicy na prezydenta, kończąc: „Duda na konwencji był bardzo pobudzony. Boję się, że dostaje jakieś prochy”. No cóż – nie ma się co Mirowi dziwić, gdyż dla każdego politycznego trupa Platformy wystąpienie Andrzeja Dudy musiało być szokiem. Dlatego Miro się tak przestraszył. Zwłaszcza, gdy słuchał dukania Wielkiego Przywódcy Kom Or Sena na konwencji Platformy – teoretycznie Obywatelskiej. Cóż może być zatem dla Mira przeciwieństwem prochów usypiających, których się nałykał na konwencji Kom Or Sena, jak nie prochy pobudzające ?

Pytaniem dnia staje się zagadnienie, kiedy pojawi się następny trup polityczny z tercetu Mira, Rycha i Zbycha ? Bo jest już pewne, że po rozmowach członków PO na cmentarzu – cmentarz znowu stał się areną wytężonych działań Platformy. Tym razem sama dr Ewa poszukuje tam kandydatów do odkopania i ożywienia – by znów służyły partii, rządowi i co oczywiste – Narodowi ! W cmentarny ton uderzył także doradca Wielkiego Przywódcy Kom Or Sena, który dostrzegł ducha wędrującego za Andrzejem Dudą - śmiertelnym przeciwnikiem pryncypała Nałęcza . „Widzę za nim cień Barbary Blidy” – powiedział nekrofil Nałęcz, potwierdzając tym samym, że w „taniec na grobach” zaangażuje się także kandydat „obywatelski” – czyli wysunięty z błagalnego ramienia konającej Platformy Obywatelskiej.

Teoretyczne państwo – ta nasza republika bananowa, w której zaczęły brylować polityczne trupy, ożywione przez dr Ewę – to już nie niewinny Misiu Barei. To zaczyna przypominać amerykański serial telewizyjny pt. Tales from the Crypt , czyli Opowieści z Krypty. Czyli nad Wisłą robi się już troszku straszno i troszku smiszno – choć Kom Or Sen nieustannie zapewnia, że możemy razem z nim spać spokojnie. Tylko duch Barbary Blidy razem z Nałęczem na Andrzeja Dudę czychają…

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (15 głosów)

Komentarze

Nagana !!!

Jakżesz można było zapomnieć o trupie światowej sławy spindoktora, łysym (przeszczep włosów naczelnej higienistki się nie udał) i czerwonym Miśku Kamińskim.

Który już na wstępie, po ochłonięciu z reanimacji stwierdził, że Duda musiał być na haju, czyli zwykłe narkotyki, albo jakieś tajemnicze dopalacze, że tak pięknie mówił na konwencji.

To już niedługo będzie nasz prawdziwy, warszawski Gabinet Figur Mdme Tussaud... tfu.... Mdame Kopacz.

 

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1465412

Misiek to przecież stary trup PIS-u ! Cuchnie szkaradnie, zwłaszcza gdy się spoci pod reflektorami TVN-u. Ale i takie trupy odkopuje dr Ewa – zakradając się nocą nawet na cmentarz PIS-u.

Jak mówią grabarze - duże szanse ma pogrzebany przez PIS niejaki Ludwik, który sam czeka, by go teraz ożywić. Ale też mocno zalatuje formaliną… Podobnie zresztą jak oksfordczyk, którego uratowała dr Ewa przed zejściem do podziemi. Oczywiście z braku ludzi…

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
0
#1465431

W PO rzeczywiście musi być panika skoro odgrzebali Mira...no na prochach to on sie zna - w końcu zaopatrywal kolesi ...Jeszcze Zbychu powinien dostać gospodarke i kółlo się zamknie...

Vote up!
4
Vote down!
0

Yagon 12

#1465461

Proszę nie wywoływać wilka z lasu.
O Zbychu na razie ani mru mru, więc po co przypominać?

Jeszcze w dodatku pisze pan o bananach.
A nuż, pobudują gmach Ministerstwa d/s Nadmiernie Skrzywionych Bananów.
Tyle jeszcze ministerstw jest do utworzenia.

A dochtórka powie tak:

"Mamy zaległości w tej dziedzinie, a unia tego od nas żada i dostaniemy na to środki. Dofinansowanie mamy zagwarantowane.
"I to trzeba wykonać, bo inaczej dotacje nam przepadną, bo proszę państwa, teraz takie są wymogi,że w każdym państwie, które jest członkiem uniji mają być ministerstwa wszystkich fruktów, jakie znajdują się na rynku . Wszystkich!
POZA KOKOSAMI!!!!! KOKOSY SĄ DLA RZĄDU!!!!"

Jak zwykle, Kapitanie, dziękuję za niemałą dawkę śmiechu.

Pozdrawiam.

Vote up!
1
Vote down!
0

bursztyn

Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/

#1465569