Bolek esbeków wzywa na pomoc !
Jak nisko upadł Bolek, świadczy jego rozmowa z resortową M.O. w wyjazdowej „Kropce nad „i”. Jakie brednie wygadywał Bolek Monice O. w Gdańsku - nie da się opisać słowami! Bolek np. przyznał się, że w grudniu 70’ był taki odważny, że wprost z tłumu stoczniowców wszedł do komendy M.O., by z okna na drugim piętrze przemawiać do stoczniowców !
Wprawdzie w grudniu 70’ na komendzie M.O. w Gdańsku nie byłem, ale byłem kilkaset metrów dalej – w siedzibie esbecji. To była warownia, do której wstęp mieli tylko swoi ludzie, lub przywiezieni przez SB stoczniowcy i mieszkańcy Gdyni i Gdańska, których usiłowano zwerbować na podstawie zdjęć z walk ulicznych. Tam już u drzwi stali po zęby uzbrojeni zomowcy, więc nikt obcy nie przeszedł by nawet dwóch metrów! Ale nikt nie był wtedy taki odważny jak Bolek, który wprost z ulicy wszedł do komendy M.O. jak do obory, wspiął się bez przeszkód na drugie piętro, otworzył sobie okno i nawoływał robotników do rozejścia się! W te bajki Bolka może uwierzyć tylko Kijowski – szef KOD, lub ktoś taki jak Krzywonos, lub żona Bolka. Na pewno zaś aktor Kiszkis.
Ale najbardziej szokujące z tych wszystkich bredni Bolka było jego stwierdzenie, że 60 procent esbeków, to byli patrioci ! Bolek tym samym się przyznał, że musiał znać ich całą masę – choć Wałęsa nie miał przecież żadnych związków z esbecją ! On znał tylko Kontrwywiad, który go przestrzegł przed aresztowaniem ! Bo Kontrwywiad już w grudniu 70’ wiedział, że Bolek to specjalny gość. To przyszły bohater III RP ! Bolek w wywiadzie z M.O. aż dwukrotnie przeżegnał się na okoliczność nie współpracowania z SB, zaś raz podziękował Matce Boskiej za jego wygrane w toto-lotka….
Co innego z kontrwywiadem. Ten Bolka oszukał. Bo kontrwywiad mówił, że wszystkie kwity na Bolka zniszczy, ale nie zniszczył, choć „walka była skończona”. W ten sposób Wałęsa został na wieki Bolkiem, choć przecież Bolkiem nie był, tylko bohaterem ! I to od samego Grudnia 70’!
Bolek od 1970 roku walczył , a w tej walce pomagał mu Toto-Lotek i cykliczne wygrane, na które są dowody – oczywiście jeśli się te dowody znajdą. Oczywiście, musi się także znaleźć Kontrwywiad, to wtedy wszystko co mówi dzisiaj Bolek zostanie udowodnione. To się stanie za rok, może za dwa, albo i pięć…
W sytuacji oczekiwania na Kontrwywiad, Bolek w programie M.O. wezwał na pomoc patriotów z szeregów b. esbecji, która w 60% była patriotyczna. Bo Bolek równocześnie poinformował telewidzów, że już rozwikłał zagadkę teczek TW Bolka, które ktoś dosypał do kartonów Kiszczaka, żeby teczki trafiły do IPN-u ! Bolek zapewnił M.O., że ma na tę okoliczność świadków i nie jest to zapewne tylko kpt. Wachowski i poseł Borowczak ! To może być także Celiński... Ale mając świadków, Bolek przyznał, że nie ma jeszcze żadnych dowodów. I właśnie chodzi o to, by patrioci z b. SB te dowody Bolkowi dostarczyli, bo „walka jest już skończona”. Oczywiście – oprócz jednej, trwającej nadal wojny. To wojna Bolka z PIS i z IPN, który trzeba skompromitować…
Bolek, apelując do esbeków o pomoc, zapomniał przypomnieć tej patriotycznej części społeczeństwa, że to dzięki niemu esbecja mogła przejść w wolnej Polsce na resortowe emerytury - w porywach nawet czterokrotnie wyższe od tych, które otrzymują działacze opozycji, których patrioci z SB represjonowali. To zrozumiałe, że ich represjonowali, skoro działacze opozycji solidarnościowej nie byli tak patriotyczni, jak esbecja….
Jedyna prawda z tych wszystkich bredni, wypowiedzianych przez Bolka w wyjazdowej „Kropce nad „i” resortowej M.O. była taka, że w tej „wolnej” Polsce TW Bolek może już tylko liczyć na esbecję. Wszyscy Bolka zdradzili. „Solidarność” a nawet Kościół…
Bo kto, jak nie generał Jaruzelski oszukał kaprala Wałęsę? A taki „honorowy” Kiszczak nie chciał potwierdzić, że nie ma teczek na Wałęsę, choć go o to Bolek prosił, po skończonej walce z komuną! Co gorsza - Kontrwywiad, który za Bolka brał pieniądze z SB, ale ich Wałęsie nie dawał – też nie ma odwagi, by się do tego przyznać! To jest skandal! Bo właśnie przez niesłowny Kontrwywiad Wałęsa zmuszony został rzucić się w wir hazardu toto-lotkowego. Szczęśliwie pomogła mu w tym Matka Boska, dzięki której Wałęsa jak zagrał, to od razu wygrał….
Teraz, gdy Bolek już kasy nie potrzebuje - szczęście w grach liczbowych go opuściło. Niestety, Matka Boska nie pomogła Wałęsie, by teczki TW Bolka na wieki zniknęły…
Nie wiem, kto kupił (oprócz kodeka Kijowskiego) te wszystkie brednie Bolka, ale na moje oko - Bolek nawet M.O. nie przekonał. I to mimo zapowiedzi, że oskarży IPN o „dosypanie” fałszywych teczek Bolka do akt Kiszczaka, która to groźba zapewnie spędza sen z oczu sprawcy tego haniebnego czynu. Bolek już wie kto nim jest, ale nie powie, bo jeszcze nie ma dowodów. Ale Bolek ma świadków. Dowody jednak będą, gdy je dostarczy esbecja. Oczywiście esbecja patriotyczna, z którą Wałęsa nigdy jednak nie współpracował…
Słuchając i oglądając Bolka w wyjazdowej „Kropce nad „i”, zobaczyliśmy na własne oczy groźnego mega-mitomana. Mitomania to groźna przypadłość w szczególności, gdy dotyczy ona kompletnych miernot, którym udało się wznieść na najwyższe stanowiska i dostąpić najwyższych zaszczytów. W tej sponiewieranej przez komunę Polsce – Wałęsa tych stanowisk i zaszczytów dostąpił, rozgłaszając swoje mężne czyny i zapowiadając czyny jeszcze bardziej mężne, gdy zostanie prezydentem. A więc po 100 milionów złotych dla każdego i zniszczenie czerwonej zarazy przy pomocy jego słynnej siekierki na komunę.
Paradoksalnie więc dziś Wałęsa, a w zasadzie TW Bolek musi błagać funkcjonariuszy reżimu komunistycznego o pomoc – opluwając przy tym wszystkich tych, którzy komunie się nie poddali i wraz z „Solidarnością” wywalczyli możliwość odzyskania przez Polskę wolności. To, że Polska nie jest w pełni niepodległa, to że do dzisiaj trwa walka o prawdę, o prawa ludzi i o cześć dla prawdziwych bohaterów Grudnia 70’ i „Solidarności” – to wynik tego, że daliśmy się uwieść groźnemu mitomanowi. Niech nikt więc nie mówi, że niezależnie od teczek TW Bolka, Wałęsa pozostanie bohaterem. On sam przecież potwierdził, że tylko funkcjonariusze PRL i ich rodziny mogą mu zawdzięczać wszystko, co osiągnęli w takiej „wolnej” Polsce. Wałęsa jest zatem bohaterem PRL-bis. On jest bohaterem funkcjonariuszy PRL i resortowych dzieci, ale nigdy nie będzie bohaterem wolnej Polski !
Manifestacje KOD w obronie Lecha Wałęsy są niezbitym dowodem na to, że mity o Wałęsie nadal żyją w społeczeństwie. One utwierdzają groźnego mitomana, że opowiadanie bajek o swym bohaterstwie trafi do podobnie zlasowanych umysłów. Ten proces lasowania umysłów trwał bowiem aż 26 lat !
Cechą mitomana jest to, że wymyślone przez niego mity wyżerają z pamięci, niczym kwas solny, wszystkie prawdziwe i niechlubne zdarzenia. Mitoman żyje więc własnymi mitami, choć kwas solny owych mitów nadal drąży mózg takiego osobnika, czyniąc w nim nieodwracalne zmiany...
Bo kto znał Wałęsę z lat 80’ i 90’ wie, że Bolek z roku na rok staje się coraz to głupszy. To skutek niszczenia mózgu przez tworzone przez siebie mity. Tak zlasowany mózg tworzy bowiem nowe mity. Następuje swoista reprodukcja mitów, czego dobitnym przykładem są cuda czynione przez rodzinę Kimów z Korei Płn. Nikt, kto w III RP wierzy w TW Bolka nie powinien być zatem zdziwiony cudami, czynionymi przez Kim Ir Sena - skoro w nie wierzy cały naród Korei Północnej ! Dlatego Bolek ciągle przedstawia nowe „fakty” o swoim bohaterstwie, a redaktorzy tylko gęby otwierają ze zdziwienia ! Dzisiejszy Wałęsa jest zatem znacznie głupszy i bardziej przeżarty pychą od tego Wałęsy, którego wynieśliśmy na prezydenta III RP. Jednak paradoksalnie - jeszcze bardziej głupi są ci, co tego cwaniaczka bronią i nadal lansują !
Kto więc liczy, że Bolek przyzna się do czegokolwiek jest w tragicznym błędzie. W głowie Wałęsy znajdziemy bowiem tylko jego mężne, ciągle nowe czyny, które Bolek jest w stanie wymyśleć na poczekaniu i przysiąc je na Krzyż Chrystusa i na Matkę Boską.
Proces „wyżerania” mózgu przez bohaterskie mity ma swój początek od chwili, gdy Wałęsa dowiedział się w Arłamowie o istnieniu cesarza Walensy...Reszty dopełniło propagandowe dzieło Andrzeja Wajdy, sponsorowane z budżetu państwa Tuska. Tak zbudowany mit „Bohatera Sierpnia i Wolnej Polski” może przetrwać tak samo długo, jak mit „zbawcy ludzkości” Józefa Wissarionowicza Stalina.
TW Bolek pozostanie więc najznamienitszym potomkiem cesarza, więc wszystkie apele, by Wałęsa „stanął w prawdzie” są tak irracjonalne, jak błaganie poddanych cesarza Walensy, by wreszcie dał ludziom spokój i abdykował…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 8010 odsłon
Komentarze
Dlaczego ten człowiek wciąż kłamie?
1 Marca, 2016 - 17:26
Zakłamany Wałęsa z Matką Boską w klapie, robi z siebie bohatera Grudnia70, kłamiąc o swojej dużej roli w komitecie strajkowym, a tymczasem Wałęsę do tego komitetu zgłosił stary ubek, dyrektor naczelny Stoczni Gdańskiej Stanisław Żaczek. Pytanie, dlaczego ubek, dyrektor stoczni wpycha do komitetu strajkującego Wałęsę, tym bardziej, że wtedy Bolek niewiele znaczył wśród robotników i to nie był pomysł robotników o wejściu Wałęsy do komitetu. Najbardziej aktywnym członkiem tego komitetu był Kazimierz Szołoch, na którego Wałęsa od pewnego czasu juz donosił. Donosił na Szołocha około dwóch lat, doprowadzając do tego, że SBecja zaczęła niszczyć tego człowieka. Nieżyjący już Szołoch został ostatecznie zmuszony do wyjazdu z Polski. Zauważcie, że Bolek przestał ostatnio mówić o kontaktach z SB, a zaczął wyjeżdżać z kontrwywiadem. Kolejne pytanie dlaczego. Podejrzewam, że od 1978r. Wałęsę przejął kontrwywiad i to on zmuszał go do odpowiednich działań w czasie Sierpnia80. Wałęsa dobrze wie, że jeszcze wiele dokumentów wypłynie na wierzch, które pokażą prawdziwe oblicze tego zakłamanego człowieka
PRAWDA i rozum wciąż w separacji
1 Marca, 2016 - 18:07
Pytasz czemu ? odpowiadam:
- a bo tacy "ludzie" jak TW bolek, vel Lejba Kohn, vel Lech Wałęsa tak majom, czyli som na musiku.
....kto łajdakiem się urodził, szubrawcem zejdzie z tego świata !
http://old.niepoprawni.pl/blog/1601/odgrzany-kotlet-na-stol-jubilata
A jak słyszę Wałęsa, to staje mi przed oczami widok Pani
1 Marca, 2016 - 18:32
Joanny Stawisińskiej jak jedzie nocnym pociągiem na proces morderców swojego syna
http://wpolityce.pl/polityka/113141-zmarla-janina-stawisinska-mama-janka-stawisinskiego-jednego-z-9-gornikow-ktorzy-zgineli-podczas-pacyfikacji-kopalni-wujek
cesarz Walens
1 Marca, 2016 - 19:27
no cóż - z takimi rzymskimi korzeniami TW Bolek nie musi dbac o takie drobiazgi jak prawda i przyzwoitość...chybe szkoda juz pisac o tym pajacu...zamilczmy gościa..
Yagon 12
Bolek udawał Wałęsę
1 Marca, 2016 - 21:44
Bolek udawał Wałęsę
ość
-----------------------------------
gdy prawda ponad wszystko, życie bywa piękne
wtedy żyć się nie boisz i śmierci nie zlękniesz