Królewskie życie Króla Europy…

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

W związku z euforią eliciarstwa i żurnalistyki zadupia Europy po wyborze Donalda Tuska na Króla Europy, wielu tubylców zamieszkujących terytorium teoretycznego państwa chciałoby wiedzieć, jak Donald będzie żył, gdy już zostanie tym Królem. Odpowiedź jest prosta: Donald Tusk będzie żył jak prawdziwy Król ! Dlatego nie powinna nikogo dziwić informacja, że samych kamerdynerów Donald Tusk będzie miał trzech, zaś kierowców aż czterech. Bo Królowi to się należy jak psu buda ! Donald zatem będzie spał na królewskim łożu z baldachimem i czuwającym przy łożu nocnikowym, żeby Donald nie musiał w nocy biegać, gdy mu się zachce…

Tubylców znad Wisły mimo to interesuje, po co Królowi Donaldowi potrzeba będzie aż trzech kamerdynerów, skoro normalny tubylec nie potrzebuje żadnego ? Tu odpowiedź jest jeszcze prostsza, gdyż tubylec znad Wisły nigdy królem nie był i nigdy nie będzie. A więc nie wie, że Donald Tusk, jako Król Europy nie będzie jadł i pił jak zwyczajny tubylec znad Wisły. On będzie smakował…. Jeden kamerdyner poda mu na złotej łyżeczce kawior do posmakowania, drugi pospieszy z truflami, trzeci zaś podstawi do ust kryształowy kieliszek z najlepszym szampanem. Oczywiście – do posmakowania. I tak smakując tego i owego, w miłej atmosferze popołudnia minie codzienny obiad Króla Donalda. Podobnie zresztą codzienne śniadanie, podwieczorek i kolacja. Nie muszę dodawać, że i przy innych czynnościach - Królowi Europy będzie towarzyszyć trzech kamerdynerów. Jeden będzie rozpinał, drugi pomoże usiąść, a trzeci też się przyda…

Ale przecież to nie wszystko. Gdy po smakowaniu potraw i trunków, Król Donald rozsiądzie się przed stucalowym telewizorem, żeby obejrzeć mecz Bayernu Monachium – jeden kamerdyner rozłoży poduszki pod spracowanymi nogami Króla, drugi kamerdyner przypali kubańskie cygaro – trzeci zaś podstawi do ust królewskich szklankę z najlepszą whisky, lub kieliszek wykwintnego koniaku….

A w tym samym czasie jeden kierowca zawiezie małżonkę Króla do galerii handlowej w miejscowości Bruksela, drugi kierowca sprawdzi stan zaopatrzenia w koszulki klubu Anderlecht, na którego boisku Król Donald rozegra mecz z drużyną Platformy Obywatelskiej, przebranej za europejczyków. Trzeci i czwarty kierowca będą zaś na stendbaju, gdyby Królowi zachciało się osobiście sprawdzić stan murawy brukselskiego boiska, lub gdy zajdzie potrzeba, by przewieźć busem drużynę piłkarską Króla Europy. Tubylcy znad Wisły nie wiedzą jeszcze, że Królowi Donaldowi przysługiwać będzie zatrudnienie na jego dworze 11 piłkarzy + jeden rezerwowy, żeby Królowi czas w Brukseli się nie dłużył.

Trzeba tu także wspomnieć o ochroniarzach Króla Europy. Ich będzie czterdziestu, gdyż jak ujawnił koniuszy Romek w rozmowie z Moniką O., na przyszłego Króla Europy czyhali i oczywiście nadal czyhają rosyjscy agenci. A wiadomo do czego są oni zdolni: do nagrań przywódców teoretycznego państwa! To oni – udając kelnerów – nagrali cały prawie rząd Donalda, ujawniając w ten sposób najbardziej skrywane tajemnice. Trudno sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby tak agenci Putina (udający kamerdynerów) nagrali Króla Europy, który w rozmowie z Angelą ujawniłby, że Unia Europejska jest także teoretyczna !

Tubylcy znad Wisły zastanawiają się jednak, czy Król Donald będzie przez cały dzień chodził w królewskiej koronie? Odpowiedź na to pytanie jest bardziej skomplikowana, gdyż wprawdzie na oficjalnych spotkaniach Król Donald powinien pokazywać się w koronie, ale jednak nie na wszystkich. Bo gdyby tak Król Donald założył koronę w czasie spotkania z cesarzową Angelą , to cesarzowa pewnie by się ciężko obraziła ! Donald jednak doskonale wie, że nawet jako Król – to nie on będzie rządził Europą; nie może więc narazić się Angeli swoim prowokacyjnym wyglądem . Donald, jako Król Europy, nie zapomni zatem o wzięciu ze sobą wazeliny na każde spotkanie z Angelą. Donald – jako Król Europy nie zapomni też o właściwej postawie wobec swej chlebodawczyni. Zwracając się do swej pani, kark Donalda będzie nadal zgięty, zaś wygląd Donalda - lichy i durnowaty. Tak jak dotychczas, Donald nie będzie odstępować swej pani na krok, idąc za nią ze swym durnowatym uśmieszkiem, co widać na wielu zdjęciach. Wilczymi oczami Donald Tusk mógł tylko straszyć tubylców znad Wisły, ale nie w Europie ! Zatem na spotkaniach z udziałem cesarzowej, będzie się starał siadać jak najbliżej swej pani, aby wszyscy mogli zobaczyć, jaki Donald jest ważny. Z tego powodu ktoś nawet zacznie Donalda w Europie szanować, zaś eliciarstwo i żurnaliści znad Wisły z jeszcze większym aplauzem wygłaszać będą peany na temat Króla Donalda. Króla Donalda, z którym wszyscy się liczą. Nawet Angela…

Oczywiście ten dyskomfort w relacjach ze swoją chlebodawczynią Król Donald powetuje sobie po powrocie na brukselski dwór. Tam będzie mógł w kapciach i w królewskiej koronie chodzić do samej nocy, a nawet spać w koronie ! Nikt mu tego przecież nie zabroni…

I ostatnia sprawa, która nurtuje tubylców znad Wisły. To kwestia nowego rządu w teoretycznym państwie, gdy już Król Donald odjedzie do Brukseli za królewskim chlebem i winem. Nie jest prawdą (jak tubylców dezinformują pro-tuskowe media), że rozpoczęła się walka o stanowiska w Platformie, po abdykacji Donalda. Jest zupełnie przeciwnie ! Rozpoczęła się bowiem śmiertelna walka o stanowiska w drużynie Donalda, o której wcześniej wspomniałem. Wszyscy czołowi platformersi chcieliby znaleźć się na dworze Króla Europy, czyli w Brukseli ! Do Brukseli chciałby uciec cały rząd na czele z wicepremier Bieńkowską ! Codziennie więc z ust aspirantów do drużyny Króla Donalda płyną tony wazeliny, wylewając się z naszych telewizorów, niejednokrotnie zanieczyszczając dywany. Bo oto do Brukseli chciałby pojechać nawet Koniuszy Roman (jako lewy obrońca), Misiek, którego olała Lubelszczyzna ( na pozycji libero) i oczywiście Lolo Pindolo, którego kariera w tym folkorze i syfie jest już definitywnie skończona. Tam, w Brukseli mógłby nosić zegarki na obu rękach, a jak wiadomo - nikt lepiej nie podawał Donaldowi, jak właśnie Lolo Pindolo ! Zaś Misiek – niedoszły Król Lubelszczyzny - wchodząc Donaldowi bezwstydnie bez mydła - nazwał go dzisiaj w Radiu ZET...Prezydentem Unii Europejskiej !

A taka Kidawa, która potrafiła jedynie Donaldowi kadzić ? Na dworze Króla Europy mogłaby się przydać, gdyż żadne królestwo nie obejdzie się bez kadzidła. Tak więc najważniejszym pytaniem na dzisiaj nie jest to, kto zostanie premierem, wicepremierem lub kto zostanie ministrem w rządzie Platformy – lecz pytanie : kto z Platformy ewakuuje się z tego syfu i folkloru, który stworzył Donald wraz Platformą ? Kto wyemigruje razem z Donaldem ? – oto jest pytanie.

Jak wszyscy wiedzą, emigracja na dwór Króla Europy nie wymaga znajomości zagranicznego języka, skoro Król Donald – oprócz trzech kamerdynerów, trzech kierowców i nocnikowego zatrudniać będzie piętnastu tłumaczy, którzy w zależności od potrzeb tłumaczyć będą Królowi z angielskiego, francuskiego, włoskiego, hiszpańskiego, portugalskiego, rosyjskiego etc. na niemiecki - ewentualnie na polski. Donald bowiem doskonale wie, że wymierne efekty jego pracy, jako Króla nie będą istotne. Liczyć się będzie tylko to, jak Króla Donalda postrzegać będzie szefostwo Unii, a zwłaszcza Angela. I na tym Donald skupi swój cały wysiłek. Zresztą - od czego Król Donald będzie miał armię podwładnych? Jeśli już naprawdę będzie musiał pokazać, że coś robi - jego podwładni odwalą za niego całą robotę...

*                                  *                                    *                                             

Gdy zatem porównamy życie Donalda, jako premiera teoretycznego państwa z życiem, jakie go czeka, jako Króla Europy to tak, jakbyśmy porównywali noc z pięknym dniem. Donald, jako premier teoretycznego państwa musiał świdrować swoim wilczymi oczami, budząc strach wśród tubylców Zielonej Wyspy. Tam w Europie będzie miał przyklejony na stałe uśmiech przymilny i nie będzie musiał nikogo straszyć, że wypali korupcję gorącym żelazem. Nie będzie też musiał Tuskobusem przemierzać Europę wzdłuż i wszerz, zabiegając o przychylność wyborców. Bo przecież to nie wyborcy Unii zadecydowali o tym, że Donald Tusk został Królem Europy i nie oni zadecydują o następnej kadencji Króla Donalda! Nigdzie więc nie spotka Króla Donalda despekt w postaci wykrzykiwanych haseł typu: Królu matole, twój urząd obalą kibole ! Donald nie będzie też musiał chować pod dywany europejskie afery, gdyż jako Król Europy nie będzie odpowiadać za żaden z unijnych krajów…

Wbrew zatem nadziejom eliciarstwa i żurnalistyki teoretycznego państwa - Donald nie powróci na Zieloną Wyspę w roli zbawiciela - wiedząc, jaki los spotkał Jamesa Cooka, uznanego przez tubylców zamieszkujących Hawaje za Boga. Jak wiadomo - gdy Cook powtórnie przybył na Hawaje, tubylcy zatłukli go pałkami. Syf, który tu Donald stworzył nie zniknie przecież za dotknięciem czarodziejskiej różdżki Kopaczowej tym bardziej, że smoleńska kłamczucha żadnej różdżki nie posiada. Nie została też dotknięta geniuszem przez Pana Boga. Poparcie, żyjącego w luksusach Króla Donalda, może już nie wystarczyć tubylcom z Zielonej Wyspy…

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (13 głosów)

Komentarze

król

 

już wam nieźle król

narobił na głowy

po to mu potrzebny

jeden nocnikowy

Vote up!
1
Vote down!
0

jan patmo

#1437877

żeby tak krótko

a treściwie skwitować Twoją Kapitanie obszerną,

bardzo precyzyjną prognozę pobytu na brukselskim dworze krula don Alda z Wyspy Bananowej,

powiem tak:

   ch...j, d....pa i kamieni kupa !

 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1437886

Widze dwa ch... , jedna d..e , a kamieni kupa juz sie nie zmiescila na obrazku .

Vote up!
1
Vote down!
-1

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1437964

 

Masz:

 

 

 

 

 

 jak mało to dosypię.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1438616

Tak właśnie będzie wyglądało królowanie " naszego" pomazańca. Pięknie piszesz Kapitanie.

Vote up!
3
Vote down!
0

Loter

#1437895

Wszystko klawo, ale w służbie brak jednego kamerdynera!

A co będzie, jak królowi zbierze się  na wspomnienia młodych lat i zechce "zajarać marychę"????????

Jak w zamku "haratać w gałę"?

 

Cysorz nie będzie jednak miał klawego życia!!!!!

Och! Jeszcze rolnicy polscy mogą się wybrać na wycieczkę do brukselki, żeby go zapytać : jak RZYĆ?

(Dlatego niech jednak tę wazelinę weźmie.)

:)))!!

 

 

Pozdrawiam.

Vote up!
1
Vote down!
-1

bursztyn

Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/

#1437899

Ja mu nie zazdroszczę. Kasa to nie wszystko. Po powrocie do kraju pewnie będzie bardzo bogatym Panem Nikt i  prowadził tryb życia podobny do Kwaśniewskiego.

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#1437977