NIE BĘDZIE POLSKI BEZ PRAWDY

Obrazek użytkownika Anonymous
Idee

Prawda...Ważne słowo,ale czy dzisiaj wiemy co to wogóle znaczy?W tych igrzyskach wcześniejszych i dzisiejszych zapomnieliśmy o jednym.Nie ma prawdy "waszej",czy "naszej". Jest tylko jedyna prawda "prawdziwa".Czy naród,który uzurpuje sobie prawo do nazywania się narodem,a nim nie jest,bo zbudowany jest na kłamstwie-ma prawo tak się nazywac?Jedni powiedzą,że tak...To ci,którzy w imię tzw. interesu publicznego chcą na siłę wybaczac dziś wszystkim,co mają krew na rękach.III RP,która trwa od 17 września 1939 roku ma się dobrze.Przez te wszystkie lata stworzono odpowiedni system nauczania,by wychodowac bezmózgie zombi,powtarzające w kółko-wybaczamy.Mówimy,że nasza egzystencja opiera się religii katolickiej.Tak,zgodzę się.Jesteśmy odpowiednio nauczeni-wybaczamy,bo Bóg tak chce.Ale ja się pytam,kto wie czy na pewno tego chce?Czy chce,aby potomkowie tych,którzy woleli dostac kulkę w łeb niż zdjąc krzyżyk z szyi(dosłownie) wybaczali w imię fałszywie pojętego miłosierdzia?Ja uważam,że miłosierdzie następuje wtedy,gdy kaci lub ich potomkowie uświadomią sobie ogrom cierpień,których ludzie zaznali z ich rąk.I wtedy,gdy już osiwieją ze zgryzoty możemy powiedziec- wybaczamy.Oczywiście w zgodzie z własnym sumieniem. Bo jak można nazwac sytuację,gdy opisywane są przypadki z życia tzw.Stolzmanów(czyt.Kwaśniewskich).A to tylko jeden z kilkudziesięciu tysięcy podobnych rodzin.Jestem już duży i sporo skurwysyństwa widziałem,ale po przeczytaniu opowieści dwóch świadków(na tyle miałem siły)włosy zaczęły mi siwiec.Tatuś ten okazał się tak pomysłowym zwyrodnialcem,że do dzisiaj takich scen nikt nie odważy się pokazac w żadnym horrorze.Sprawa wypłynęla w latach 90-tych i co?Odezwały się głosy,że trzeba wybaczyc starcowi,a synek(Aleksander)nie może brac odpowiedzialności za poczynania ojca.A ja zadaję inne pytanie?Jakie wartości wynosi z domu człowiek,który wychowywany jest przez potworów?Czy staje się potworem,czy wbrew wszystkiemu staje po stronie ofiar ojca?Powtarzam-to tylko jeden przypadek dzisiejszej elyty! To,że tatuś potrafił zabic dla kasy nawet własną kuzynkę po likwidacji getta w Wilnie,pokazuje jakim był pedagogiem dla własnych dzieci.Jego ofiary to nie tylko Polacy z AK,WiN i ZWZ,ale głównie ludnośc cywilna,Niemcy i Szwedzi.I ciekawostka-on i jego banda ukradli z gdańskiego banku 400mln ówczesnych dolarów,przeznaczonych na odbudowę Gdańska!Pieniądze te zostały wykorzystane do założenia dwóch banków w Davos.I córunia została prezesem w/w.Powtarzam-to tylko wierzchołek góry... A my co?Należy odpowiedziec sobie na jedno zasadnicze pytanie.Gdy ktoś nie mówi o zbrodniach jest współwinny,czy nie?W sytuacji, gdy ofiary do dziś nie zostały pochowane z godnością,a kaci chodzą sobie wolno,to możemy mówic,że jesteśmy wspaniałomyślni i wybaczamy,czy jesteśmy takimi skurwysynami,jak kaci,ale działamy z niższych pobódek- bo z grzechem nicnieróbstwa.Dlaczego tak się często dzieje? Z przerażenia!Nie ze strachu o własne życie,ale ze strachu przed rozwaleniem ściśle ustalonego porządku!Bo co by było,gdyby ta ukochana babcia okazała się potworem,który najbardziej lubił w swojej pracy prawniczej przesłuchania typu-wkładanie rozżażonego pręta w dupę i w cipę,albo zgniatanie genitaliów obcęgami.A dziadek?To dobry chłop,ale lubił wieszac na haku rzezniczym.Odpowiedzcie sobie sami na pytanie,czy lepiej tłumaczyc sobie zło-"nie mieli wyjścia,takie były czasy", bo przykład dany był ze strony ich ofiar.Można było inaczej...Dopiero wtedy,gdy zrozumiemy,że wszelkie zło jakie dotyka ten kraj jest za karę, można myślec o Polsce odrodzonej.Polsce wolnej od kłamst i niedomówień,Polsce rozliczającej i rozliczonej,Polsce polskiej i wolnej. Dopiero wtedy,gdy dorośniemy i zło nazwiemy złem -można mówic o narodzie.Na razie jestemy kolektywem.Pozdrawiam. CDN...

0
Brak głosów